NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ANTENY » QUBICAL QUAD CZY KTOŚ JE PRODUKUJE W RP ?

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

Qubical Quad czy ktoś je produkuje w RP ?

  
sp9kn
17.11.2014 07:59:53
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: Myszków

Posty: 269 #1985300
Od: 2012-10-11
    SP6ML pisze:


    Krótkofalarstwo jednak to przedewszystkim relacje międzyludzkie, znajomosci i przyjaźnie.
    Biorąc to pod uwagę proponuje starać sie tworzyć "kółka zainteresowań"
    W dobie wszechogarniającej komunikacji nie jest trudno znaleźć ludzi o podobnych zainteresowaniach i zbliżonych potrzebach.
    Rzeczywiście często jest tak, ze samemu trudno sprostać powiedzmy projektowi instalacji antenowej z prawdziwego zdarzenia.
    Kiedy jednak wespół, wzespół czy to lokalnie, ale niekoniecznie staniemy grupa do wyzwania to szansa powodzenia przedsięwzięcia wzrasta niepomiernie.
    Zachęcam wiec do działań grupowych.
    Niekoniecznie musza to byc kluby krótkofalarskie w swojej czystej postaci.
    GL ml

SP6ML-> Zgadzam się z Tobą... Umarło to co kiedyś nas łączyło, ile to klubów poupadało? Ile to jeszcze upadnie? Może po prostu "stara kadra" ma już dość a młodym się nie chce?
Aż serce ściska jak przypomnę sobie czasy klubu SP9KUZ, SP9ZEW, SP9PKD w Zawierciu ( Lata 90)... Wspólne wypady, spotkania, czasami nawet do godzin rannych... Było nas naprawdę duże entuzjastów i napaleńców...

Dlatego właśnie to chyba po 10 latach braku klubu lokalnego, reaktywujemy drodzy koledzy klub SP9ZEW w Myszkowie. Jesteśmy już na ostatniej prostej i ruszamy...
Jest nas sporo a może i garstka, ale nam się chce pomimo braku czasu...

Kiedyś na hasło, stawiam maszt, antenę, cokolwiek innego byliśmy kupą u danego kolegi i antena/ maszt stała...

Teraz bez proszenia się niestety nie jest tak łatwo... Chociaż są wyjątki ... właśnie parę dni temu (stawiając 25 el. yagę na 70cm) razem z masztem na swoim domu, otrzymałem propozycję pomocy od "lokalnego" kolegi Jurka SP9JKL...Może nie dziwne, bo z chęcią zawsze też pomagam, ale ilu z nas wzięło by urlop, przełożyło by swoje plany, potrafiło by z czegoś zrezygnować, żeby jechać do kogoś stawiać antenę? Mało koło nas jest takich ludzi, i chyba coraz mniej na których możemy m.in. w takich sprawach liczyć, dlatego ja jestem naprawdę wdzięczny takim osobom, że mogę na nich liczyć...Jurek - dziękuję.

Aż przy Poniedziałku mnie jakiś pesymizm dopadł...chyba sam sobie muszę klawiaturę schować... wesoły

Przemek
_________________
SP9KN
  
Electra20.04.2024 12:13:15
poziom 5

oczka
  
SQ9JXT
17.11.2014 08:34:58
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 725 #1985318
Od: 2011-5-10


Ilość edycji wpisu: 15
Swoje zmagania z budową QQ opisuje Kolega SP7CMS. Można się przekonać, że zbudowanie takie anteny nie jest aż tak całkiem banalne jak się powyżej niektórym zdawało. Myślę, że głównie tym, którzy takiej anteny nigdy nie wykonwali. bardzo szczęśliwy

Link:
http://przeklej.org/file/Z1xyLE/Qubical.Quad-Sp7cms.pdf
http://library.vss.pl/lib/mag73/1967/73 Magazine - 1967-05.pdf - od strony 8 pdf'a
http://www.qrz.com.hr/wp-content/uploads/2011/06/w4rnl_quad_vol2.pdf

