uporem delikatnie mówiąc smerfa tkwisz w swojej "słusznej" teorii,
nie teoria, tylko praktyka - doświadczenie ja nie nakazuję Ci zamontowanie zabezpieczeń takich, jak ja stosuję nie podaję w 100% pewnej metody
SP2LIG pisze:
Praktyka odłączanie wszystkiego od wszelkiej elektroniki jest stara jak przysłowiowy świat i 100% pewna
bo to Twoja domena Ty masz radio po to by je wyłączać, a ja po to by działało cały czas, non-stop. Taka moja wola. _________________ Myślenie nie boli. Christopher (Krzyś) SP94908KA
nie teoria, tylko praktyka - doświadczenie ja nie nakazuję Ci zamontowanie zabezpieczeń takich, jak ja stosuję nie podaję w 100% pewnej metody
Ty masz radio po to by je wyłączać, a ja po to by działało cały czas, non-stop. Taka moja wola.
Moja metoda jest skuteczna w 100% dlatego o niej piszę a nikomu jej nie narzucam,chyba rozróżniasz jedno od drugiego.Czego Ty nie możesz powiedzieć o swojej metodzie,która jest skuteczna oczywiście jak nie ma burzy(mam tu na myśli moment kiedy piorun trafi w Twoją antenę).Taka jest delikatna różnica pomiędzy maszymi metodami,chyba to kumasz.A tak z ręka na sercu powiedz gdzie Ciebie boli i o co Tobie chodzi,proponuję przejść na priv? Życzę udanych nasłuchów bo nie sądzę żebyś był nadawcą,oczywiście w czasie kiedy burza będzie nad Twoja wioską,cały czas tak non-stop.Niech się spełni Twoja wola,wola gromiowładnego też się spełnia o czy nie należy zapominać. ___________ Greg SP2LIG
SP94908KA-mało widziałeś-nie pisz głupot przy bezpośrednim trafieniu twoje zabezpieczenia będą przypominały kupę złomu. Nie mogę publikować (zakaz producentów sprzętu)zdjęć a byłoby się na co napatrzeć i niejeden na oczy by przejrzał. Pracuję w serwisie -obecnie jest co oglądać-mimo zabezpieczeń z górnej półki-telekomunikacja -systemy radiowe.Co dziennie dzień pracy się kończy ok 20-22. Sprawdza się powiedzenie najszybszym bezpiecznikiem i skutecznie "zabezpiecza" sprzęt elektroniczny jest TRANZYSTOR. Co z tego ze modem z sieci wyłączony a przewód w gniazdku telefonicznym -więc świeży wydatek mamy gotowy.
Kumpel miał. Sieknęło w Antrona99. Z anteny zostały drzazgi, w domu popaliło 80% urządzeń elektrycznych włącznie z suszarką do włosów. Antena stała na kilkumetrowym, uziemionym maszcie. Fider był odłączony, leżał na podłodze w pokoju. M _________________ ***** *** You can't have too many antennas...
W Warszawie kiedys Sylwestrowi SP5XOL przywaliło: antena, fider i radio na 2 metry poszły. Na prowincji widziałem antenę od CB - wyglądała jak różyczka radio uratowane bo było odłączone...
Kumpel miał. Sieknęło w Antrona99. Z anteny zostały drzazgi, w domu popaliło 80% urządzeń elektrycznych włącznie z suszarką do włosów. Antena stała na kilkumetrowym, uziemionym maszcie. Fider był odłączony, leżał na podłodze w pokoju. M
Jedna metoda druga metoda a pozostaje to co Michał napisał. 3 majcie się w cieple daleko od piorunów . . _________________ TRX: FLEX-6500 + HEIL ANT:Wystarczające
Dziś nad ranem przeszła potężna burza nad Ostródą, i przesuwała sie w kierunku Dylewska Góra- Dąbrówno - Działdowo...akurat jechałem tą trasą nawet zawadziła trochę o Mławę - Szreńsk - zrobiłem zdjęcia frontu burzowego.
Moja metoda jest skuteczna w 100% (…)Czego Ty nie możesz powiedzieć o swojej metodzie,która jest skuteczna oczywiście jak nie ma burzy(…).Taka jest delikatna różnica pomiędzy maszymi metodami,chyba to kumasz.
Jasne, że kumam. Widzisz Greg Twój problem polega na tym, że nie przyjmujesz do wiadomości, że są też inne rozwiązania. Twoje rozwiązanie jest dobre, jeśli operator stacji jest w domu i może wyłączyć wszystko gdy widzi burzowe chmury lub słyszy trzeszczenie w odbiorniku (ale czy dasz 100% gwarancję ?) , bo stacja pracuje okresowo (przychodzisz po pracy podłączysz antenę, zasilacz i robisz łączności, a po ich skończeniu rozłączasz i idziesz spać). Ale radioamatorzy mają coraz większą liczbę stacji, które pracują non-stop (bikony, przemienniki, EL, digi bramki internetowe itp.). Dla nich Twoja metoda bezużyteczna. Nikt nie będzie pędził do ich wyłączenia gdy pojawi się w okolicy burza, bo często jest to kilka godzin dojazdu. Dlatego piszę, że moje rozwiązania stosowanych zabezpieczeń się sprawdzają, bo przy co najmniej kilku potwierdzonych bezpośrednich uderzeniach w maszt urządzenia nie uległy zniszczeniu. Moja metoda jest w tym przypadku skuteczna.
SP2LIG pisze:
A tak z ręka na sercu powiedz gdzie Ciebie boli
A dziękuję bardzo, że martwisz się o moje zdrowie. Również życzę zdrowia.
SP2LIG pisze:
kiedy burza będzie nad Twoja wioską
Masz na myśli „globalną wioskę” czy jakiś bardziej sprecyzowany teren ? Taka jest różnica pomiędzy tymi metodami, chyba to kumasz ? Życzę udanych nasłuchów nadciągającej burzy i szybkości w rozłączaniu wszystkich sprzętów, bo nie sądzę byś nadawał gdy w pobliżu Twojego QTH pojawią się burzowe chmury.
_________________ Myślenie nie boli. Christopher (Krzyś) SP94908KA
Bardzo współczuję, że tak długo musisz pracować. Ja z pracownikami nie muszę tak długo pracować. Po prostu jesteśmy dobrze wyszkoleni, mamy odpowiedni sprzęt i doświadczenie. Dobrego pracownika poznasz nie po tym jak długo pracuje, ale czy skutecznie. Jak ktoś długo musi pracować to pewnie jest kiepski.
_________________ Myślenie nie boli. Christopher (Krzyś) SP94908KA
U nas na północy(mówię o mojej wiosce) póki co Zeus cienko pierdzi(pewnie go Hera wykończyła),od trzech dni takie lekkie pomruki ale z cebra leje i to zdrowo. ___________ Greg SP2LIG
Moja metoda jest skuteczna w 100% (…)Czego Ty nie możesz powiedzieć o swojej metodzie,która jest skuteczna oczywiście jak nie ma burzy(…).Taka jest delikatna różnica pomiędzy maszymi metodami,chyba to kumasz.
Jasne, że kumam. Widzisz Greg Twój problem polega na tym, że nie przyjmujesz do wiadomości, że są też inne rozwiązania. Twoje rozwiązanie jest dobre, jeśli operator stacji jest w domu i może wyłączyć wszystko gdy widzi burzowe chmury lub słyszy trzeszczenie w odbiorniku (ale czy dasz 100% gwarancję ?) , bo stacja pracuje okresowo (przychodzisz po pracy podłączysz antenę, zasilacz i robisz łączności, a po ich skończeniu rozłączasz i idziesz spać). Ale radioamatorzy mają coraz większą liczbę stacji, które pracują non-stop (bikony, przemienniki, EL, digi bramki internetowe itp.). Dla nich Twoja metoda bezużyteczna. Nikt nie będzie pędził do ich wyłączenia gdy pojawi się w okolicy burza, bo często jest to kilka godzin dojazdu. Dlatego piszę, że moje rozwiązania stosowanych zabezpieczeń się sprawdzają, bo przy co najmniej kilku potwierdzonych bezpośrednich uderzeniach w maszt urządzenia nie uległy zniszczeniu. Moja metoda jest w tym przypadku skuteczna.
SP2LIG pisze:
A tak z ręka na sercu powiedz gdzie Ciebie boli
A dziękuję bardzo, że martwisz się o moje zdrowie. Również życzę zdrowia.
SP2LIG pisze:
kiedy burza będzie nad Twoja wioską
Masz na myśli „globalną wioskę” czy jakiś bardziej sprecyzowany teren ? Taka jest różnica pomiędzy tymi metodami, chyba to kumasz ? Życzę udanych nasłuchów nadciągającej burzy i szybkości w rozłączaniu wszystkich sprzętów, bo nie sądzę byś nadawał gdy w pobliżu Twojego QTH pojawią się burzowe chmury.
Jesteśmy na forum krótkofalarskim a nie na forum służb zajmujacych się totalnie telekomunikacją.Wiec chyba to jest jasne że wypowiadam się o metodzie jedynej i 100% skutecznej ochronie sprzętu w warunkach domowych dot takich śmiertelników jak Ty i ja.Wszelkie inne dywagacje mijają się z celem bo mają się nijak do realu. Absolutnie nie chce być złośliwym ale innym kolegom Twója metoda też się nie podoba i stąd taka ich reakcja. Dzięki za życzenia ale Zeus jest życzliwy dla mojej wioski. ___________ Greg SP2LIG
Pytanko mam do kolegów, czy któryś z was miał przypadek trafienia w antenę ?
Witam, ładnych parę lat temu na kotwicowisku w Nowym Orleanie piorun trafił w antenę, typowy morski vertikal. Pozostał po niej tylko kurz i nadtopione resztki przewodów. Natomiast w pomieszczeniu radiostacji i na mostku totalna zagłada. Zapaliły się tory kablowe pomiedzy scianami. Pożar łatwy do opanowania ale bardzo trudny do ugaszenia. Zużyliśmy kilkanaście gaśnic i agregat proszkowy. Radiostacja systemu GMDSS, 2 UKF-ki, 2 radary, terminal satelitarny a także pomniejszy sprzęt do wymiany lub naprawy. Tuner antenowy dosłownie eksplodował, a jego pokrywa ze stali wbiła się w przeciwległą ścianę, tez ze stali. Ładunek energi zrobił spustoszenie w elektronice. Koszty naprawy ponad 30 kilo $$$$$, straty eksploatacyjne statku dużo wiecej /3 dni off hire, inspekcje, odnowienie certyfikatów/ Fabryczne, profesjonalne zabezpieczenia nie dały rady piorunowi.
Co ciekawe to w radarach i Sat uszkodzone zostaly tylko kości pamięci procesorów.
Jesteśmy na forum krótkofalarskim a nie na forum służb zajmujacych się totalnie telekomunikacją. Wiec chyba to jest jasne że wypowiadam się o metodzie jedynej i 100% skutecznej ochronie sprzętu w warunkach domowych dot takich śmiertelników jak Ty i ja.Wszelkie inne dywagacje mijają się z celem bo mają się nijak do realu.
Radioamatorzy potrafią zrobić nawet lepiej, bo z sercem dla siebie, a nie dla pieniędzy. Greg wstań, otwórz szeroko okno, poszerz swoje horyzonty wiedzy i zobacz jakie piękne instalacje robią radioamatorzy nawet w Twojej najbiższej okolicy http://www.lewczuk.pl Czasy kija od miotły, sznurka od bielizny i kabla dyndającego za oknem to lamus. Kto nie idzie do przodu, ten się cofa.
_________________ Myślenie nie boli. Christopher (Krzyś) SP94908KA
Radioamatorzy potrafią zrobić nawet lepiej, bo z sercem dla siebie, a nie dla pieniędzy. Greg wstań, otwórz szeroko okno, poszerz swoje horyzonty wiedzy i zobacz jakie piękne instalacje robią radioamatorzy nawet w Twojej najbiższej okolicy http://www.lewczuk.pl Czasy kija od mitły, sznurka od bielizny i kabla dyndającego za oknem to lamus. Kto nie idzie do przodu, ten się cofa.
Co ma piernik do wiatraka???? Mało tego że nie piszesz na temat to jeszcze robisz personalne wycieczki,czy to są Twoje argumenty??? Tym samym dwa razy już złamałeś regulamin tego forum.Jeżeli masz zamiar kontynuować temat to kolejny raz proponuje przejśc na priv. AMEN. ___________ Greg SP2LIG
I tak od warunków atmosferycznych czyli burzy jako burzy przeszliśmy starym polskim obyczajem do burzy mózgów czyli burzy na forum w czym jak widać niektórzy wiodą prym. PS na wsiach kilkanascie lat temu przy urządzeniach CB spotkałem sie z metoda "słoika". Po prostu fider z wtyczką po odłaczeniu od radia wsadzany był do szklanego słoika - strat nie było...