NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INNE » RENOWACJA NADWOZIA WOZU ŁACZNOŚCI

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

Renowacja nadwozia wozu łaczności

  
usuniety20130717
16.02.2012 22:16:18
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa. KO02MF

Posty: 982 #868511
Od: 2012-1-24



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Z tego co tu czytam,dotyczyło to jedynie powłoki zewnętrznej, gdyż wnętrze było wykonane z laminatu i bez użycia żadnych lakierów.Sięgając do pamięci aniołek
  
Electra25.04.2024 01:33:38
poziom 5

oczka
  
sq9mda
16.02.2012 22:34:25
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1549 #868520
Od: 2008-12-1
Jedyna trudność w renowacji takiego samochodu to ilość "metrów kwadratowych" do roboty. Cała reszta to kwestia sprzętu jakim się dysponuje i oczywiście pieniędzy.
Pozdrawiam
_________________
Pozdrawiam
Sq9mda Robert
  
sp9mav
16.02.2012 22:55:00
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #868531
Od: 2009-4-26
    sq9mda pisze:

    Witam.
    Sp3slu, napisz czy chodzi ci o renowację kabiny kierowcy czy o "pomieszczenie radiostacji" bo to ważne.
    Sp9mav proponuję powstrzymaj się od "doradzania" pracujesz widocznie w innym zawodzie, więc twoje rady są hmmm... nie trafione.
    Pozdrawiam Robert


Cóz ja bym to tak właśnie zrobił mając na uwadze ze robi to grupa zapaleńców, z małym doświadczeniem lakierniczym, pewno w jakimś przyciasnym pomieszczeniu no i nie chcąca utopić zbyt dużej kasy.Nie jest to w końcu beemka z 2011 roku. Jak widze spogladasz przez pryzmat warsztatu w którym pracujesz gdzie masz do dyspozycji narzedzia i materiały za które Ty nie płacisz.Czekam wiec na Twój pomysł na odnowienie wspominanej "budy".
_________________
Janusz SP9MAV
  
sq9mda
16.02.2012 23:24:50
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1549 #868560
Od: 2008-12-1
    sp9mav pisze:

      sq9mda pisze:

      Witam.
      Sp3slu, napisz czy chodzi ci o renowację kabiny kierowcy czy o "pomieszczenie radiostacji" bo to ważne.
      Sp9mav proponuję powstrzymaj się od "doradzania" pracujesz widocznie w innym zawodzie, więc twoje rady są hmmm... nie trafione.
      Pozdrawiam Robert


    Cóz ja bym to tak właśnie zrobił mając na uwadze ze robi to grupa zapaleńców, z małym doświadczeniem lakierniczym, pewno w jakimś przyciasnym pomieszczeniu no i nie chcąca utopić zbyt dużej kasy.Nie jest to w końcu beemka z 2011 roku. Jak widze spogladasz przez pryzmat warsztatu w którym pracujesz gdzie masz do dyspozycji narzedzia i materiały za które Ty nie płacisz.Czekam wiec na Twój pomysł na odnowienie wspominanej "budy".


Zdaję sobie sprawę że wielu ludzi zrobiłoby tak jak ty, ale wiem również że wielkiego sensu to nie ma. Niestety ale tego typu naprawy kosztują. Zacznę od końca, powłokę lakierniczą musi wykonać fachowiec i o ile jest to możliwe w kabinie lakierniczej. Dlaczego? Ano dla tego że dobrze położony lakier to 1/3 sukcesu (wizualnie autko prezentuje się OK) Przygotowanie "pod lakier" to zupełnie inna bajka. Tu istotne są technologie i materiały które jesteś w stanie zastosować. Ot prosty przykład, proponujesz szpachlówki aluminiowe i epoksydowe smutny Ale nie napisałeś do jakich powierzchni. Te szpachlówki są "twarde" a powinno się raczej stosować "elastyczne" Zupełnie inna sprawą jest metal (blacha) jaki naprawiamy, jeden z kolegów napisał "Cała buda z wyjątkiem dachu jest wykonana z blachy na ocynku" nie wiem z jakiej blachy wykonane jest "pomieszczenie radiostacji" ale na pewno kabina kierowcy to zwykła stal głębokotłoczna. Widzisz różnicę? Najstarszy samochód jaki naprawiałem to TATRA z 1937r więc małe co nieco wiem jak "trupa" ożywić oczko oczko
Pozdrawiam
_________________
Pozdrawiam
Sq9mda Robert
  
sp9mav
17.02.2012 00:16:25
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #868570
Od: 2009-4-26


