Radiolatarnie pod własnym znakiem /B słyszeliście o czymś takim?
    sp3jbi pisze:

      sp5twa pisze:

      Zenku - i to jest punkt widzenia tych dla których liczą się dalekie DX-y. A nie wszyscy fascynujący się UKF mają możliwość wystawienia dobrze wyposażonej stacji by słyszeć na kilkaset km radiolatarnie o mocy 5 W.
      Dla mnie beacon to zabawa, radość z tego, że ktoś go słyszy i eksperyment techniczny.

      Zresztą jak ktoś się uprze w myśl obecnego rozporządzenia w sprawie pozwoleń nie musi zwracać uwagi na koordynacje. Jeżeli posiada świadectwo klasy A, uiści opłatę skarbową i złoży wniosek, UKE nie ma podstaw prawnych do odmowy. Ja mam nadzieję, że UKE nie pozwoli sobie by w jego decyzje wtrącał się zewnętrzny koordynator.

      To dyskusja niestety czysto akademicka, bo beaconów mamy tyle co nic.


    Jest kilka zasad, którymi moim zdaniem powinniśmy kierować się w życiu. Jedna z nich : jeśli coś robimy, róbmy to porządnie. Róbmy więc porządne radiolatarnie, a jeśli chcemy się tylko pobawić, jest na to wystarczająco dużo miejsca niekoniecznie w subpaśmie dla radiolatarni. Zwróćcie uwagę, że w zasadzie miłośnicy DX-ów zajmują tylko niewielki wycinek pasm. Kolejna zasada : nie rób bliźniemu co tobie niemiłe. Dlatego starajmy działać w porozumieniu, ku uciesze wszystkich. Nie twórzmy konfliktów na zasadzie "bo ja tak chcę." Nasze hobby to tylko zabawa. Po co się upierać ? Im więcej zadowolonych tym lepiej.
    Jeśli o pracę DX-ową chodzi wcale nie są potrzebne wielkie anteny, kilowat mocy itd. choć przyznam, że są pomocne. Potrzebna jest wiedza, zrozumienie zjawisk i chęci. Radio z emisją SSB, CW i FM można kupić w podobnej cenie jak radio FM z wodotryskami. Oczywiście nie będzie to ręczniak. Ale na ręcznych radiach FM (5W) również można zrobić QSO ponad 1000 km trzeba tylko chcieć i wiedzieć kiedy.
    Można zgłaszać uwagi do Projektu Rozporządzenia dotyczącego Radiowej Służby Amatorskiej i warto to zrobić, aby później nie narzekać. Jest tam również o radiolatarniach.

    http://download.pzk.org.pl/public/SRA/Projekt_rozporzadzenia_PZK/Projekt_PZK_Rozporz_w_spr_pozwoleń_ver16.pdf



Uwagi do w/w projektu będzie można zgłaszać, gdy UKE/Ministerstwo przedstawi projekt do konsultacji społecznych. Jaki sens ma zgłaszanie uwag do samego PZK, które stworzyło projekt w/g własnych potrzeb i widzimisie.


Jak najbardziej trzeba robić wszystko porządnie, co nie wyklucza postawienia radiolatarni, przemiennika bez "pomocy" tzw. koordynatora. Jakie są kryteria obsadzenia takiego stanowiska i jakie ma on umocowanie w istniejącym systemie prawnym A punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - jeżeli ktoś zapragnie posiadać własną radiolatarnię/przemiennik w tym samym lokatorze i na tym samym paśmie co istniejący to można mu odmówić tylko dlatego, że nie był pierwszy???. Wszyscy licencjonowani krótkofalowcy mają z założenia takie same prawa dostępu i korzystania z pasma.

Projekt PZK ogranicza ilość stacji automatycznych do ograniczonej ilości liter alfabetu, co jest kolejnym absurdem.


  PRZEJDŹ NA FORUM