Teraz co prawda poza głównym wątkiem ale dla kontynuacji poprzedniego wpisu. No niestety, krótkofalarstwo to ginący zawód i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Widzę to na własne oczy, chociażby po osobach jakie przychodzą do klubu. To zajęcie głównie dla emerytów i "wariatów" radioamatorów. Jak emeryci w końcu odejdą do krainy wiecznych DXów to klub trzeba będzie zamknąć na 7 spustów, bowiem młodzież się nie garnie do tej zabawy. To w dzisiejszych czasach za trudne wyzwanie. Prościej jest sobie pogadać przez komórkę, gg albo twitera.
Kto by sobie zawracał głowę budowaniem radia czy anteny, skoro można pograć w FIFA2014. Młodzieży się nie chce uczyć reguł radiotechniki (choć nie jest to aż tak skomplikowane jak na pierwszy rzut oka wygląda). Lepiej zająć się czymś prostym, łatwym i przyjemnym, a to właśnie umożliwiają dzisiejsze zdobycze techniki, czyli głównie komputery i tablety.
Tak to niestety wygląda. Zatem dziwi mnie w tej sytuacji postawa niektórych zawodowych krótkowalowców, którzy się boczą się i sadzą na swoich mniej doświadczonych Kolegów, że nie potrafią zbudować anteny czy tam innej konstrukcji. Zamiast pomóc i szeroko rozpisać się o swoich doświadczeniach to się obrażają i taki jest pożytek z ich wiedzy, zwykle dość dużej (sam nie raz tu pisałem ale i nie tylko ja - jak się mam na kogoś obrażać, za to że wie czy nie potrafi to lepiej się w ogóle odzywać - po prostu jak nie chcę pomóc, obojętnie z jakiegokolwiek powodu to nie należy się wypowiadać lub udzielać odpowiedzi na na zasadzie wiem, ale nie powiem, albo nie powiem bo to za trudne i tak nie rozumiesz. Jak ktoś nie potrafi czegoś w prosty sposób wytłumaczyć to zwykle znaczy to tyle, że sam za bardzo nie rozumie). wesoły
Zatem, nie ma się co dziwić, że ludzie rezygnują z krótkofalarstwa, zniechęcają się i porzucają temat, a młodzi nawet go nie podjemują. Po prostu nie ma im kto pomóc wystartować a nikt nie ma zamiaru na nowo odkrywać koła. Poza tym, w naszym kraju cierpimy na chroniczny brak literatury w temacie. Nie pamiętam już aby w ostatnich latach zosała wydana jakaś nowa pozycja na tematy radiowe. No może prócz publikacji inż. Frąca z Radmora. Nie piszcie mi Panowie, że nie ma potrzeby bo jest Internet. Niestety, Internet nie zastąpi dobrej książki fachowej czy poradnika. Zresztą na zachodzie czy USA, przecież też jest Internet a co roku się wydaje dziesiątki poradników, HAMbooków i książek specjalistycznych w danych tematach VHF/UHF - np. o konstrukcjach anten. Co prawda, lukę tę niweluje coraz lepsza znajomość angielskiego i hamerykańską czy brytyjską książkę można zakupić w necie, ale przecież Polacy nie gęsi...wesoły wesoły
Pozdrawiam wszystkich sympatyków KFiarstwa.
Tomek
SQ9JXT
  
sp9ikf
17.11.2014 10:27:06
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO90GC, Rybnik

Posty: 1187 #1985364
Od: 2010-3-17
Witam,
może trochę off topic.
dziekuje kol SP9KN za odpowiedź. w jednym zdaniu. krótkofalarstwo to hobby. za mojej młodości to był styl zycia, sposób na zycie, krótkofalowcem byłem 24godz/dobe. Nie obrażaj sie bo ta uwaga jest natury ogólnej a nie pod twoim adresem. teraz jak sam zauważyłeś wolne chwile o ile są to są liczone na pojedyncze godziny w tygodniu i trudno cokolwiek zrealizowac. moze trudno a może nie. i jak wszedzie, na rezultaty własnej pracy trzeba czekac, czasem długo. nieco zmartwie Cię. ta antena nie jest prosta ani do poskładania ani do zainstalowania nawet jeśli jest fabryczna. nie mam zamiaru przekonywac Cie abyś ja sam zbudował. nie znajdziesz w SP "fabryki anten". poniewaz jest to niszowe hobby to i rynek jest niszowy. pewnie da rade sprowadzic antene zza granicy. życzę aby sie udało. jak widze, pomimo iz bawimy sie w to samo hobby to jednak podejście kazdego z nas jest diametralnie inne. I niech tak zostanie. to jest urok tego hobby. zycze powodzenia w poszukiwaniu anteny.