Ilość edycji wpisu: 1
To jest własnie bujanie w chmurach , jak fachowiec położy lakier w kabinie lakierniczej to lepiej było tematu nie zaczynać. Dlatego twierdzę ze zaproponowałem "zjadliwą" metode , mamy zabezpieczyć wojskowy samochód przed dalszym postępem korozji a nie topic pieniadze.Szpachli miękkich nie polecam bo to spadnie i nie ma na to silnych. Twarde znajdą zastosowanie bo ogniska sa raczej w kącikach lub na łączeniach elementów, tylko kto je będzie tarł. Natomiast dobrze połozona farba /nie lakier bo kto bedzie topił kase na takie powierzchnie/ wałkiem potrafi zamaskować pewne niedoskonałości, natomiast pistolet pokaze wszystkie błędy. Popsikaja sobie tylko plamy maskujące i bedzie pieknie. Oryginalnie to auto jest matowe.Bazował bym maksymalnie na istniejącej powłoce i zdzierał tylko tyle ile jest wymagane, za duzo metrów za duze koszty .
Najlepiej by było gdyby spojrzał na to jakiś zaprzyjazniony fachowiec i określił co jest sens robic a potem pokierował pracami. My auta nie widzimy to sa tylko ogólne uwagi.

Przestań spogladać przez pryzmat warsztatu i napraw za które płaci ubezpieczalnia ,bo nie o to tutaj chodzi. Dobrze za rozsądne pieniądze. To i tak bedzie leciało bo cudów nie ma ale za kilka lat znów poprawia lub zezłomuja.

_________________
Janusz SP9MAV
  
SQ4OJD
17.02.2012 00:59:31
poziom 3



Grupa: Użytkownik

QTH: KO03GW

Posty: 106 #868579
Od: 2011-11-2
Na całego stara wymalowałem ok 10-12L farby nitro matowej oczywiście orginał( WP )i metry nie przerażają oczko Wszystko się da tylko trzeba chęcicool 73vy
_________________
SERWER FTP SCHEMATY Obrazek
Obrazek
  
pimpek
17.02.2012 08:46:36
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 58 #868643
Od: 2011-10-8
Jak malować takie auto to tylko w kabinie lakierniczej i najlepiej lakierem perła plus klar w 30 warstwach. Na koniec koniecznie felgi z lekkich stopów oraz opony nisko profilowe.
  
sp3slu
17.02.2012 10:41:15
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: MARIANTÓW JO92FC

Posty: 1434 #868712
Od: 2010-9-14
Dzięki, choć teraz mam trochę namieszane w wiedzy. Na pewno jest jak któryś z Kolegów napisał : wyjeżdżamy wozem do ludzi na różne pokazy i chcielibyśmy aby wyglądał dobrze a nie ukazywał miejsca korozji. Po sezonie 2011 jest tego znacznie więcej. Ponadto nie chcę zrobić żadnego "picunku" lecz renowację na dłużej i według najlepszej ale osiągalnej amatorsko technologii.
Proszę o komentarz podsumowujący na tym etapie:
Wydaje mi się więc, że papier ścierny, szlifierka, szczotki pójdą w ruch. Miejscami mocniej, miejscami tylko powierzchniowo. Perforacji jak mówiłem nigdzie nie ma.
Teraz: jak dobrać rodzaj szpachli i innej chemii ?
Lakier khaki wojskowy jest dostępny na bazie nitro oraz innej, piszą "lakier + konserwant w jednym"

Uszczelnienie szwów: czy da się użyć silikonów lub preparatów bitumicznych bez roznitowywania i nitowania. Powierzchniowo.

