Wojskowa radiostacja KF Plessey
wyedytowałem post, bo pisaliśmy razem i Ty byłeś szybszyoczko

Za tym urządzeniem przemawia solidna obudowa i konstrukcja mechaniczna - a transceiver ma być wykorzystywany także poza domem. Może mieć niezależne zasilanie akumulatorem i ma skrzynkę antenową, co sprawia, że wystarczy podjechać w wybrane miejsce, podwiesić antenę i można zapodać CQ.
Co do mocy, 30W to z jednej strony niewiele, a z drugiej wcale nie tak mało - to jest przecież mniej niż 1S różnicy w stosunku do popularnej mocy 100W.

Zgadzam się, że niewygoda z przełącznikami dekadowymi będzie paskudna i właśnie to przemawia najbardziej na NIE. Samo radio jest ciężkie i mało funkcjonalne i dlatego go jeszcze nie kupiłem, tylko rozważam taką ewentualność.
Odbiornik pewnie też ma gorszy w porównaniu do FT-757GX, TS-120S czy nawet nowszego Alinco DX-77.
Nie sądzę, bym mógł kupić w porównywalnej cenie fabryczny sprzęt z syntezą pokrywający pasma od 3,5 do 28 włącznie i w dodatku wyposażony w skrzynkę antenową. Trafiały się na Allegro niezłe okazje za 1,5-2k a to jest ponad dwa razy tyle co za PRC-320. Niestety jak prawie każdy mam teraz znacznie ważniejsze wydatki. Na razie i tak muszę poczekać.
73 i wesołych!


  PRZEJDŹ NA FORUM