Konferencja |
1. Propozycja powstania ustawy dot krótkofalarstwa nie jest niczym nowym, natomiast przypisywanie tej propozycji PZK jest kłamstwem i nadużyciem. Wręcz przeciwnie - taki projekt rodził się od zawsze w środowiskach opozycyjnych do PZK i budził lekkie przerażenie byłych władz PZK, ponieważ stwarza groźbę pojawienia się dokumentu, który dotyczy krótkofalarstwa, ale nie ma w nim ani słowa o wiodącej roli PZK. 2. Pisanie: "Uważam, że nasze sprawy powinny być regulowane w jak największym stopniu przez przepisy międzynarodowe, a nie krajowe, ponieważ sygnał radiowy sięga za granicę. " jest dowodem na brak wiedzy i zrozumienia obowiązującej w Polsce legislacji, ponieważ żaden dokument międzynarodowy nie może obowiązywać w Polsce poprzez sam fakt jego istnienia a szczególnie poprzez "sięganie sygnału za granicę" ![]() 3. W sytuacji, w której możemy przedstawić swoje stanowisko w miejscu, które z samej swojej istoty jest nobilitujące powinniśmy zewrzeć siły i pokazać, że nie dość że stanowimy siłę, to jeszcze ścisłą grupę, która potrafi się zjednoczyć dla realizacji wspólnych celów. 4. Dyskusja o SR jest (przynajmniej w tym miejscu) próbą rozmydlenia tematu. Konferencja nie ma z tym nic wspólnego. 5. (NDM) Prawo antenowe było przedmiotem walki zarówno PZK jak i środowisk opozycyjnych. Tyle, że walka z administracją państwową czasem bywa przegrana... I tak uważam za sukces wprowadzenie zdania "poprzez pomiary uważa się również obserwacje i analizy", które dotyczy tylko służby amatorskiej. Pamiętajmy, że groziły nam pomiary wykonywane przez akredytowane laboratoria. 6. Wracając do ustawy o KF. Jesteśmy w sytuacji dosyć wyjątkowej, ponieważ tylko kilka rodzajów spędzania wolnego czasu (czyli hobby) wymaga pozwoleń wydawanych przez administrację państwową. To jest nałożony na nasz szczególny obowiązek - i czas podobnie jak wędkarze cz myśliwi byśmy i my zaczęli realizować wynikające z niego szczególne prawa. Łatwiej bowiem wpisać w ustawę o krótkofalarstwie par mądrych zdań o antenach niż grzebać w prawie budowlkanym czy prawie o środowisku. Pamiętajmy jednak, że zagrożenia przedstawione przez Grześka sp3vzy są ABSURDALNE - ale przy odpowiedniej dawce złej woli NIE SĄ NIEREALNE. Tyle tylko, że te zagrożenia stają się bardziej realne przy braku ustawy o KF i dyskretnym wpisywaniu ich pojedynczo w różne inne ustawy - pamiętacie jak nam MON dowalił dopisek o sprzęcie? Podsumowując: Na konferencji możemy pokazać krótkofalarstwo wyłącznie z pozytywnej strony, możemy je pokazać ludziom, którzy w dużym stopniu będą decydować o kształcie prawa w przyszłości. Może kiedyś to pozytywnie zaprocentuje. 73 MAc mrn |