Reaktywacja - Gimnazjum w Szelkowie Starym
    sp9ikf pisze:

    Witam,
    gratuluje zapału. mam jednak 1 ale.
    czy te dzieciaki jesli już złapały(?) bakcyla beda miały możliwosc dalszego zgłebiania tajników wiedzy radiowej poprzez kontakt z zywym instruktorem, czy tylko wszechwładny internet?



Powiem tak, na swoim przykładzie jak już złapałem bakcyla radiowego - zaczęło się tak naprawdę od zwykłego cymbał radia i nasłuchu łączności między Tatrami i Mazowszem (podstawowa 40-tka, am), potem poszła lawina, długie wieczory spędzone na czytaniu, czytaniu i wyszukiwaniu informacji związanych z radiem - wtedy z pomocą przyszedł mi internet-dzięki wiedzy znalezionej w internecie prosty maxon cm10 dostał dipola i wylądował zamiast w samochodzie to u mnie na biurku w domu. Trzy lata później (czyli w tym roku) zdałem egzamin, aktualnie czekam na dokumenty. Tak, że wszystko jest przydatne z internetem również, oczywiście z mojego wlasnego doświadczenia wynika, że aby u kogoś rozwinąć hobby (obojętnie jakie) to trzeba, poza "ofiarą" mieć jeszcze dobrego "bajeranta" który odpowiednio będzie urabiał swoją "ofiarę".

    161ZT757 pisze:

      sp9ikf pisze:

      Raz jeszcze witam,
      w takim razie nurtuje mnie jedna kwestia.
      czy celem jest przygotowanie do egzaminu czy zaszczepienie bakcyla do krótkofalarstwa?

      pozdro.
      jacek sp9ikf


    Hmm... Powiem tak, wymarzonym naszym celem jest doprowadzenie dzieciaków do egzaminu (prawdę powiedziawszy mi się marzą regularne sesje egzaminacyjne w terenie - tudzież w Jeleniej Górze w jakiejś siedzibie terenowej klubu SP6P...)
    Samo krótkofalarstwo w sobie jest tym głównym celem, ale też i zaciekawienie innymi dziedzinami wiedzy skupionymi nota-bene wokoło krótkofalarstwa - fizyka, elektronika częściowo astronomia ... Dla wielu dzieciaków jest to nie tyle nauka samego krótkofalarstwa, co możliwość zobaczenia, że dzisiaj są ludzie którzy mogą coś robić bezinteresownie, że istnieje inna alternatywna forma spędzania czasu niż siedzenie przed komputerem, popalanie marychy i zapijanie wódki.

    Co do niektórych wypowiedzi tutaj nie wiem czy mi się wydaje, ale bije z nich takie międzywierszowe stwierdzenie "dajcie sobie spokój, to jest bezsensu, krótkofalarstwo to nie dla nich/was" - mam nadzieję, ze się mylę.




  PRZEJDŹ NA FORUM