Radiolatarnie pod własnym znakiem /B słyszeliście o czymś takim? |
Żeby była jasność nie chodzi o żadne sprawy personalne. Nie zgadzam się jedynie z tym, że koordynatora stacji automatycznych próbuje się umocować w aktach prawnych i czyni to największa, choć reprezentująca jedynie mniejszość krótkofalowców w SP organizacja. Stąd również IARU nie jest reprezentantem większości i nie ma podstaw, by mogła mieć wpływ na regulacje prawne w Polsce. (o innych aspektach tego nonsensu pisałem wcześniej) Poprzez eksperyment rozumiem zmiany mocy, anten, kierunku, emisji służace obserwacji zasięgu stacji przez innych, ale także i samego siebie po oddaleniu się od QTH (np. dla mocy QRPP). Można powiedzić, że jest to obserwacja propagacji, ale niekoniecznie ma być podporządkowana tzw. Dx-om. Stacja taka nie musi pracować w sposób ciągły, lecz na tyle często i długo, że nie można tego raczej czynić pod własnym znakiem. Stąd w pasmach UKF odpowiedni w/g mnie jest wycinek radiolatarni. Osobiście jeżeli rozpoczynałbym działalność tego rodzaju w pasmach UKF wystąpowałbym o pozwolenie na stacje automatyczną, bo niby gdzie prowadzić takie eksperymenty i gdzie spodziewać się nasłuchów. |