Niech żyje nam Górniczy Stan |
Dziękuję Kolego Mariuszu, znam to z autopsji. Kiedyś pracowałem w KWK "Victoria" w Wałbrzychu w mieście "Za usypanymi górami" (tak zatytułowł jedną ze swoich powieści Franciszek M. Przybyłowski, górnik kopalni "Thorez", która po przemianach ustrojowych wróciła do starej nazwy KWK "Julia". |