Unlisy,unlisy...
Witajcie,
zgadzam się z Kol. SP6EBK. w przeszłości kazdemu z nas bez wzlędu na poglady ZALEŻAŁO aby informacja o nim była jak najbardziej poprawnie zamieszczona w Call book-u tak polskim jak i tym wydawanym przez ARRL. zreszta nietrudno to sprawdzić bo archiwalne wydania zarówno ARRL Call book jak i polskich wydan spisu zwanego potocznie call bookiem znajduja sie w posiadaniu wielu amatorów w SP. Niestety internet wniosł do naszego życia głównie haos. jakos potrafimy poruszac sie w tym haosie ale on rosnie lawinowo. gdyby problemem był tylko tenże haos to potrafilibysmy przejsc nad tym do porzadku dziennego. ale ten sam intenet miał i ma szalony wpływ na nowe generacje. jego czasem negatywne oddzialywanie odczuwamy bezpośrednio na sobie. Aby już nie ciągnąc wywodów w nieskonczonośc. jak zwykle podstawą i punktem odniesienia jest zdrowy rozsądem i dystans do wszystkiego co nas otacza.

pozdrawiam
jacek sp9ikf


  PRZEJDŹ NA FORUM