Pozdrowienia !

  
pimpek
17.02.2012 10:58:51
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 58 #868718
Od: 2011-10-8
Więc tym razem na poważnie. Jeżeli nie chcecie wydać na remont 10 średnich krajowych to poczekajcie na kilka ciepłych dni najlepiej bez wiatru (zakładam, że nie macie garażu na ten samochód) ja malował bym to pistoletem (farba dobrze wejdzie we wszystkie zakamarki) jeżeli chcecie użyć kompresora ze zdjęcia to do niego pistolet LVLP potrzebuje małego ciśnienia i objętości powietrza, farba raczej dobrze rozcieńczona (dobierzesz eksperymentalnie). I najważniejsze nie jestem lakiernikiem ale kilka razy coś tam malowałem i nawet wyszło. Zabawkę macie fajną i remont na pewno się uda, a najlepszym doradcą przy takich projektach jest zdrowy rozsądek.
  
SP2LIG
17.02.2012 12:37:31
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13005 #868815
Od: 2009-3-16
Żeby efekt waszej pracy był co najmniej paroletni to trzeba zastosować odpowiednię technologię usuwania korozji.Jedyną technologią gwarantujacą totalne usuniecie korozji do zdrowego metalu jest piaskowanie,wszelkie skrobanie,szlifowanie itp to jest dobre tylko dla małych powieszchni,nie idźcie tą drogą.Do piskowania potrzebny jest kompresor ciś ok 6-8 barów,eżektor który można zrobić samemu,dwa węże fi ok 12mm i koniecznie suchy przesiany piasek.Po piaskowaniu całości(skorodowanych miejsc)trzeba koniecznie oczyścić całość sprężonym powietrzem.Oczyszczone do zdrowwego metalu miejsca należy pokryć stosownym podkładem x 2,następnie przystapić do finalnego malowania.Malowanie pistoletem zapewni jednorodną grubość podkładu i farby,wałek tego nie gwarantuje.Jak się sprężycie to cała robata zamknie się w tygodniu pracy.
UWAGA:niedokładne usuniecie korozji zniweczy całkowicie waszą pracę.Jakiekolwiek użycie palnika(spawanie lub napawanie)tylko pogorszy aktualny stan techniczny balch.
Tak ja bym się zabrał do tej pracy.
___________
Greg SP2LIG
  
SP7TBU
17.02.2012 14:23:31
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00JI58

Posty: 1247 #868919
Od: 2011-1-25
Napisałem dokładnie to w 3 poście ale koledzy chyba nie doczytali że chcąc mieć efekt na długo to tylko piaskowanie wchodzi w grę, no chyba że ktoś lubi prowizorki na kilka lat.
_________________
'73
Krzysztof

DMR

  
Electra25.04.2024 01:33:38
poziom 5

oczka
  
SP2LIG
17.02.2012 14:30:02
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13005 #868926
Od: 2009-3-16
Napisałeś tak bo masz pojecie o walce z korozją.
___________
Greg SP2LIG
  
Steffik
17.02.2012 17:19:09
poziom 1



Grupa: Użytkownik

QTH: JO72kw

Posty: 46 #869050
Od: 2011-8-27
To i ja dorzucę swoje 3 grosze. Bardziej do robót blacharskich niż lakierniczych. Na praktykach (w szkole średniej) latach 80-ych odbywanych w Polmozbycie, STW (Spółdzielnia Transportu Wiejskiego) i PKS trochę pooglądałem jak wyglądała naprawa blacharki w Nysach, Żukach i autobusach. Jeśli naprawa dotyczyła małej powierzchni to wycinano skorodowaną część i na wierzch nakładano blachę i spawem ciągłym mocowano ją, bez ceregieli, do pozostałej blachy. Jeśli jednak trzeba było wymienić blachę na większej powierzchni, to tak kombinowano, aby wyciąć cały kawałek pomiędzy słupkami i poprzeczkami konstrukcyjnymi nadwozia. Chodziło o to, aby miejsce łączenia blach wypadło właśnie na nich oraz żeby nowe poszycie przyspawać też do tych właśnie elementów konstrukcji nadwozia. Spawy wówczas kładziono tylko punktowo. A reszta to już jak koledzy pisali. Oczyszczenie do "żywego mięsa" z rdzawego nalotu (blacha składowana była na wolnym powietrzu. Spawy oszlifowane (czyt. zrównane) z blachą. A szczeliny pomiędzy blachami zaszpachlowane. I tak przygotowany samochód przekazywano w ręce lakiernikowi. O tym pisał już nie będę, bo w lakierni to lakiernik do roboty dawał nam tylko miotłę.
Pozdrawiam i życzę owocnej pracy.
I ja również, gdybym miał bliżej, chętnie bym się przy nim z Wami pobawił.
_________________











SP114036

Im człowiek lepiej włada kielnią lub pacą, tym mu zaprawa w wiadrze wolniej wiąże.
  
SP7TBU
17.02.2012 19:06:31
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00JI58

Posty: 1247 #869095
Od: 2011-1-25


Ilość edycji wpisu: 2
Dokładnie Grzesiu. Wszystko zależy od tego ile chcemy wydać i jaki efekt osiągnąć. Ja już przerabiałem odrdzewiacze wszelkiej maści i takie czyszczenie szczotka drucianą lub szlifierką. Zawsze wyjdzie rdza kwestia czasu raczej bliższego niż dalszego, jak się lakiernik postara i dobrze położy lakier oraz da odpowiedni podkład anty rdza to trochę potrzyma. Spawanie punktowe jak najbardziej by nie przegrzewać materiału szczególnie jak się łata ubytki z blachą ocynkowaną. I tak jak kolega wyżej napisał przeszlifować spawy. Potem konserwacja natryskiem pistoletowym. Osobna do profili zamkniętych, osobno do zewnętrznych. Ja tak robię swoje blachy, pierwszy podkłąd anty rdza, potem drugi, i potem lakier akryl lub metalik plus bezbarwny. Koledzy moi w tym blacharze-lakiernicy też tak robią i jak na razie żadna rdza w tych elementach nie wychodzi.
_________________
'73
Krzysztof

DMR

  
golja
17.02.2012 20:45:20
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 60 #869169
Od: 2011-12-6
Chcąc zachować aktualny stan nadwozia należy wykonać czynności opisane przeze mnie we wcześniejszym poście, przy czym nadwozie jest nitowane i tu pojawia się problem. Jeśli są ogniska rdzy to należy przyjrzeć się uważnie jak to rzeczywiście wygląda. W poprzedniej pracy, po oczyszczeniu z farby widać było czy to jest nadwozie z aluminium czy z blachy (wszystko zależało z którego roku było to nadwozie i gdzie zostało wyprodukowane oraz czy przechodziło remont w dawnym Zakładzie WAREL)stalowej ocynkowanej. Jeśli poszycie po oczyszczeniu podejrzanych miejszc kruszy się i powstaje metaliczny proszek to jest to najprawdopodobniej poszycie aluminiowe lub z jego stopu, bowiem w czasach Układu Warszawskiego takie przychodziły. Wtedy wycinaliśmy taką powierzchnię i spawem punktowym nakładaliśmy łaty, które były szlifowane a następnie zmywane płynem Lovikor 4N celem odtłuszczenia. Potem dodatkowo uszczelnianie masą z żywiczną z opiłkami aluminium, po wyschnięciu ponowne szlifowanie odtłuszczanie, i malowanie podkładem z domieszką aluminium, który można było kiedyś kupić w POLIFARB - ŁÓDŹ (tam też można było kupić oryginalne farby do malowania kamuflażowego). Do malowania kamuflażowego stosuje się odpowiednie podkłady i nie używa się farb nitro. Po malowaniu kamuflażowym powłoka staje się jakby ktoś ją posypał pyłem. Stanowi to ochronę przed ujawniającym promieniowaniem termicznym. W przypadku gdy okazało się, że jest to blacha stalowa ocynkowana, to wycinało się skorodowaną płaszczyznę czyszczono wokół otworu pasek o szerokości około 2 cm i specjalną lutownicą wlutowywało się blachę. Następnie szlifowanie, masa uszczelniająca, ponowne szlifowanie, podkład cyrkonowy podkład miniowy (kolor czerwony) i malowanie zasadnicze. Taka była technologia naprawy i było to robione w specjalnie przystosowanym do tego celu garażu. Kolega, który kupił warsztat łączności na STAR 660 z nadwoziem z blach stalowej dogadał się z bazą PKS i udostępniono mu pomieszczenie. W dodatku pracownicy mu pomogli w pracach. Pozdrawiam.
  
usuniety8_02_2021
18.02.2012 09:44:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Suszec JO90JB

Posty: 9221 #869363
Od: 2008-10-24
Jeżeli ogniska korozji nie są duże można zastosować Cortanin F.
  
sq9mda
18.02.2012 16:59:54
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1549 #869689
Od: 2008-12-1
Widzę że wielu kolegów poleca technologie z okresu "późny Gomułka lub wczesny Gierek" oczywiście można i tak. Ale różnica jest podstawowa, nie jest to samochód wojskowy, tylko typu wojskowego. Obecnie jest własnością prywatną i właścicielowi zależy na renowacji jak najlepszej i w miarę taniej.
Co do technologi napraw karoserii aluminiowych lub ocynkowanych to sporo się zmieniło. Spawanie jest ostatecznością. Coraz więcej firm samochodowych zaleca w instrukcjach serwisowych klejenie, a nie spawanie czy też zgrzewanie. Wystarczy się zainteresować produktami firmy LORD. Akurat tutaj zdecydowanie lepiej pasuje łatanie ubytków za pomocą kleju niż spawania.
Co do piaskowania elementów to jestem jak najbardziej za, ale pod pewnymi warunkami. Piaskować można elementy odpowiednio grube, na sucho (piaskowanie na mokro też istnieje) i nie aluminiowe. Do aluminium stosuje się szkiełkowanie. Kto bawił się w odrestaurowywanie silników np.motocykli wie o czym piszę.
I na koniec, stare samochody wymagają dużo czasu (bywało że 2 lata trwała naprawa) i sporo kasy, więc warto się zastanowić czy warto.
_________________
Pozdrawiam
Sq9mda Robert
  
SP2LIG
18.02.2012 17:39:52
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13005 #869731
Od: 2009-3-16
Cyt " Do aluminium stosuje się szkiełkowanie" koniec cytatu.

Szkiełkowanie-pierwszy raz słyszę ten termin.Czy to nie jest zastapienie piasku korundem? Jeżeli nie to dwa słowa na ten temat proszę.
___________
Greg SP2LIG
  
sq9mda
18.02.2012 17:59:46
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1549 #869736
Od: 2008-12-1
    SP2LIG pisze:

    Cyt " Do aluminium stosuje się szkiełkowanie" koniec cytatu.

    Szkiełkowanie-pierwszy raz słyszę ten termin.Czy to nie jest zastapienie piasku korundem? Jeżeli nie to dwa słowa na ten temat proszę.
    ___________
    Greg SP2LIG


Proszę bardzo http://www.alumetal-technik.com/szkielkowanie.html Ja zlecałem tego typu usługi odpowiedniej firmie (ale to stare dzieje)
_________________
Pozdrawiam
Sq9mda Robert
  
SP2LIG
18.02.2012 18:41:59
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13005 #869760
Od: 2009-3-16
Dzięki,sprawa jest jasna.
___________
Greg SP2LIG
  
Electra25.04.2024 01:33:38
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INNE » RENOWACJA NADWOZIA WOZU ŁACZNOŚCI

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny