Ja tu czegoś nie rozumiem... | |
| | SQ5AM | 04.02.2020 21:10:28 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02LG
Posty: 2240 #5403533 Od: 2009-2-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 |
Tak napewno... bo skoro mam 3 znaki, bo mogę, to znaczy, że znak jest przypisany do stacji czy do osoby? Mogę być w trzech osobach? Poza tym nie wiem co ty masz w swoim pozwoleniu napisane, ale patrząc na to co cytujesz, można przyjąć, że masz jakieś mocno nieaktualne to pozwolenie radiowe.
sp6wts pisze:
Z uwagi na moje dość długie doświadczenie prawnicze, proszę byś rozwinął swoją myśl. Dziękuję.
Ale co tu rozwijać? Na egzaminie jest bardzo duża waga przywiązywana do bloków nadajnika i prawa oma, a zerowa do praw które nas krótkofalowców obowiązują, a potem można poczytać różne takie złote myśli. Typu, że znak jest równoznaczny z nazwiskiem.
_________________ Adrian | | | Electra | 26.04.2024 00:07:24 |
|
| | | sp3qfe | 04.02.2020 21:23:28 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5096 #5403569 Od: 2009-11-11
Ilość edycji wpisu: 1 |
Cześć,
Wydaje mi si, że jest pytanie w stylu, czy po otrzymaniu świadectwa operatora możesz już nadawać. Sprawdź proszę dokładnie treść w pytaniach. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | sp7xft | 04.02.2020 21:59:06 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00HU
Posty: 638 #5403636 Od: 2008-3-28
| sp3qfe pisze:
Cześć,
Wydaje mi si, że jest pytanie w stylu, czy po otrzymaniu świadectwa operatora możesz już nadawać. Sprawdź proszę dokładnie treść w pytaniach.
Z materiałów UKE: Pytanie: "Czy po uzyskaniu świadectwa operatora urządzeń radiowych można samodzielnie obsługiwać stację amatorską?" Odpowiedź: "można, w określonych przepisami zakresach częstotliwości"
Otrzymuję świadectwo operatora. Udaję się do Kol.Armanda, który posiada pozwolenie radiowe (a ja nie!), siadam przy jego radiostacji i nadaję "Tu STACJA sp3qfe, operator Paweł, podaję wywołanie ogólne...." I jest to jak najbardziej legalne.
pozdrawiam, Paweł (właściciel stacji o znaku wywoławczym sp7xft) | | | sq6ade | 04.02.2020 22:09:39 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15114 #5403663 Od: 2008-3-21
| Autor tego cytatu z usuniętego wpisu zauważył coś istotnego że znak stacji nie identyfikuje osoby ale ... :
Zadam pytanie: - jeżeli powiem, że ten SPxxx czy HFxxx to ... i tu kilka niewybrednych epitetów, to kto lub co się obrazi i złoży wniosek do sądu o zniesławienie? Oczywiście sprawa jest dla mnie wygrana, przecież obrażałem stację, a nie konkretnego człowieka. Może dla niektórych jest obojętne, czy znak wymieniony na imiennym pozwoleniu radiowym jest poniewierany, obrażany czy używany w nieodpowiedni sposób, ale chyba nie dla wszystkich. I jednych i drugich należy uszanować i nich każdy interpretuje sobie ten zapis po swojemu. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo - człowiek, a nie stacja amatorska _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | SP94908KA | 04.02.2020 23:00:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 393 #5403773 Od: 2011-9-20
| Po kilku „wycieczkach” wracamy do zdania: Znak wywoławczy nie służy do identyfikacji posiadacza pozwolenia radiowego, lecz do identyfikacji stacji amatorskiej i transmisji radiowej, prowadzonej za jej pomocą. Jest to zdanie złożone z dwóch zdań, którego istota jest zawarta w spójniku „i”. Dla tych co mają opanowaną logikę ( KONIUNKCJA ) lub „cyfrówkę’ ( bramka AND ). I chyba więcej już nic wyjaśniać nie trzeba.
