Nasze pociechy na falach eteru

    sp2ayc pisze:


    Niestety, niewielu z nich wogóle uruchomiło się w eterze, a po latach tylko nieliczni (ok. 2-3%) naadal uprawiają to hobby.
    Z własnego doświadczenia wiem, że nie ceni się tego, co dostało się "na tacy".


Piotrze oczywiście masz pełną rację.
Tak właśnie jest, jednak nawet jeżeli pozostanie z tego 1% to znaczy że było warto...

Pamiętajmy, że dziś krótkofalarstwo nie jest "cool"
Jesteśmy niezrozumiani, niedostrzegani, interesujmy się czymś co nie ma styku z rzeczywistością, z realnym codziennym życiem chłoniętym z reklam tv...
z każdym rokiem będzie trudniej o ten 1%, więc należy działać...


    SQ9APD pisze:

    A Ty Pawle, nie mów mi, że 6-7 latkowi będzie tłumaczył regułę lewej dłoni. Co innego 3-4 klasa (te dzieciaki, których "reaktywujecie", chyba w takim wieku są?), ale to już jest wiek, że można zdobywać licencję.


"gdy rozum śpi budzą się demony..."
Nie istnieje nic bardziej przerażającego niż wpaść w schematy powielane z pokolenia na pokolenie...
Bartek nie będę tłumaczył reguły lewej dłoni 6 latkowi... to oczywiste... oczywistym jest też, że nie poradzę sobie z przeprowadzeniem łączności z 6 letnim dzieckiem na lekcji szkolnej. Dzieje się tak dla tego że dzieci które słabo sobie radzą z czytaniem nie będą mogły się wesprzeć swoimi notatkami podczas pracy na paśmie.
Jednak w swoim domu swojego siostrzeńca bez trudu nauczysz schematu przeprowadzania takiej łączności pod warunkiem że potrafisz rozmawiać z dzieckiem, oraz oczywiście pod warunkiem że ono chce...

Jednak nie myśl,że przedszkola są zamknięte dla krótkofalowców.
W przedszkolach właśnie można z powodzeniem rozpoczynać z 4 5 i 6 latkami...
Wyobraź sobie że właśnie w tej chwili Jacek SQ5LNO który ma synka w tym wieku rozpoczął przygotowywanie programu przedszkolnego dla takich dzieci.
Już widzę nabożne zgorszenie... spokojnie... co zawiera taki program: ...
zabawę w ciuciubabkę za pomocą zestawów do łowów na lisa... zabawę w przekazywanie informacji z piktogramów za pomocą latarek, pmr'ów, czy zwykłych instrumentów muzycznych...
zabawę z mikrofonem, telefonem, telegrafem przewodowym... co można przekazać takiemu dziecku? pojęcie informacji, pojęcie komunikacji, pojęcie radiokomunikacji...
można im pokazać prawdziwe radio... prawdziwe anteny... opowiadać prawdziwe historie o krajach których nigdy nie zobaczą...

Czy będą z nich krótkofalowcy... cóż zakładam z dużym prawdopodobieństwem, że nie będzie...
ale mam nadzieje że gdy taki 16 letni jaś który dwanaście lat wcześniej z tobą pracował, zobaczy jagę na twoim dachu to się uśmiechnie a nie zdziwi...
i choćby tylko po to warto...

pozdrowionka
Paweł





  PRZEJDŹ NA FORUM