Częstotliwość 426.8375 Wrocław
    rorbek pisze:




    Coby makulaturę qsl było jak wypisać.




Nie do konca - przeciez to byl inny system, ktoras ustawa zabraniala posiadania (juz samego posiadania, nie uzywania) odbiornikow radiowych innych niz powszechnego przeznaczenia. Tak wiec ja sam w latach 80tych nasluchiwalem nielegalnie, nie dlatego ze nie mialem znaku, ale dlatego ze mialem odbiornik inny niz powszechnego przeznaczenia... Taki nasluchowiec przeciez mogl zbudowac odbiornik i podsluchiwac scisle tajne czestotliwosci wojskowe oczko A tak organ panstwowy mial takich ludzi przynajmniej zarejestrowanych...[/quote]

Kochany zdumiałeś mnie do tego stopnia że "Syćko mi opadło" jak śpiewał Boguś Smoleń !!!
To co napisałeś to wymyśliłeś sam, czy ci to ktoś kazał napisać, Jeśli Ci ktoś kazał to idź i wyklep mu michę bo Cie w kanał wpuscił wiedząc że się totalnie ośmieszysz !
Jak to sam wymyśliłeś to podziwiam !!!
Słuchałem krótkofalowców od lat 50-tych ubiegłego wieku
Słuchałem krótkofalowców w wojsku nie bedąc w łaczności wojskowej
Słuchałem bez licencji SWL i z licencją SWL
Z czasów które ja zmam to ogromna wiekszość krótkofalowców używała sprzętu od poniemieckiego poprzez sowiecki, amerykański, angielski. I bóg wie jaki. Było wielu a może wiekszość która słuchała na odbiornikach broadcastingowych przerobionych do potrzeb krótkofalowca. Była masa ludzi którzy odbiorniki, całe radiostacje, budowali sami. Nie chcę wchodzić w zagadnienie budowy i eksploatacji amatorskiego nadajnika i jego legalnosci wtedy i dziś
Wiem jedno. Nie wolno było posiadać urzadzenia odbiorczego bez zezwolenia za okupacji Hitlerowskiej. Za tzw komuny nie pamietam takiego przepisu, ustawy. Powiem więcej. Za ścianą mojego mieszkania był posterunek MO gdzie przujezdżali co jakiś czas UBecy a potem SBcy. Chodzili wszyscy przez nasze podwórko do wygódki bo swojego kibla nie mieli. Słuchałem krótkofalowców zazwyczaj przez głośnik. Chyba że ojciec już titawy nie mógł strawić To przechodziłem na słuchawki.
Nigdy, przenigdy, nikt zza sciany nie interesował sie czy słucham czy też nie słucham. Jedynie w ścianę stukali jak LUXY na cały regulator słuchałem.
Nie konfabuluj Waść. Wstydu oszczędź
Podaj ten nieszczęsny przepis który zakazywał słuchania czegokolwiek z wyjątkiem "Kołchoźnika"
Kłaniam się nisko i o laskę proszę bo mnie poraziło HI[/quote]

Och Rorbek ..
z całą sympatią - nie powinieneś się aż tak emocjonować,bowiem - jak sam wspominasz - zdrowie .. co się zowie .. bezcenne ...
przepis - w sensie ustawy /na zakaz posiadania odbiornika/ - to nie wiem czy występywał (wiem wiem brzmi to idiotycznie) ale przepisy nazwijmy to wykonawcze w "tamtych czasach" dawały pełną dowolność interpretacji wrogów narodu .. były osoby które, sama świadomość ze ktoś słucha broadcastowego radia pt. VoA czy RWE - już motywowała do działania, a co dopiero bycie wrogiem systemu i szpiegiem słuchającym - (niewiadomoco) czyli nie tylko imperialistów ale i tajemnic - naszych - ludowych bardzo szczęśliwy
.. na ten przykład mój dzielnicowy ciężko znosił fakt iż na jego terenie mieszka ktoś kto posiada dziwnie wyglądające .. eee to radio?? ",to jest radio?." (R250) .. "nie, nie - reaktor atomowy" wesoły było się młodym, nie pokornym.. a on ideowy, on naprawdę, zdaje się - wierzył, a jak wiemy wiara czyni ...
.. a tak już serio (no ale jak tu być serio - Rorbek się pewnie uniesie wesoły ) kto pamięta wycieczki do PIR po zgodę na posiadanie anteny do ODBIORU(!) Tv satelitarnej ???? idiotyzm? no ? paluchy do góry bardzo szczęśliwybardzo szczęśliwybardzo szczęśliwy
.. minęło trochę lat, każdy wspomina ten czas przez pryzmat swych doświadczeń.. dlatego ocena zdarza się różna.. ale fajne jest to że w końcu, możemy się "legalnie" różnić w zdaniach .. nie?
.. dlatego - jeśli można czasem prosić - powstrzymać tak radykalne ODosobiste komentarze .. a jeśli nawet komuś "coś opadło" czy wszyscy muszą o tym wiedzieć?
pozdrawiam
p.s. Rorbek .. skuny teraz już passé, ale mam dobre grzybki. zapraszam bardzo szczęśliwybardzo szczęśliwy HI


  PRZEJDŹ NA FORUM