Bluteooth nie był dla mnie priorytetem w momencie zakupu, chciałem kupić ebooka, bo dużą część literatury udaje mi się przeglądać dopiero w łóżku. Ale kilka kolorowych przebiegów na monochromatycznym ekranie nie ma sensu, więc kupiłem budżetowego 9,7-calowego Chińczyka bez bluetootha (ok.700 zł), z mikro USB (ale dwa gniazda host i pasywne). Do tego dołożyłem tani pokrowiec z klawiaturą USB, którą rozbebeszę w wolnych chwilach z nadzieją znalezienia tam miejsca na dongla Bluetootha i może coś jeszcze.
Uprzedzając ewentualne pytania, nazywa się to u mnie Tracer Neo, sprzedawany pod różnymi nazwami i markami (np. Apollo Quicki 1035). Ze względu na popularność tego modelu, spodziewam się wielu zastosowań wymyślonych przez użytkowników, zwłaszcza przez krótkofalowców. Sam się też mam zamiar do tego przyczynić, ale softwarowo jestem za cienki, żeby coś samemu napisać, dlatego szukam oprogramowania, bo sam hardware nie załatwi sprawy. |