Balun 4:1 Moonraker
Nie wytrzymał :(
A ja też włożę kij w mrowisko (żeby ciśnienie poprawić w układzie). Wyobraźmy sobie balun prądowy - ten najprostszy, dajmy na to, skrętka/koncentryk nawinięte na toroidzie. W teorii - ma to działać tak, że dla prądy OD i DO się równoważą, na drugim końcu, znaczyt, w antenę, mamy pięknie i symetrycznie. No to dobrze - skoro prądy się równoważą, jakie znaczenie ma to, czy nasz rdzeń ma straty takie, a siake - a nawet, jak ma większe, ogromne , tym lepiej - to co się niezrównoważyło, będzie się wytracało w materiale rdzenia. Dla sąsiadów i naszej elektroniki przy kablu - tym lepiej ! (Niekoniecznie, oczywiście, dla naszych DX'ów bardzo szczęśliwy).

Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM