Kenwood TS-2000, błąd podczas update firmware - radio "martwe". |
SPRAWA SIĘ WYJAŚNIŁA POZYTYWNIE... A mianowicie jeden z kolegów podesłał mi taki pomysł ażeby na samym początku wgrać oprogramowanie serwisowe. I tak uczyniłem zaraz po przyjściu do domu. Oprogramowanie serwisowe wziąłem z treści tłumaczenia kolegi SQ6EMM http://hamradio.pl/sq6emm/docs/TS-2000_PL_SQ6EMM.pdf Owe oprogramowanie serwisowe nie sprawdza komunikacji z radiem na początku działania. Nie zadziałało od razu - pierwsza próba odbyła się przez ten felerny laptop z kontrolerem RS232 na USB - ten który wczoraj broił. Druga próba pomyślna odbyła się na komputerze stacjonarnym z Win 7 i zintegrowanym portem RS232. Po pomyślnym wgraniu (zgodnie z w/w instrukcją) wgrałem oprogramowanie 1.08, potem najnowsze 1.10 które ściągnąłem parę dni temu ze strony Kenwooda w UK. Wszystko według opisu w pliku pdf. Radio pracuje już kilka godzin i zrobiłem kilka QSO na 2m - jest ok. Laptop wrócił do radia w postaci digireapetera APRS z UI-VIEW na pokładzie i podłączony jest przez wspomniany kontroler USB - działa ok. Podsumowując: - jeśli działa wam sprzęt poprawnie nie wgrywajcie firmware niepotrzebnie, - nie używajcie konwerterów RS232 na USB jeśli nie musicie (stary komputer do programowania można odkupić za śmieszne pieniążki), - pytajcie i róbcie coś analizując kilka razy, Dziękuje z tego miejsca wszystkim którzy podjęli temat, a szczególności koledze SQ6EMM który odbiera telefon nawet późnym wieczorem (nie testujcie tego ), koledze SP3QFE za liczną korespondencję oraz pomysłodawcy wgrania najpierw oprogramowania serwisowego koledze - SQ7DQX. Do usłyszenia na pasmach. |