| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Tropo na UKFie dla "młodych" (początkujących na UKFie)Temat specjalnie dla początkujących UKFowców | |
| | sp8wjw | 22.11.2024 23:04:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 141 #8228759 Od: 2013-1-1
Ilość edycji wpisu: 10 | ********Temat specjalnie dla początkujących UKFowców.************
Robimy DXy na tropo. Co to jest DX na UKFie? To zależy od wyposażenia stacji . Dla użytkownika handy to dystans 50-100km , ogólnie przyjmuje się że 500 km, ale stacje lepiej wyposażone uznają więcej, a te z antenami 4X12el. mają poprzeczkę jeszcze wyżej ustawioną. Modulacje DIGI, cw, ssb, ale na Fm-ie też można coś zrobić.Polaryzacja anten w większości pozioma.
Propagacja na UKFie https://www.youtube.com/watch?v=DTXJ3bS2UcE Propagacja troposferyczna https://www.youtube.com/watch?v=bB7Aji0KtxA zależy od warunków w troposferze ziemskiej, dlatego UKFowcy powinni korzystać z najnowszych technologii w celu zapoznania się z prognozą i stanem bieżącym . Prognozy są 2 podstawowe : - ta bardziej optymistyczna https://www.dxinfocentre.com/tropo_eur.html - druga mniej optymistyczna https://tropo.f5len.org/forecasts-for-europe/ Różnice wynikają z wykorzystania nieco innych modeli naszej atmosfery, Andrzej SO3Z drążył ten ten temat na forum (ale chyba na innym). Warunki rzeczywiste podglądamy na: 1.mapa APRSowa https://vhf.dxview.org/ czasem pokazuje optymistycznie ze względu na wysokie zainstalowanie niektórych elementów sieci 2.mapa DXowa https://www.dxmaps.com/spots/mapg.php?Lan=E&Frec=MUF&ML=M&Map=EU#google_vignette wybieramy pasmo 144 MHz, pamiętać należy ,że linie koloru zielonego oznaczają połączenia tropo, niebieskie ms, a czerwone Es. Wadą jest to , że łaczności stosunkowo długo są wyświetlane, co przy szybkich zmianach kierunków sam obrazek jest mało czytelny 3.PSKReporter https://pskreporter.info/pskmap.html mapę ustawiamy na pasmo 2m, the callsign = anyone, czas max skracamy, bo nie interesuje nas to co było ileś tam godzin temu, tylko w ostatnich np. 15 minutach i widzimy wszystkie dekodowania z tego okresu, czyli wiemy co się dzieje na paśmie, w którym kierunku zacząć próby. Zaczynając nadawanie przełączamy znak stacji na swój, aby obserwować gdzie dolatujemy. 4.Mapa FM DX , czyli stacje z pasma 88-108 MHz (max odświeżanie co 5 minut)https://www.fmlist.org/fm_logmap.php? - sprawdzamy, czy mamy aktualną datę informacji i wybieramy rodzaj propagacji tropo. Weźmy pod uwagę,że stacje radiofoniczne nadają mocą kilku-kilkunastu kW mocy do dookólnej anteny która często jest zainstalowana na 100 metrowej wieży , a niektórzy Hamsi mają 1kW i 4x10-16 el.
