Prawda czy Fałsz - MmanaGal i inne.....
No cóż.
Jak pojawiły się komputery i sensowne stosowanie metod numerycznych to można było zacząć liczyć a nie analizować. Bo trzeba pamiętać, że strasznie brzmiąca "metoda momentów" jest w rzeczywistości elementem STATYSTYKI :-).
A o statystyce to już dawno jeden z profesorów mawiał:
"Jeżeli chodzi o statystykę, to wierzę wyłącznie w te wyniki, które sam sfałszuję"
lol

Tylko czy z komputerową symulacją anten jest podobnie?
Wiem tylko tyle, że w zasadzie wszystkie zaprojektowane anteny zachowywały się w sposób zbliżony do modelu teoretycznego. Jeżeli zachowywały się inaczej, to zawsze znalazłem istotną różnicę pomiędzy projektem a wykonaniem. Między teoretyczną ziemią a rzeczywistą.
Kiedyś zrobiłem kilka dipoli, zebrałem wyniki i spróbowałem na ich podstawie - (a raczej na podstawie różnic pomiędzy modelem teoretycznym a praktycznym wykonaniem) - określić dodatkowe parametry powodujące te różnice.
Nawet udało mi się (oczywiście z pewnym przybliżeniem i licząc "od tyłu") określić parametry gruntu.

Co się potem okazało?
Okazało się, że po zastosowaniu tych parametrów do dalszych obliczeń kolejne anteny miały coraz mniejszy błąd.
Okazało się jak wielką różnicę robi to, czy drut jest izolowany czy nie
Okazało się, że przyjęte parametry gruntu sprawdzają się dla GP.

No to w co mam nie wierzyć w tych obliczeniach?
Mnie się zgadza aniołek
Oczywiście z pewnym przybliżeniem, ale się zgadza...
Czasem nawet to wkurza - jak się przekonałem, że dwa elementy Y na 80m odwracają kierunek po przejściu z CW na SSB :-)

Czasem tylko niejaki oub pokaże mi gdzie się walnąłem... ale to zupełnie inna historia

MAc
mrn


  PRZEJDŹ NA FORUM