NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INNE » RENOWACJA NADWOZIA WOZU ŁACZNOŚCI

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

Renowacja nadwozia wozu łaczności

  
sp3slu
16.02.2012 18:26:08
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: MARIANTÓW JO92FC

Posty: 1434 #868250
Od: 2010-9-14
Poszukuję kontaktu z osobami znającymi się na amatorskich metodach renowacji i konserwacji nadwozia typu Star z radiostacją R-140. Kto może doradzić, podzielić się wiedzą jak zabrać się za tą pracę ? Z częścią radiową i jezdną było łatwiej. Nadwozie R-140 w SP3KWA jest w stanie ogólnym dobrym, ale są początki korozji w różnych miejscach (bez perforacji) oraz miejscami odchodzące warstwy lakierów z kolejnych malowań. Zależy nam na zabezpieczeniu antykorozyjnym i przywróceniu estetyki zewnętrznej. Do dyspozycji mamy pistolet lakierniczy i podstawowe materiały. Ale jaką technologię wybrać ? Całościowo czy miejscowo ? Jak dalece te stare powłoki trzeba usuwać ? Jaki rodzaj lakieru zastosować ? Itp.

O tym chciałbym pogadać z kimś kto się na tym zna.
VY 73 Jurek SP3SLU sp3slu@wp.pl
  
Electra24.04.2024 20:34:05
poziom 5

oczka
  
golja
16.02.2012 18:50:36
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 60 #868275
Od: 2011-12-6
Przed udzieleniem porady chciałbym dowiedzieć się jakie to jest podwozie R-140 - czy na podwoziu STAR 66, STAR 660, STAR 660M lub STAR 266. Pytanie to spowodowane zostało tym, że nadwozia te różniły się od siebie. Najlepiej gdyby Kolega przysłał zdjęcia na golja@poczta.fm. Sporo czasu zajmowałem się eksploatacją tych radiostacji oraz ich remontami. Pozdrawiam.
  
sp9mav
16.02.2012 18:53:16
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #868277
Od: 2009-4-26
Wejdz sobie na strone SP3KWA jest dużo zdjęc.
_________________
Janusz SP9MAV
  
SP7TBU
16.02.2012 18:57:32
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00JI58

Posty: 1247 #868285
Od: 2011-1-25


Ilość edycji wpisu: 1
Zakupiłeś takie cacko ?
http://www.google.pl/imgres?q=w%C3%B3z+radiolokacyjny&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1024&bih=601&tbm=isch&tbnid=2YyP2Kb6cmKDzM:&imgrefurl=http://www.radiolokacja.republika.pl/stacje/n41.html&docid=SAIej8u7kpgOrM&imgurl=http://www.radiolokacja.republika.pl/galeria/nur41/2.jpg&w=600&h=536&ei=VkM9T--9FZO3hAf3-LXYBQ&zoom=1&iact=hc&vpx=219&vpy=35&dur=3042&hovh=212&hovw=238&tx=126&ty=136&sig=101602105166926849533&page=4&tbnh=142&tbnw=169&start=55&ndsp=20&ved=0CN0CEK0DMEI
Ja przy renowacji zawsze piaskuję, potem pokrywam podkładem antykorozyjnym, potem zwykłym i maluje.
_________________
'73
Krzysztof

DMR

  
daromuras
16.02.2012 19:02:19
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #868292
Od: 2011-11-19
Witam serdecznie . Jakie podwozie i która wersja R - 140 ?
  
daromuras
16.02.2012 19:41:23
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #868329
Od: 2011-11-19
Witam serdecznie . Jakie podwozie i która wersja R - 140 ?

Podwozie 266. Czy to oryginalna konfiguracja? Jeśli dobrze widzę na zdjęciach ze strony klubu nadajnik R - 140M, odbiornik R - 155P, na zewnątrz furgon wersji M, ale APP z wersji R - 140 (BR, D, J ) montowanej na starach 66 i 660, agregat PAB-2 też występujących w starszych wersjach ( w M był tylko jeden AB-4 ). Bardzo ciekawy egzemplarz, SŁOWA UZNANIA ZA UTRZYMANIE !!!

Wracając do tematu :
Cała buda z wyjątkiem dachu jest wykonana z blachy na ocynku, Jeśli nie ma perforacji wystarczy porządnie oczyścić rdze, potem szpachla, szlifowanie i podkład na końcu lakier ( oryginalnie nitro pół mat khaki ). Jeśli jest perforacja oczyścić dokładnie miejsce, potem odrdzewiacz i podkład . Następnie łata z kawałka ocynkowanej blachy, uszczelnienie silikonem, powiercić otwory na brzegu łaty i zanitować dalej podkład i malowanie zasadnicze. Z dachem trochę inaczej - w tej wersji poszycie dachu było wykonane z płatów blachy aluminiowej tak że o rdzy nie ma mowy, natomiast zdarza się rozszczelnienie poszycia w okolicach montażu osprzętu na dachu. Skuteczny sposób walki z nieszczelnościami to silikon ( polecam odporny na temperaturę, dach potrafi się nieźle rozgrzać na słońcu ). To samo tyczy się połączeń arkuszy blachy na łączeniu dachu i burt. Usunąć stare nity, uszczelnić połączenia, zanitować na nowo a dalej podkład i malowanie.
Pozdrawiam - DM

  
sp3slu
16.02.2012 19:44:21
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: MARIANTÓW JO92FC

Posty: 1434 #868330
Od: 2010-9-14
Otóż Star 266 , a na nim przebazowane w MON klasyczne nadwozie R-140 (nie M) , które kiedyś jeździło na Star 660. http://www.sp3kwa.net//images/rsgallery/display/20110516019.jpg
  
sp3slu
16.02.2012 19:49:43
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: MARIANTÓW JO92FC

Posty: 1434 #868334
Od: 2010-9-14
Dzięki za dotychczasowe cenne informacje. Tak egzemplarz jest kombinowany , taki już był. rzeczywiście na połączeniu dach - boki muszą być jakieś nieszczelności, gdyż po sezonie w środku w tych miejscach zaczęła się łuszczyć farba wnętrza. Ona się łuszczy nawet na ścianach przedziałów agregatów i też chcemy to zrobić na porządnie.
  
daromuras
16.02.2012 19:56:32
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #868342
Od: 2011-11-19
To zdjęcie wszystko wyjaśnia ( nigdy nie spotkałem się ze składakiem na 266 )
O ile dobrze pamiętam ta wersja nie miała żadnych wstawek z aluminium, tak że ewentualne naprawy tak samo jak na burtach.
  
golja
16.02.2012 20:04:41
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 60 #868346
Od: 2011-12-6
Po obejrzeniu zdjęć należy wykonać następujące czynności:
1. Wprowadzić pojazd do garażu i zdemontować elementy anten jakie znajdują się na dachu nadwozia;
2. Wewnątrz (patrząc od tyłu znajduje się ZSE PAB4-T230 lub AB4-T230)w przedziale agregatowym
odłączyć mufy zasilania; Przy pomocy wysięgnika wyładować ZSE. Wyładowanie ZSE (zespół spalinowo-
elektryczny)ma na celu uniknięcia pożaru w przypadku konieczności spawania.
3. Z lewych tylnych drzwi zdemontować koło zapasowe (należy zachować szczególną ostrożność z powodu
dość częstego uszkodzenia mechanizmu opuszczania i podnoszenia koła zapasowego). Po zdjęciu koła
uważnie obejrzeć nawijarkę wraz z zapadkami.
4. Całość umyć ciepłą wodą z detergentem i ponownie wstawić do garażu o temp. 16 stopni.
5. Przygotować sobie świetlówkę o mocy 10W z osłoną aby światło nie raziło w oczy. Oględziny
rozpocząć od dachu systematycznie oświetlając przestrzeń o wymiarach około (50x50) cm,
zaznaczając uszkodzone miejsca.
5. W podobny sposób postępujemy z bokami przodem oraz tyłem.
6. Zaopatrzyć się w rozpuszczalnik nitro, papier ścierny wodny o rozmiarze od 200 do 500, klocek
drewniany do mocowania papieru lub szlifierkę z odpowiednimi tarczami. Niezbędna musi być
szpachlówka, podkład oraz trzy kolory farby: brązowy mat, czarny mat oraz zielony mat. Można je
kupić w firmach produkujących farby z zaznaczeniem, że będą to farby kamuflażowe. Należy również
zaznaczyć, aby były one bez odbioru wojskowego (są prawie dwukrotnie droższe). Dobrze by było
mieć również pistolet do położenia szpachlówki. Unika się wtedy problemów ze szlifowaniem.
7. Uszkodzone miejsca szlifujemy, odtłuszczamy i nakładamy szpachlówkę, którą po wyschnięciu
szlifujemy. W przypadku dziur musimy położyć łatę i zaspawać. Nie wolno używać włókna szklanego
oraz węglowego do naprawy - musi być metaliczne i galwaniczne połączenie z łatą. W przeciwnym
razie grozić to może poważnymi konsekwencjami w postaci powstawania nowych ognisk korozji oraz
braku ochrony przeciporażeniowej.
8. Następnie szlifujemy całe nadwozie, odtłuszczamy i nakładamy podkład. Po wyschnięciu podkładu
farby nanosimy w następującej kolejności: jako pierwszą zielony mat na całe nadwozie, następnie
brązowy mat i jako ostatnią czarny mat. Brąz i czerń nakładamy tylko w postaci łat.
9. Przed przystąpieniem do prac warto również dokładnie sprawdzić podwozie oraz sprawdzić (o ile
jest czytelne) kiedy był wymieniany olej w mostach. Jeśli koledzy posiadają książkę pojazdu to w
dziale obsług technicznych jest informacja o wymianie oleju w mostach oraz skrzyni
przekładniowej. Tak na marginesie to olej wymienia się co dwa lata.

Może to jest trochę trywialne, ale tak się kiedyś wykonywało prace naprawcze przy tego typu nadwoziach. Średnio na naprawę przy wystąpieniu ognisk rdzy przeznaczało się około 30 dni roboczych.

Tak na marginesie, ale wydaje mi się, że chyba to jest nadwozie po R - 137. W tych nadwoziach charakterystyczna jest antena ramowa oraz brak dwóch podstaw przechylnych z tyłu nad drzwiami wejściowymi do anten prętowych o długości 4 m (jedna odbiorcza, druga nadawcza). No ale mogę się mylić. Pozdrawiam


  
daromuras
16.02.2012 20:06:53
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #868349
Od: 2011-11-19
Wilgoć i nieszczelność to zmora tych stacji, dodatkowo w waszej wersji burty są łączone dodatkowo szwem w połowie wysokości, jedyny skuteczny sposób jaki znam to roznitowanie połączeń i uszczelnienie wszystkiego od nowa a potem żmudne nitowanie . Ostatnią dużą renowacje R - 140M zrobiłem trzy lata temu i do dziś nieźle się trzyma, choć stoi pod chmurą.
  
Electra24.04.2024 20:34:05
poziom 5

oczka
  
golja
16.02.2012 20:14:50
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 60 #868357
Od: 2011-12-6
Po konsultacji z kolegami, którzy jeszcze pracują na R - 140, jest to nadwozie od radiostacji R - 137 z uniwersalną antena ramową APP 4 pracującą w zakresie (5 - 59, 9999)MHz. Jest to składak tak jak to zauważył kolega DAROMURAS. Prawdopodobnie jest to rzeczywiście blacha ocynkowana, ale tego typu nadwozia były wtedy również wykonywane z aluminium. Dlatego należy dokładnie przyjrzeć się temu nadwoziu.
  
sp3slu
16.02.2012 20:15:48
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: MARIANTÓW JO92FC

Posty: 1434 #868360
Od: 2010-9-14
Wielkie dzięki jestem zaskoczony, że odzywają się bezpośredni wykonawcy tych prac ! I trochę jestem przerażony rozmiarem prac. Ale jesteśmy tak zafascynowani stoczterdziestką , że raczej nie ma odwrotu. P.s. Odbiornik EKD-500 w miejscu zapasowego to nasza podmiana. Danych o wymianie olejów brak. Ja wymieniłem w silniku i stwierdziłem tylko, że w mostach i przekładniach olej jest.
  
golja
16.02.2012 20:19:52
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 60 #868368
Od: 2011-12-6
Radzę wymienić olej w mostach i skrzyni przekładniowej. Jest to konieczne ze względu na trwałość przekładni. Pozdrawiam
  
daromuras
16.02.2012 20:22:19
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #868372
Od: 2011-11-19
Szanowny kolego "golia" osobiście odradzam spawanie ( pot tą cieniutka blacha jest sporo drewna i sklejki i lakieru - pali się ze aż miło ). Co do budy to typowa R-140, w R - 137 UKF o zakresie pracy 20 do 60 mhz stosowano tyko trzy typy anten : pręt 3m do pracy w ruchu i na postoju, i do pracy tylko na postoju WO ( wibrator objętościowy )i PRP ( pól romb pionowy ). Natomiast antena na opisywanej R-140 to kratowa antena APP ( antena promieniowania pionowego )w późniejszych wersjach zastąpiona dwoma 4 metrowymi prętami pracującymi w charakterystyce do okulej bądź po pochyleniu prętów na 40 stopni w charakterystyce pionowej.



  
golja
16.02.2012 20:31:43
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 60 #868391
Od: 2011-12-6
Zgadzam się z kolegą daromuras, że jest tak jak opisuje. Rzeczywiście były nadwozia które p[od poszyciem posiadały sklejkę a zewnętrzne blachy były nitowane. Moja pomyłka, bo dokładnie nie przyjrzałem się poszyciu jak i moi koledzy również. Co do anten to spotkałem się z taką ich różnorodnością, że niejednokrotnie mieliśmy problem z ich przyporządkowaniem, szczególnie jak w niektórych jednostkach robiono różne misz masz z radiostacjami. Szczególnie takie przeróbki były robione po 1991 roku a dlaczego to kolega chyba wie jako stary łącznościowiec. Pozdrawiam
  
sp3slu
16.02.2012 20:33:44
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: MARIANTÓW JO92FC

Posty: 1434 #868393
Od: 2010-9-14
W tej naszej rzeczywiście jest to typowe APP obsługiwane przez SAPP a ponadto są 3 pręty pionowe : 4 metrowy odbiorczy z tyłu, 4 metrowy nadawczy z przodu i 10m półteleskop nadawczy z przodu , te dwa pręty nadawcze obsługiwane są przez USD i przełącznik PAN , klasycznie jak w instrukcji. maszt teleskopowy pneumatyczny był z tyłu (tylko do przewozu) a my zamocowaliśmy go na stałe z przodu wzorem M-ki do przewozu i do pracy. Ciśnienie z elektrozaworu "doszczelnianie mechanizmów" podałem przez zaworek zdejmowany jak od pompki do opon na maszt. Bałem się, żeby się kiedy nie rozwinął podczas jazdy, gdyby był na stałe połączony , Hi.
  
sp9mav
16.02.2012 21:06:40
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #868419
Od: 2009-4-26
Obywatele "sierżanci" odpuscie troche bo czytajać automatycznie przyjąłem postawę zasadnicza. Jurek potrzebuje raczej porady niz przepisywanie instrukcji.
Jurek robota jest syfiańska ale jak widze jest Was tam kilku, czyli bedzie łatwiej. Podstawowa sprawa to rozeznać czym to jest pomalowane zeby uniknąć ścinania sie farby z którejkolwiek z warstw.Ta informacja bedzie bazą do tego co musicie albo mozecie zrobic . Osobiscie odradzam jakiekolwiek odrdzewiacze , problem jest potem usunac slady tego swiństwa tak by nie szkodziło więcej niż pomogło. Bardzo ostroznie ze szpachla jesli juz to aluminiowa ,znakomita ale tragedia do tarcia lub zywica epoksydowa. Tradycyjna szpachla "spuchnie" od gorąca cudów nie ma, auto ma ciemny kolor i w lecie bedzie łapać straszliwe temperatury. Stanowczo odradzam spawanie jakichkolwiek łat. To tak łatwo powiedzieć trudniej prawidłowo wykonać , duże płaszczyzny, cienka blacha, łata powinna być wstawiona spawam pełnym o perforacji nie wspomnę. Nie wybieracie sie na wojne ,tylko jak rozumie przy czestych kontaktach ze społeczeństwem wstyd troche jezdzić skorodowanym wózkiem.
Zastanowiłbym sie nad techniką malowania pistolet czy wałek. Przy pistolecie jest duzy ubytek farby w powietrze , wymagana wieksza dyscyplina jesli chodzi o czystość powierzchni , dużo oklejania,mkalowanie pistoletem nie zamaskuje żadnych rys od czyszczenia, , no i potrzeba reki zeby tego nie pozlewać. Myślę ze tego rodzaju nadwozie mozna potraktować dobrym wałkiem. Proponowałbym do czyszczenia zaatakować auto z kazdej strony ale malować bokami, łatwiej opanować.Pozostałe zabezpieczyć folią w przypadku pistoletu. Potrzeba tez pomyslec na koniec o zabezpieczeniu antykorozyjnym tej budy srodkami "pełzającymi" zeby natłuścić wszelkie mozliwe ogniska przyszłej korozji.
_________________
Janusz SP9MAV
  
sq9mda
16.02.2012 21:23:36
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1548 #868435
Od: 2008-12-1


Ilość edycji wpisu: 1
Witam.
Sp3slu, napisz czy chodzi ci o renowację kabiny kierowcy czy o "pomieszczenie radiostacji" bo to ważne.
Sp9mav proponuję powstrzymaj się od "doradzania" pracujesz widocznie w innym zawodzie, więc twoje rady są hmmm... nie trafione.
Pozdrawiam Robert
_________________
Pozdrawiam
Sq9mda Robert
  
daromuras
16.02.2012 22:11:31
Grupa: Użytkownik

Posty: 8 #868507
Od: 2011-11-19
Fakt robota ciężka ale warto ocalić kawałek historii!!! Szkoda że tak daleko, sam bym chętnie zakasał rękawy. DM
  
Electra24.04.2024 20:34:05
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INNE » RENOWACJA NADWOZIA WOZU ŁACZNOŚCI

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny