Nasze pociechy na falach eteru |
Paweł czytaj w nawiasie ... z tą wótką to przecie tajemnica poliszynela jest. Przepisy powinny dopuszczać możliwość nadawania członków rodziny ze znaku operatora stacji nadawczej pod jego okiem. Nikomu nic złego by się nie stało. Licencja radiohobbysty to nie prawojazdy na czołg. |