SP95094KA pisze:

Z całym szacunkiem
Ktoś dokonuje samospalenia a to już inna para kaloszy. W desperacji to robi jednocześnie buntuje się i sam podpala siebie.
Nie ma żadnego związku samospalenie z cłopaleniem choć i tu i tu palenie wystepuje.
Jednak jeśli już ktoś dokonuje samospalenia to nie należy stać z boku i przygladac się lub też dolewać paliwa.
Nieszczęśnika za wszelką cenę należy ratować.
Można też użyć określenia "spalił sie ze wstydu" Ale to jeszcze inne spalenie HI. I w tym wypadku moim skromnym zdaniem taki co sie spalił ze wstydu nie zasuguje na jeszcze wieksze pognębienie. On już "dał ciała" i na pewno paląc się ze wstydu jednocześnie cierpi. I gdybyśmy takiego dodatkowo "flekowali" to jego odporność i tak została złamana i on dodatkowego flekowania już nie czuje jako ból jest i tak nie do zniesienia. Granica bólu została i tak przekroczona. Natomiast flekującemy chwały to nie przyniesie.
Przepraszam że "fizolofuję"
Moim skromnym zdaniem należało dążyć aby ten sked i cała oprawa wokół tego została rozwiązana direct, między zainteresowanymi. Wszak wielu przwidywało czym to się skończy. Więc danie temu oprawy całopalenia nie uchodzi
Jest to moje zdanie. Nie musi być prawdziwe
Podkreślam jest mi zwyczajnie po ludzku żal ofiary tego całopalenia
Kłaniam się wszystkim nisko
Ps
Podkreślam iż rozumiem, ofiara sama wlazła w sidła. Nie dochodzę, kto sidła zastawił. Personalnie nikogo za to nie obwiniam. Aby była jasność