Radyjko dla początkującego
    Dejwid pisze:

    No dejwid czyli dawid. Chcę słuchać krótkofalarzy i może czas najwyższy włączyć się do dyskusji. Może jakieś bifangi zamówić ? Ale to hendi to chyba ma małą moc


Dawid przyznaj się, to było tak:
Stałeś sobie w niedzielę rano na przystanku (po całonocnej imprezie)i czekałeś na tramwaj. Nagle zatrzymał się samochód i chłopaki w nim jadący zawołali "Wsiadaj, podwieziemy Cię!!". Po kilku sekundach zagadało radio CB zamontowane w tym samochodzi i stwierdziłeś "Mój tata też ma w samochodzie radyjko i czasem sobie przez nie rozmawiam z kolesiami"
Że chłopaki akurat jechali egzaminować się na zdobycie świadectw radiooperatora, to postanowili zabrać Cię ze sobą, jako tego, co jakieś pojęcie o radyjku ma. Posadzili obok siebie w ławce, pomogli napisać test i tak oto wstąpiłeś w szeregi "krótkofalarzy"

Napisz proszę, czy bardzo pomyliłem się w tej historyjce.

A w temacie napiszę tak: najpierw udaj się do klubu krótkofalarskiego, zobacz co i jak słychać na pasmach, sprawdź co Cię kręci, czy KF, czy UKF, określ sobie czy będziesz miał w ogóle warunki na powieszenie jakiejkolwiek anteny i może będzie Ci łatwiej określić samemu czego tak naprawdę Ci trzeba.
Dla mnie osobiście UKF-owy ręczniak na początek to idealne rozwiązanie, bo: weźmiesz go na wypad w teren, w domu po podpięciu anteny bazowej można sobie z niego rozmawiać ( z tych jego 5-ciu Wat) spokojnie na kilkadziesiąt kilometrów, można wziąć go do samochodu i tu również te jego 5W wystarczy, żeby z jakiejś ćwiartki przyklejonej do dachu porobić QSO przez okoliczne przemienniki.

Pozdrawiam i mam nadzieję, do szybkiego usłyszenia jak już ogarniesz temat pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM