NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » FEDERACJA STOWARZYSZEŃ KRÓTKOFALARSKICH

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

Federacja stowarzyszeń krótkofalarskich

Cz istnieje alternatywa dla obecnego PZK?
  
sp5nvx
21.10.2010 09:05:44
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1563 #591093
Od: 2009-2-22
Lepiej reformować Polski Związek Krótkofalowców niż go niszczyć. Szanujmy tradycje i nasz wizerunek za granicą. Osobiście jestem za PZK i za jego reformą.

Tomasz
_________________
73!
Tom
  
Electra19.04.2024 07:24:41
poziom 5

oczka
  
usuniety_2016_02_28
21.10.2010 11:51:20
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 291 #591156
Od: 2009-12-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
@Tomku, dlatego napisałem, że należy zmienić władze i dopiero reformować zmieniając w rzeczoną federację.
Żadna organizacja w skali państwa nie może dobrze funkcjonować jeśli zarządzanie jest scentralizowane, stąd np zmiana z 49 województw na 12.
_________________
vy, 73
op.Agi,SQ5RDE
  
SP3PL
21.10.2010 11:59:44
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 395 #591159
Od: 2009-5-18


Witaj Tomasz SP5NVX
Słuszny kierunek! To jest też moje oczikawanie.
Reformować Polski Związek Krótkofalowców, ale przyglądając się proponowanym zmianom - reformie w postaci opracowanego "nowego" Statutu i nie uchwalonego na NKZD to Prezydium PZK reformę widzi zupełnie inaczej.
Przecież gołym okiem widać, że głowie ogon przeszkadza.
Czy nowo wybrany Zarząd Główny będzie się składał z osób odważnych zdolnych do zrobienia "przeciągu" i jako pierwsze wniesie wniosek o wotum nie ufności juz za to że nie wykreślono z wykazu członków ZG byłej ekipy, a która na własną prośbę przegłosowała swoje odejście, niestety na koniec żałosnej działalności nawet nie zadbała o rzeczowy termin dla skompletowania nowej ekipy ZG. Z tego powodu obecnie Statutowo Polski Związek Krótkofalowców działa na dziwnej interpretacji Statutu.
Przekonany jestem, że znakomita większość krótkofalowców polskich pragnie istnienia mocnego przedstawicielstwa w postaci PZK, ale na pewno nie jako "kadłubowej" organizacji która organizuje środki dla nie licznej grupy osób, którzy poza konfliktami nie wiele wnoszą.
Dlatego zrozumiałe jest, dlaczego tak opieszale odbywa się kompletowanie składu osobowego ZG, a co wydaje się być wynikiem wyrachowania i zauważyć tu trzeba jest wysoce szkodliwe.
Pomysł aby oczekiwany Związek przekształcić przez gremialne wstąpienie do struktury jest jakąś alternatywą, ale jaka jest pewność, że atrapa podda się tej kuracji. Okazja jest dla nowego Zarządu Głównego aby w sposób odpowiedzialny zarządził naszym Związkiem i spowodował jego atrakcyjność nie przez akcje czy inne fajerwerki, ale przez zasadniczą zmianę oczekiwaną przez co najmniej 10 000 krótkofalowców polskich. Życzę sobie jak i wielu krótkofalowcom tego aby PZK było związkiem integrującym wszystkie stowarzyszenia łącznie ze wszystkimi OT będącymi w KRS-ie. bo słusznie zauważono że PZK jest już strukturą stowarzyszeniową której należy pozwolić na nie skrępowaną działalność.
Wpływy do kasy ZG będą większe przy dużej liczbie członków i przypuszczam nie mniejsze jak obecnie od około 4000 członków.
Ze słonecznego przewiewnego Poznania VY 73! Julian SP3PL
  
sp8mrd
21.10.2010 12:04:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3414 #591161
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 4
Temat: Federacja stowarzyszeń krótkofalarskich - Czy istnieje alternatywa dla obecnego PZK?
Na tak postawione pytanie, z kategorii zamkniętych, można odpowiedzieć krótko: TAK lub NIE. aniołek

Czy jest realna możliwość powołanie - o ile Polski Związek Krótkofalowców nie przekształci się w federację stowarzyszeń - całkiem nowej organizacji reprezentującej interesy wszystkich polskich krótkofalowców, która by zrzeszała wszystkie stowarzyszenia posiadające osobowość prawną (a takie przecież istnieją)?
Moim zdaniem nie istnieje i nie istniała w całej historii polskiego krótkofalarstwa (i nie tylko krótkofalarstwa). Czemu? Przyczyn jest wiele, niektóre poniżej.

Temat założyłem, ponieważ jestem zwolennikiem konstruktywnego działania, a nie permanentnego narzekania. Teraz czekam tylko na przysłowiową "burzę mózgów".
Świetne uzasadnienie założenia tematu, które skłoniło mnie do włączenia się do tzw. burzy mózgów. Aby nie powtarzać się pisaniem podobnych przemyśleń własnych odniosę się do wcześniejszych wpisów i dodam coś od siebie.

Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby istniejące poza strukturami PZK stowarzyszenia zrzeszyły się w takiej federacji. (…) Ale ktoś musi zacząć działać, musi być jasno , oficjalnie wyrażona wola przez przyszłych członków federacji.
Tak, od tego można zacząć samemu zastanawiając się jaki ma być cel główny oraz cele szczegółowe powołania i funkcjonowania takiej federacji? Czym miałaby się zajmować federacja? Jakim celom miałaby służyć?
Dalej idąc należałoby wypracować strategię działań (podobną lub inną do niedawno opracowanej w PZK?), określić zasady współpracy, współodpowiedzialności… i dojść do Statutu, wyboru władz…
Skąd my to znamy?bardzo szczęśliwy

Może zamiast dyskusji na forum skuteczniejsze by były rozmowy pomiędzy zarządami poszczególnych stowarzyszeń?
Rozmowy to bardzo dobry pomysł, bo na forach wygląda to inaczej niż w realu. Na forach część piszących uprawia gwiazdorstwo, a na sali Zjazdu zupełnie inne zachowanie i... głosowanie! zakręcony
Czyli potrzebna jest wstępna diagnoza, która da m.in. odpowiedź na pytanie które stowarzyszenia są zainteresowane taką federacją?

Bo do tej pory jakiekolwiek propozycje rzucane na różnych forach nie doczekały się realizacji.
Moim zdaniem i tym razem nie doczekają się realizacji.
Jakie korzyści będą miały dobrze działające lokalnie stowarzyszenia w wejściu do federacji? Będą miały dodatkowe obowiązki, więcej biurokracji, większa odpowiedzialność za funkcjonowanie już nie tylko lokalnego stowarzyszenia, ale ogólnopolskiej federacji reprezentującej środowiska tych stowarzyszeń…
Jak jest z przygotowaniem lokalnie działających działaczy stowarzyszeń do pełnienia takich ról?
Na ile są chętni do takich działań ogólnopolskich?
Ile jest takich stowarzyszeń wymienionych powyżej w jednym z postów, które będą zainteresowane OPP, wyjazdami na posiedzenia władza federacji, dysputami o wyższości lokalnych działań…?

A kto tak ad hoc to uzna? Przecież nie będzie taka Federacja Stowarzyszeń działała w próżni! Jaki będzie jej status międzynarodowy - IARU?
Słusznie – mamy więc znów pytanie o cel i możliwości działania szerszego niż lokalne. Jak postrzegana będzie taka federacja w stosunku do organizacji znanej od 80 lat w świecie i w kraju czyli PZK. Jako konkurencja czy współpracująca z PZK?

To wymaga lat pracy w środowisku, tworzenie consensusów, porozumień - ale może rzeczywiście potrzeba rewolucji!
Tak to powinno wyglądać – lata pracy, porozumienia, dobra wola, otwartość…- w jedności siła! W PZK od lat wychodzi to różnie, ale wbrew fałszywym prorokom z lat 80. XX w. i póżniejszych organizacja rozwija się, o czym świadczy nie tylko przyrost liczby członków. Jasne – można zapytać czy ten rozwój jest wystarczający?
Rewolucja większości kojarzy się negatywnie i obecnie mamy przykłady na rewolucyjne zakusy przeciwników PZK.

Mimo mojej sympatii do pomysłu, mam poczucie powstawania problemu typu "Słońce a Maćkowa motyczka".
I ja tak uważam, bo słuszne jest zdanie: Wypracowanie idealnego modelu organizacji jest chyba dość trudne. Tak jak i napisanie dobrego Statutu. A może by się przydał "okrągły stół"?
Pomysł ciekawy nasuwający na początek pytanie: kto miałby zasiąść przy tym okrągłym stole? Jakie miałyby być wstępne deklaracje pragnienia wspólnej pracy?

