Fazowanie anten. |
sp9coo pisze: Koledzy ja to lutuję lutownicą 150W grzałkową ale najpierw miejsca styku (koniec rurki przewiercony pod gniazdka)są pobielone cyną za pomocą palniczka.Rurki mam zawsze więcej by fizyczna długość odpowiadała potrzebą pasma i odcinam po pobieleniu tuż nad otworkami ,mając pobielenie z zewnątrz i wewnątrz łatwo się lutuje lutownicą grzałkową.By było łatwiej wycentrować mam wystrugane kliniki ,które wkładam między rurkę a profil.Tyle moich doświadczeń jak by coś nie było jasne to dopowiem. Z czystej ciekawosci zapytam drogi Grzegorzu Jakiego Ty palnika używasz do takich prac. Takiego z zasobnikiem gazu, wymiennym przy "pistolecie" lutownicy ??? Bo ja dotychczas używam palnika podłączonego przewodem do butli turystycznej. Syn takim palnikiem z wymiennymi końcówkami robił biżuterię. Więc uważam ten palnik jako dosyć precyzyjny Niedogodnością jest przyjecie że jest połaczony "pępowiną" do butli i niekiedy trochę to utrudnia precyzyjne posługiwanie sie takowym. No jeszcze kwestia aby "te ręki nie latały jak żyd po pustym sklepie" A z tym mam coraz większy kłopot. Nie to nie od nadużywania C2H5OH czy nie daj Bóg CH3OH Kłaniam się |