WSZYSTKO O RBM1
Też brałem udział w operacji Bieszczady 40 na RBM-1. Swojego znaku nie pomnę. Zniknął gdzieś w mrokach dziejów, bo mój pobyt tam to rok 1989.... Studencko-wojskowe lata hihi. Miło wspominam tamten czas i ten leciwy sprzęt. "wyrzeźbiona" antena ze spróchniałej PKL-ki działała wyśmienicie.... W końcu RBM potrafiła dostroić się do wszystkiego, co przewodziło choć trochę prąd....
Dziś inne radia i inne anteny. Inaczej też wygląda romantyzm i przygoda w naszym hobby. Najważniejsze, że wciąż i Romantyzm i Przygoda są z nami wesoły

Pozdrówka
Kuba


  PRZEJDŹ NA FORUM