…dlatego około 4000 członków dostarcza środki w postaci składek i OPP co zupełnie wystarcza na samoobsługę ZG, a nie wystarcza już na inną działalność statutową,
Jaką konkretnie działalność ma Kolega na myśli? Ja widzę wiele pozytywnych działań PZK. Czytam o nich z przyjemnością w czasopismach, oglądam w TV i słucham w radio, obserwuję na portalach krótkofalarskich… - PZK to my wszyscy, którzy należymy do związku i sympatycy niekoniecznie zrzeszeni w PZK, a nie tylko Prezydium czy ZG, które reprezentuje nas na forum międzynarodowym i krajowym.

W Polskim wydaniu taka struktura będzie budowana latami - bo zacznie się spór o to gdzie ta federacja ma mieć siedzibę, kto ma być jej prezesem, jak mają być przyjmowane zadania do działania, jaki ma mieć znaczek itd itd itd. A jak Federacja to w jaki sposób ma przyjmować członków (stowarzyszenia), na koniec spór będzie toczony o cele i sposób ich realizacji.
Moim zdaniem świetne podsumowanie dotychczasowych rozważań. Wynika z niego, że na postawione pytanie w temacie tego wątku: Federacja stowarzyszeń krótkofalarskich - Czy istnieje alternatywa dla obecnego PZK? - odpowiedź brzmi: NIE.
Brakuje tylko propozycji co w takim razie z ze zmianami w PZK? Ale to już nowy temat, dyskutowany tu i ówdzie, a z jakiś czas w gremium nowych członków ZG PZK. poruszony
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
SP3PL
21.10.2010 13:35:21
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 395 #591185
Od: 2009-5-18


DR OM Piotr SP8MRD
Prawie wszystko co kolega czyta w prasie, słyszy w radio i ogłąda w TV a szczególnie w ATV -realizowanej przez zawsze pełnego entuzjazmu Henryka SP6ARR to wszystko jest wynikiem działalności nas wszystkich za nasze dodatkowe wkłady finansowe i przeważnie bez zaangażowania środków ze składek członkowskich które w "maszynie" ZG PZK jakoś w całości udaje się skonsumować. Tak to jest nasza działalność bez udziału ZG PZK.
Dlatego należy zauważyć, że wszystko co się dzieje nie jest wynikiem inicjatywy ZG ale nas członków, a konkretnie w znacznej mierze klubów.
Czy Szan. kol. czytał sprawozdania z udziału przedstawicielu ZG z wielu różnych ważnych spotkań, czy kol. poznał zajmowane stanowisko w obronie nas członków na rożnych spotkaniach. Czy możliwe jest przeczytanie o rezultatach z udziału naszych przedstawicieli. Stwierdzenie, że w imieniu nas członków uczestniczył (bez rezultatu wpił kawę) to zmarnowane składki członków.
Przypominam sobie Gdańsk -Morena tradycyjnie organizowane przez klub SP9KRT, a konkretnie przez Gintera Kupke SP9ZW (sk) doszkalanie przed egzaminacyjne na Świadectwo Radiooperatora, na które ZG nie miał żadnej możliwości dofinansowania. Problemem było dla ZG wspomóc organizatora o kwotę 2000,- co ratalnie ze swej skromnej renty Ginter próbował spłacić Harcerskiej Bazie na Morenie. Czytałem na jakimś forum czy klub SP9KRT jest klubem PZK?? itd. Kiedy były sukcesy to zapewne można było przeczytać w prasie o klubie SP9KRT i nikt z aktywistów ZG nie podnosił klangor że to nie jest klub PZK, ale gdy przyszło regulować finansowe zaszłości za działalność OT w tym klubie to doszukano się że klub ten należy do Miesk. Domu Kultury. Czy kolega jest świadomy, że ZG ubezpieczył wszystkich członków i na to idą składki członkowskie, a być może wielu z nas już jest ubezpieczonych. Jaki miał w tym interes?
Taka działalność zapewne wielu krótkofalowcom polskim się nie podoba i to również jest powodem iż pozostają poza PZK.
Z tym przyrostem członków to chyba kolega dobrze posadził !! oczko
W pełni potwierdzam kol. spostrzeżenie dot. federacji i podobnego zdania jestem, że nowa federacja krótkofalowców jako alternatywa dla PZK jest nie trafionym pomysłem, zaś zmiana organizacyjna naszego Związku na pewno oczekiwana.
73! Julian
  
