NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INNE » PRACA U PODSTAW

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 5>>>    strony: 12[3]45

Praca u podstaw

Dosyć kłótni czas roboty u podstaw
  
canis_lupus
16.04.2020 10:39:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7457 #5448587
Od: 2013-7-18
rezasurmar: nam wirus wpadł na miesiąc przed planowanym kursem. Wszystko było załatwione, sala, program, plakaty, wszystko było przygotowane. Rozważalismy kurs online, ale uznaliśmy, że pomimo, ze technikalia okołokomputerowe raczej nas nie przerastają to zrobienie takiego kursu online jest ponad nasze możliwości. Uważamy, ze nawet jest to niemożliwe, bo jednak sieć znacząco zwiększa dystans pomiędzy kursantem a prowadzącym oraz całkowicie eliminuje praktykę, nie ma jak ludzi posadzić przy radiu, kazać pokręcić gałą, wstroić sie kilka razy w SSB. Niby jest websdr, ale to jednak nie to samo.

Co do egzaminów: konieczne były by zmiany w przepisach, a IMO rząd ma w tym momencie wazniejsze rzeczy na głowie. Na przyszłośc - tak uważam, ze powinna być możliwość przeprowadzenia egzaminu online.
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
Electra23.04.2024 11:34:34
poziom 5

oczka
  
Jacek_sp7vmz
16.04.2020 10:47:03
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 948 #5448591
Od: 2008-10-8
    rezasurmar pisze:

    Wszystko super, tylko dlaczego nie ma woli wykonywania egzaminów zdalnie. Teraz jest świetny czas by zainteresować sporą ilość osób innymi metodami komunikacji niż telefony.

Skąd wiesz, że woli nie ma? Pytałeś? Złożyłeś wniosek?
https://uke.gov.pl/kontakt/

albo po co ceregiele wal śmiało do samej góry!
https://www.gov.pl/web/cyfryzacja/zloz-skarge-lub-wniosek



_________________
de sp7vmz!
  
sq5sts
16.04.2020 10:47:19
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #5448592
Od: 2011-6-12


Ilość edycji wpisu: 1
    rezasurmar pisze:

    Wszystko super, tylko dlaczego nie ma woli wykonywania egzaminów zdalnie.


Pomysł bardzo fajny i technicznie stosunkowo łatwy do przeprowadzenia...
Kłopot polega chyba na tym, że w chwili obecnej w UKE patrzą na nas krótkofalowców trochę "spodełba"
Otóż kilku kolegów trochę tam namieszało swego czasu, i dziś słowo krótkofalowiec kojarzy się tam raczej z problemem...

Ja mam troje dzieciaków które teraz chętnie podeszłyby do egzaminu... z łatwością mogę ich przygotować... trochę szkoda...


Teoretyczny można przeprowadzić choćby przez telefon...
a pisemny przez profil zaufany kwitowany podpisem elektronicznym kandydata lub rodzica kandydata...
UKE w zgodzie z prawem musi potwierdzić tożsamość zdającego... a osoba która nie ma licencji nie może nadawać na pasmach, można to zrobić jednak przez telefon lub video-konferencję np. na teamsach...

ps...
napisałeś, że jesteś nasłuchowcem ... i to już coś...
tak samo jak Canis napisał, że jest z hackerspace'u krakowskiego...

do kompletu jeszcze przydałoby się imię...
Ja mam na imię Paweł
miło mi.





_________________

http://www.reaktywacja.org.pl/
  
SP9MK
16.04.2020 10:53:28
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Mysłowice

Posty: 571 #5448594
Od: 2016-5-4
    sq5sts pisze:

      Berni pisze:

      ...


    Pozostanę przy swoim...
    Dyskutowanie z anonimami nie ma dla mnie sensu...

    Z twojego punktu widzenia może to jest wygodne...
    Z mojego punktu widzenia jesteś nieuczciwy wobec nas...

    Każdy z nas coś konkretnego zrobił dla tej sprawy, podajemy linki do materiałów, zdjęć, historii
    za tym stoi ciężka wieloletnia praca...

    Anonimowe rady tymczasem nie wiążą się z żadną odpowiedzialnością...
    To tak jakby anonimowy przechodzień trzymając ręce w kieszeniach krzyknął
    wyburzcie ten pałac kultury i postawcie tu coś sensowniejszego...

    No to weź i przestaw...
    Na koniec będę bił ci brawo...

    Berni stanowimy społeczność.
    Tak długo jak nie nauczymy się spoglądać sobie w oczy
    i tolerować swoje dziwactwa tak długo nie osiągniemy wiele...
    Krótkofalarstwo tworzą prawdziwi ludzie z krwi i kości...
    Za każdym stoi znak i imię i historia jego wkładu w rozwój naszego hobby.

    Tylko razem i w porozumieniu będziemy efektywni w działaniu...
    a konkretne rozwiązania leżą na stole od lat
    wystarczy sięgnąć i wdrożyć wkładając w to swoją pracę i namawiając kolegów do działania.





    Radioreaktywacja


    Radioreaktywacja jest służbą środowiska radioamatorów
    mającą na celu przekazanie młodszym pokoleniom swojej pasji i fascynacji radiotechniką.

    Radioreaktywacja to ogólnopolski darmowy program lekcyjny skierowany do szkół podstawowych i gimnazjów.

    Radioreaktywacja jest działaniem wychodzącym naprzeciw najważniejszym bolączkom
    środowiska krótkofalowców w Polsce i szerzej na całym świecie.


    Tło powstania RadioReaktywacji
    Starzenie się środowiska radioamatorów.
    Brak programu pozyskiwania nowych krótkofalowców.
    Brak programu PR środowiska krótkofalowców
    Brak nowoczesnego programu szkolenia młodzieży w nowych warunkach pokoleniowych.
    Nasze środowisko się starzeje, mijają lata i z czasem nasze krótkofalarstwo, które niegdyś było dla wielu nowinką techniczną przeistoczyło się dość zamknięte hobby, nierozumiane przez współczesnych młodych. Krótkofalarstwo straciło na swojej atrakcyjności wyparte przez telefonię komórkową, internetowe komunikatory, czy portale społecznościowe takie jak facebook. Choć każdy „prawdziwy” krótkofalowiec będzie darł tu szaty, bo przecież każdy wie! ... że tak nie jest... to brutalne statystyki mówią same za siebie. Koledzy odchodzą a wraz z nimi siła naszego środowiska. Kolejnym niezwykle istotnym elementem będzie tu siła naszego związku PZK i ograniczona możliwość wpływania na struktury w terenie. Trzeba sobie jasno i uczciwie powiedzieć, że w chwili powstania programu i do dnia dzisiejszego, nie powstało nic, co byłoby alternatywnym programem dla Radioreaktywacji. W ostatnich latach organizacje krótkofalarskie nie opracowały nic, co mogłoby zostać uznane jako całościowy ogólnopolski program szkolenia młodzieży, rozwijany we wszystkich oddziałach i klubach w całym kraju... Oczywiście nie jest to zarzut a jedynie obserwacja. Taka sytuacja wynika nie ze złej woli a raczej ze specyficznych uwarunkowań w jakich znalazły się po przemianach społeczno gospodarczych takie organizacje jak PZK, LOK, ZHP i inne... Przyznam szczerze, że bez głębokich zmian strukturalnych i pokoleniowych, oraz co ważniejsze zmiany mentalności ludzi w terenie wszelkie próby rozwiązania nadchodzących problemów będą przychodzić niezwykle wolno. Z drugiej strony powiedzmy sobie szczerze, że młodzi ludzie, którzy powinni takie zmiany przeprowadzić nie mają na to czasu, ochoty i wiary w powodzenie poczynionych wysiłków. Starszym kolegom brakuje zrozumienia istoty problemu i wizji. Sam program, choćby najlepszy nie zmieni tu wiele.


