Częstotliwość 426.8375 Wrocław
    sq6ade pisze:

      user FO pisze:


      Przy okazji - czy ktos pamieta jeszcze dlaczego w dawnych czasach trzeba bylo miec licencje nasluchowca?



    Coby makulaturę qsl było jak wypisać.

    Aproposos tych sygnałów - to jest wyjście przemiennika - wejście
    na niego jest 10MHz niżej.




Drogi Panie z ćwiartek
Ja rozumiem ideę wysyłania przez nasłuchowca karty QSL tak:
Jak robisz łączność z jakąś stacją, to możesz wysłać potwierdzenie albo i nie, kolega z którym nawiązałeś łączność może zrobić tak samo.
Natomiast jak dostaniesz potwierdzenie, czy też multum potwierdzeń od nasłuchowców którzy nie mieli możliwości nawiązania łączności ale Ciebie słyszeli. I to niekiedy w takich miejscach coby Ci do głowy nie przyszło że tam Twój sygnał doleciał. To by nie cieszyło Ciebie. Wprawdzie nie miałem i nie mam licencji nadawcy. Zrobiłem jednak swego czasu ze stacji klubowej naprawdę dużo łączności. I powiem szczerze były to czasy że niektórzy operatorzy uważali za afront jak im QSLki nie wysłałeś. Natomiast dla mnie zawsze było rajcujące to, że słyszeli inni i posłali potwierdzenie nasłuchu z bardzo ciekawych miejsc.
Ja rozumiem że w dobie globalnego netu i "wszystkiego " co w nim jest. Potwierdzanie łącznośći kartonową QSLką jest trochę anachroniczne.
Powiedz Waść szczerze, jak dostajesz, lub jakbyś dostał potwierdzenie nasłuchu z jakiegoś miejsca gdzie diabeł dziń dobry mówi. Nie rajcowałoby to Ciebie.
Ja już jestem stary i może dlatego idea krótkofalarstwa w której był i jescze jest zwyczaj potwierdzania łacznosci QSLkami a także odpowiadania nasłuchowcom którzy nadawców słyszą.
To dla mnie ta idea jest słuszna i nie podlega zestarzeniu się.
Jest to moje zdanie z którym nikt zgadzać sie nie musi.
Kłaniam się


  PRZEJDŹ NA FORUM