HAM za granicą - jak to jest? |
Niedawno jeszcze jeden ze "znawców prawa" SP5 twierdził niedawno to taka licencja jest ważna wszędzie. Marcin, nie zastanawiaj się, bo to robota bezcelowa. Jest za dużo różnych prawnych niuansów w zależności od danego kraju, że można niechcący zrobić komuś "niedźwiedzią" przysługę a później napisze: opierałem się na poradniku ... Co kraj to inny obyczaj. Wystarczy myśleć a przed wyjazdem poszukać w internecie ichnego związku a tam coś podobnego do słowa "visitor". Nie znając angielskiego czy też ichnego języka trzeba poprosić wujka Google o przetłumaczenie albo najprościej to napisać e-maila do kogoś z ich zarządu. To, że ludzie nie wiedzą i przede wszystkim nie myślą niech przykładem będzie użycie polskiego znaku okolicznościowego za granicą. FJ/znak_okolicznościowy _SP. Pierwszy błąd to FJ nie nalezy do CEPT, drugi to rekomendacja CEPT nie dotyczy pozwoleń klubowych i znaków okolicznościowych. Chciał dobrze a wyszło byle jak. |