. _________________ Myślenie nie boli. Christopher (Krzyś) SP94908KA
| | | SP94908KA | 05.02.2020 00:25:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 393 #5403958 Od: 2011-9-20
| SP9LCY pisze:
Jesteście Koledzy niezawodni. Już rozumiem: Gdy ktoś usłyszy w etrze SP9LCY będzie wiedział, że to jest stacja amatorska, że 59, 73, QRM itp. to nie jakiś szyfr, tylko normalne w przypadku tego rodzaju stacji. Natomiast SP9LCY wcale nie oznacza, że Adam S. z Załęża uruchomił ten nadajnik.
Cieszę się bardzo, że wszystko jest dla Ciebie ( może też i innych czytelników ) jasne i że teraz już wiesz iż: znak wywoławczy służy do identyfikacji stacji amatorskiej i transmisji radiowej, prowadzonej za jej pomocą. Teraz już każdy, kto usłyszy w eterze SP9LCY będzie wiedział, że to amatorska stacja, a głos należy do operatora Adama S.
.
_________________ Myślenie nie boli. Christopher (Krzyś) SP94908KA
| | | SP8TZ | 05.02.2020 11:12:04 |
Grupa: Użytkownik
QTH: PRZEDZEL
Posty: 202 #5404727 Od: 2018-7-21
| sq6ade pisze:
Autor tego cytatu z usuniętego wpisu zauważył coś istotnego że znak stacji nie identyfikuje osoby ale ... :
Zadam pytanie: - jeżeli powiem, że ten SPxxx czy HFxxx to ... i tu kilka niewybrednych epitetów, to kto lub co się obrazi i złoży wniosek do sądu o zniesławienie? Oczywiście sprawa jest dla mnie wygrana, przecież obrażałem stację, a nie konkretnego człowieka. (...)
Odwracając trochę sytuację:
Nowak nie lubi Kowalskiego, który jeździ samochodem o rejestracji np. XXX 0000. Nowak rozkleja zatem po osiedlu ogłoszenia, że "XXX 000 to cymbał" itp. zniesławienia oraz epitety. Ponieważ wszyscy na ulicy wiedzą, że Kowalski jeździ z taką rejestracją (jest to fakt powszechnie wiadomy, tak samo, że stacja np. SP1ABC należy do kogoś tam), jakie są szanse na skazanie Nowaka w sądzie za zniesławienie Kowalskiego?
No jasne, Nowak może się bronić, że obrażał samochód... a nie konkretnego człowieka... ale chyba taka linia obrony nie przejdzie
Równie dobrze Nowak mógłby rozklejać po swojej ulicy plakaty, że dom nr 1234 (pod którym mieszka Kowalski) jest "taki a taki" i inne zniesławienia.
Czy Nowak będzie mógł się bronić, że obrażał tylko dom, a nie mieszkającą w niej rodzinę?
W obydwu przypadkach naruszał godność konkretnego człowieka (bo można bez trudu powiązać rejestrację/numer domu z tym konkretnym człowiekiem). Ze znakiem radiostacji sprawa wygląda według mnie identycznie. _________________ Nic co radioamatorskie, nie jest mi obce! :-) | | | HF4ALL | 05.02.2020 11:21:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Londyn
Posty: 196 #5404734 Od: 2018-3-25
| sp3qfe pisze:
Zdaje się egzamin, aby wykazać, że zna się podstawy radiokomunikacji danej służby. Mając świadectwo uzdolnienia, możesz nadawać z radiostacji.
Aby radiostacja była legalna, osoba posiadająca świadectwo występuje o pozwolenie radiowe. (Dlatego niektórzy sprzedawcy radyjek z opcją nadawania proponują zakupić ich własne pozwolenia radiowe, aby posiadacz urządzenia miał je legalnie, jeśli nie ma pozwolenia radiowego jako "krótkofalowiec".)
Jeśli chcesz na siłę przyrównać to do samochodów (to nie jest dobre porównanie), to tylko osoba która ma uprawnienia do kierowania może zarejestrować samochód. I tu też nie do końca, bo dostajesz pozwolenie radiowe na stację, a nie konkretne urzedzenie, czyli na przykładzie samochodów żnowu musiałoby być odstępstwo - wszystkie samochody (spełniające dany warunek, np. zakres radiowy) mogą używać tego samego numeru rejestracyjnego, lecz tylko jednego w danym czasie (też wielkie uproszczenie). Samochody to faktycznie zły przykład. ,)
Kolejne odstępstwo to, musisz mieć przegląd techniczny samochodu, aby korzystac. W naszej służbie urządzenie natomiast nie musi mieć homologacji by dostać pozwolenie radiowe.
PS. Przepraszam za wielokrotne edycje. Poprawiam błędy często automatycznie wprowadzone przez sztuczną inteligencję na telefonie, lub ucelowanie we właściwe miejsce na ekranie.
Dobrym porównaniem jest też, że mając własne prawo jazdy (świadectwo), możesz za zgodą właściciela używać jego samochód na niego zarejestrowany - jego numer rejestracyjny (jego znak wywoławczy). Lecz to też nie do końca, bo jak masz na siebie zarejestrowany samochód, to możesz pożyczyć od kolegi jego samochód (urządzenie radiowe) i używać z twoim nr. rejestracyjnym ( używać jego urządzenie na swojej stacji z twoim znakiem).
Podobieństwo jest też i w tym, że ty odpowiesz za to jak kierujesz (jak prowadzisz QSO). ,)
Ale w każdym przypadku nazywam się Marcin a nie HF4ALL lub NILxxxx. Tylko o to mi chodziło. HF4ALL to radiostacja nie człowiek NILxxxx to auto nie kierowca Tylko w tym kontekście użyłem porównania. _________________ Marcin | | | HF4ALL | 05.02.2020 11:40:20 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Londyn
Posty: 196 #5404747 Od: 2018-3-25
| SP94908KA pisze:
Porównanie do pojazdu mechanicznego jest chybione, bo ani Twoja radiostacja, ani Twój komputer, ani Twój samochód ( czy co tam jeszcze ktoś sobie wymyśli ) nie zdawali za Ciebie egzaminu i nie otrzymali świadectwa, na podstawie którego otrzymałeś pozwolenie radiowe.
Chybione owszem zrozumiałem błąd.
Jeśli radio zdałoby egzamin aby mnie używać to mogłoby faktycznie powiedzieć jestem HF4ALL. Ale puki nie co to ja zdawałem egzamin i jestem MARCIN. (pewnie znowu błędna ma logika)
Już to widzę oczyma mej chorej wyobraźni jak w galerii jest komunikat " prosimy uprzejmie aby NILxxxx zaciągnął hamulec ręczny" i cała rodzina leci na parking bo im się tatuś stacza. _________________ Marcin | | | sp7ivo | 05.02.2020 11:53:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2108 #5404752 Od: 2009-11-12
Ilość edycji wpisu: 2 |
Zapytam przekornie, jeżeli kolega HF4ALL wygra kwalifikacje na Olimpiadę WRTC w 2022 roku, to do Włoch pojedzie jego radiostacja czy on osobiście? Organizatorzy przecież zaproszą HF4ALL. Jeszcze raz napiszę, każdy ma indywidualne podejście do znaku i jest to jego prawo i problem, należy to uszanować, ale nawracanie innych na siłę do "swojej wiary" jest nie na miejscu. Nie chcesz się identyfikować z posiadanym znakiem, Twoja sprawa. Zapisy ustawowe swoją drogą, tradycja swoją, ktoś inny może traktować swój jako wizytówkę i ma do tego poglądu takie samo prawo. Wbrew pozorom tych drugich nie jest tak mało. Wielu z nich "pracowało" na prestiż swojego znaku latami i są rozpoznawalni po znaku nawet wtedy, gdy już ich nie ma wśród nas.