    Cele programu Radioreaktywcji
    Podniesienie poziomu wiedzy o naszym hobby wśród dzieci i młodzieży
    Pozyskanie nowych kolegów dla naszego hobby
    Budowa wizerunku naszego środowiska wśród nauczycieli, rodziców, i przedstawicieli administracji publicznej
    Aktywowanie lokalnych struktur środowiska krótkofalowców: OT PZK, ZHP, LOK KLUBÓW KRÓTKOFALARSKICH i wszystkich innych chętnych...
    Aktywowanie Zarządu PZK wokół problemu rozwoju krótkofalarstwa i szkolenia młodzieży
    Aktywowanie szeroko pojętego środowiska krótkofalarskiego w Polsce a może i na świecie...?
    Cel ambitny. Trudny do wykonania. Myślę jednak, że przez te kilka lat widać wyraźnie efekty naszej pracy ku radości nas wszystkich... starych, młodszych i tych najmłodszych...

    Często pada tu pytanie: ilu tak naprawdę przysporzyliśmy krótkofalowców ? Myślę, że ci, co stawiają to pytanie w taki sposób nie do końca rozumieją co robimy.

    Oczywiście szacuję, że egzamin krótkofalarski dzięki naszemu działaniu zdało około 40 osób w wieku 10 – 40 lat Licencję uzyskało około 25 osób, około 10 osób jest aktywnych na pasmach i w zwodach krótkofalowcami, około 6 osób przystąpiło do PZK....
    Czy to dużo... myślę, że i tak i nie... Takie mamy czasy, że dziś wartość jednego pozyskanego członka jest warta 20 członków sprzed 30 laty. Dziś zwyczajnie trudniej jest pozyskać zainteresowanie młodych.

    Cele programu kształtowały się wraz z upływającym czasem i nabytymi doświadczeniami. Na samym początku drogi wydawało się nam tj. Ryśkowi SQ9MDD i mi Pawłowi SQ5STS, że zwyczajnie fajnie byłoby wyszkolić młodych. To była jedyna myśl i jedyny cel i początek naszej działalności. Z czasem okazało się, że pod wpływem nowych członków wolontariuszy i rozmów z wieloma osobami z różnych kręgów naszego hobby, zauważalne korzyści obejmują znacznie szersze spektrum tematów. Widać to szczególnie wyraźnie w takich postaciach jak np.: Rysiek SQ6OU (SK) czy Bogdan SP5WA gdzie starzy krótkofalowcy aktywują swoją energię wokół zupełnie dla nich nowych wyzwań. Odświeżają swoje zainteresowania i wchodzą na zupełnie inny wyższy poziom zainteresowania krótkofalarstwem... „Reaktywacja” w istocie swojej definicji oznacza nie tyle coś nowego co wznowienie działania, przywrócenie starych funkcji, ożywienie naszego hobby, naszych kolegów krótkofalowców i naszych organizacji zrzeszających.

    Podobno prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, spłodzić syna i posadzić drzewo. Co powinien zrobić prawdziwy krótkofalowiec?

    Idąc analogicznie powinniśmy: zdobyć pierwsze 100 dxcc, zbudować tansceiver
    i wykształcić następcę a najlepiej dwóch. Kto z nas jest prawdziwym krótkofalowcem ... ,)


    Trzy poziomy działalności w pracy z dziećmi

    POKAZ - Akcje prezentacyjne w szkołach podstawowych i gimnazjach, MOS’ach i domach dziecka

    PRACA KLUBOWA - Zakładanie nowych struktur klubowych lub reorganizowanie struktur zastanych w najbliższym otoczeniu szkół do których docieramy z programem

    WSPARCIE WPROWADZAJĄCEGO - Opieka nad nowo pozyskanymi członkami naszego środowiska – wsparcie techniczne, informacyjne, sprzętowe

    Radireaktywacja powstała jako „show” jednorazowy pokaz. Jeździliśmy tak po Polsce jak obwoźny cyrk. Oczywiście w tym szaleństwie jest metoda. Nie robiliśmy tego bez przyczyny. Dzisiejszy świat posługuje się głównie obrazem, szybkim agresywnym przekazem. Mam małą córkę i nie tak dawno zauważyłem, że wszystkie współczesne bajki rysunkowe mają zupełnie inny poziom dźwięku i formę przekazu... te nowe bajki w przeciwieństwie do Misia Uszatka czy Kota Filemona są krzykliwe mocno kolorowe i agresywne... podobnie jak reklamy wdzierają się w umysły orząc w nich bruzdy ułatwiające zapamiętanie tysiąca niepotrzebnych bzdur... Nasze dzieci dziś nie potrafią oglądać Misia Uszatka, świat się zmienił... Musimy więc dostosować poziom komunikacji do nowych oczekiwań...

    Wiele razy słyszałem jak stary krótkofalowiec mówił, kurs krótkofalarstwa powinien trwać rok lub dwa i nie powinien być za dormo... ,) Mówił, krótkofalarstwo to sport elitarny, nie dla wszystkich. Takie myślenie to nic jak, zjazd po bandzie na samo dno...

    W moim głębokim przekonaniu jest zupełnie inaczej. Po pierwsze każdy (słyszący) może zostać krótkofalowcem. Krótkofalarstwo kiedyś było elitarne dziś jest tylko niszowe... i co najważniejsze, jeśli kurs będzie trwał rok to po drugich zajęciach nie przyjdzie na niego ani jeden chętny... Dziś dorośli nie mają tyle czasu... a nasze dzieci żyją jeszcze szybciej niż my.

    Jednocześnie z punktu widzenia środowiska dziecko jest najbardziej perspektywicznym z naszych możliwych do pozyskania członków, ponieważ pozostanie z nami jeszcze przez wiele lat. Dziecko jest szczere, uczciwe, przepełnione prawidłowymi zachowaniami - jeśli takich uczymy, przestrzegające zasad - jeśli je wpajamy. To cechy jakich brakuje wielu z nas, wiemy o tym dobrze. Młodzi krótkofalowcy są nadzieją dla naszego środowiska.

    Pokaz – „show” to jedyny skuteczny sposób by pokazać, że istniejemy i że mamy coś ciekawego do zaoferowania. Gdybyśmy chcieli czekać aż sami przyjdą do naszych klubów czy oddziałów terenowych – nie doczekamy się ich nigdy.

    W czasie pracy naszego zespołu okazało się jednak, że by zwiększyć efektywność naszych akcji trzeba czegoś więcej, trzeba drugiego kroku. Trzeba tych rozochoconych młodzików gdzieś skierować, ukierunkować. Tydzień po pokazie ich zainteresowanie tematem spada... wracają do swoich tabletów i smartfonów... trzeba więc im wskazać KLUB lub ODDZIAŁ TERENOWY, który podtrzyma ich zainteresowanie. Jak istotny to krok niech świadczy to, że w samym roku szkolnym 2014-2015 w s klubie SP5PRF wyszkoliliśmy i doprowadziliśmy do uzyskanie licencji 15 osób pozyskanych po 4 pokazach Radioreaktywacji. Myślę, że to wielki sukces.

    Życie tymczasem pokazało, że nigdy nie można spocząć na laurach. W trakcie trwania tego roku szkolnego zrodził się kolejny problem. Otóż część z tych chłopców nie stać na sprzęt, nie stać nawet na składkę PZK. Bez naszej pomocy i zaangażowania potracimy to co z takim mozołem udało się nam wypracować. Tylko 3 z nich kupiło od razu radia, reszta widząc, że nie są w stanie zbudować swojej stacji powoli traci zapał. Dzieje się to na moich oczach i nie jestem w stanie wiele zrobić bez systemowych rozwiązań, nie stać nas zwyczajnie by im wszystkim pomóc. Propozycją takiego systemowego rozwiązania jest „wsparcie wprowadzającego”. Coś co działa np. w Polskim Związku Wędkarskim, gdzie każdy nowy członek musi mieć dwóch wprowadzających... Taki układ mamy pomiędzy np. Frankiem SO5T i Bogdanem SP5WA, pomiędzy mną SQ5STS a Xawerym SO5XBP, ten model się sprawdza i sprawia, że nasza praca nie idzie na marne...

    Jeśli ktoś z was chciałby być takim opiekunem dla naszych nowych kolegów mam na liście w tej chwili co najmniej 15 chętnych ,)


    Trzy poziomy działalności w pracy z kolegami krótkofalowcami

    PR - Budowa wizerunku programu, przekazywanie istoty misji, propagowanie potrzeby pracy z dziećmi – informacje w prasie, na portalach, artykuły, zawody dla kolegów.
    BUDOWA STRUKTURY PROGRAMU - Organizowanie zaplecza ludzkiego - intelektualnego i technicznego dla akcji, pozyskiwanie chętnych do pomocy kolegów krótkofalowców.
    WSPÓŁPRACA ZE ŚRODOWISKIEM KRÓTKOFALOWCÓW - Szeroka współpraca ze strukturami krótkofalarstwa w Polsce. Otwarta architektura programu. Współpraca ze wszystkimi chętnymi na zasadach partnerskich.
    Przekonać nieprzekonanych, to najważniejsze co musimy osiągnąć by myśleć o powodzeniu naszej akcji. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Zdajemy sobie sprawę, że Radioreaktywacja upadnie w chwili gdy zacznie być kojarzona z jednym krótkofalowcem, jednym klubem, jednym oddziałem, czy jedną organizacją. Powodzenie przedsięwzięcia nastąpi tylko wówczas, gdy będzie powszechne, gdy będzie się rozwijać w wielu miejscach jednocześnie. W świecie kolegów ustawionych na wynik i na indywidualny sukces bardzo trudno jest pchnąć nas do wspólnego działania. Chcąc to zrobić trzeba wciąż bezustannie tłumaczyć, wyjaśniać, zachęcać. Trzeba organizować wspólne zawody, konkursy, wyznaczać wspólne cele. Jeśli takich miejsc jak w Międzylesiu będzie dziesięć w całej Polsce możemy liczyć już na 200 krótkofalowców rocznie, przy 30 miejscach możemy zyskać pewność, że nasze hobby znów rozkwitnie... jednak do tego trudna daleka droga.

    Działanie skalą wymaga wsparcia ze strony organizacji nas zrzeszających...
    Bez ich pomocy i zaangażowania nie uda się nam przejść do powszechności naszych rozwiązań. Czy można na nich liczyć? Myślę, że na pewno mamy wspólne cele, mamy również chęć współpracy, na początek to musi wystarczyć.



    Radioreaktywacja jest w swojej istocie programem:
    powszechnym – dla wszystkich
    otwartym – każdy może kreować poszczególne elementy tego programu
    społecznym – każdy kto czuje się częścią naszego środowiska może ten program współtworzyć








    Praca Klubowa

    Czas trwania zajęć około 2 godziny lekcyjne co tydzień

    Organizacja cotygodniowej pracy w klubie lub w szkole to nie przelewki, to już konkretne wyrzeczenie. Nie każdego na nie stać, warto więc poszukać przyjaciół, dwóch trzech wiernych kolegów krótkofalowców, którzy poniosą z tobą ten ciężar. Warto to robić. Dziś częściej siedzę przy radiu z dzieciakiem niż sam... Praca z młodszymi kolegami jest wdzięczna i przysparza wiele radości.

    Propozycje zajęć

    - Łączności krajowe i zagraniczne
    - Zawody krajowe i zagraniczne
    - Wspólne zabawy z telegrafią
    - Nauka telegrafii
    - Budowa prostych urządzeń krótkofalarskich
    - Budowa i pomiar anten wyprawowych
    - Przygotowanie do egzaminu krótkofalarskiego
    - wykłady tematyczne: np anteny dookólna, propagacja, anteny drutowe, sdr radio, obsługa oscyloskopu, praca w splicie itd...
    - wspólne robienie testów krótkofalarskich na stronie egzamin.kf
    - Wspólne wyprawy terenowe
    - Reprezentowanie szkoły, klubu, oddziału lub Związku na licznych event’ach
    - podstawy elkektroniki
    - ćwiczenia z arduino i budowane na nich konstrukcje klucza telegraficznego, syntezy, układów odbiornik nadajnik, sterowania przełącznikami antenowymi itd...