pozdro. jacek sp9ikf
  
SP9GNM
17.11.2014 18:57:46
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 180 #1985612
Od: 2013-3-17
Kol.Przemku sp9kn,zachęcam do zrobienia QQ samemu czy też z kolegami.Nie jest to trudne.Kupienie gotowej wielopasmowej QQ anteny to raczej problem gdyż ktoś kto kupuje to liczy że zakupiona antena będzie gotowa do pracy. W praktyce wyjdzie inaczej bo każde miejsce jest inne z przewodnością ziemi,otoczeniem, wysokością. Kupujący mógłby reklamować antenę która u producenta miała optymalne parametry a u kupującego stroiłaby poza pasmami. Bambusy są dostępne,w razie kłopotu z uchwytem mogę odstąpić używany niegdyś w SP9KAT. Paru kolegów było sceptycznych gdy stawiałem QQ w Bielsku-Białej wróżąc jej krótki żywot ze względu na halne wiatry. Halne jej nie powaliły za to transformacja dała jej radę tak jak kilkuset klubom hi. Na pewno dacie rade, Polak potrafi,życzę szybkiej realizacji,73 Władysław
_________________
W - Weto Obywatelskie
I - Inicjatywa Obywatelska
R - Referendum wiążące
WIR - Demokracja Bezpośrednia - nasze jedyne lekarstwo na wszystkie problemy
  
sp5tt
20.11.2014 00:26:12
Grupa: Użytkownik

QTH: Józefosław KO02MC

Posty: 12 #1987253
Od: 2011-3-25
Witam Kolegów, w zeszłym roku zbudowałem antenę QQ wg.EI7BA.
Link do opisu: http://www.iol.ie/~bravo/Cubical%20Quad.htm
Polecam - antena świetnie pracuje (co przekłada się na wpisy do logu, hi).
Wiem, że są produkcje komercyjne qq w W/K, ale zapytaj Waldka SP7GXP, czy on przypadkiem nie robi takich anten.
73, Andrzej SP5TT
  
SP1AP
29.11.2015 17:44:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Restricted Area

Posty: 5517 #2208638
Od: 2011-5-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Tak czytam posty sprzed roku i widzę, że większość pisze o jakiejś antenie QQ.
Co to za dziwoląg? Nie ma takiej anteny.
Jest antena CQ od nazwy Cubical Quad.
No ale już nawet w Googlach te głupoty ktoś poumieszczał i błąd się szerzy jak plaga jakaś! zdziwiony
  
Krotkofalowiec79
29.11.2015 18:26:07
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 204 #2208648
Od: 2015-3-30
Do SP1AP, a Ty akurat znowu nie masz co robić tylko przeglądać posty stare jak świat i tylko zaczepki, błędu użytkowników szukać...
  
sp9ikf
29.11.2015 19:08:29
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO90GC, Rybnik

Posty: 1187 #2208669
Od: 2010-3-17
witam,
Om Zbyszku,
w roku 1974 stałem sie posiadaczem cennej w tamtych czasach pozycji: : amatorskie urządzenie krótkofalowe / Ryszard Girulski SP5QQ... Tam spotkałem po raz pierwszy opis anteny Qubical Quad oznaczonej skrótem QQ. Jesli masz watpliwosci to sprawdź.
Nie ma o co kruszyć kopii. Osobiscie uzywam skrótu QQ. W swojej bibliotece posiadam 2 pozycje dotyczace w/w anteny: ...all about Qubical Quads... oraz ...more about qubical quads... w obu przypadkach autorzy uzywaja tego samego skrótu QQ.

miłego wieczoru
pozdro
jacek sp9ikf
  
SP9GNM
29.11.2015 19:36:04
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 180 #2208679
Od: 2013-3-17
Witam, uważam że obie wersje są poprawne i każdy amator wie o co chodzi. przyznaje racje każdemu gdyż i w podręcznikach antenowych i w Świecie Radio użyte są obie wersje. Słowa Cubical i Qubical dotyczą sześcianu który kojarzy nam tą antenę. Osobiście zakładając nieszczęsny wątek QQ na 10m (nieszczęśliwy gdyż kilka razy usuwano z niego moje zdjęcia i trafiały się "miłe" komentarze) zastanawiałem się czy wpisać QQ czy CQ , bardziej mi przemawiało QQ ,gdyż CQ na 10m ,kojarzyło mi się z czym innym za co część kolegów przepraszam. Władysław SP9GNM
_________________
W - Weto Obywatelskie
I - Inicjatywa Obywatelska
R - Referendum wiążące
WIR - Demokracja Bezpośrednia - nasze jedyne lekarstwo na wszystkie problemy
  
SP7QPD
29.11.2015 20:08:52
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 51 #2208688
Od: 2011-3-5
Zaraz kolega AP post wykasuje wesoły
  
