Nasze pociechy na falach eteru
Pawle, ja ze swoją 4-letnią córką przeprowadziłem już kilka łączności, na wyłączonych trx-ach. Ona siedziała przy stole dzierżąc w ręce mikrofon od FT-51, a ja na kanapie mając FT-690MK2. Da się szkolić dzieciaka bez wypuszczania go w eter? Da się! Jak ja zdawałem egzaminy, to o licencję mogli się ubiegać 14-latkowie, teraz 10-latki, jak nisko jeszcze zejdziemy i po co? I przyklaskuję wypowiedzi Piotra SP2AYC. To co przychodzi łatwo, wcale na dłuższą metę nie cieszy. Poza tym, jak myśmy zdawali egzaminy, to nie było 120 TV, Internetu, komórek, galerii sklepowych, więc się człowiek garnął do hobby. Teraz jest tego zbyt wiele, jest w czym wybierać, na wiele więcej stać rodziców.
Oczywiście jak rozmawiam w domu przez radio, to Młoda czasami rzuci jakiś tekst, ale to jest naturalne, bo większość z nas nie ma swoich radiowych pokoi. Ale co innego "przypadek" a co innego świadome przyzwolenie.
PS. Jak Jacek SQ5LNO opracuje już ten program, to proszę o kontakt. Jest duża szansa, że przeprowadzę taką prezentację w przedszkolu Młodej, gdyż dyrekcja bardzo chce, żeby rodzice dzieciom opowiadały o swoich zawodach i hobby.


  PRZEJDŹ NA FORUM