Bogusław sp7ivo | | | HF4ALL | 05.02.2020 12:18:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Londyn
Posty: 196 #5404768 Od: 2018-3-25
| sp7ivo pisze:
Zapytam przekornie, jeżeli kolega HF4ALL wygra kwalifikacje na Olimpiadę WRTC w 2022 roku, to do Włoch pojedzie jego radiostacja czy on osobiście? Organizatorzy przecież zaproszą HF4ALL. Jeszcze raz napiszę, każdy ma indywidualne podejście do znaku i jest to jego prawo i problem, należy to uszanować, ale nawracanie innych na siłę do "swojej wiary" jest nie na miejscu. Nie chcesz się identyfikować z posiadanym znakiem, Twoja sprawa. Zapisy ustawowe swoją drogą, tradycja swoją, ktoś inny może traktować swój jako wizytówkę i ma do tego poglądu takie samo prawo. Wbrew pozorom tych drugich nie jest tak mało. Wielu z nich "pracowało" na prestiż swojego znaku latami i są rozpoznawalni po znaku nawet wtedy, gdy już ich nie ma.
Bogusław sp7ivo
Wiemy wszyscy dobrze że to jest duet. Ale wiemy także że obecnie zawody / eliminacje / rywalizację wygrywa się przez posiadany sprzęt, oprogramowanie a coraz mniej jest tu sztuki operatorskiej ( przykro mi) dlatego to już nie jest sport. Co coraz częściej jest siłowanie się na zasobności portfela. A biorąc pod uwagę postęp to za chwilę będzie tandem komputer z radiem na sztucznej inteligencji trzepał QSO w zawodach tak jak Boty na FT8 i kto będzie autorem sukcesu? Wydaje mi się że temat nie ma końca i będzie aktualizowany wraz upływem czasu.
Oczywiście zgadzam się. W 90% jest to stosunek 1/1 jeden człowiek ma jedną radiostacje całe życie. Szanuje to. Jedno nie zdziała nic bez drugiego - taki tandem na całe życie często. Tradycyjnie - będzie tak jak mówisz Prawnie - trochę inaczej. Rozumiem że nikt chyba nie traktuje ów wypowiedzi jako nakłanianie do zmiany "religii" Piękno polega na różnorodności a dialog na wymianie własnych zdań i poglądów.
Przecież nawet większość z obrońców teorii znak = radiostacja ma w stopce czy w nazwie znak podany To znaczy że co z radiostacją piszę teraz? Nie!!! My wiemy, my znamy i szanujemy tradycje ale jednocześnie mamy świadomość istniejacego prawa. Bo może kiedyś będzie to w zakresie pytań egzaminacyjnych i ktoś odpowie znak = człowiek.
_________________ Marcin | | | Electra | 26.04.2024 00:07:24 |
|
| | | sp3mep | 05.02.2020 13:17:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3771 #5404799 Od: 2009-2-21
| HF4ALL pisze:
,,,,,, Ale wiemy także że obecnie zawody / eliminacje / rywalizację wygrywa się przez posiadany sprzęt, oprogramowanie a coraz mniej jest tu sztuki operatorskiej ( przykro mi) dlatego to już nie jest sport. Co coraz częściej jest siłowanie się na zasobności portfela. ,,,,,,,,,,
nie znam Cie i mogę się mylić ale myślę ze nawet na bardzo dobrze wyposażonej stacji nie dorównasz dość dobremu operatorowi na stacji która ma rozwieszone ze trzy druty, n.p ja pewnie "na dzień dobry" nie umiał bym odnalezć się na stacji która jest "bardzo dobrze wyposażona", co do tematu, co prawda niezgodnie z przepisami ale dla mnie SP7IVO to Boguś , a nie jego "klamoty" _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | sp7ivo | 05.02.2020 15:13:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2108 #5404868 Od: 2009-11-12
Ilość edycji wpisu: 2 | Żeby zakończyć temat z mojej strony napiszę jeszcze kilka słów. Owszem, oficjalna interpretacja urzędu zapisów rozporządzenia jest taka jak jest i tego należy się trzymać w sprawach urzędowych czy w razie rozwiązywania konfliktów. Jednak w innych, a na pewno w kontaktach towarzyskich użycie znaku jako identyfikatora osoby nie jest złamaniem prawa, a wręcz ogólnie przyjętym tzw. dobrym obyczajem. Myślę, że dla nikogo nie jest ujmą powiedzenie: „cześć, jestem SPxxxx”, chyba, że wstydzi się swojego znaku. Na cały świecie tak jest, że znak kojarzony jest z osobą. Ciągnąc wątek WRTC, kto wygrał edycję w 2018 r.? (z oficjalnego komunikatu) Gedas Lucinskas LY9A - Lithuania Mindis Jukna LY4L – Lithuania Wymienione są znaki indywidualne, pomimo, że nic wspólnego nie miały z przebiegiem rywalizacji, stacja pracowała używając znaku Y81N, który de facto identyfikował „sprzęt” i w rezultacie nic nie znaczył. Kto jest (lub był) szefem IARU? Timothy S. Ellam VE6SH . Pomimo, że znak nie ma nic wspólnego z nazwiskiem jest traktowany na równi z nim. Co więcej wymienienie znaku w tych przykładach, daje więcej informacji dla krótkofalowca niż tylko samego imienia i nazwiska „jakiegoś” Timothy S. Ellam’a czy Gedas Lucinskas’a. W niektórych przypadkach wystarczy wymienić nawet sam sufix, żeby było wiadomo o kogo chodzi, np. GIQ, FAX, HS, LB, JMR, ARR, tego ostatniego nawet nie pamiętam imienia. Jak w każdym przypadku, wskazany jest zdrowy rozsądek i elastyczność w poglądach. Pozdrawiam wszystkich. Boguś sp7ivo
| | | canis_lupus | 05.02.2020 15:41:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7458 #5404880 Od: 2013-7-18
| W końcu wszyscy wiedzą kim jest ELA, ale z Zygmuntem już gorzej... _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | SQ2A | 06.02.2020 00:23:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 34 #5405150 Od: 2020-1-17
Ilość edycji wpisu: 1 | canis_lupus pisze:
W końcu wszyscy wiedzą kim jest ELA, ale z Zygmuntem już gorzej...
Ela to moja żona a Zygmunt to pewnie jakiś alkoholik. Wracając do tematu wynika ze pracując z kolegi stacji muszę używać jego znaku ponieważ identyfikuje pracującą stacje. Podając swój znak na stacji kolegi wprowadzam w błąd słuchających jaka stacja aktualnie pracuje ??? _________________ ciężka praca czasem popłaca Andy SQ2RCM | | | sp7xft | 06.02.2020 11:52:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00HU
Posty: 638 #5405481 Od: 2008-3-28
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ2A pisze:
Wracając do tematu wynika ze pracując z kolegi stacji muszę używać jego znaku ponieważ identyfikuje pracującą stacje. Podając swój znak na stacji kolegi wprowadzam w błąd słuchających jaka stacja aktualnie pracuje.
Należy zauważyć, że rozporzadzenie dotyczące pozwoleń radiowych w służbie amatorskiej uprawnia do używania stacji rozumianej jako "urządzenie albo urządzenia radiowe nadawcze lub nadawczo-odbiorcze" bez definiowania relacji własnościowej pomiędzy uprawnionym operatorem a urządzeniem. Innymi słowy mogę używać swojego znaku pracując zarówno ze stacji, którą kupiłem jak i takiej którą pożyczyłem. Rozporządzenie "mówi" także, że pozwolenie uprawnia do użytkowania stacji na terenie RP (i poza, np. w krajach CEPT). Tak więc, będąc u kolegi, jeśli posiadasz swoje pozwolenie radiowe możesz używać zarówno znaku jego jak i swojego. Oba zachowania są jak najbardziej legalne. Proszę zwrócić uwagę, że tak sformułowane przepisy dają nam swobodę działania. Jak napisałem wyżej, znak wywoławczy "rozciaga się" na wszystkie egzemplarze trxów, które posiadamy - nie jest "przyklejony" do konkretnego pudełka, jak np. w służbie ruchomej lądowej, co także daje nam dużą swobodę "obracania sprzętem" bez konieczności ingerencji w pozolenie.
