Znani Krótkofalowcy
Czy Ktoś z nas miał przyjemność?
Ciekawa historia:

Gwidon Damazyn
"....Tuż po świcie więźniów obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie budzi ryk silnika lotniczego. Wybiegają z baraków. Nisko nad dachami krąży amerykański myśliwiec. Po wielu przelotach samolot zrzuca worek na plac apelowy. Więźniowie są przekonani, że w środku jest przeznaczona dla nich broń. To samo podejrzewają esesmani - kilku natychmiast dopada worka. Znajdują tylko pusty kanister po benzynie.
Kierujący konspiracją więźniów Buchenwaldu tajny Międzynarodowy Komitet Obozowy uważa, że zrzut worka jest formą potwierdzenia przez sztab generała Pattona odbioru depeszy tajnej więźniarskiej radiostacji. Przedwczoraj o 13 na polecenie kierownictwa organizacji wojskowej więźniów uruchomiono skonstruowaną w obozie radiostację. Jej konstruktor polski więzień inż. Gwidon Damazyn nadał depeszę napisaną przez przewodniczącego MKO niemieckiego więźnia Waltera Bartla i szefa organizacji wojskowej Harry'ego Kuhna. Na fali 35 metrów popłynęło w eter: "Do aliantów. Do armii generała Pattona. Tu obóz koncentracyjny Buchenwald. SOS! Wzywamy pomocy. Chcą nas ewakuować. SS chce nas zlikwidować". Tekst nadano czterokrotnie po angielsku, niemiecku i rosyjsku. W trakcie nadawania esesmani wyłączyli w całym obozie prąd, by uniemożliwić transmisję, ale więźniowie byli na taką ewentualność przygotowani - włączyli skonstruowaną w konspiracji prądnicę. Po kwadransie Damazyn odebrał nadaną alfabetem Morse'a po angielsku depeszę: "Obóz koncentracyjny Buchenwald. Wytrzymajcie! Śpieszymy wam z pomocą. Sztab III Armii"....."





  PRZEJDŹ NA FORUM