Egzamin w Łodzi.
Ten punkt mówi że egzamin odbywa się w j.polskim lub angielskim, wiec nie było problemu jak widać, nie pytaliśmy o ojczysty język Gerrego, którym jest flamandzki, ale np. w przypadku prawa jazdy wyznaczeni są tłumacze przysięgli i można zdawać w innych językach, poza tym dla polskich urzędasów wszystko co z UE jest święte, Polska jest jednym z niewielu krajów które na ślepo wprowadzają wszystkie nawet największe unijne buble, z drugiej zaś strony urzędy to beton którego nie da się przebić.

Na szczęście nie możemy powiedzieć tego o naszej Łódzkiej delegaturze UKE, panowie są kontaktowi i uczynni, bez problemu odpowiadają nawet na trudne pytania, egzamin odbył się na prawdę bez problemu, w miłej atmosferze, a nawet dwóm osobom po prostu pomogli, rzadko spotykam się z taką formą uprzejmości urzędników.


  PRZEJDŹ NA FORUM