Myślę, że stwierdzenie "Podając swój znak na stacji kolegi wprowadzam w błąd słuchających jaka stacja aktualnie pracuje" może być słuszne jednynie w przypadku łączności cyfrowych, kiedy znak wywoławczy wpisany do radiotelefonu i wysyłany w eter będzie różnił się od tego wymawianego przez operatora. Ale podkreślę raz jeszcze, to nie wymóg prawny nakazuje wpisywanie znaku do radia a wewnętrzne amatorskie regulacje pracy np. w sieci DMR*). Z prawnego punktu widzenienia mamy naprawdę dużą swobodę.
pozdrawiam, Paweł PS *)Nie jestem uczestnikem sieci DMR dlatego nie wiem, więc pytam: jeśli mam kilka urządzeń DMR i chcę je "zapisać" w sieci pod tym samym znakiem (bo dwóch przecież nie mam), to czy będzie to problem techniczny? A co w przypadku, gdy dwa urządzenia o tym samym znaku będą chciały "podagać ze sobą" w sieci? Nie będzie konfliktu? | | | SQ2A | 06.02.2020 22:17:25 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 34 #5405747 Od: 2020-1-17
| sp7xft pisze: SQ2A pisze:
Wracając do tematu wynika ze pracując z kolegi stacji muszę używać jego znaku ponieważ identyfikuje pracującą stacje. Podając swój znak na stacji kolegi wprowadzam w błąd słuchających jaka stacja aktualnie pracuje.
Należy zauważyć, że rozporzadzenie dotyczące pozwoleń radiowych w służbie amatorskiej uprawnia do używania stacji rozumianej jako "urządzenie albo urządzenia radiowe nadawcze lub nadawczo-odbiorcze" bez definiowania relacji własnościowej pomiędzy uprawnionym operatorem a urządzeniem. Innymi słowy mogę używać swojego znaku pracując zarówno ze stacji, którą kupiłem jak i takiej którą pożyczyłem. Rozporządzenie "mówi" także, że pozwolenie uprawnia do użytkowania stacji na terenie RP (i poza, np. w krajach CEPT). Tak więc, będąc u kolegi, jeśli posiadasz swoje pozwolenie radiowe możesz używać zarówno znaku jego jak i swojego. Oba zachowania są jak najbardziej legalne. Proszę zwrócić uwagę, że tak sformułowane przepisy dają nam swobodę działania. Jak napisałem wyżej, znak wywoławczy "rozciaga się" na wszystkie egzemplarze trxów, które posiadamy - nie jest "przyklejony" do konkretnego pudełka, jak np. w służbie ruchomej lądowej, co także daje nam dużą swobodę "obracania sprzętem" bez konieczności ingerencji w pozolenie.
Myślę, że stwierdzenie "Podając swój znak na stacji kolegi wprowadzam w błąd słuchających jaka stacja aktualnie pracuje" może być słuszne jednynie w przypadku łączności cyfrowych, kiedy znak wywoławczy wpisany do radiotelefonu i wysyłany w eter będzie różnił się od tego wymawianego przez operatora. Ale podkreślę raz jeszcze, to nie wymóg prawny nakazuje wpisywanie znaku do radia a wewnętrzne amatorskie regulacje pracy np. w sieci DMR*). Z prawnego punktu widzenienia mamy naprawdę dużą swobodę.
pozdrawiam, Paweł PS *)Nie jestem uczestnikem sieci DMR dlatego nie wiem, więc pytam: jeśli mam kilka urządzeń DMR i chcę je "zapisać" w sieci pod tym samym znakiem (bo dwóch przecież nie mam), to czy będzie to problem techniczny? A co w przypadku, gdy dwa urządzenia o tym samym znaku będą chciały "podagać ze sobą" w sieci? Nie będzie konfliktu?
Pozwolenie nie jest wydawane na TRX tylko na LOKALIZACJĘ STACJI. po to aby zlokalizować dany nadajnik. Nadawanie swoim znakiem z innej lokalizacji wprowadza wszystkich w błąd. Zgodnie z aktualnie wydanym mi pozwoleniem powinienem nadawać znakiem przydzielonym do LOKALIZACJI STACJI osoby trzecie mające licencje pracujące na mojej stacji powinny nadawać znakiem mojej stacji aby można było zidentyfikować źródło sygnału. Znak informuje o lokalizacji stacji. _________________ ciężka praca czasem popłaca Andy SQ2RCM | | | T_C_E | 06.02.2020 22:38:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 274 #5405761 Od: 2014-4-22
| SQ2A pisze:
Pozwolenie nie jest wydawane na TRX tylko na LOKALIZACJĘ STACJI. po to aby zlokalizować dany nadajnik. Nadawanie swoim znakiem z innej lokalizacji wprowadza wszystkich w błąd. Zgodnie z aktualnie wydanym mi pozwoleniem powinienem nadawać znakiem przydzielonym do LOKALIZACJI STACJI osoby trzecie mające licencje pracujące na mojej stacji powinny nadawać znakiem mojej stacji aby można było zidentyfikować źródło sygnału. Znak informuje o lokalizacji stacji.
Ja tu tylko to zostawię:
Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 10 grudnia 2014 r. w sprawie pozwoleń dla służby radiokomunikacyjnej amatorskiej §3 pisze:
2. Dopuszcza się używanie stacji amatorskiej poza lokalizacją określoną w pozwoleniach, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2
_________________ 500 — Wewnętrzny błąd serwera. Wystąpił problem z szukanym zasobem i nie można go wyświetlić. ,) 2024 średnik dalej nie działa na forum PKI | | | SP2NBN | 07.02.2020 00:14:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO94AE
Posty: 56 #5405806 Od: 2015-12-7
| [quote=SQ2A][quote=sp7xft]SQ2A pisze:
Tak więc, będąc u kolegi, jeśli posiadasz swoje pozwolenie radiowe możesz używać zarówno znaku jego jak i swojego. Oba zachowania są jak najbardziej legalne. Proszę zwrócić uwagę, że tak sformułowane przepisy dają nam swobodę działania. Jak napisałem wyżej, znak wywoławczy "rozciaga się" na wszystkie egzemplarze trxów, które posiadamy - nie jest "przyklejony" do konkretnego pudełka, jak np. w służbie ruchomej lądowej, co także daje nam dużą swobodę "obracania sprzętem" bez konieczności ingerencji w pozolenie.
Przecież to jest absurd. Wynika z tego, że gdy odwiedzę znajomego w Pacanowie z Baofengiem będzie mógł on pracować wówczas używając mojego znaku a ja z jego. A co będzie gdy spotkam się z nim w Pcimiu??? Twierdzę, że jest to po prostu debilizm. _________________ ------- Jan SP2NBN | | | sp7xft | 07.02.2020 00:40:39 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00HU
Posty: 638 #5405817 Od: 2008-3-28
Ilość edycji wpisu: 1 | [quote=SP2NBN][quote=SQ2A]sp7xft pisze: SQ2A pisze:
Tak więc, będąc u kolegi, jeśli posiadasz swoje pozwolenie radiowe możesz używać zarówno znaku jego jak i swojego. Oba zachowania są jak najbardziej legalne. Proszę zwrócić uwagę, że tak sformułowane przepisy dają nam swobodę działania. Jak napisałem wyżej, znak wywoławczy "rozciaga się" na wszystkie egzemplarze trxów, które posiadamy - nie jest "przyklejony" do konkretnego pudełka, jak np. w służbie ruchomej lądowej, co także daje nam dużą swobodę "obracania sprzętem" bez konieczności ingerencji w pozolenie.
Przecież to jest absurd. Wynika z tego, że gdy odwiedzę znajomego w Pacanowie z Baofengiem będzie mógł on pracować wówczas używając mojego znaku a ja z jego. A co będzie gdy spotkam się z nim w Pcimiu??? Twierdzę, że jest to po prostu debilizm.
Kolego Janie,
To, że coś możesz robić, nie oznacza że musisz to robić. To się nazywa wolność. To, co nazywasz "absurdem" i "debilizmem" jest ceną za tę wolność jaką nas obdarzono w korzystaniu z naszego hobby. Nie podoba się wolność? Lepsze byłyby bardziej restrykcyjne przepisy? Ok, to może podejdź bardziej merytorycznie i konstruktywnie do tematu i zaproponuj takie przepisy, które uniemożliwiałyby występowanie tych - jak to określiłeś - "absurdów" i "debilizmów"
pozdrawiam, Paweł
| | | Electra | 26.04.2024 00:07:24 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|