"Chłop z CB wyjdzie ale CB z chłopa nie"
Chciałbym tu zwrócić uwagę kolegów na aspekty tego pisania:
1) kolega gadacz wypowiedział się tylko raz oprócz zaczęcia wyjaśnieniem o co chodzi...
2) ta dykusja trwa 3.5 godziny a tu kończy się 3 strona....
Ja w dalszym ciągu nie wiem konkretnie o co komu chodzi a szczególnie autorowi-jest za czy przeciw. Jesli chodzi o treść korespondencji radiowej to uważam,że zabronione jest: od osób do osób tzw. trzecich,treść ograniczać się powinna do tematów technicznych, osobistych i nijakich. Do tego znaki raz na 5 minut, imie, qth i raport oraz krótki opis stacji jest w obowiązkowym kanonie.Na przemiennikach należy, to bardzo ważne, przed wejściem zrobić przerwę na wywołanie kogoś kto nie okupuje przemiennika. Przemiennika nie używać do qso z pokoju do pokoju i nie należy go blokować- jest dla wszystkich. Nikt tak nie robi.... no może bardzo nieliczni.
Kiedyś, gdy panie na pasmie 2 m omawiały to co je interesowało czyli np. pieczenie ciasta uznawano za urocze. Panowie często omawiali problemy konstrukcyjno-techniczne i dx'owe informacje. Obecnie bardzo nieliczni na tematy konstrukcyjno-techniczne a nawet na temat anten czyli młodzi nic do wypowiadania nie mają , wszystko fabryka zrobiła a pozostaje tylko powiedzieć , że nadaję np. na Yaesu typ numer.
Myślę, że przyjmiecie te zdania jako wypowiedź "betonu" choć nie chcę tego, staram się obiektywnie. Specyfika CB qso oddziałuje na nasze "bandy" i choć czasem nas razi i nie podoba się bardziej dosłownie amatorskie niż profesjonalnie krótkofalarskie to trzeba dążyć do profesjonalnego ideału. Nic z tego nie robić,że czasem ktoś nie wyczuwa i nie stać go na to. Młodzi, pamiętajcie, że byliśmy tacy jak Wy wczoraj a jutro będziecie tacy jak starsi dziś. Czasy są takie,że każdy może różne rzeczy mówić a nie dba się o zasady zwykłego (nie wyszukanego) savoir vivr'u. Gdyby przestrzegać też tzw. kinder sztuby byłoby nam wszystkim łatwiej do siebie odnosić się i atmosfera byłaby milsza. Czy nie warto o to się postarać? Bardzo razi arogancja, brak szacunku dla innych, obcesowość, chamstwo itd. itp. w stosunkach koleżeńskich przecież. To że ktoś ma rodowód z CB nie znaczy nic złego ale trzeba się dostosować do reguł jakie przyjęli tzw. "licencjonowani" na pasmach a gdy nie akceptujemy tego typu zasad można wrócić do CB czyli tam gdzie było super i nie katować się zabetonowanymi krótkofalowcami. To o to chodziło kol. autorowi postu?
Teraz mi się zapewne od Was dostanie....


  PRZEJDŹ NA FORUM