SP1AP
29.11.2015 20:20:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Restricted Area

Posty: 5517 #2208693
Od: 2011-5-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 5
    sp9ikf pisze:

    witam,
    Om Zbyszku,
    w roku 1974 stałem sie posiadaczem cennej w tamtych czasach pozycji: : amatorskie urządzenie krótkofalowe / Ryszard Girulski SP5QQ... Tam spotkałem po raz pierwszy opis anteny Qubical Quad oznaczonej skrótem QQ. Jesli masz watpliwosci to sprawdź.
    Nie ma o co kruszyć kopii. Osobiscie uzywam skrótu QQ. W swojej bibliotece posiadam 2 pozycje dotyczace w/w anteny: ...all about Qubical Quads... oraz ...more about qubical quads... w obu przypadkach autorzy uzywaja tego samego skrótu QQ.

    miłego wieczoru
    pozdro
    jacek sp9ikf



Drogi Jacku!
Znamy się dawno z pasm i nigdy bym nie pomyślał, że taki "stary" nadawca napisze coś z pamięci nie upewniając się wpierw, czy tak jest na pewno.
Akurat tę książkę Ryszarda Girulskiego mam w rękach i zapewniam Cię przyjacielu, że w niej litery QQ występują jedynie w sufiksie znaku jej autora SP5QQ.
A o wspomnianej antenie CQ (Cubical Quad) któryś raz z rzędu czytałem w niej wczoraj na stronach 244-247, co sam możesz sprawdzić, bo ja pisząc dziś ten post wątpliwości żadnych nie miałem.
Rozumiem, że każdy może się mylić i Cię nie potępiam w czambuł, ale wielotysięczne powielanie błędu już jest godne potępienia.
Ludzie, których teksty znalazły się w Googlach w formie "Qubical" lub nawet "Qbical" chyba się nie zastanowili, jak się to pisze obojętnie w jakim języku, ale nasza pasja konstruktorska jest oparta na dokładności i dlatego takich błędów bezkrytycznie powielać się nie powinno, prawda?
A userowi piszącemu, że szukam zaczepki odpowiem tylko, że to jego post jest zaczepny i szukający zwady, byle zaistnieć. To żałosne, bo o nikim imiennie nie pisałem! zdziwiony
Proszę o trzymanie się tematu, a nie próby zaistnienia przez pisanie OT! diabeł
  
Electra20.04.2024 12:13:15
poziom 5

oczka
  
sp5wpg
29.11.2015 23:30:57
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa KO02ME

Posty: 140 #2208745
Od: 2009-8-22
W polskiej literaturze antenowej i nie tylko występuje nazwa Cubical Quad czyli sześcienny kwadrat.
_________________
Krzysztof SP5WPG
  
SP1AP
30.11.2015 07:37:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Restricted Area

Posty: 5517 #2208795
Od: 2011-5-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
A każde zdobyte(nabyte, wykonane) urządzenie nadawcze w ramach licencji musiało być zgłoszone na papierku do PIR z wpisanymi danymi o mocy itp i potwierdzone na kopii podpisem i pieczątką z delegatury. Wykonałeś nadajnik, zgłosiłeś i OK, ale gdy potem sobie do niego zrobiłeś EXTERN VFO, to również to musiałeś osobno zgłosić.
To były ciekawe czasy! oczko
  
SP2LIG
30.11.2015 09:18:11
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13002 #2208833
Od: 2009-3-16
    sp9aki pisze:

      sp9ikf pisze:

      Witam,
      ja jestem z czasów które wymagały inwencji, zdobywania wiedzy oraz samozaparcia. aby wyjsc w eter nalezało zbudowac radio, zasilacz, antene, zdobyc kabel koncentryczny, wtyki UC1, powiesic antene i wyjsc w eter.



    Od siebie dodam jeszcze jedną poważną przeszkodę tj. należało zdobyć (sic!) deficytowy papier oraz uzyskać akceptację
    Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (zwanego Cenzurą) dla naszego projektu i już ........ można było rozglądać się
    za drukarnią dla naszych QSL-ek.

    Nie wspomnę, że posiadanie nadajnika musiało poprzedzić uzyskanie tzw. licencji.
    Nawet gromadzenie części składowych do jego budowy w/g obowiązujących przepisów było zastrzeżone jak powyżej.
    To były czasy!

    I komu to przeszkadzało???



SP9AKI.

Jacek, Ty jesteś wielki jak komin Batorego albo jeszcze większy, tylko pogratulować.
________________
Greg SP2LIG
  
sp9fys
30.11.2015 09:39:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: JN99MT

Posty: 1667 #2208842
Od: 2010-11-28
    SP1AP pisze:

    A każde zdobyte(nabyte, wykonane) urządzenie nadawcze w ramach licencji musiało być zgłoszone na papierku do PIR z wpisanymi danymi o mocy itp i potwierdzone na kopii podpisem i pieczątką z delegatury. Miałeś wykonany nadajnik, zgłosiłeś i OK, ale gdy potem sobie do niego zrobiłeś EXTERN VFO, to również to musiałeś osobno zgłosić.
    To były ciekawe czasy! oczko


Zbig; dlaczego próbujesz zrobić z siebie kombatanta ciężko doświadczonego przez ustrój słusznie miniony i robisz młodszym kolegom wodę z mózgu?
Wiesz, że nie mam do Ciebie żadnych negatywnych odczuć, ale nie rób z ludzi idiotów którzy niczego nie widzieli i nie doświadczyli.

Na marginesie, mam licencję wydaną w 1973.

Ryszard.
_________________
R.



Try not. Do. Or do not. There is no try.
Yoda

  
SP1AP
30.11.2015 10:02:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Restricted Area

Posty: 5517 #2208852
Od: 2011-5-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9fys pisze:

      SP1AP pisze:

      A każde zdobyte(nabyte, wykonane) urządzenie nadawcze w ramach licencji musiało być zgłoszone na papierku do PIR z wpisanymi danymi o mocy itp i potwierdzone na kopii podpisem i pieczątką z delegatury. Miałeś wykonany nadajnik, zgłosiłeś i OK, ale gdy potem sobie do niego zrobiłeś EXTERN VFO, to również to musiałeś osobno zgłosić.
      To były ciekawe czasy! oczko


    Zbig; dlaczego próbujesz zrobić z siebie kombatanta ciężko doświadczonego przez ustrój słusznie miniony i robisz młodszym kolegom wodę z mózgu?
    Wiesz, że nie mam do Ciebie żadnych negatywnych odczuć, ale nie rób z ludzi idiotów którzy niczego nie widzieli i nie doświadczyli.

    Na marginesie, mam licencję wydaną w 1973.

    Ryszard.


No więc o co chodzi Rychu?
Bo ja też zdawałem egzamin w 1972 i dostałem licencję w 1973!
Do PZK należę od 1966 lub 67 roku, to chyba ma się jakiś bagaż doświadczeń wartych wspominania.
Ale nie robię z siebie żadnego kombatanta, przecież wielu kolegów tu wspomina swoje doświadczenia z przeszłości.
Dlaczego więc zarzucasz mi robienie z ludzi idiotów?
Podwieszasz się do jakiejś nagonki, sprawia Ci to przyjemność?
Daruj, ale to smutne, rozszerz horyzonty! zdziwiony
  
SQ5W
30.11.2015 10:10:07
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 1177 #2208855
Od: 2010-3-17



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
[quote=EI2KK]
    sp9aki pisze:

      sp9ikf pisze:

      Witam,
      ja jestem z czasów które wymagały inwencji, zdobywania wiedzy oraz samozaparcia. aby wyjsc w eter nalezało zbudowac radio, zasilacz, antene, zdobyc kabel koncentryczny, wtyki UC1, powiesic antene i wyjsc w eter.



    Od siebie dodam jeszcze jedną poważną przeszkodę tj. należało zdobyć (sic!) deficytowy papier oraz uzyskać akceptację
    Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (zwanego Cenzurą) dla naszego projektu i już ........ można było rozglądać się
    za drukarnią dla naszych QSL-ek.

    Nie wspomnę, że posiadanie nadajnika musiało poprzedzić uzyskanie tzw. licencji.
    Nawet gromadzenie części składowych do jego budowy w/g obowiązujących przepisów było zastrzeżone jak powyżej.
    To były czasy!

    I komu to przeszkadzało???



Zdobyc... jakie bezpieczne slowo...
Nie oszukujmy sie, w tamtych czasach oznaczalo to po prostu ukrasc, kupic od zlodzieja, zaprosic zaprzyjaznionego zlodzieja na wodke zeby dla nas to ukradl np. z magazynu w ktorym pracowal... ta forma kradziezy nazywala sie ladnie "wyniesc"...
No wiem... takie byly czasy, wszyscy tak robili.. ja tam wole teraz normalnie kupic, niz wtedy "zalatwiac".

