Zasilacz ZS-20 i FT897 Czy zasilacz nie wydala? |
stasiek pisze: SQ8NQS-sprawdx tyrystor tak mieliśmy w radarach pracował jako obciążenie-częściowo się otwierał.Pisałem rozwiązanie z ubiegłego wieku b/zawodne-końcówka może być szybsza.Trzeba dobrać tyrystor. Szpilka przechodzi i uruchamia tyrystor.Trzeba wlutować dwie diody i nie powinno tego być-pisałem.Ten zasilacz pracuje ......ale brak zabezpieczenia przed takimi impulsami od strony anteny,sieci, sygnałów wcz ,ogólnie mówiąc dużo błędów ,niedopracowany. Kolego stasiek czy można prosić jaśniej? Dwie diody... ale w którym miejscu układu? Chodzi o zenerki? Dzisiaj wymieniłem wszystkie elektrolity na płytce sterowania i zabezpieczenia nadnapięciowego (skoro ma kilka latek to kondensatory miały prawo wyschnąć, a wtedy układ staje się mniej odporny na impulsy zakłócające). Bez poprawy. Ja też patrzę podejrzliwym okiem na ten tyrystor i myślę o podmianie. Jeśli chodzi o Twoją uwagę odnośnie zabezpieczenia pinu 4 i pracy układu to można to zrealizować dwojako. Przez dołączenie pojemności pomiędzy pin 13 i potencjał zerowy dla kompensacji częstotliwościowej (co zrealizowane jest na schemacie i w naturze pojemnością C10 - 1 uF) lub włączeniem pojemności 100 pF między pin 4 i pin 13. Tylko która metoda jest lepsza? Na schemacie nie widnieją również dodatkowe pojemności wlutowane przez producenta lub użytkownika, pomiędzy: - pin 2 i 3 - 1 nF - pin 3 i "zero" - 100 nF - między emiter T1 i "zero - 47 nF Ktoś próbował to filtrować i zabezpieczyć przed wpływem obcych impulsów. Natomiast nie bardzo rozumiem (chyba że jest to tzw. starter) sensu włączenia między emiter T1 a pin 2 US723 szeregowo peerka 1 kOhm i rezytora stałego (130 Ohm), bez wartości na schemacie. Nie wiem jakie faktycznie zadanie spełnia, bo regulowanie nim nie daje żadnych efektów (być może regulacja ograniczenia prądowego?). Przeglądałem notę katalogową 723 i nie dopatrzyłem się takiego rozwiązania, ale być może jest to jakieś "tajne" niekonwencjonalne wykorzystanie układu? Za wcześnie na opinię co do zasilaczy liniowych i pozytywów stosowania transformatorów, ale wydaje się to rozwiązaniem z minionej epoki i za prostym, by spełniało u nas krótkofalowców niezawodne funkcjonowanie. Zaczynam się powoli przekonywać do współczesnych zasilaczy impulsowych, nie odchudzonych przez pomysłowych chińczyków. Pozdrawiam, |