Niestety bardzo ważna jest lokalizacja anteny, gdyż praca z wysokości 1000m czy 600m nad poziomem morza , z wieżowca górującego w okolicy, hamsa mającego zainstalowaną antenę na 20m wieży, będzie skuteczniejsza w wielu przypadkach w stosunku do stacji których antena zainstalowana jest niżej. Wszystko to oczywiście będzie zależało na jakiej wysokości unosi się dukt. Jeżeli sygnały na FT8 są +10, +20 dB to wyraźnie jestemy w dukcie, niestety częściej sygnały są poniżej -10 dB i wtedy też należy się cieszyć, że cokolwiek do nas dociera , widzimy (słyszymy) przecież silniejsze sygnały w raportach innych stacji. Stacje w dolinach też nie stoją na straconej pozycji, ale muszą wykazać się dużo większą cierpliwością i doczekać do momentu kiedy „fala” wniknie do doliny. Może to być wcześniej lub później, niż u sąsiadów dookoła. I czas trwania zazwyczaj jest krótszy. Oczywiście najbardziej pesymistyczny przypadek, że fala nie wniknie do doliny jest możliwy, ale my chcemy aby było inaczej. Warunki tropo a samoloty --- otóż samoloty w pewnych momentach przedłużają propagację, albo wręcz umożliwiają przeprowadzenie qso w warunkach podwyższonej propagacji. Bo w normalnych warunkach takiej łączności nie jesteśmy w stanie zrobić, bo nawet nie usłyszymy stacji. Przykładem są moje 2 łączności ze stacją YL2LW z KO26CW. Trasa do KN09SR pokrywa się częściowo z trasą przelotów samolotów , i łączność przy podwyższonej propagacji jest możliwa. W przypadku bycia w dukcie wszystkie marzenia są do spełnienia. Jeśli jesteśmy poza nim to też trzeba kombinować, czasem potrzeba obrócić trochę antenę w prawo lub lewo i pojawia się sygnał. Ale warunki są najczęściej niestabilne i za chwilę nasze próby korygowania anteny mogą już nie przynosić dobrego skutku. Stacje z antenami dookólnymi nie mają żadnego wyboru, jest jak jest, dlatego "grabie" nawet parę elementów dużo dają. Do długich duktów polecam info https://la0by.darc.de/190615_LA0BY_Tropo%20extreme.pdf Młode stacje muszą pamiętać : najpierw słuchamy, a nie wołamy stacji 100km od nas. Nie mamy dobrej anteny, to patrzymy jakie łączności robią, ewentualnie kogo próbują wołać nasi sąsiedzi. W większości transmisje w 1st perodzie na zachód i północ, w 2nd periodzie na południe i wschód. No niestety w dzisiejszym czasie na 144 MHz 95% łaczności robionych jest modem cyfrowym, dlatego o tym piszę. Zauważyłem że „młode” stacje czasem z uporem maniaka zaczynają nadawać w periodzie w którym słychać DXy. Albo nie słyszą stacji, albo nie mają świadomości, że w tych szczególnych warunkach można "zrobić" to, co jest w normalnych warunkach niemożliwe do zrobienia. Przecież cała Europa jest teoretycznie do zrobienia na 144 MHz ! Na tropo, na meteorytach i na sporadiku. Tylko wymaga to trochę wysiłku . Robimy przerwy w nadawaniu, bo niektóre stacje DXowe pracują w innym periodzie, z różnych przyczyn, albo ktoś nas "przykrywa" i lepiej się przesunąć. Świadomi propagacji , jej zmian i uwaruńkowań mniej się denerwujemy, jesteśmy bardziej zadowoleni z tego co udało nam się zrobić. Po takich warunkach każdy hams zastanawia się co jeszcze może poprawić w swoim setupie, aby przy następnym otwarciu było LEPIEJ !!! W paśmie 70cm jest podobnie, tylko stacji pracujących jest mniej.