No ale widze ze tesknota za tymi czasasmi eciaz zywa... bo przeciez byl jeszcze jeden wazny aspekt tego "zalatwiania".. wladza... nie kazdy mogl "zalatwic", nie dla kazdego "sie zalatwialo"... teraz kazdy moze normalnie kupic.. ohydztwo... lol
P.S.
W ramach wolnosci slowa i 'precz z cenzura' zaspokoilem swoja potrzebe podzielenia sie myslami o 'tamtych czasach'... nic osobistego, nie odbiegam od tematu, tylko 'odnosze sie' do wczesniejszych wpisow...[/quote]



To nie kwestia kradzieży czy "załatwiania" sprawia, że miło się wspomina tamte czasy.
Po pierwsze tęsknota za młodością. Nie pamięta się siermiężności tamtych czasów ale uwypukla się to co było fajne i przyjemne. Tak było od wieków i tak jest obecnie. Za 40 lat ludzie będą pisać na forach jakie to były wspaniałe lata 2000-2015.
Druga kwestia to trudność z uzyskaniem "papierów", materiałów na anteny, radiostację, a co za tym idzie radość gdy po kilku latach wreszcie udało się to zdobyć. Dziś idziesz do sklepu i kupujesz radio i anteny jakie chcesz. Jedyna bariera to bariera finansowa.
Jak coś za łatwo przychodzi to nie sprawia już takiej radości i satysfakcji. Dlatego też ludzie szukają nowych celów. Samotne przemierzanie biegunów, przepłynięcie kajakiem Atlantyku czy też przejechanie Australii rowerem.
Ot i cała prawda.
  
SP2LIG
30.11.2015 10:25:26
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13002 #2208867
Od: 2009-3-16
    EI2KK pisze:


    .....Nie oszukujmy sie, w tamtych czasach oznaczalo to po prostu ukrasc, kupic od zlodzieja, zaprosic zaprzyjaznionego zlodzieja na wodke zeby dla nas to ukradl np. z magazynu w ktorym pracowal... ta forma kradziezy nazywala sie ladnie "wyniesc"...
    No wiem... takie byly czasy, wszyscy tak robili.. ja tam wole teraz normalnie kupic, niz wtedy "zalatwiac".

    No ale widze ze tesknota za tymi czasasmi eciaz zywa... bo przeciez byl jeszcze jeden wazny aspekt tego "zalatwiania".. wladza... nie kazdy mogl "zalatwic", nie dla kazdego "sie zalatwialo"... teraz kazdy moze normalnie kupic.. ohydztwo... lol


Tak lepiej brzmiące dla ucha i ogólnie przyjęte oraz zaakceptowane prze społeczeństwo było słowo "skombinować", co oczywiście było równoznaczne ze słowem ukraść. Wszyscy wiemy że w tamtych totalnie zgniłych czasach bandyckiego syfilisu zwanego komunizmem inaczej nie było można, w sklepach nic nie było lub niewiele.

Prosta logika wskazuje że takie badziewskie czasy mogą wspominać z łezką w oku tylko ci którzy korzystali z dobrodziejstw kiedy inni(zdecydowana większość społeczeństwa)cierpiała niedostatek, proste jak metr sznurka w buksach. A kysz.
___________
Greg SP2LIG
  
waldek
30.11.2015 13:47:11
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2208939
Od: 2011-3-1
A pytanie pozostaje bez echa!!!???
  
SQ5W
01.12.2015 09:16:21
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 1177 #2209208
Od: 2010-3-17



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Panowie, o co to ciągłe bicie piany nad skrótem dotyczącym nazwy anteny? Dlaczego pisze się Cubical Quad, a skrótowo QQ?
Wyobraźmy sobie, że autor wątku nie zatytułował go QUBICAL QUAD CZY KTOŚ JE PRODUKUJE W RP tylko CQ CZY KTOŚ JE PRODUKUJE W RP. No więc można by to przetłumaczyć "czy ktoś w Polsce produkuje Wywołanie Ogólne" Po pierwsze bez sensu, po drugie odpowiedź nasuwa się sama, że każdy kto woła na pasmach to "produkuje" CQ.
Skrót QQ zamiast CQ stosuje się żeby nie robić zamieszania wesoły
I cała filozofia odnośnie CQ/QQ.
  
Electra20.04.2024 12:13:15
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ANTENY » QUBICAL QUAD CZY KTOŚ JE PRODUKUJE W RP ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny