Ja jestem zwolennikiem koncepcji Brue'a Schenck'a i Pappenfusa opisanej w ksiązce ( juz dzisiaj zapomnianej) Technika Jednowstęgowa. Tam facet zrobił taki wariant że: Jest napięcie anodowe 2,8kV i napięcie ujemne minus 200V. Katoda jest odłączona do - 200V a anoda do plus 2,8kV. W sumie lampa jest podłączona do napięcia 3kV ale... i tu się zaczyna ciekawie.Sterowanie jest uzyskiwane w katodzie ( bardzo małe zniekształcenia)Na pierwszej siatce podłączonej do niewielkiego minusa jest mostek diodowy do ALC. Pozostałe siatki na potencjale masy czyli "uziemnione" Podoba się. Jako że zawsze chciałem wypróbować jedna koncepcję to myślę tak: Widzieliście tę koncówkę na 4 x GU50 z uziemionymi siatkami? To może chodzić jeszcze lepiej! Z przytupem i przyświstem-hi jeśli zamiast czterech lamp zastosuje się trzy( pojemnośći na 28 MHz)i podłączy tak jak napisali w Technice Jednowstęgowej. W porywach czterysta Watów jak obszył. Co prawda nie jest to QRP ale wporównaniu do R-140 (1400W-hi ) albo do Racali uzywanych do niedawna w M.S Z. ( bagatela 5 kW max a QRP 2,5 kW )to pikuś! ( Pan Pikuś!-hi) a QQE03/12 dobra rzecz! |