    Wsparcie Wprowadzającego

    Czas trwania tak długo jak trzeba... ,)

    Mam kolegę krótkofalowca ucznia, który na swoje pierwsze radio zbiera od roku każdą złotówkę. Wejście w nasz świat dla wielu młodych ludzi nie jest łatwe. Nasze hobby jest wymagające, bardzo techniczne i niezrozumiałe dla rodziców tych młodych ludzi. Wielu rodziców przelicza każde działanie na zysk. Gdy się dowiedzą, że to kosztuje, a nie daje w przyszłości zatrudnienia, nie są skłonni pomagać swoim dzieciom. Znam takich co wręcz zniechęcają swoich synów do tego hobby. Rola osoby wspomagającej jest bardzo trudna. Zawsze trzeba działać wspólnie z rodzicami, trzeba tłumaczyć rodzicom co robimy, jak nasze hobby może pomóc i rozwinąć ich dziecko to jest pierwszy cel osoby wspomagającej. Drugi nie mniej ważny, to pomoc techniczna przy budowie anten i uruchamianiu sprzętu. Młody człowiek nawet jeśli zdał egzamin krótkofalarski, ma dużą szansę nie poradzić sobie z większością zadań, jakie staną na drodze do krótkofalarstwa. Jesteśmy zobowiązani służyć radą i doświadczeniem, którego młodzi ludzie nie posiadają. Wzorem takiej współpracy jest np.: Bogdan SP5WA, który przed każdymi zawodami tłumaczy swoim podopiecznym co powinni zrobić, jak działać, jak sobie poradzić na paśmie. Wreszcie trzeba pomóc sprzętowo. Miną miesiące a czasem i lata zanim młody przekona ojca do wydania około 3500 zł, czyli sumy potrzebnej na zorganizowanie sprzętu KF. Jeśli nie pomożemy w tym czasie, tylko nieliczni z tych młodych kolegów pozostaną z nami.








    Pokaz konspekt spotkania - propozycja

    Czas trwania zajęć około 3-4 godziny lekcyjne

    1 godzina lekcyjna

    1. Powitanie
    Wyjaśnienie czym jest znak krótkofalarski i jak jest skonstruowany
    przedstawienie kolegów krótkofalowców.

    2. Wprowadzenie
    Pytania do dzieci:

    Czym jest komunikacja i jaki wpływ miała na losy świata?
    Tu kilka wolnych opowieści o rozwoju imperiów Rzymskiego (drogi i podział imperium), Mongolskiego (lekka jazda), Chińskiego (wielki mur)
    odniesienia do powstania Stanów Zjednoczonych (telegraf kolejowy i linia transatlantycka) i do II Wojny Światowej (enigma)

    Czy ktoś z zebranych używał radionadajnika i radioodbiornika?
    Jeśli nie, to czy używali telefonów? Co to jest telefon komórkowy?
    Jaka jest różnica między telefonem komórkowym a przewodowym?

    3. Prezentacja slajdu ze schematem przebiegu łączności.

    Odniesienie budowy radiostacji do konstrukcji naszych narządów słuchu i mowy wyszczególnienie podobieństw.

    Głośnik – Głośnia,
    Wzmacniacz – Siła wydechu płuc,
    Modulator – Aparat mowy
    Odbiornik – Słuch (ucho)


    4.Omówienie różnic pomiędzy Falą Radiową – Falą akustyczną


    2 godzina lekcyjna...

    Przeprowadzasz kolejne prezentacje doświadczeń wg. slajdów w prezentacji

    Potrzebujesz:

    2 cewki nawiniętych na rurkę pcv, do środka koniecznie włóż grube stalowe pręty... ja wykorzystałem czpienie od amortyzatorów.
    Użyłem drutu nawojowego 0,8 i nawinąłem go na odcinku ok 20 cm karkasu
    z PCV
    Zasilacz, minimum 20 A
    kompas
    silny magnesu neodymowy dobrze by się zmieścił w rurce z PCV
    galwanometr
    lub mA-peromierza
    zapalarka kuchenna – ebonitowa z dolutowanymi żabkami na iskrowniku
    małe neonówka
    mnóstwo kabelków z żabkami
    klucz sztorcowy – stary wojskowy bocian
    4 druty miedziane o długości ok 30 cm


    1. doświadczenie Oersteda
    Podłączasz cewkę do zasilacza, poproś dzieci o sprawdzenie czy igła magnetyczna reaguje na przepływ prądu.



    2. doświadczenie Ampera
    Podłączasz pierwszą cewkę z rdzeniem do zasilacza, i drugą cewkę z rdzeniem do galwanometru gdy prąd przepływa cewki przyciągają się.
    (przy okazji wyjaśnij co to elektromagnes – opisz zasady działania głośnika i mikrofonu)

    3. doświadczenie Faradaya
    Poruszaj magnesem neodymowym wewnątrz cewki podłączonej do galwanometru.
    Obserwuj skoki natężenia prądu, zmiennego w zależności od kierunku pola magnetycznego.
    (przy okazji omów różnice pomiędzy prądem stałym a prądem zmiennym)

    4. doświadczenie Hertza
    (Dowód na istnienie fali elektromagnetycznej)
    Ułóż dwa druty miedziane wzdłuż jednej osi, połącz je neonówką.

    Ułóż kolejne dwa druty miedziane równolegle w odległości około 15 mm i połącz je zapalarką ebonitową.

    Gdy iskra przeskakuje pomiędzy drugą parą drutów neonówka żarzy się pobudzana falą elektromagnetyczną

    5. doświadczenie: budowa modelu radionadajnikai radioodbiornika,
    gdzie nadajnik to iskrzenie uruchomione kluczem sztorcowym a odbiornikiem jest
    galwanometr.
    Układ nadawczy: zasilacz – cewka z rdzeniem – klucz sztorcowy
    Układ odbiorczy: cewka z rdzeniem, galwanometr.

    6. Wyjaśnij historię alfabetu morsa i zorganizuj proste zawody telegraficzne
    Nadajesz proste trzy literowe słowo w tempie około 16-18 WPM: kot, lot Ala, Ola Ela, car, tor itd... kto zgadnie dostaje batonik... z doświadczenia wszyscy zgadują...

    (Jeśli nie potrafisz nadawać to wykorzystaj jakiś prosty program do edytowania morsa)



    3 godzina lekcyjna

    7. Wyjaśnij co to jest krótkofalarstwo,
    dx’owanie, jak daleko można się połączyć po przez radio...
    8. Wyjaśnij czego nie można mówić na pasmach i jak należy się zachować podczas nadawania.

