odmowa instalacji anten przez spoldzielnie i wspolnoty
Brawo Jarek. Nie waż sie zapłacic nawet grosza bo sam ci te anteny zrzucę z dachu.Pamiętaj o tymm ,ze kupując mieszkaniekupiłeś także kawałek dachu. Ma nadzieję, że posiadasz własnosciowe prawo do lokalu, w ktorym mieszkasz( kilka lat temu kupiłes ja za 1000 zł tak jak tysiace Polaków to zrobiło). Jezeli tak to zasada funkcjonowania twojego mieszkania jet tozsama z mieszkaniem we wspólnocie. Dach jest czescą wspólną, czy to w spóldzielni, czy we wspólnocie i za chodzenie po klatce schodowej nikt od ciebie pieniędzy nie żąda, a to tez jest częsc wspólna. Nawet gdybys na dachu nie mial anteny to i tak bedziesz partycypował w kosztach naprawy dachu jezeli takie okolicznosci zaistnieją. Pamietaj chłopie zadnek kasy, a wrecz przeciwnie niech tobie jeszcze zapłacą za szczególny nadzór nad dachem, bo to tobie szczególnie bedzie zalezało na tym aby nikt sie tam nie szwędał i nie dewastował twoich anten. Bedzisz strzgł dostepu na dach dla osób postronnych nawet z tego względu zeby nikomu nie dac powodu do obciązania twojej osoby za zniszczenia na dachu , które spowoduje osoba trzecia aby złosliwie na ciebie zrzucic odpowiedzialnosc. Jak wygladasz przez okno i pilnujesz swojego auta to patrzysz tez na auto sasiada , które stoi obok.Zadbj szczególnie o to aby dostep na dach był kontrolowany, jak najmniej przypdkowych osob na dachu , a unikniesZ podkładania swini przez bufonów z bloku.


  PRZEJDŹ NA FORUM