| | | Electra | 06.12.2024 05:39:39 |
|
| | | HF1D | 23.11.2024 00:48:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2583 #8228763 Od: 2015-1-28
| Brawo, brawo, brawo. Fajnie poczytać, przemyślenia i doświadczenia innych. Jednak patrzysz z punktu widzenia osoby mającej przed sobą Karpaty w kierunku południowym i południowo-zachodnim, w kierunku wschodnim kraj w którym toczy się wojna, a w północnym i północno zachodnim całą niezbyt aktywną Polskę i jeszcze mniej aktywną Skandynawię. Zostaje Ci tak naprawdę wąski wycinek kierunku zachodniego i okresy gdy całą Europa wypełza ze sprzętem na górki. Dlaczego o tym piszę. Ano dlatego, że nie zawsze tak działa, że im wyżej tym lepiej. Pamiętam czasy około 2010-2012 gdy przez kilka dni usiłowałem zrobić łączność z operatorem z północnych Włoch. Ja na 114 metrach, on na ok 1450 metrów n.p.m. W tym czasie zrobiłem środkowe Włochy, Sardynię, a z nim po prostu nie szło. Zmieniliśmy tryb na MS. Trwało to chyba 3 albo 4 dni zanim się udało? A dlaczego? Bo może był na 1450 metrach, ale w moim kierunku miał przed sobą Alpy. Natomiast ja w kierunku południowym miałem Sudety, Tatry i Alpy, ale jednak dało się robić dalsze łączności. On do Alp miał 50 km i był głuchy w kierunku północnym, ja do tych samych Alp miałem ponad 1000 km i nie stanowiły już takiej przeszkody. Inny przypadek, listopad 2008 rok. Wracałem z Łeby do Szczecina, gdy zadzwonił kolega pracujący w Urzędzie Morskim i mówi "coś się dzieje bo odbieramy w Szczecinie boje pomiarowe z Zatoki Botnickiej." Takie boje zlokalizowane są na wysokości ZERO i dysponują niewielką mocą, więc warunki musiały być naprawdę ekstra. Miałem taką fajną miejscówkę w Pustkowie na klifie. W miejscu, które latem okupowali paralotniarze. Podjechałem na miejsce, 7 el. Yagi na maszt teleskopowy i nic. Po prostu absolutna cisza. Zero Beaconów z Kopenhagi, czy Szwecji. Nawet Bornholmu nie było. Zadzwoniłem do kumpla, wrzuciłem parę zimnych słów bo też było zimno jak cholerą, a ten twardo do mnie "że jedna ze stacji na Zatoce Pomorskiej odbiera szwedzkie i fińskie boje. Coś mi nie pasowało. Stacja na Zatoce odbiera stacje z północy? wszystko na zerowej wysokości. Po ciemku na wariata wjechałem na plażę i ponownie się rozstawiłem. Przy okazji już wcześniej zauważyłem, że 160 watowy PA został w domu, a ja mogę jechać tylko na gołym IC-275A z 25 watami. Efekt był taki, że skostniałem, ale do rana z lokalizacji na brzegu morza zrobiłem kilkadziesiąt stacji SM, OH, YL. Ot po prostu inwersja temperatur stworzyła dukt na wysokości kilku metrów n.p.m.. To oczywiście nie zdarza się codziennie, ale w okolicach nadmorskich warto brać to pod uwagę. Jeszcze mały drobiazg. Nie było wtedy FT8. Następnego dnia przyszło już gigantyczne tropo na zachód i mając w dalszym ciągu 25 W na 144 i 30 W na 432 zrobiłem na każdym z pasm ponad setkę łączności z G. I tu znów ciekawostka. W tym czasie zrobiłem może dwie trzy stacje z PA. Z mojej lokalizacji w Szczecinie, jeżeli nie zrobiło się kilku PA oraz obowiązkowo DB6NT to znaczyło że warunków naprawdę nie ma. Wtedy były tylko powyżej 600-800 km. Bliżej nie było nic.
Co do reguły słuchać, słuchać i słuchać to jestem jej absolutnym przeciwnikiem. Ile razy było tak, że propagacja niby była, a na paśmie cicho. Cicho bo wszyscy słuchali, słuchali i słuchali. Miałem w Szczecinie górkę 114 m n.p.m.. Jeździłem tam praktycznie w każdy weekend i nigdy, powtarzam nigdy nie zdarzyło się żebym nie wrócił z ciekawymi łącznościami typu PA, SM, OK, OE, a czasem trafiło się F, ON lub G. Później miejscówkę straciłem to wyniosłem się do Kołowa jakieś 250 metrów od RTCN. Niby wyżej, ale to już nie było to. Chociaż to właśnie stamtąd osiągnąłem największy sukces 6 stacji z 5 nowych krajów na 10 GHz w tym OE. Gdy zaczęły królować emisje cyfrowe, a mnie trochę znudziło się to pracowałem z domu z 7 elementowej Wagi ulokowanej na balkonie (59 m. n.p.m.) I na szczęście wtedy ludzie zaczęli już doceniać walory aktywności czyli wołania zamiast słuchania. I jeszcze jedna rzecz z którą nie zgadzam się w Twojej wypowiedzi. To nie działa tak, że tamci to wielkie DX-y, a my musimy grzecznie czekać na ochłapy. My dla nich też jesteśmy DX-ami. Na dodatek DX-ami z kraju w którym UKF w dalszym ciągu postrzegany jest jako FM. Dlatego im częściej nas słychać tym chętniej Europa obraca anteny w kierunku SP. I na koniec samoloty. Bardzo przepraszam, ale Air scatter to coś zupełnie innego niż tropo. Na rozproszeniu w śladzie samolotu lub wprost odbiciu od kadłuba można zrobić dużo fajnych łączności. Na codzień monitoruję OZ7IGY, duński beacon zlokalizowany 312 km ode mnie. Zazwyczaj go nie słyszę jeżeli nie ma warunków, ale w określonych porach dnia odbieram ramkę za ramką. I są to albo samoloty na trasie Oslo lub Kopenhaga - południe Europy, albo (ale wtedy jest mniej czasu) godziny wieczorne gdy z Paryża, Londynu lecą samoloty w kierunku Japonii, Chin i ogólnie dalekiego wschodu. Idealne do tego są programy ARGO lub Spectran ponieważ odbierając sygnał bracona z Kopenhagi na podstawie efektu Dopplera można określić dokładnie kierunek lotu, a z dużym prawdopodobieństwem także to czyli leci w korytarzu wysokim czy średnim. Mapy, wykresy propagacji, ON4KST, MMMonVHF i inne są pomocne, ale najwięcej frajdy dają własne obserwacje.
Pozdrawiam. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp6ryd | 23.11.2024 09:25:14 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław
Posty: 3871 #8228802 Od: 2012-1-22
Ilość edycji wpisu: 1 | i takich historii i relacji potrzebujemy. Brawo, brawo, brawo.
Dodam tylko, że jak propagacja obdarzy to i na pionowej dookólnej da się ustrzelić DX'a na modach cyfrowych. Nawet w środku zaszumionego miasta, na gołym staruszku IC-706 MK IIG. Te wspomniane +20dB wszystko zmieniają, tak że człowiek marznie na plaży lub w górach albo nie przesypia nocy
Zachęcamy 'młodzianków' do pójścia drogą "Tropo na UKFIE" Nawet samo postawienie stacji SWL z SDR'em i feedem do 'reverse bikonowych' serwerów może dać satysfakcję z nasłuchów i ocenę skuteczności anten.
| | | HF1D | 23.11.2024 10:28:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2583 #8228812 Od: 2015-1-28
Ilość edycji wpisu: 1 | sp6ryd pisze:
Dodam tylko, że jak propagacja obdarzy to i na pionowej dookólnej da się ustrzelić DX'a na modach cyfrowych.
O tak. Od czasu gdy zaczynałem w latach siedemdziesiątych, a prawdziwych UKF-owców nazywaliśmy "czarodziejami" lub "hydraulikami" w odniesieniu do kolegów pracujących na 432 MHz (23 cm jeszcze nie mieliśmy wtedy) do dzisiaj zmienił się radykalnie próg wejścia. To co było obiektem marzeń i zazdrosnych spojrzeń, teraz jest normą lub minimum.
Oprócz 7 el. Yagi mam na balkonie genialną wręcz antenę Diamonda D3000N Discone.
https://www.diamondantenna.net/d3000n.html
Dlaczego uważam ją za genialną? Bo poza pasmem do 3 GHz umożliwiającym mi różne eksperymenty antena ta doskonale sprawuje się jako nadawcza w pasmach 6 m, 2 m, 70 cm i 23 cm.
O ile Yagi wykorzystuję głównie do nasłuchów AIS z północy (Zatoka Pomorska) oraz Beacona OZZ7IGY to na D3000N robiłem łączności zarówno na 6 metrach jak i na 144 MHz. Antena jest niedroga, dobrze rozwiązana, wykonana z dobrych materiałów i umieszczona za balkonem nie kłuje w oczy. Ot metalowa choinka wisząca na zewnątrz.
Innym przykładem jest antena Moonraker AMPRO6
W latach które opisywałem powyżej czyli ok 2010 byłem posiadaczem bardzo fajnego radia Yaesu FT-690. I woziłem go w samochodzie, a na dachu właśnie moonrakera. W sezonie sporadyków na tym sprzęcie robiło się łączności SSB nawet w czasie jazdy.
To zresztą spowodowało, że w końcu aktywny UKF mi się znudził (poza 10 GHz ) i stałem się mniej aktywny. Obecnie Discone służy mi głównie do eksperymentów radioastronomicznych (tym nie da się znudzić) i nasłuchów o których wspominałem w poprzednim poście. W połączeniu z SDRPlay RSP1A daje to mnóstwo frajdy. Na tyle dużo, że jeden odbiornik przestał mi wystarczać i poszedł niedawno do ludzi. Chyba przed świętami sprawię sobie dwa RSPDx tylko waham się czy czekać na rev. 2 _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp8wjw | 23.11.2024 11:59:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 141 #8228839 Od: 2013-1-1
Ilość edycji wpisu: 3 | HF1D pisze:
Jednak patrzysz z punktu widzenia osoby mającej przed sobą Karpaty w kierunku południowym i południowo-zachodnim, w kierunku wschodnim kraj w którym toczy się wojna, a w północnym i północno zachodnim całą niezbyt aktywną Polskę i jeszcze mniej aktywną Skandynawię. Zostaje Ci tak naprawdę wąski wycinek kierunku zachodniego i okresy gdy całą Europa wypełza ze sprzętem na górki.
To oczywiście nie zdarza się codziennie, ale w okolicach nadmorskich warto brać to pod uwagę. Jeszcze mały drobiazg. Nie było wtedy FT8.
Co do reguły słuchać, słuchać i słuchać to jestem jej absolutnym przeciwnikiem.
I na szczęście wtedy ludzie zaczęli już doceniać walory aktywności czyli wołania zamiast słuchania.
I na koniec samoloty. Bardzo przepraszam, ale Air scatter to coś zupełnie innego niż tropo. Na rozproszeniu w śladzie samolotu lub wprost odbiciu od kadłuba można zrobić dużo fajnych łączności. Pozdrawiam.
Jurek Ty czasem czytaj z większym zrozumieniem do kogo ja to napisałem. Ja nie pisałem tego dla ludzi z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem UKFowym, którzy różnych rzeczy próbowali i „stracili” mnóstwo czasu na słuchanie szumu i próby na UKFie. Ja też na początku jak jeszcze nie byłem hamsem czytałem informacje w Biuletynie PZK , ruskim Radiu, o robionych łącznościach tropo , sporadicach, zorzach , i już wtedy zauważyłem „nierównomierny podział dóbr wyższych na pasmach UKFu”. Pamiętam swój pierwszy DX tropo na 2m, stację DK3WG z JO72, jak Jurg mnie zmobilizował na ON4KST do „wyprodukowania” swojej pierwszej QSLki. Ale to już było, teraz jest teraz, i jest jak jest. Nowi potrzebują informacji „ w pigułce”, a nie wspominków sentymentalnych dziadków jak było 40, 30 czy 10 lat temu. Nie każdy „nowy” ma doświadczonego ultrakrótkofalowca za miedzą który podpowie co i jak. Jeżeli o pewnych rzeczach nie wie, to szybko się zrazi do UKFu, i będzie działał tylko na KFie. Zauważ ile nowych stacji z SP pracuje na 2m, często na dookólnych antenach . Ale chwała im za to, że próbują. Nie tylko nowych, starych też , od 2 miesięcy „poluję” na Ryszarda CUG, na ostatnim tropo zabrakło periodu aby skończyć qso, może kiedyś się uda . Jak zmieni antenę na grabie to szybko. Nie każdy ma tyle czasu aby skanować wszystkie te dalsze bikony dookoła, obserwować Spectran , i czekać pojawi się ślad przy przelocie czy nie . Teraz po to jest NOWE które zawarłem w odnośnikach.
Nie wołać – tak hasło brzmi na „Świeżaków „ aby nie wołali od razu byle jaką stację po włączeniu radia, podczas gdy wtedy słychać DXy. Pisałem o tym w temacie sporadica, Austriak woła Hiszpana, „nowy” z SP będzie wołał Austriaka którego słyszy, a ja czekam kiedy pojawi się Hiszpan. To taka niewielka różnica nieprawdaż ? Ale jak zrozumie istotę sporadica ( czy innej propagacji) zacznie postępować inaczej, tylko tego musi się od kogoś dowiedzieć, przyswoić i wykorzystać praktycznie. Wiem, że niektórych łączności by nie było, jakby „nawiedzeni” nie wołali. Zarówno na tropo i na sporadiku i innych propagacjach. Ja też wyznaję taką zasadę , i zrobienie qso np. na sporadicu kiedy jeszcze internety nic nie pokazują, jest nobilitacją dla hamsa , że nie korzysta z wiedzy innych, tylko wykorzystuje własne doświadczenie i przeczucie. Jak idę robić coś w ogrodzie to sprawdzam warunki i ustawiam antenę na kierunek potencjalnie najlepszy i często jest to dobre trafienie. Czasem żałuję, że byłem nieobecny.
Położenie – obserwując prognozy tropo i rzeczywiste warunki propagacyjne przez niedługi czas każdy nowy obserwator dojdzie do wniosku, że teren na południe od linii Kraków - Przemyśl UKFowo jest trudny, tropo zagląda tu bardzo rzadko. Więc prawda, że teren płaski , jak większość terenu Polski jest bardziej korzystna na tropo. Znam korzystne lokalizację kilku stacji z pasa południowego które z nich korzystają. Znam również kilka innych stacji które pomimo niekorzystnych warunków terenowych robią piękne łączności na UKFie, zjawisko ugięcia i odbicia nie jest im obce. No cóż moje QTH jest jakie jest, nie będę się przenosił, czasem jeżdżę na górki. Jurek wiele rzeczy które 20 lat temu były dla mnie niewyobrażalne do zrobienia, teraz są realizowalne dzięki nabytej i dostępnej wiedzy . Jurek zachęcić kogoś z równin do pracy na UKFie jest znacznie prościej, niż tych mieszkających w bardziej zróżnicowanym krajobrazie. Bo na wstępie mówisz im, że będzie zaj…cie ciężko, ale najwytrwalsi pokonują ten odcinek i magia UKFu popycha ich dalej w rozwoju. A sąsiad UKFowiec to dodatkowy bodziec do rozwoju. Wiem że dla Ciebie stacja z OH, LA, SM, YL,OZ na na 2m to pikuś, ale dla nowego UKFowca oznacza to nowy kraj, nowy lokator, nowe marzenia . ***************** Warunki tropo a samoloty --- otóż samoloty w pewnych momentach przedłużają propagację, albo wręcz umożliwiają przeprowadzenie qso w warunkach podwyższonej propagacji. Bo w normalnych warunkach takiej łączności nie jesteśmy w stanie zrobić, bo nawet nie usłyszymy stacji.**********************
Jurek tego co napisałem o samolotach w tym kawałku nie zrozumiałeś kompletnie. Ja nie pisałem o zwyklej łączności AS. Stacji odległej o 820 km w normalnych warunkach nie będę w ogóle słyszał. Ostatnio jak występują podniesione warunki , jak cokolwiek usłyszę (zdekoduję) w tej mojej dziurze, to wpisuję stację do Air Scouta i monitoruję. Wyobraź sobie, że bardzo często występują korelacje pomiędzy przelotem i słyszalnością stacji, ale nie tych 10 W i dookólna antena, tylko tych silnych z porządnymi antenami, które trzeba dodać mają anteny ustawione na kierunek bliski mojemu. Bo na ostatnim tropo niektóre stacje poprzez centralną Polskę, LY, EU dolatywały do lokatorów LO i LN, Piszę o stacjach odległych ponad 1000km. Przykładem może być SM0DJW który jest zlokalizowany blisko Bałtyku na sporym wzgórzu. Nadaję w jego kierunku, przelatuje nad morzem duży samolot i zaraz po przecięciu linii pojawia się moja flaga u niego. Na 70 cm też,a i przy normalnych warunkach też czasem pojawiają się flagi u niego ( prawie pół drogi przebiega nad Bałtykiem). Na ostatnim tropo w ten sposób zrobiłem 3 Anglików i kilku Niemców z jo30 i jo40. Jak te warunki (podwyższone) znikną to żaden samolot nie da takiego odbicia aby zdekodować sygnał, a tym bardziej, żeby zrobić qso ! Oczywiście jak występuje dukt , słyszę dużo stacji wychodzących głośno, to nie ma czasu na taką zabawę, bo robię praktycznie wszystko co słyszę. Tylko ostatnio zawsze jestem z boku duktu , albo za nisko, więc eksperymentuję. Zapomniałem napisać jeszcze o sygnałach ms w czasie silnego tropo, łatwo je rozróżnić po zazwyczaj silnym sygnale i pojedynczym dekodowaniu.Chociaż ostatnio zdarzyło mi się że zdekodowałem najprawdopodobniej via tropo + AS 2 Francuzów i kliknąłem na tego słabszego. To był mój błąd, bo z tym silniejszym skończył bym qso, tyle utrzymywał się sygnał od niego.
Dzięki za opis anten które każdy może zainstalować wszędzie.
Panowie czekamy na następne TROPO
| | | HF1D | 23.11.2024 12:39:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2583 #8228866 Od: 2015-1-28
| Piotr,
chyba niepotrzebnie się unosisz. Jest takie powiedzenie, że mniej ważne jest to co powiedziałeś lub napisałeś, a ważniejsze to co inni usłyszeli lub przeczytali. Na dodatek nie czytałem Twojego tematu o spoaadicu.
Zauważ, że od początku wyraziłem duże uznanie dla Twojego postu. I zdania nie zmieniam. Tym bardziej, że masz doświadczenia z terenu, który ja znam tylko z wycieczek pieszych bez radia. Chciałem tylko pokazać inny punkt widzenia, dokładnie w zależności od miejsca siedzenia (nadawania i odbioru). I zarówno Twoje rady jak i moje refleksje "dziadka z przeszłością" nie są prawdą objawioną. Tak, teraz jest teraz i najważniejsze że teraz jest naprawdę łatwiej (i taniej) niż te kilkadziesiąt lat temu. Myślę jednak że ogólna satysfakcja zwłaszcza dla "świeżaka" pozostaje na niezmienionym wysokim poziomie.
Najważniejsze to zachęcić ludzi do pracy na UKF, ale dalej i w inny sposób niż FM na przemienniku. I niech ta wymiana poglądów będzie taką zachętą.
Co do AS to być może winien jestem przeprosiny bo podszedłem do sprawy jak typowy dziaders i purysta uważający że tropo to tropo, a AS to coś innego. I jeżeli dobrze Cię zrozumiałem to najważniejsze, aby w końcowym efekcie obie strony uznały QSO za zaliczone. I z tym się zgadzam.
Napisałeś, że ostatnio często jesteś z boku duktu. Nie wiem jakie masz warunki, więc nie mam pojęcia czy taka wskazówka będzie przydatna, ale czasami wystarczyło fizycznie przestawić antenę kilka metrów od dotychczasowej lokalizacji i nagle coś się odmienia. Dlatego praca terenowa ma duże plusy w porównaniu ze stacjonarną.
I podkreślam, że nawet jeżeli mamy na pewne sprawy różne poglądy to nie zmienia to mojej wysokiej oceny, a tym samym uznania dla Ciebie za wysiłek włożony w zachętę dla innych.
_________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp8wjw | 23.11.2024 13:10:38 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 141 #8228883 Od: 2013-1-1
| HF1D pisze:
Najważniejsze to zachęcić ludzi do pracy na UKF, ale dalej i w inny sposób niż FM na przemienniku. I niech ta wymiana poglądów będzie taką zachętą.
Jurek dzięki za przedstawienie tego tematu z perspektywy Pomorza. Różne spojrzenia dają pojęcie, że osiąganie celu może i czasem musi się odbywać z zastosowaniem nieco innych środków. Jurek nie uniosłem się , tylko chciałem dogłębnie wyjasnić, aby nie było niedomówień, choć zawsze jakieś mogą się pojawić.
Dla mnie teren Pomorza kojarzy się z wielkimi trudnościami.JO74 to była długo moja klątwa, której nie mogłem pokonać. Podobnie jak JO84, który to lokator udało mi się kiedyś też wreszcie "pokonać". | | | HF1D | 23.11.2024 16:22:07 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2583 #8228907 Od: 2015-1-28
| sp8wjw pisze:
JO74 to była długo moja klątwa, której nie mogłem pokonać. ,,,
Potrafię to zrozumieć. To była taka biała plama, że w w 2010 roku z grupą kolegów z DL zorganizowaliśmy "ekspedycję" EME/MS do JO74AA. Pocieszę Cię, pomimo, że zaliczyłem wtedy na 2 metrach 5 kontynentów, JO74 zrobiłem dopiero 3 lata później. Co ciekawe w wolnych chwilach od łysego lub kamieni siadałem i obracałem antenę na SP. Przez tydzień zrobiłem może 5 stacji mając 4x10 el + 1200 W _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | SQ6NDM | 24.11.2024 16:49:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90AK
Posty: 1974 #8229060 Od: 2009-3-29
| Dzięki Piotr za ten temat. Chociaż już niemłody na UKF-ie to z ciekawością przeczytałem ,) _________________ Szymon https://pk-ukf.pl/ https://mmmonvhf.de/es.php?year=2020 144MHz FT817 + PA 40W + 6 el. DK7ZB (boom 2,6m) + rotor/70cm FT817 + 14 el. DK7ZB (boom 3,1m) + rotor
| | | sp8mrd | 27.11.2024 22:57:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00XC
Posty: 3485 #8230004 Od: 2010-2-2
| Drogi Piotrze z naszych stron...
Wielkie dzięki za temat i liczę na więcej - choć młody i nadal początkujący jestem już tylko z racji zabawy na UKF-ach.
Nie trać czasu na polemiki z Jurkiem.
Byłoby super gdybyś dał się namówić także na wykład na żywo w Rzeszowie. Myślę, że dałoby się załatwić salę i... _________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo | | | Electra | 06.12.2024 05:39:39 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|