    9. Wyjaśnij jak zdobyć licencję.

    10. Rozdaj kartki ze schematem łączności i wykonaj łączności na sucho... pomiędzy tobą a którymś z pomagających tobie kolegów.

    11. Wykonaj łączności na paśmie z dziećmi.
    sam robisz wywołanie na znaku stacji klubowej
    gdy zgłosi się stacja informujesz, że to Radioreaktywacja i prosisz by korespondent poczekał na paśmie aż przygotujesz dziecko do pracy
    wypełnij kartę dziecku, wpisując literowaniem nazwę stacji z którą będzie rozmawiał
    przekaż mikrofon dziecku, kontrolując to co mówi
    gdy emocje nie pozwolą dziecku zakończyć składnie łączności przejmij mikrofon i pożegnaj się z korespondentem grzecznie
    za każdą łączność batonik lub cukierek... ,) dla dziecka oczywiście...
    Najważniejsze by nie myśleć za wiele, tylko pracować. Ta lista może zostać dowolnie zmieniona w zależności od tego gdzie zamierzacie zrobić swój pokaz. Inaczej pracujemy w szkole prywatnej, inaczej w państwowym gimnazjum a inaczej w MOS’ie. Czasami można więcej, czasami mniej.

    Jeżeli mogę radzić, polecam pracę z klasami 4-6 szkoły podstawowej. Dzieci z gimnazjów są mniej zainteresowane światem, są bardziej skupione na sobie i na problemach swoich rówieśników, kontakt jest znacznie trudniejszy. Dzieci z klas szkoły podstawowej są otwarte i chętne do poznawania nowych rzeczy. W programie szkoły podstawowej nie ma fizyki, w związku z tym nasza lekcja wyda im się czyś nowym, tajemniczym, dostępnym tylko dla starszych. To dobry grunt by zacząć.


    Praca w MOS’ach
    i domach dziecka


    Praca w MOS’ach i domach dziecka jest trudna w zupełnie inny sposób. Tu musisz się liczyć z oczekiwaniami dzieciaków wybiegającymi daleko poza chęć zdobycia wiedzy. Te dzieci szukają wsparcia na poziomie emocjonalnym, rodzinnym i jeśli nie masz twardej psychiki to nie zaczynaj od takich miejsc.

    Radioreaktywacja miała swoje akcje w kilku domach dziecka w Warszawie i w MOS’się w Jeleniej Górze. W trakcie naszej akcji domy dziecka przechodziły restrukturyzacje w rodzinne domy dziecka i straciliśmy kontakt z częścią dzieciaków. Oczywiście praca z rodzinnymi domami dziecka jest tu wciąż możliwa i pożądana.

    Praca w Mos’ach to zupełnie inna historia. MOS’y to młodzieżowe ośrodki socjoterapii skupiające dzieci z problemami wychowawczymi lub bardzo często dzieci z rodzin niewydolnych wychowawczo. Takie dzieciaki stawiają nam instruktorom, krótkofalowcom znacznie wyżej poprzeczkę. Dotarcie do nich jest trudniejsze ale efekty pracy cieszą niezwykle mocno. Trzeba sobie zdać sprawę, że większość z tych chłopców nie uczyła się w szkołach bo nikt od nich w domu tego nie wymagał. Gdy nagle taki człowiek zdaje państwowy egzamin radiooperatora w służbie amatorskiej, w prawdziwym państwowym urzędzie, to jest to osiągnięcie, które ma w sobie moc przebicia każdej ściany, każdej przeszkody, jaką ci młodzi mogą napotkać na swojej drodze. Dajemy coś więcej niż tylko nasze hobby, dajemy siłę i wiarę w przezwyciężenie barier. To wielka rzecz. W Jeleniej Górze mamy takich wychowanków. Jeśli więc ktoś czuje się na siłach, warto spróbować.




    Pozdrawiamy serdecznie
    Zespół Radioreaktywacja



Odnoszę się do tego postu jako jedynego sensownego w "tej zakładce". Niestety jak każdy temat na PKI wszystko schodzi na ...


Dlaczego zakładacie budżet 3500zł na sprzęt KF? Po co dzieciakom sprzęt KF? Dlaczego nie propagować tańszych rozwiązań jak klony mcHF czy Xiegu tylko od razu firmowe radio?

Wgl. uważam za błąd zaczynanie od KF. Kiedyś to było najprostsze technicznie pasmo i dlatego się od niego zaczynało. Obecnie najłatwiej zacząć od pasma 2m i 70cm w FM. To są koszta 10x mniejsze niż zakładany budżet. KF to młodzi mają w klubach (co ich zachęci do przychodzenia) a kwota 100 na baofenga czy 350 na coś innego z anteną nie jest odstraszająca dla rodziców.
Z doświadczenia wiem, że największym odstraszaczem dla rodziców są anteny KF i ich instalacja. W szczególności, że w wielu lokalizacjach jest to niewykonalne lub wymaga wyjątkowych nakładów sił od rodzica.
Pasma 2m i 70cm zwiększają też szansę na spotkanie rówieśnika co dodatkowo "ich" będzie napędzać.

Jak się w nich już zaszczepi to hobby to do KF przejdą sobie w dogodnej dla nich sytuacji (usamodzielnienie lub rodzice się przekonają).
  
Jacek_sp7vmz
16.04.2020 10:54:52
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 948 #5448595
Od: 2008-10-8
Pawle! Proponuję zejść na Ziemię i nie szukać jakichś teorii spiskowych. Egzamin przeprowadza UKE. Jednym z warunków przeprowadzenia egzaminu jest samodzielność egzaminowanego więc aby tego dochować UKE musiałoby stworzyć rządowy system zdalnego egzaminowania i to ze wszystkimi koniecznymi zabezpieczeniami! I teraz proszę o odpowiedź: kto wyda publiczne pieniądze bo komuś stawienie się na egzaminie w miejscu i o czasie to zbyt dużo?
_________________
de sp7vmz!
  
Berni
16.04.2020 10:56:30
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 49 #5448597
Od: 2020-3-27
    sq5sts pisze:

      rezasurmar pisze:

      Wszystko super, tylko dlaczego nie ma woli wykonywania egzaminów zdalnie.


    Pomysł bardzo fajny i technicznie stosunkowo łatwy do przeprowadzenia...
    Kłopot polega chyba na tym, że w chwili obecnej w UKE patrzą na nas krótkofalowców trochę "spodełba"
    Otóż kilku kolegów trochę tam namieszało swego czasu, i dziś słowo krótkofalowiec kojarzy się tam raczej z problemem...

    Ja mam troje dzieciaków które teraz chętnie podeszły by do egzaminu... z łatwością mogę ich przygotować... trochę szkoda...


    Teoretyczny można przeprowadzić choćby przez telefon...
    a pisemny przez profil zaufany kwitowany podpisem elektronicznym kandydata lub rodzica kandydata...
    UKE w zgodzie z prawem musi potwierdzić tożsamość zdającego... a osoba która nie ma licencji nie może nadawać na pasmach, można to zrobić jednak przez telefon lub video-konferencję np. na teamsach...

    ps...
    napisałeś, że jesteś nasłuchowcem ... i to już coś...
    tak samo jak Canis napisał, że jest z hackerspace'u krakowskiego...

    do kompletu jeszcze przydałoby się imię...
    Ja mam na imię Paweł
    miło mi.


Jak będziesz publicznie narzekał na Urząd Komunikacji Elektronicznej (a oni czytają wpisy na tym forum) to napewno pomożesz całemu środowisku.
  
sq5sts
16.04.2020 11:00:46
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #5448600
Od: 2011-6-12
    Berni pisze:

    ...

Berni, ja nie narzekam na UKE, wręcz przeciwnie... uważam, że maja do nas anielską cierpliwość...
Narzekam na to, że MY nie potrafimy się do nich zwracać jednym głosem...
narzekam więc na środowisko krótkofalarskie, czyli na nas.

zostaw ten wątek bo to do innego tematu.
_________________

http://www.reaktywacja.org.pl/
  
sq5sts
16.04.2020 11:04:57
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #5448602
Od: 2011-6-12
    Jacek_sp7vmz pisze:

    Pawle! Proponuję zejść na Ziemię i nie szukać jakichś teorii spiskowych. Egzamin przeprowadza UKE. Jednym z warunków przeprowadzenia egzaminu jest samodzielność egzaminowanego więc aby tego dochować UKE musiałoby stworzyć rządowy system zdalnego egzaminowania i to ze wszystkimi koniecznymi zabezpieczeniami! I teraz proszę o odpowiedź: kto wyda publiczne pieniądze bo komuś stawienie się na egzaminie w miejscu i o czasie to zbyt dużo?


Pewnie nikt... Pieniędzy nie ma... i nie zanosi się by były w przyszłości...
Jestem jednak przekonany, że tu wiele da się zrobić rozporządzeniem ministra... i dobra wolą pracowników urzędu...
nie trzeba tworzyć supersystemu by działać...
Pewnie i tak najwcześniej dopiero po wyborach bo teraz mają inne problemy...

Oczywiście, masz rację.
_________________

http://www.reaktywacja.org.pl/
  
Jacek_sp7vmz
16.04.2020 11:07:55
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 948 #5448603
Od: 2008-10-8
    sq5sts pisze:

    zostaw ten wątek bo to do innego tematu.

A wcależenie! Licencja to nie kwit do pralni więc od "małego" trzeba wpajać młodym adeptom, że należą do swoistej elity telekomunikacyjnej. Urzędy zawierzyły Im, że są kompetentni, solidni, uczciwi więc bez normalnie obowiązujących innych kontroli mogą samodzielnie budować, użytkować i eksperymentować! To przywileje dane niewielu!
_________________
de sp7vmz!
  
Jacek_sp7vmz
16.04.2020 11:09:49
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 948 #5448604
Od: 2008-10-8
    sq5sts pisze:

    [Jestem jednak przekonany, że tu wiele da się zrobić rozporządzeniem ministra... i dobra wolą pracowników urzędu...
    nie trzeba tworzyć supersystemu by działać...

A co z egzaminami dla marynarzy, lotników, żeglarzy i paru tam jeszcze grup zawodowych? Czym są gorsi, że my zdalnie możemy a Oni nie?
_________________
de sp7vmz!
  
canis_lupus
16.04.2020 11:17:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7457 #5448610
Od: 2013-7-18
    SP9MK pisze:



    Odnoszę się do tego postu jako jedynego sensownego w "tej zakładce". Niestety jak każdy temat na PKI wszystko schodzi na ...


    Dlaczego zakładacie budżet 3500zł na sprzęt KF? Po co dzieciakom sprzęt KF? Dlaczego nie propagować tańszych rozwiązań jak klony mcHF czy Xiegu tylko od razu firmowe radio?

    Wgl. uważam za błąd zaczynanie od KF. Kiedyś to było najprostsze technicznie pasmo i dlatego się od niego zaczynało. Obecnie najłatwiej zacząć od pasma 2m i 70cm w FM. To są koszta 10x mniejsze niż zakładany budżet. KF to młodzi mają w klubach (co ich zachęci do przychodzenia) a kwota 100 na baofenga czy 350 na coś innego z anteną nie jest odstraszająca dla rodziców.
    Z doświadczenia wiem, że największym odstraszaczem dla rodziców są anteny KF i ich instalacja. W szczególności, że w wielu lokalizacjach jest to niewykonalne lub wymaga wyjątkowych nakładów sił od rodzica.
    Pasma 2m i 70cm zwiększają też szansę na spotkanie rówieśnika co dodatkowo "ich" będzie napędzać.

    Jak się w nich już zaszczepi to hobby to do KF przejdą sobie w dogodnej dla nich sytuacji (usamodzielnienie lub rodzice się przekonają).


UKF jest dla nowych całkowicie bez sensu. Szczególnie na FM, gdzie masz albo przemienniki z syfem albo nic. Młodzi/nowi chcą KF-u, to jest to co im sie podoba, kręci. A baofengi i tak sobie kupią, ale to jest temat całkowicie obok. Czemu nie mCHF czy G90? Odpowiedx moim zdaniem jest prosta: QRP na początku tego hobby może jedynie zniechęcić. Jest trudny, wymaga cierpliwości i samozaparcia. Jest też irytujący, szczególnie jak sie trafi na jakiegos kmiota na pasmie, który do kolegi powie "ktoś mi tu woła, ale słabo słyszę, poczekaj skręcę RF-GAIN, bo mi przeszkadza" (autentyk). Operatorzy stacji okolicznościowych potrafią narzekać, że co to za czasy, ze ludzie dopału nie mają (autentyk z tego weekendu).
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
Electra23.04.2024 11:34:34
poziom 5

oczka
  
sq5sts
16.04.2020 11:24:58
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #5448614
Od: 2011-6-12


Ilość edycji wpisu: 1
    SP9MK pisze:


    Dlaczego zakładacie budżet 3500zł na sprzęt KF? Po co dzieciakom sprzęt KF? Dlaczego nie propagować tańszych rozwiązań jak klony mcHF czy Xiegu tylko od razu firmowe radio?

