W Wiki faktycznie nie ma nic na temat formacji Falkenhorn. Nie ma nawet na stronach niemieckich, ale to działania celowe by usunąć z historii. Ale to nie oznacza że Tego nie było.
W ogólnym skrócie: formacja podległa Waffen-SS ale składająca się z oddelegowanych żołnierzy Wehrmachtu/Kriegsmarine, wyspecjalizowana w wykrywaniu i niszczeniu partyzantki na własnych tyłach. Do SS się wstępowało natomiast do Falkenhorma wyselekcjonowanych żołnierzy kierowano z jednostek bojowych. W odróżnieniu od Waffen-SS w formacji służyli wyłącznie Niemcy - w Waffen-SS tylko około 1/3 stanów stanowili Niemcy. Także zajmowała się radiopelengacją. Nazwa pochodzi od nazwiska twórcy - generała Falkenhorna.
Do lisołapów na 3.5 MHz były trzy typy anten. Antena ramowa rozpiętą na drewnianym krzyżaku, antena ramowa w rurce lub czymś co udawało rurkę i ta już była z dodatkową anteną prętową, antena ferrytowa, często ekranowana też z dodatkową anteną pionową. Odbiorniki pierwsze lampowe ale później tranzystorowe a o bezpośrednim wzmocnieniu, superreakcyjne i superheterodyny. Za superheterodyny robiły najczęściej przerobione Kolibry, gdzie przerabiano obwody wejściowe, przestrajano heterodynę i dorabiano BFO. Obudowa metalowa. Łowy na lisa pierwotnie składały się z dwóch konkurencji: bieg za lisem i pelengacja (wyznaczanie pozycji nadajnika na podstawie dwóch namiarów. Później z pelengacji zrezygnowano. Zawody miały za zadanie przygotowanie ludzi do działań obronnych w wyszukiwaniu wrażych radiostacji. Pozdrawiam lisołapów z zawodów w Oleśnicy i Szczodrego oraz pierwszych Mistrzostwach Polski w Śieradzu. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Łącznica wtyczkowa była od zawsze w Enigmie wojskowej ,tym różniła się od enigmy handlowej , resztę rozwinięcia było zastosowanie dodatkowych wirników i tak zwanego lustra dodatkowo odwracającego logikę ,ale to już pod koniec wojny i tylko w enigmie "morskiej" .
Co do łamania kodów i odczytywania przekazywanej informacji . 1.Informacje uzyskiwane przez wywiad radiowy na poziomie taktycznym w większości nie był przydatny ze względu na czas potrzebny do dekryptażu , dane były już nieaktualne np. To czy batalion wroga przejechał do miejscowości X po 12 godzinach ma małe znaczenie , wiemy że tam byli , gdzie są teraz i tak trzeba sprawdzić "organoleptycznie" 2 Informacje uzyskiwane na poziomie operacyjnym to źródło ogromnej wiedzy i właściwie większość wysiłku aliantów było skierowane na ten odcinek działań . Informacje o dostawach ,przemieszczaniu się dużych formacji wojskowych ,sprzętu ,rozciąganiu lini komunikacyjnych to dane aktualne przez dłuższy czas .
Na 80-tą rocznicę : https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3614238.html _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
Wiele tajemnic będzie nimi jeszcze dość długo. Mój ś.p. Dziadek, maszynista kolejowy w czasie II W.Ś otrzymał w 1990 roku od Rządu Londyńskiego pośmiertnie (zmarł w 1979 roku) bardzo wysokie odznaczenie wojskowe nie uczestnicząc w jakichkolwiek walkach - nie licząc Powstania Wielkopolskiego w młodości. Niestety, nie mogłem ustalić za jakie to było czyny, bo informacja jest utajniona przez MI6 do maja 2045 roku. Ciekawe było to, że w Jego albumie było dobrze schowane zdjęcie pewnego siwego pana. Podobno był to jego kolega w Berlinie z którym się spotykał. Czasami mi je pokazywał. Zapamietałem rysy twarzy. Po latach jestem niemal pewny, ze było to zdjęcie Wilhelma Canarisa. Ciekawy "kolega"....