Łódzkie spotkania krótkofalowców z CB-stami. Video.
Nie wiem po co się tak puszyć? Droga do krótkofalarstwa każdego była inna. Kiedyś przed latami 90 CB nie było takie popularne i miłości do radia trzeba było szukać w klubach i różnych instytucjach. Czas biegnie dalej i powstaje więcej możliwości dotarcia do tego szacownego grona. Ludzie też sami są bardziej otwarci na nowinki techniczne, mają szybszy dostęp do wiedzy, więcej możliwości rozwoju i siłą rzeczy, że sam proces przebiega znacznie szybciej. Oczywistym jest, że w dobie kiedy na rynku jest zalew różnego typu gotowych wysokiej klasy urządzeń to raczej trudno spotkać elektronicznych zapaleńców. Ale duża grupa młodych sama buduje swoje anteny, przepycha się z nieprzychylnymi sąsiadami, walczy z niezrozumiałymi przepisami po to tylko by nacisnąć klucz czy też zawołać swoim znakiem do mikrofonu. A jeżeli chodzi o zachowanie na paśmie, sposób nawiązywania łączności to już każdy kolega z osobna wystawia sobie laurkę i nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Złośliwości były, są i będą. A mi pozostaje pamiętać o poszanowaniu drugiego kolegi i tzw. "ham spirit".


  PRZEJDŹ NA FORUM