    Wgl. uważam za błąd zaczynanie od KF. Kiedyś to było najprostsze technicznie pasmo i dlatego się od niego zaczynało. Obecnie najłatwiej zacząć od pasma 2m i 70cm w FM. To są koszta 10x mniejsze niż zakładany budżet. KF to młodzi mają w klubach (co ich zachęci do przychodzenia) a kwota 100 na baofenga czy 350 na coś innego z anteną nie jest odstraszająca dla rodziców.
    Z doświadczenia wiem, że największym odstraszaczem dla rodziców są anteny KF i ich instalacja. W szczególności, że w wielu lokalizacjach jest to niewykonalne lub wymaga wyjątkowych nakładów sił od rodzica.
    Pasma 2m i 70cm zwiększają też szansę na spotkanie rówieśnika co dodatkowo "ich" będzie napędzać.

    Jak się w nich już zaszczepi to hobby to do KF przejdą sobie w dogodnej dla nich sytuacji (usamodzielnienie lub rodzice się przekonają).


Ok Marcin już tłumaczę...

VHF i UKF nam się nie sprawdził w warunkach szkoły w Międzylesiu.
90% naszych chłopaków a mamy ich ponad 40 znaków po miesiącu przestaje używać ręczniaki...
Postawiliśmy dla nich przemiennik w Warszawie SR5RR, pojawiają się na nim sporadycznie...
większość chłopców mam z Mińska, Otwocka i Józefowa. Bezpośrednio nie mogą się złapać, trzeba by im pomagać budować stacjonarne anteny UKF po domach...
pracujemy nad tym w trójką z Bogdanem SP5WA i Marcinem SP5IOU... i brakuje nam sił, i mocy przerobowych.
Zrobiliśmy już dwie tury budowy takich anten na zajęciach... ale to za mało...

KF daje siłę i coś czego nie maja w telefonach... łączność z zagranica po angielsku... to ma moc i daje frajdę sprawdza się znacznie lepiej...
Zbudowaliśmy system wypożyczania transceiverów... mamy ich do wypożyczania 5 sztuk...
Jedziemy do takiego młodziana, pożyczamy radio rozwieszamy DIPOL najczęściej na 40m... i mówimy że radio jest na 3 miesiące... jak zrobią w tym czasie 100 QSO, to przedłużamy wypożyczenie na kolejne 3...
To działa...
Obecnie w sobotę w zawodach YUDX będziesz mógł usłyszeć naszego Antka SO5AG 11 lat. Zapowiadał, że będzie pracował...

Tekst który widziałeś ma już kilka lat... kwota 3500 brała się z tego, że to była minimalna kwota na nowy kf'owy komplet z dipolem.
I tu uwaga QRP nie jest dla dzieci... więc do wyboru wówczas były tylko Yaesu 450. icom 718 i Alico dx8

Na stanie w naszym klubie mamy 5 transceiverów...
Jedno od PZK ot 37, Jedno od Czarka SP5Y, Jedno Radioreaktywacyjne po Wacku SP5JPB, Jedno moje... Jedno Marcina SP5IOU
Staramy się by wszystkie pracowały.

Tak działamy od lat... kolejne osoby przewijają się w tym łańcuszku...
Czasami odchodzą od tego hobby... czasami kupują sobie własny sprzęt jak Filip SO5FF czy Ftranek SO5T bywa różnie...
Mam nadzieję, że wcześniej czy później wszyscy do nas wrócą jako dorośli ustatkowani ludzie...
Taka praca u podstaw...

Pozdrawiam Paweł sq5sts



_________________

http://www.reaktywacja.org.pl/
  
Berni
16.04.2020 11:29:54
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 49 #5448615
Od: 2020-3-27
    sq5sts pisze:

      Jacek_sp7vmz pisze:

      Pawle! Proponuję zejść na Ziemię i nie szukać jakichś teorii spiskowych. Egzamin przeprowadza UKE. Jednym z warunków przeprowadzenia egzaminu jest samodzielność egzaminowanego więc aby tego dochować UKE musiałoby stworzyć rządowy system zdalnego egzaminowania i to ze wszystkimi koniecznymi zabezpieczeniami! I teraz proszę o odpowiedź: kto wyda publiczne pieniądze bo komuś stawienie się na egzaminie w miejscu i o czasie to zbyt dużo?


    Pewnie nikt... Pieniędzy nie ma... i nie zanosi się by były w przyszłości...
    Jestem jednak przekonany, że tu wiele da się zrobić rozporządzeniem ministra... i dobra wolą pracowników urzędu...
    nie trzeba tworzyć supersystemu by działać...
    Pewnie i tak najwcześniej dopiero po wyborach bo teraz mają inne problemy...

    Oczywiście, masz rację.


Przez najbliższe kilka lat żaden rząd w Polsce nie będzie przekaże pieniędzy dla krótkofalowców, ponieważ teraz są inne potrzeby!


Z drugiej strony, pusty śmiech mnie ogarnia, gdy czytam, że "wiele da się zrobić rozporządzeniem ministra... i dobra wolą pracowników urzędu..."

Dobrą wolą to za wszystko później zapłacą Polacy, gdy będą musieli więcej zapłacić za paliwo, żywność, rachunki.


Tak naprawdę ten supersystem powinien już dawno stworzyć Polski Związek Krótkofalowców, ponieważ rocznie przez kasę wiodącej organizacji przepływa mnóstwo pieniędzy a ile to niech sobie każdy sprawdzi w rocznych sprawozdaniach.
  
Jacek_sp7vmz
16.04.2020 11:47:31
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 948 #5448623
Od: 2008-10-8
    Berni pisze:

    Tak naprawdę ten supersystem powinien już dawno stworzyć Polski Związek Krótkofalowców, ponieważ rocznie przez kasę wiodącej organizacji przepływa mnóstwo pieniędzy a ile to niech sobie każdy sprawdzi w rocznych sprawozdaniach.


Towarzysze!
Weźmy się i zróbcie!


pan zielonypan zielonypan zielony


Berni czym w PZK się zajmujesz?

lol


_________________
de sp7vmz!
  
canis_lupus
16.04.2020 11:50:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7457 #5448625
Od: 2013-7-18
    SP7Q pisze:



    Szczerze mówiąc musimy zmienić zawartość strony i pozostawić na niej tylko dane kontaktowe oraz link do FB.
    Widzę że nie chciało Ci się na stronę FB zajrzeć to na niej odbywa się życie.
    Z mojego doświadczenia i monitorowania wejść na jedną i drugą, trzymanie oddzielnie strony poza FB praktycznie nie ma sensu, generuje jedynie podwójną pracę.


Doszliśmy do tego samego wniosku, na stronie zostawiliśmy tylko wizytówkę + wiki a życie jest na FB.
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP3NAF
16.04.2020 12:03:47
Grupa: Użytkownik

QTH: JO72QA

Posty: 25 #5448627
Od: 2020-1-23


Ilość edycji wpisu: 5
Wracając do jednego z pytań postawionych na początku tematu:
    SP9MK pisze:

    Jak przedstawić nasze zajęcie aby rodzice dzieciaków byli przychylni. Obecnie często zdarza się, że zmieniają dziecku zainteresowania bo nasze hobby jest mocno ekspansyjne. Każdy namawia od razu na KF wielkie anteny i drogie radia. Rodzice to widzą i robią swoje.

Słowem wstępu, mam 31 lat, nikt w mojej okolicy/znajomych nie ma nic wspólnego z krótkofalarstwem. Żadnego klubu w mojej okolicy nie ma. Jestem programistą - a mimo to zainteresowałem się tematem krótkofalarstwa - mało tego, nie cyfrowym. Analogowym. Niestety mój egzamin odwołano - wciąż tylko słucham. Mam UV-5R i RSP1A, samodzielnie zrobione anteny z kabla energetycznego - co więcej trzeba? Mam przedni ubaw poniżej 1000zł.

Mam dwójkę dzieci, 4 i 6 lat. Starsze (córka) wykazuje zainteresowanie tym, co robię - siedzimy razem w słuchawkach i słuchamy "szumu" (jak zwykła mawiać Szanowna Małżonka wesoły). Kupiłem dzieciom Walkie-Talkie PMR - pokazałem jak obsługiwać, o dobrych zwyczajach radiowca. Co po kilku dniach usłyszałem w zamian? Zabawa w "Wywołanie ogólne, wywołanie ogólne" - niestety nikt się na paśmie PMR jej nie odezwał wesoły

Żadne z dzieci nie miało jeszcze w rękach smartfona, bajki ogląda 3x w tygodniu po 1-2h, konsola 2h tygodniowo, na komputerze nie gra wcale. Bajki i konsola w zależności od zachowania. I gdzie tu mowa o braku zainteresowania? Wbrew pozorom nie jest to trudne...
  
Berni
16.04.2020 12:06:41
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 49 #5448629
Od: 2020-3-27
    Jacek_sp7vmz pisze:

      Berni pisze:

      Tak naprawdę ten supersystem powinien już dawno stworzyć Polski Związek Krótkofalowców, ponieważ rocznie przez kasę wiodącej organizacji przepływa mnóstwo pieniędzy a ile to niech sobie każdy sprawdzi w rocznych sprawozdaniach.


    Towarzysze!
    Weźmy się i zróbcie!


    pan zielonypan zielonypan zielony


    Berni czym w PZK się zajmujesz?

    lol



Kolego,
Zamiast tworzyć bezsensowne posty napisz coś konstruktywnego. Przynajmniej inni na tym skorzystają!
  
Berni
16.04.2020 12:08:21
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 49 #5448632
Od: 2020-3-27
    SP7Q pisze:

      Berni pisze:


      www.sp7kzk.pzk.pl

      W roku 2020 na stronie nie ma żadnego wpisu !
      W roku 2019 na stronie jest 5 wpisów (i te 5 wpisów poświęcone są typowej działalności klubowej)

      Z aktywności na stronie można się dowiedzieć, Sieradzki Klub Krótkofalowców SP7KZK jest wzorem dla innych klubów (wystarczy przejrzeć ich stronę internetową), ale i ten klub nie powinien spoczywać na laurach, bo jak upłynie trochę czasu to nawet strona tego klubu przestanie być ciekawa, bo nie będzie żadnych nowych materiałów.


    Szczerze mówiąc musimy zmienić zawartość strony i pozostawić na niej tylko dane kontaktowe oraz link do FB.
    Widzę że nie chciało Ci się na stronę FB zajrzeć to na niej odbywa się życie.
    Z mojego doświadczenia i monitorowania wejść na jedną i drugą, trzymanie oddzielnie strony poza FB praktycznie nie ma sensu, generuje jedynie podwójną pracę.


A zapytam skromnie - a gdzie na waszej stronie internetowej jest link do strony Facebook? :-)

Jeśli ktoś wchodzi na jakąś stronę internetową to informacje w aktualnościach są priorytetem.
Gdy w aktualnościach informacje są przestarzałe to ludzie rezygnują z dalszego przeglądania.

Nie każdy chce zakładać konto na Facebooku. Oczywiście przy publicznej stronie nie trzeba się rejestrować aby czytać ale ideą Facebooka jest przekazywanie krótkich wpisów okraszonych zdjęciami. Jeśli na stronie masz dużo takich wpisów to nawet pole "szukaj" nie pomoże szybko znaleźć archiwalnego wpisu.
  
Berni
16.04.2020 12:12:56
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 49 #5448636
Od: 2020-3-27
    sq5sts pisze:

    I tu uwaga QRP nie jest dla dzieci... więc do wyboru wówczas były tylko Yaesu 450. icom 718 i Alico dx8

    Czasami odchodzą od tego hobby... czasami kupują sobie własny sprzęt...
    Mam nadzieję, że wcześniej czy później wszyscy do nas wrócą jako dorośli ustatkowani ludzie...
    Taka praca u podstaw...

    Pozdrawiam Paweł sq5sts


Dlaczego uważasz, że QRP nie jest dla dzieci?
Przecież z porządną anteną za pomocą radiostacji QRP można osiągnąć porównywalne wyniki, które daje radiostacja o mocy 100W!


Czy ktokolwiek z was bierze pod uwagę, że radiostacje o mocy 100W nie są mobilne a przez to zachęca się młodych ludzi do siedzącego trybu życia? Za kilka lat takie młode osoby będą niestety otyłe, (co widać już teraz) a to wygeneruje u nich szereg problemów zdrowotnych.


Jeśli piszemy o stworzeniu bazy dobrych praktyk pracy z młodzieżą to trzeba postawić m.in. na aktywności radiowe na świeżym powietrzu.
  
Jacek_sp7vmz
16.04.2020 12:14:34
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 948 #5448638
Od: 2008-10-8
    Berni pisze:

    Kolego,
    Zamiast tworzyć bezsensowne posty napisz coś konstruktywnego. Przynajmniej inni na tym skorzystają!

Konstruktywnie?
No to nie wymagaj od organizacji do której nie należysz aby zrobiła coś dla ciebie. Ona reprezentuje interesy tylko swoich członków.
Chcesz coś zmienić to to rób a nie narzekaj, że inni za ciebie tego nie zrobili.
Oglądanie się na innych, narzekania na to co powinni a czego nie zrobili to dla mnie przejaw czysto bolszewickiego myślenia.
_________________
de sp7vmz!
  
Electra23.04.2024 11:34:34
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 5>>>    strony: 12[3]45

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INNE » PRACA U PODSTAW

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny