eQSL - tradycja w nowej szacie
    SQ9DHC pisze:


    ...... jak za coś płacę to muszę z tego coś mieć, takie są prawa rynku, w tym przypadku członek PZK jest klientem który coś kupuje, no bo chyba nie płaci dla samej idei.
    Tak płacę to wymagam, zauważ że jest to "towar" który kupuje jeśli chce, nie mam obowiązku, wydaje moje pieniądze, wydaje, płacę, nie kładę ich na tacę jak w kościele.

Nie chcę dalej ciągnąć tej dyskusji, wiec Kolego -
w ramach składki (haraczu) na PZK masz:
- obrót kartami QSL (nie ważne czy wyślesz/otrzymasz 1 czy 1000 szt. w roku
- jakieś tam ubezpieczenie sprzętu
- jakąś tam pomoc prawna w kwestiach spornych
- reprezentowanie Ciebie, jako przynależnego do środowiska w szeroko pojętym zakresie

A teraz zapytam:
To dużo czy mało za 100-120 zeta rocznie!!!! w zależności od oddziału.

Pomyśl sobie - jaką siłę przebicia ma Prezes PZK mówiący w imieniu 4 tyś. osób, a jaką
w imieniu 15 tyś.
Pewnie żadną, w dzisiejszych czasach, jedno i drugie to pikuś, więc po diabła nam to PZK????
Puścić to na żywioł a obrotem QSL nie się zajmie globalqsl.pl będzie sprawiedliwie dla wszystkich,
choć chyba nie do końca. We wspomnianym niezależnym biurze QSL opłata jest stała, niezależnie od tego
ile kart wysyłasz rocznie.

Wielka szkoda, że wielu takich jak Ty postrzega Związek jako "spółdzielnię usługową" choć taką on nie jest.






  PRZEJDŹ NA FORUM