Już nie mam siły :(
    MI6OAC pisze:

      sq8luv pisze:


      Najważniejszy, czy kluczowy jest pierwszy etap nauki, automatycznego odbioru znaków
      (...)
      Jeżeli złamie się zasady, to naukę praktycznie należy zacząć od początku(!)


    Co rozumiesz przez automatyczny odbior znakow? ze bez liczenia, czy bez zapisu, automatycznie sklada ci sie w glowie tekst?


Że słysząc dany znak/literę/cyfrę zapisujesz ją bez żadnego wysiłku i zastanawiania się co to za znak, podobnie jak zmiana biegów podczas jazdy.
To dotyczy oczywiście postaw nauki, bo jak tylko opanuje się swobodny odbiór z zapisem, należy rozpocząć trening odbioru na słuch. Na początku składa się pojedyncze litery, po jakiś czasie słyszy się całe wyrazy (należy rozpocząć naukę od prostych słów), a po jakimś czasie prowadzisz konwersację podobnie do rozmowy. Tak jak napisał Bolek SP4JFR, w pewnym momencie, dosłownie z dnia na dzień, przychodzi przełom i zaczynasz "słyszeć", to kwestia zaskoczenia mechanizmu przez podświadomość. Zauważyłem, że nawet jak ktoś nadaje z błędami, ale równym i w miarę szybkim tempem, to załapuję automatycznie wyraz bez pomyłki, coś jak czytanie tekstu który zawiera błędy ortograficzne, ale mózg go filtruje tak, że ich nie zauważasz, chociaż znasz poprawną pisownie wyrazu.
Później już z górkioczko

Jureczku, faktycznie Magda nauczyła się prawidłowo telegrafii w miesiąc (może tydzień dłużej), ale miała wtedy 14 lat i bardzo chłonny umysłwesoły

edit: Grzegorz już napisał w międzyczasiewesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM