Fazowanie anten.
Kol. rorbek ja oczywiście pisząc zabawa, powinienem za tym słowem wstawić jakąś ikonkę obrazującą, że to słowo zostało napisane niejako w przenośni, zdaję sobie sprawę z tego, że drobne błędy nie będą wybaczane w tej konstrukcji.
Z lutowaniem mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę, bo w wolnych chwilach przerobowych pan zielony lutuję instalacje wodne w "miedzi", więc i posługiwanie się palniczkiem może się tu przydać.
W przedstawionych konstrukcjach martwi mnie jednak stosowanie plastikowych zatyczek do profili, ale skoro takie "kablowe" rozdzielacze są jedynie zamykane w puszkach instalacyjnych bez żadnego ekranowania, widać nie ma to większego znaczenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM