Rozbudowa zasilacza 13,8 v
Nie tędy droga (R16)! Rozchodzi się o współczynnik wzmocnienia BD911, który to drastycznie zaczyna spadać po przekroczeniu 4 A obciążenia na jeden tranzystor. W efekcie tego do wysterowania zespołu BD911 potrzeba znacznego prądu, który zaś jest dostarczany przez T3, który też potrzebuje mówiąc kolokwialnie odpowiedniego prądu bazy. Natomiast wydajność LM358 jest "żadna". I w efekcie takiego domina następuje załamanie stabilizacji, ponieważ po prostu przeciążasz na 99% US1A. Aby to sprawdzić wylutuj R28 i zacznij obciążać zasilacz coraz większym prądem jednocześnie mierząc napięcie na wyjściu zasilacza. Tylko uważaj !!! Bo po wylutowaniu R28 nie działa zabezpieczenie nadprądowe! Oczywiście aby utrzymać stabilizację podczas maksymalnego obciążenia musisz mieć minimum 3 V wyższe napięcie na wejściu stabilizatora w stosunku do napięcia żądanego na wyjściu bo inaczej stabilizacja również się załamie. Tzw. tranzystor Darlington'a ma w stosunku do pojedynczego tranzystora potężny Hfe21 i montując jako T3 np. BD675A ww. problem zostaje rozwiązany. Stosując rezystory wyrównawcze, w twoim przypadku o wartości 0.11 ohm radzę naprawdę dobrać BD911 tak aby miały jak najbardziej zbliżony współczynnik wzmocnienia, ponieważ może dojść do tragedi.
Ktoś teraz może powiedzieć... w takim razie konstrukcja NE100 nie jest zbyt dobrze przemyślana. Otóż absolutnie się z tym nie zgodzę, ponieważ jest dobrze przemyślana pod względem technicznym ale też i handlowym oczko
Nie odwijaj nic z trafa, jeżeli chcesz abym coś Ci jeszcze naskrobał na temat prostownika to podaj dokładny typ transformatora, którego używasz, ponieważ ze zdjęcia wiele wywnioskować nie mogę.


  PRZEJDŹ NA FORUM