CLANSMAN MILITARY GRADE RADIO MORSE KEY
    SP1AP pisze:

    (...)
    PS: A faktycznie trudno dobrze rokować naukę CW komuś, kto chce od razu "wiosełkować" nie znając jeszcze tej metody nadawania!
    W żadnym aeroklubie nikt nie zrobi od razu uprawnień pilota odrzutowca, bez przejścia przez kolejne szczeble od szybowca poczynając! wykrzyknik


Kompletnie nietrafione porównanie, Zbyszku i nie zgodzę się z tym - nadawanie na iambicu nie jest żadnym kolejnym szczeblem w nauce i nie można w ten sposób tego przedstawiać. Prędzej bym to porównał do jazdy na nartach - kiedyś były tylko proste deski (tzw. ołówki) i nauka szła ciężko - trzeba było nauczyć się podnosić nóżkę, robić ześlizg itp itd. Pojawił się nagle nowy sprzęt (narty carvingowe), dużo łatwiejszy do nauki i okazuje się, że dziś na "ołówkach" jeżdżą tylko pasjonaci. Nikomu za to nie przychodzi do głowy, żeby ludziom wmawiać, że "jak nie umiesz jeździć na prostych nartach, to nie jesteś prawdziwym narciarzem" i doradzać rozpoczynanie od nich nauki.
Klucz to tylko narzędzie i nic więcej... Tak więc spokojnie można się zacząć uczyć na wiosłach i na pewno pójdzie szybciej i łatwiej.
Ja się na sztorcu nie uczyłem (w klubie, nie w domu) i do dziś nie umiem. Od biedy coś tam nadam, ale aż mnie uszy bolą, jak tego słucham oczko Za to na "normalnym" (dla mnie) kluczu nadawanie idzie mi całkiem sprawnie...


  PRZEJDŹ NA FORUM