No Marcin, aleś nas uraczył! Nigdy dotąd czegoś podobnego nie słyszałem i dla telegrafisty to jest najpiękniejsza muzyka na wiele instrumentów! Nie szkodzi nawet, że niektóre się nakładają, ale to i tak można słuchać i słuchać! Pozwoliłem sobie skopiować ten link i dziękuję! https://archive.org/details/ChannelTeaParty
Dzieki sp1st,sp1ixt za info, juz nie jestem tak w temacie, od 2001r, reta, obecnie od ponad roku emeryt TP-sy Orange. Na spe pracowalem nieprzerwanie od 1975r do 2001r. razem z Tedem sp1cvp. on mnie przyjmowal i wrk do samego konca zywota ex kier. ruchu spe, tak nawiasem jego anteny na osrodku niejednokrotnie spisywaly sie od zaradu, dzieki temu na cw,(zartobliwie) bylismy zawsze konkurecja dla gdyni i warszawy radio
Zapewne pamiętasz kierownika zmiany, jego nazwisko kończyło się na "ojć' lub "ujć" /nie pamiętam/. Fantastyczny gość, był szefem reprezentacji naszego województwa na Mistrzostwach LOK w telegrafii w Zakopanem, Październik 82. Brałem w nich udział Czy ktoś z szanownych koleżanek i kolegów również tam wtedy był?
Swego czasu podczas postoju w Gdyni na ms "Powstaniec Warszawski" gościliśmy grupę Pań z Witowo Radio. Część z nich tam pracowała a część się przyuczała do pracy na tej stacji.
Pozdrawiam.
Ten na ojc to byl kierownik osrodka rkco Trzeszczyn SP Mieczyslaw Jurkojc, byl wspanialym czlowiekiem nawet potrafil kosa kosic a niebezpieczenstwo mial w paluszku.
Marcin! Ten link ani jeden ani drugi nie działa! Nie wiem dlaczego ale nie moge się połaczyć. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
Coś musiałeś źle zrobić. Napiszę Ci to w mailu. Teraz niespodzianka. Odsłuchałem znane już wam nagranie, spisałem i uzupełniłem o zdjęcia stacji brzegowych oraz niektórych statków, które tam występują. Być może jest to jedyne takie opracowanie w Polsce. Przygotowanie tego materiału zajęło mi dużo pracy, ale uważam, że warto było to zrobić. Zrobiłem co w mojej mocy, by zrozumieć nadawanie niektórych stacji (a przyznaję, że to było bardzo trudne dla mnie zadanie). Postaram się zrobić kolejne części w przyszłości. Miłego oglądania.
_________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Marcin, odgruzuj swoje archiwa i daj jak znajdziesz coś bardziej bliskie naszemu sercu, mieliśmy cztery stacje brzegowe i potężną flotę handlową jak i rybacką. Z naszych stacji brzegowych korzystały również obce floty i to wiele razy. ___________ Greg SP2LIG
Niestety nie mam więcej nagrań z polskich stacji brzegowych - wszystko, co mam, było w filmie z markerami i listą trafiki. To, co widzicie wyżej pochodzi z lat sześćdziesiątych, a wtedy w Polsce z magnetofonami krucho bywało. Co nie znaczy, że do tych nagrań nie uda mi się dotrzeć. Może się uda.
Dostałem pytanie o cyferki - to jest częstotliwość robocza. Podanie na przykład UP 485/475 oznacza - przechodzę na nową częstotliwość, ja nadaję na 485 i słucham na 475. Zauważcie, że UP znaczy przejście na inną częstotliwość mimo to, że jest ona niżej niż 500kHz. Niekiedy skracano to do postaci 486/17. Samo UP oznaczało przejście na częstotliwość roboczą stacji brzegowej - a zatem jeśli stacja Gdynia Radio nadawała na 447 a statek mógł tam nadawać, to wysyłał po prostu UP. Jeśli mógł nadawać np. tylko na 486kHz 500kHz i 512kHz to taki statek np. SPEE nadawał do SPH (która nadawała na 447) właśnie tak: SPH SPEE QTC UP 486/447.
Dostałem również pytanie o brudny ton telegraficzny niektórych stacji. Rzecz w tym, że stacje te nadawały w modulowanej telegrafii (A2). Jest to pozostałość po dawnych wymaganiach związanych z odbiorem takich sygnałów na 500kHz za pomocą odbioru detektorowego na odbiorniku awaryjnym przy braku zasilania. Taki układ miał także polski odbiornik awaryjny OA. W przepisach zapisano także fakt, że korespondencję związaną z wzywaniem pomocy (w tym autoalarm) zawsze nadawano na A2, gdyż tylko na modulowaną telegrafię reagowały pierwsze automatyczne odbiorniki sygnałów alarmowych. Zawierały one odbiornik o bezpośrednim wzmocnieniu oraz mechaniczne zapadki poruszane silnikiem, reagowały na cztery kolejne bardzo długie kreski.
Teraz ciąg dalszy - druga część Channel CW Tea Party. Niestety tutaj nie poradziłem sobie z odebraniem wszystkiego, co nadawały niektóre stacje, między innymi OST (mam za małe doświadczenie w telegrafii). Zresztą posłuchajcie sami. Do tego niesamowity chirp jednego z brytyjskich statków.
_________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Fajna sprawa! Trzeba by pomysleć o normalnym archiwum dzwiekowym dla potomnych. Dlatego uważam ze powinienes Marcin dokończyć opowieść o radiooficerach. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
Opowieści będą. Przedstawiam część trzecią, w której pojawił się także polski statek. Chylę czoła przed profesjonalizmem telegrafistów w Scheveningen Radio (PCH). W tym filmie jest także słaby sygnał, którego nie daję rady zrozumieć, jest też tak słaby sygnał, że zmienia on jedynie barwę szumu na "dźwięczną". Jak zwykle uzupełniłem nagrania o informacje o statkach, a to wcale nie było łatwe. Niestety informacje o flocie b/ZSRR (połączenie znaku wywoławczego z nazwą statku) są bardzo ograniczone.
Życzę miłego oglądania i słuchania. Niestety nie wszystko dałem radę odebrać poprawnie, mimo starań. Nie miałem zdjęcia polskiego statku Kopalnia Mysłowice, wstawiłem zatem siostrzaną jednostkę Kopalnia Szombierki.
Kod Q Jak pewnie pamiętacie, amatorzy korzystają z mocno ograniczonej wersji kodu Q. Niektórzy pewnie nie wiedzą zatem, że: - QRJ oznacza zamówienie rozmowy telefonicznej łączonej przez radio, - QRE - czas dotarcia do miejsca docelowego, - QJI - ciągłe nadawanie sygnałów (na przykład mark/space w radioteleksie, ale może to także oznaczać marker stacji), - QTC - telegram do przekazania, - QTP - wchodzę do portu (a zatem wyłączę nadajnik), - QSQ? - potrzebna pomoc lekarska, czy macie lekarza? ("Quick Send Quack"), ... Jedną z tych pozycji kodu Q, których żaden z R/O, z którymi rozmawiałem, nigdy nie nadał, ani nie odebrał jest QUQ. Zacytuję w oryginale: Please train your searchlight on a cloud, occulting if possible and, if my aircraft is seen or heard, deflect the beam up wind and on the water (or land) to facilitate my landing.
Długa lista kodu Q włącznie ze skrótami właściwymi dla żeglugi morskiej i powietrznej znajduje się tutaj.
Tak przy okazji - żaden ze statków, których sygnały mieliście okazję usłyszeć w trzech częściach filmów, już dawno nie istnieje. edit To samo dotyczy także stacji brzegowych. Jedyną publiczną stacją w Europie, która nadal działa na CW na 500kHz jest rumuńska Constanza Radio. Nie ma już ani OSA ani OST, że nie wspomnę o DAN, FFB czy GNI. Od zamknięcia stacji minęło 15 lat. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Wspaniała sprawa Marcin. Tam w jednym miejscu jest CQ DE EXA ( Meksyk??) ale tylko dwa razy i cisza. Poza tym GCH to może być pomyłkowo nadana częśc znaku GCHQ ( główna kwatera floty brytyjskiej ) ktoś sie pomylił bo Oni owszem słuchali ale nie wtrącali się do cywilnej trafiki, podobnie jak armie innych krajów. Znam faceta który słuchał tej trafiki u nas. Odbiorniki mieli lepsze jak cała flota handlowa! Swego czasu statek nadał SOS koło Martyniki, to nasi w zielonych mundurach wiedzieli pierwsi jak ratownictwo. Ale... o pewnych sprawach co niektórzy nie bardzo chcą gadać. Trochę szkoda. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
Na razie nie miałem czasu osłuchać całości, ale wyłapałem w opisie dwie nieścisłości Marcin. Pierwsza to w tym ślicznym "bugowaniu" to nie ENKED, tylko ENKTD, a druga kawałek dalej, gdzie jest nie QJI, tylko GTJI, ja to rozróżniam wyraźnie mimo osłabionego wiekiem słuchu. Jak mi czas pozwoli, to posłucham jeszcze z ogromną przyjemnością, bo z pasmem 500 kHz dotychczas nie miałem nigdy do czynienia. Gratuluję nagrań! 73!
Tam błędów może być więcej i wcale się tego nie wstydzę. Problem polega na tym, że nie zdążyłem się osłuchać jeszcze z takim nadawaniem (ja przecież telegrafii uczę się od niedawna). Jest to niestety bardzo trudna sprawa dla kogoś, kto nie ma doświadczenia z epoki, w której królowały klucze sztorcowe. Może ktoś pokusi się o sprostowanie tego, co nadaje ten ktoś na bugu od 34 sekundy - chodzi o przełożenie na zrozumiały język wywołania (prawdopodobnie nim jest). Przydałoby się też dowiedzieć co nadał statek SGUA po QRE. Dla mnie to dziwny zlepek.
Dzięki za ENKTD zamiast ENKED i znak statku GTJI zamiast wątpliwego QJI (chociaż wątpliwe QJI również mogło mieć znaczenie - ciągłe nadawanie znaku stacji, epoka radioteleksu w marynarce handlowej pojawiła się nieco później).
Już po zrobieniu wszystkich opisów sprawdziłem jak z takim nadawaniem poradziłby sobie program komputerowy. Otóż.. radzi sobie bardzo kiepsko. Ucho i mózg działają o wiele lepiej. Właśnie dla takich spraw warto było uczyć się telegrafii. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Marcin, ja tego nie pisałem w formie krytyki, a jedynie jako moje subiektywne odczucie, bo przecież też mogę się mylić, nie ma ludzi doskonałych! Tylko kilkakrotne odsłuchanie danego fragmentu pozwala te drobiazgi wyłapać. Nadal jestem pełen uznania dla Twych działań w tym kierunku, tak trzymaj!
Tam błędów może być więcej i wcale się tego nie wstydzę. Problem polega na tym, że nie zdążyłem się osłuchać jeszcze z takim nadawaniem (ja przecież telegrafii uczę się od niedawna). Jest to niestety bardzo trudna sprawa dla kogoś, kto nie ma doświadczenia z epoki, w której królowały klucze sztorcowe. Może ktoś pokusi się o sprostowanie tego, co nadaje ten ktoś na bugu od 34 sekundy - chodzi o przełożenie na zrozumiały język wywołania (prawdopodobnie nim jest). Przydałoby się też dowiedzieć co nadał statek SGUA po QRE. Dla mnie to dziwny zlepek.
Dzięki za ENKTD zamiast ENKED i znak statku GTJI zamiast wątpliwego QJI (chociaż wątpliwe QJI również mogło mieć znaczenie - ciągłe nadawanie znaku stacji, epoka radioteleksu w marynarce handlowej pojawiła się nieco później).
Już po zrobieniu wszystkich opisów sprawdziłem jak z takim nadawaniem poradziłby sobie program komputerowy. Otóż.. radzi sobie bardzo kiepsko. Ucho i mózg działają o wiele lepiej. Właśnie dla takich spraw warto było uczyć się telegrafii.
Masz racje zaden komp i maszyna nie zastapi ucha ludzkiego. A co oznacza QSD znalem goscia co rzucil sztorcem oplul wszystko wkolo i nadal radiemu QSD.
@ SP1AP Ukaranym?? To co powiedzieć o radio ze stacji DAN ? W tym filmie facet nadaje jakby był po dwóch "dyżurach" pod rząd! Pozostali tez nie lepsi. W tym towarzystwie pierwszy lepszy krótkofalowiec to mistrz swiata i okolicy -hi.Poza tym zastanawia mnie czy NIKT z administracji tego nie sprawdził? Ja w wieku 13 lat nadawałem lepiej jak co niektórzy z tego nagrania. Dlatego nalezy zrozumieć Marcina bo odebrać to prawidłowo to sztuka nie lada jaka. No i pasmo dosyć trudne jednak, zaszumione i zakłócone całkiem porządnie. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
Marcin, zdecydowanie więcej podaj materiału dotyczącego polskiej floty handlowej jak i rybackiej. Zapewne na forum są koledzy którym to będzie bliskie. Były takie statki o istnieniu których nie miałem wiedzy ale już posiadam. Być może z Twoich postów dowiem się czegoś nowego. ___________ Greg SP2LIG
SP2LIG: Tu niestety problem z materiałami, ale poszukiwania trwają. Jeśli ktoś dostarczy mi nagrania, zrobię z nich materiał. QSD według rekomendacji ITU-R M.1172 oznacza "your keying is mutilated". SP3SUZ: DAN tutaj to nic (w ostatnim nagraniu jest zrozumiała, może myślałeś o innej stacji?), o wiele gorzej nadawała OST. To czasami jeden wielki serdelek dwukropek i półkresek. We wszystkich powyższych nagraniach potwierdza się profesjonalizm operatorów z Scheveningen/PCH. To samo zresztą pisał Mirek SP1NY. Żeby tylko lepszy ton mieli, a nie taki drażniący, denerwujący.
Czy dzisiejsi krótkofalowcy są lepsi? Który z nich nadawałby cały dyżur na sztorcu? Nie wiem, bo większość nadaje z kluczy automatycznych. Na elektronie nawet moje nadawanie daje się zrozumieć Dodam jeszcze fakt, że ci operatorzy pracowali na dwunastogodzinnych zmianach i większość z tego czasu coś odbierali i nadawali - lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte to był złoty wiek radiooficerów-telegrafistów na statkach i stacjach brzegowych. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Do ogólnej wiadomości dla wszystkich zainteresowanych, były statki na których w ogóle nie było foni tylko CW. Fonia była tylko na UKF'ie. R/o cały czas nadawał i odbierał telegramy tylko na CW. Przepisane na papier dostarczał je kapitanowi, stary/kapitan pisał r/o wiadomość do przekazania np. dla armatora lub agenta na kartce a r/o do stacji brzegowej przesyłał ją na CW i stacja brzegowa dalej też na kartce/telegram lub telefonicznie do adresata. Byłem/pracowałem na dwóch takich statkach na Dalekim Wschodzie, niestety łączności z domem/krajem nie było. ___________ Greg SP2LIG
Greg, spora część brytyjskiej floty miała właśnie taki model komunikacji. Jeśli posiadali nadajnik główny Marconi Oceanspan do wersji mk6 (prawdopodobnie najpopularniejszy morski nadajnik główny na świecie) i nie mieli innego nadajnika stricte fonicznego, to nie mieli fonii w ogóle na KF. W tym czasie niektóre statki były wyposażane w absolutne minimum niezbędnych środków łączności. Dla porównania większość polskich statków miało nadajniki foniczne (Elektromekano, a później polskie) i na telegrafii zamawiano rozmowy przez radio (PCH DE SQIY QRJ UP). Różnica prawdopodobnie wynika stąd, że AM jest mało sprawną emisją. Na względnie małym Bałtyku i w okolicach, nawet mały nadajnik foniczny dawał radę, ale na południowym Atlantyku i Pacyfiku już nie bardzo. To po co go kupować, skoro przyda się tylko na krótkim etapie dalekiej podróży? Polskie statki kursujące na przykład do Antwerpii cały czas były w zasięgu którejś ze stacji brzegowych i można było QRJ. Później nadeszła epoka tranzystorowej Mewy z kilowatem na CW/SSB oraz kompresorem dynamiki. To była bardzo udana konstrukcja. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
Marcin, pamiętaj o tym że na polskich statkach rozmowy służbowe(lata 60/70/80) były prowadzone na foni a rozmowy prywatne również z dowolnego punktu tego padołu. Rozmowy służbowe były via różne stacje brzegowe ze wskazaniem na polskie stacje brzegowe a rozmowy prywatne tylko przez stacje polskie ze względu na cenę. Wielu armatorów obcych również korzystało właśnie na cenę z polskich stacji brzegowych, przy tej okazji można było załapać się na rozmowę prywatną. Później już zaczęły dominować satelity i jak nastały komórki to stacje brzegowe straciły swoją rację bytu. Wspomnień jest wiele aczkolwiek co niektóre ulegają zatarciu, twardy dysk ma ograniczoną swoją pojemność. ___________ Greg SP2LIG
FILMY VIDEO 
