Ja też pierwsze kroki stawiałem na CB i miewam się dobrze, zatem może jest to dowód, iż wszystko zależy od ludzi itd.. a nie od tego czy najpierw ktoś miał CB czy skaner i był nasłuchowcem. Znam też wielu znakomitych DX-owców , którzy często wyjeżdżają na zagraniczne wojaże z toną sprzętu a zaczynali tak jak ja na CB dawno temu. Przykładem tego jest chociażby Przemek SP7VC !!!! I co.... każdy kto kojarzy ten znak , wie jak wiele wypraw dx-owych ma za sobą itd.... i jest zupełnie normalnym, w pełni szanowanym krótkofalowcem. Czy tego typu ludzi też w takim razie można uważać za zło wywodzące się z CB ?? Nie chciał bym aby ta rozmowa potoczyła się jak sporo podobnych , a zakończyła się pewnymi obelgami itd.... To co wstawiłem miało pokazać, że jest i była jakaś współpraca. Ci znienawidzeni przez niektórych CB-ści właśnie na tych spotkaniach po raz pierwszy mieli okazję zobaczyć co to jest krótkofalarstwo, poznali adres klubu, później zrobili licencję i są aktywni na pasmach. To jest pewna forma dalszego poznawania tego hobby. Szanujmy to, że na CB też są fajni ludzie, a palcem możemy wytykać tych, którzy faktycznie poruszają się poza pasmem. To na tyle.
|