Częstotliwość 426.8375 Wrocław
    poldek pisze:

    Rzadko bywam aktywny rozmówczo na tym forum, ale po dzisiejszych wypowiedziach Pana Rorbka nasuwa mnie się refleksyja (może nie z wątkiem tematu związana), ale pozwolę sobie spytać Jegoż (nie znając Jegomościa)... Czemuż to będąc szacownym seniorem branży radiowej, do chwili owej pozostał li tylko nasłuchowcem? Jeslibyż to pytanie skonfudowania jakowegoś powodem było, to przeprosić powinienem i żałować ciekawosci... aniołekA jesli nie, to prosim o rozjasnienie. Z serdecznym 73. jęzor


Drogi Poldku
Będąc młodym chłopakiem, na rubieżach naszego kraju, interesowałem sie "radiem" od niepamiętnych czasów.
Skrócę do okresu kiedy zostałem klubowiczem a potem członkiem PZK
Miałem możliwość pracy QRP na radiostacji klubowej, klubu wtedy SP6PAE. Zrobiłem bezlik łaczności. Po drodze nastały lata 90-te. Na każdej chałupie, oraz wiele na blokach. Powstało, zainstalowano, anten CB. U mnie też taka została zainstalowana. Miałem możliwość robienia łączności z całym światem. Wszyscy pamiętają że zbiegło się to z bardzo zaje.... propagacją
Jednak przestało mnie interesować robienie łączności na jakichkolwiek pasmach. Byłem wielokrotnie namawiany abym bywał w klubie, aby klub robić "aktywnym" Maiałem zapewnione że zostanie zainstalowana antena i dostanę do dyspozycji TRXa. Warunki antenowe zaje....Jakoś to do mnie nie przemówiło i nadal pozostaję nasłuchowcem. Pamiętam takie zdarzenie z mego przydługiego żywota. Nie pamietam czy było to w 1968 czy 1969roku. Byłem na zjeździe PZK w Opolu i tam został przedstawiony na tym zjeździe stary nasłuchowiec jeszcze z czasów przedwojennych. Pamiętam że ktoś wtedy powiedział że temu człowiekowi trza "dać" licencję nadawcy "za wytrwałość" Grzecznie, lecz stanowczo odmówił, co mnie zdumiało ogromnie. Tak jak Ciebie zdumiewa moje bycie nasłuchowcem. Nie sądziłem że moje losy potoczą się podobnym torem co tego starego nasłuchowca, pochodzacego ze wschodnich rubieży naszej byłej Polski przedwojennej.
Mam nadal propozycję, abym był klubowiczem i czynił klub aktywny, mam Free Radio Network Client, mam Ham Sphere, Skype. Tak wiem oprócz propozycji klubowej. To, to wszystko erzace. Na chwilę obecną do komunikacji używam komórki, telefonu drutowego, Skype ale nie często i z najbliższą rodziną, oraz kilku kolegami, w tym są krótkofalowcy.
Aby się dalej nie tłumaczyć. Przyjmij że mam poważną wadę wymowy która sie pogłębia. Że co, że na forum tego nie widać ! Ja to skutecznie kamufluję, maskuję HI
Jeśli dla kogoś jest bezsensem bycie nasłuchowcem. No to ma problem. Ja problemu żadnego nie mam, nie czuje sie krótkofalowcem niższej kategorii. Kompleksów takowych u mnie nie ma
Czy jestem jakoś inaczej aktywny. Tak w tym roku zbudowałem pięć anten na UKF w tym jedą zmodernizowałem, rozbudowałem. Na wieczory zimowe. Dwa konwertery do ukończenia. Oraz SDR Avala do zbudowania od podstaw który akurat dzisiaj do mnie pocztądotarł. Jedyną przeszkodą w moich poczynaniach jest chudy, coraz chudszy portfel emeryta. Był moment że postanowiłem zaoszczędzić na lekarstwach. Poniosłem sromotną porażkę. Oszczędzanie doprowadziłem do tak gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia, że trza było pogotowie wzywać. A ja byłem przeświadczony że co najwyżej jeszcze tylko raz pierdnę i na tym sie skończy mój żywot HI
Mam nadzieję że Ci co mnie gnębili abym elaboratów nie pisał. To oni siedzą przy innych tematach na ty forum "Romanum" HI
Kłaniam się nisko


  PRZEJDŹ NA FORUM