HekTor
21.10.2010 14:17:18
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO13AE

Posty: 505 #591200
Od: 2009-9-3
Zacni Niewątpliwie Koledzy i Panowie,

1. Czy nadal widzicie sens 'bicia piany' o tym temacie?
2. Czy są już konkretne propozycje przedsięwzięć do realizacji?
3. Kto i kiedy zamierza to uczynić?
4. Czy członkom PZK przeszkadza ZG PZK?
5. Co czynią by uczestniczyć w zmianach?

Zakładam, że będąc członkiem PZK jestem w pełni uprawnionym do współdecydowania o sprawach Związku.
Wobec tego pobąkiwanie o innym narodowych Związku czy instytucji uważam za nieuprawnione przez związkowych malkontentów. Niezrzeszeni mogą sobie tworzyć struktury według upodobań czy możliwości. Odwoływanie się tylko do nieudolnie dobranych aspektów martyrologiczno-historycznych rozśmiesza mnie do białości...

Insynuowana Federacja jawi mi się jako twór absolutnie zbędny, karkołomny i konkurencyjny nie tylko w sensie roszczeniowo-przywłaszczeniowym (teoretycznie możliwe: zaszczyty, tytuły, władza, marzenia o apanżach, brylowanie, etc.).
To także bezpośredni dowód na brak pojęcia, wyobraźni i chociażby próby programowanego kierowania przyszłością krótkofalarstwa w Polsce. Zresztą i temu dobrze nie wróżę!

Konkluzja - kapitalny remont a nie wyburzanie, niszczenie czy podgryzanie!
No bo jakiejś konkurencji, to darujcie ludzie - ja naprawdę nie dostrzegam...

73! - HekTor

P.S.
Należę do PZK - bo dobrowolnie i 'własnoręcznie' lubię ten Związek!
Uważam też, że mimo pewnych przejściowych utrudnień, będzie nadal moim Związkiem!
Ten znaczek zamierzam mieć na mojej papierowej i elektronicznej karcie QSL i wysyłać je w 'cały świat' via CB QSL!
_________________
ex SP37215
  
SPL908455
21.10.2010 15:10:04
poziom 1



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice, JO90IH

Posty: 33 #591225
Od: 2007-7-5
Serdeczne dzięki za dotychczasowe wypowiedzi, i czekam na następne. A tak poniekąd, polecam książkę Stefana Bratkowskiego pt. Kilka sposobów na niemożliwość, czyli poradnik dla tych, którzy nie wiedzą, że nic się nie da zrobić (1983), którą można nabyć w internecie za kilkanaście złotych, to coś dla tych którzy tylko potrafią permanentnie narzekać. Ja książkę przeczytałem, gdy jeszcze była do przeczytania na stronie internetowej.
_________________
73! Henryk SPL-908455 (ex SP5-8024, SP9-3430KA)
  
SP3PL
21.10.2010 15:21:11
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 395 #591231
Od: 2009-5-18
Witaj HekTor!
Odwoływanie się tylko do nieudolnie dobranych aspektów martyrologiczno-historycznych rozśmiesza mnie do białości...
Zasmuciłeś mnie, bowiem gdyby nie historyczne powstanie Związku PZK to nie miałbyś możliwości korzystania z pięknego emblematu PZK i być może tych "konfitur".
Nie wiem na ile współdecydujesz i gdzie? Ale być może należysz do tych co zjadają te "konfitury".
"Zakładam, że będąc członkiem PZK jestem w pełni uprawnionym do współdecydowania o sprawach Związku"
Czy członkom PZK przeszkadza ZG PZK?
Członkowie PZK nie ukrywają się pod pseudonimami np. HekTor ale mają odwagę podpisać się znakiem, imieniem.
Z wnikliwego analizowania "nowego" odrzuconego Statutu to wnioskować można, że Zarząd Główny przeszkadza Prezydium PZK. Dlatego napisałem uzasadnienie, że "głowa pragnęła odrzucić ogon który przeszkadza".
Twoja HekTorze konkluzja - kapitalny remont, a nie wyburzanie jest godna poparcia! Jednak pamiętaj, że ryba psuje się od głowy i tu doszukuj się niszczenia, a podgryzanie jest tylko tego skutkiem.
Od roku 1947 jestem członkiem PZK i nie mam zamiaru emigrować, chociaż dobrze znana mi jest historia wielu rozczarowanych czy wręcz wydalonych ze Związku.
Wydaje mi się, że z tych kilku post-ów temat jest dostatecznie rozwinięty i osoba która zainicjowała ten temat zechce podsumować i temat zakończyć.
73! Julian

  
HekTor
21.10.2010 16:43:31
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO13AE

Posty: 505 #591292
Od: 2009-9-3


Ilość edycji wpisu: 1
Mimo wszystko wolałbym konkretną dyskusję i argumenty o Związku czy Federacji a nie najpierw ad personam...
Ponieważ jestem z natury nieśmiały, bojaźliwy czy wręcz "odważny inaczej" - mój znak powiedziałby czytającym zapewnie tyle samo co użyty nick... :-(

Kol. Julianie - ja jednak napisałem: "martyrologiczno-historycznych".
Mówiąc o Związku, Jego Historii i Ludziach - zawsze zachowuję należny Szacunek.
Dziękuję Ci jednak za pewien trop do zastosowania i w moich dociekaniach.
Muszę o tej 'głowie' więcej się dowiedzieć, by być na bieżąco...

Jakoś tak tkwi we mnie - może irracjonalna ale jednak - wiara w zbiorową mądrość ludzi

73! - HekTor



_________________
ex SP37215
  
SP6IX
21.10.2010 22:41:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8126 #591477
Od: 2008-3-18
HekTor tu się mylisz że znak twój nic nikomu nie mówi wiem z koninont jaki masz znak i jakie imie ale to moja "tajemnica" napewno tu nie ujawnie .Jak widzisz Ci starzy krótkofalowcy jak SP3PL czy ja jak i wielu młodych podpisuje się znakiem z powodu prozaicznego że góra z górą się nie zejdzie ale człowiek z człowiekiem tak .Co do tematu to śledzę i czytam z uwagą wszystkie posty i tak sobie myślę czy ja tego dożyje że PZK będzie moim PZK .Nie będę przytaczał kol. wypowiedzi ale z jednym się mogę zgodzić że trzeba zachenty do wstąpienia do związku a nie mówienie "Przecież karzdy członek ma u nas ubezpieczenie (ja też mam sprzęt ubespieczony )tym się nieda przyciągnąć do związku .Trochę namieszała "demokracja" a raczej jej nie zrozumienie ,myślę że ta zbiorowa mondroś da jakieś efekty bo do tej pory to tylko pusto słowie i chęci .Ja już swoją walkę przegrałem i teraz jestem wolnym strzelcem i to mi musi wystarczyć.
Powodzenie w dyskusji byle kopnstruktywnej.zmieszany
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
sp8mrd
21.10.2010 23:52:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3414 #591499
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 3
DR OM Piotr SP8MRD
Widać dobrą , starą szkołę. Miło mi, że jeszcze ktoś tak się do mnie zwraca.
Kiedyś jednemu z OM’s tak napisałem, to się obraził odpisując, że z niego kpię, bo On nie doktor. aniołek

DR OM Julianie SP3PL
Tak, racja, że te programy radiowe, TV, prasowe są realizowane w większości przypadków oddolnie – przez szeregowych członków, kluby, stowarzyszenia, OT. Bezpośrednio nie ma tu więc wsparcia i finansowania PZK. Można jednak na to patrzeć z innej perspektywy. Czy bez PZK byłyby one? Pośrednio jest to efekt działań PZK – patrząc na efekt wieloletnich działań, a nie tylko jednego ZG.
Poza tym nie o to mi chodziło. Wiele życiowych doświadczeń pokazuje, że nie pieniądze stanowią problem w realizacji przeróżnych przedsięwzięć. Fundusze można otrzymać z różnych źródeł, znaleźć darczyńców, życzliwych ludzi i „zapaleńców”, którzy widząc słuszną sprawę dadzą środki. Problem w tym, by je dobrze wykorzystać – i tu rodzą się często spory i waśnie. A w takiej atmosferze trudno o jedność i prawidłowe funkcjonowanie. Żaden Statut tego nie zapewni. Ale to temat rzeka...

Na liczne dalej postawione pytania moja odpowiedź brzmi: TAK. Znam sprawozdania takie i wręcz odmienne chwalące zajmowane stanowisko przedstawicieli PZK na różnych spotkaniach. Można o tym poczytać, bo to nie jest tajemnica. Trzeba tylko popytać i dowiedzieć się, gdzie piszą, co piszą, a często i dlaczego tak, a nie inaczej piszą. Myślę, że Kolega wie co mam na myśli, więc nie podaje konkretnych przykładów.
SP9KRT i śp. Ginter SP9ZW, to kapitalny przykład na to, że można lokalnie, regionalnie i ogólnopolsko realizować mnóstwo dobrych inicjatyw. Godne to naśladowania i tak działo się i dzieje w różnych rejonach Polski. Może mniej jest to znane, bo Ginter umiał takie sprawy nagłaśniać, a wielu z wrodzonej skromności nie chce tego tak robić.
Nie znam tematu dofinansowania obozów na Morenie, więc trudno mi się jednoznacznie wypowiadać o tym. Znam natomiast prowadzoną od kilku lat przez ZG PZK inicjatywę polegającą na prowadzeniu letnich obozów szkoleniowych dla młodzieży, realizowaną przy współpracy z MON.

Pisze Kolega: Taka działalność zapewne wielu krótkofalowcom polskim się nie podoba i to również jest powodem iż pozostają poza PZK.
W tym zdaniu zawarte jest przypuszczenie i moim zdaniem jest ono słuszne. Wolę jak ktoś pisze w swoim imieniu, a nie w imieniu rzekomych ‘wielu’, bo może jednak tak wielu ich nie ma jak się piszącemu wydaje.

Z tym przyrostem członków to chyba kolega dobrze posadził !! oczko
Czemu? Czy przyrost z 2500 do 4000 to mało w okresie, gdy odeszliśmy od nakazu bycia wszystkich w PZK. Przed objęciem prezesury prze Piotra SP2JMR tendencja była przeciwna wielu członków PZK odeszło. Oczywiście chciałoby się, aby było nas więcej.
Tego nie zmieni pisanie na forach, które bardziej niż papier przyjmą wszystko. Jest na nich często małe grono piszących i wielka publika czytających. Wśród tych pierwszych wielu sfrustrowanych, zniechęconych, podejrzliwych, szukających sensacji, okazji do zabłyśnięcia, dołożenia komuś – bo większość z nas jest wychowana w PRL - w czasach podziału na my i oni czyli wróg. Jak ktoś nie ma świadomości tego, to łatwo krzywdzi innych niesprawiedliwymi ocenami, podejrzeniami, domysłami. Niestety to taka skaza przeszłości widoczna na tym i wielu innych forach.
Dlatego wg mnie warto traktować większość wpisów internetowych z pewnym przymrużeniem oka. oczko
Warto szukać tego co łączy, a nie dzieli, tego co buduje, a nie niszczy i zaczynać najpierw od siebie, od własnego przykładu każdy wedle swoich możliwości i talentów...

Znak SP3PL kojarzył mi się dotychczas z Człowiekiem szczególnym w polskim krótkofalarstwie. Z przyjemnością od lat śledzę Kolegi strony internetowe z kapitalnymi materiałami. Niestety od pewnego czasu trochę zaczyna szpecić mi ten piękny obraz czytanie Kolegi niektórych listów na forach. Ale tłumaczę to prawem wieku...
Pozdrawiam serdecznie życząc dużo zdrowia, bo... nadal zbieram fundusze na deltę by SP3PL.

PS Mam nadzieję, że swoją szczerością nie uraziłem.
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
Electra19.04.2024 07:24:41
poziom 5

oczka
  
sp6nic
22.10.2010 03:52:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #591525
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Witam
Kolega SP3PL napisał: Przekonany jestem, że znakomita większość krótkofalowców polskich pragnie istnienia mocnego przedstawicielstwa w postaci PZK, ale na pewno nie jako "kadłubowej" organizacji która organizuje środki dla nie licznej grupy osób, którzy poza konfliktami nie wiele wnoszą.

Jakoś nie mogę odnieść wrażenia iż PZK jest organizacją kadłubową. Liczy 4000 członków i od lat obserwujemy wolny ale systematyczny wzrost liczebności. Również to iż przedstawiciele PZK biorą udział w konsultacjach w UKE , MŚ czy MON raczej nie świadczy iż jest to organizacja kadłubowa z którą się nikt i nic się nie liczy.To że związek organizuje środki dla swoich członków to chyba zaleta a nie działania szkodliwe. Rozumiem że Szanownemu Koledze chodzi o rdst. R-140 i zespół SN0HQ. Otóż te radiostacje nie tylko ten zespół dostaje. Dobitnym przykładem jest klub SP9KDA i prezentacja tej stacji na tegorocznym ŁOŚ-u. A przypisywanie zespołowi SN0HQ generowanie jakiś konfliktów i nie wnoszenie niczego pozytywnego do polskiego krótkofalarstwa uważam za kompletnie nieprawdziwe ( takie wrażenie odniosłem z postu Kolegi) ! SN0HQ zajmuje się zawodami. Nigdzie nie spotkałem żeby jako zespół wnosił gdziekolwiek jakieś protesty i coś komuś zarzucał. Tak samo jak mówienie iż jest to grupa nieliczna. Liczy prawie 200 osób. Zarówno doświadczonych operatorów jak i młodych , ambitnych, którym stwarza możliwość podniesienia kwalifikacji operatorskich i startu w zawodach na stacjach zbliżonych do najlepszych w świecie.Co generalnie powoduje rozwój krótkofalarstwa w SP.
73 Marek sp6nic
_________________
73 Marek sp6nic
  
SP3PL
22.10.2010 12:00:10
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 395 #591623
Od: 2009-5-18


Witam,
Koledzy!
Przekonany byłem, że po miłej i rzeczowej konkluzji HekTor-a koledzy zachcą napisać jakieś konkretne propozycje dotyczące założonego tematu FEDERACJA STOWARZYSZEŃ KRÓTKOFALARSKICH, a tymczasem wbrew słusznej uwadze at personam.... staracie się ten wątek wykrzywić na korespondencje, która byłaby na pewno sympatyczna na paśmie przez radio.
Proszę mi wybaczyć, że wywołany do tablicy pragnę wyjaśnić moje jakby się wydawało niegodziwe post-y. Zapewnić pragnę to, że nie z mojego podeszłego wieku piszę moje spostrzeżenia ale ze znajomości przedmiotu. W przeszłości obdarzony byłem zaufaniem i wykonywałem wiele odpowiedzialnych funkcji w naszym Związku. Poczynając od wieloletniego prezesowania w klubach, Członka ZG, członka GKR, członka OP. Przewodniczącego OKR i inne do współ inicjatora z SP7HX i współorganizatora SPDXClubu włącznie. Na całe szczęście i dzięki Bogu nie czuję jeszcze starości, chociasz od czasu do czasu odzywają się dolegliwości powstałe po nie zbyt radosnych przeżyciach.
Drogi Marku! Przyznasz mi rację na około 15 000 licencji to naprawdę nie zbyt duży Związek i nad tym bardzo ubolewam, że przez ostatnie 20 lat jak raczył zauważyć Piotr przybyło w PZK aż 1500 krótkofalowców. Z grubsza licząc to przypada na ca. 50 OT po 2-ch (słownie DWOCH) krótkofalowców rocznie!! Rzeczywiście wspaniały przyrost i jest się czym chwalić. Co do SN0HQ to Twoja wypowiedź zwaliła mnie z nóg. Naprawdę tak rozumiesz pisany tekst?
Mam nadzieję, że to tylko Twoja świadoma zaczepka.
Jako DX-man sympatyk i wieloletni uczestnik setek międzynarodowych contestów jestem dumny z naszego zespołu SN0HQ i każdego roku w zawodach WARD staram się zaliczyć z naszą ekipą QSO na SSB / CW na wszystkich pasmach dostarczając max. punktów. W tej ekipie jest wiele moich dobrych znajomych-przyjaciół.
Co do tych konsultacji to mam poważne wątpliwości i cieszę się, że tak je odbierasz, ale ja jestem innego zdania. Nie chcą w tym miejscu tego tematu rozwijać. Zapraszam, będą na forum tematy dotyczące tej kwestii.
Drogi Piotrze! Masz rację:
„Warto szukać tego co łączy, a nie dzieli, tego co buduje, a nie niszczy i zaczynać najpierw od siebie, od własnego przykładu każdy wedle swoich możliwości i talentów...”
Trochę zrobiło mi się przykro po Twoim cierpkim komentarzu dotyczącym prawa wieku. To prawda. Twoja generacja została wypłukana z tego co ja zawdzięczam losowi że urodziłem się dużo wcześniej kiedy nie robiono ludziom wodę z mózgu. To dlatego prawdopodobnie trudno nam się porozumiewać. (przykład-czytaj wyżej jak odebrał tekst i jak odniósł się do SN0HQ). W trakcie QSO staram się unikać konfrontacji i jałowych dyskusji, ale w kilku językach które dzięki krótkofalarstwu opanowałem przyjaźń między ludźmi jest najważniejsza:
„Dx-ing, Rag chew QSOs, enjoy very much meeting new friends a round the world – friendship is main thing in my hobby”.
Dlaczego koledzy piszący na forach nie potrafią skupić się na temacie i zamiast wypracowywać najlepsze rozwiązania, najczęściej nie mając nic do wniesienia zabierają głos krytykując nie dyskusyjną myśl, ale autora tej myśli i w ten sposób trudno dość do rzeczowej konkluzji co ten post jest najlepszym przykładem. Odniosłem się do tematu FEDERACJA STOWARZYSZEŃ KRÓTKOFALARSKICH aby z przykrością przy okazji wykazać ułomność naszego Związku i jak napisałem: „Twoja HekTorze konkluzja - kapitalny remont, a nie wyburzanie jest godna poparcia!” Oczekuję, że PZK będzie Związkiem do którego krótkofalowcy będą odnosili się z szacunkiem, a prezes nie będzie chłopcem na posyłki, zaś nie czuję potrzeby tworzenia federacji jako alternatywy.
Piotrze jako DX-man wiem co znaczy dobra antena dlatego staram się pomóc tym którzy pragną iść w moje ślady i czerpać przyjemność z DX-owania. Niestety to moje ostatnie podrygi, bowiem trudno mi utrzymać w ręce „gumówke” i nie wiem czy na antenę moje konstrukcji się jeszcze załapiesz.
Życzę Tobie i wielu aby jak piszesz: „zaczynać najpierw od siebie, od własnego przykładu” oraz wszelkiej pomyślności.
VY 73! Es DX de Julian SP3PL

PS. Przepraszam czytających, że tyle tekstu, który nie zamierzenie odbiegł daleko od tematu. W tym temacie jestem QRT. Zapraszam- pojawię się na innym chyba dla nas kf-ców znacznie ważniejszym.
  
SP6IX
22.10.2010 21:09:42
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8126 #591881
Od: 2008-3-18
Juljanie a szkoda że QRT w tym temacie ,czytam twoje posty trochę zażenowany bo jak bym słyszał swojego wója SP7IX(sk)zawsze mi powtarzał kupa możemy zrobić więcej ale dziś obserwuje się więcej indywidualistów .Co do tematu to brak klubów jest przyczyną że to się rozmyło .Przez ostatnie lata byłem instruktorem w klubie w Rybniku przy szkole mechaniczno elektrycznej i zgadnijcie ilu przychodziło ludków ano trzech a pod koniec mojej tam bytności tylko jeden a bywały dni klubowe że siedziałem sam mając fo dyspozycji FT450 i FT726 wraz z kompletem anten .Nie tendy droga do wzmocnienia związku ,pzk powinno wspierać nie tylko członków ale i kluby nie tylko pzk ale wszystkie choćby drukiem kart lub expedycją za jakąś akcie w terenie kart qsl lub coś w tym rodzaju .Pomagać klubom kontestowym takim np: sn7l czy sp9kda sn9d i innym ,ale do tego potrzeba prężnego zwiąsku a nie tylko atrapy .Jak się czyta artykuły w ŚR to wszystko jest ok nawet podpis HFxxJMR i to wszysto ładne zadbane o formę i treś pustą.Wiem że znajdą się tu tacy co będą mnie chcieli zakrzyczeć ,to ich sprawa ale lekarstwo jak tu ktoś napisał leży w innym miejscu co niektórych przerosło zadanie do wykonania jak zostali przedstawicielami związku ,trzeba mieć haryzme a nie tyko chęci ,chęciami się nic nie zrobi a na tą chorobę nie ma lekarstwa i dobrych rad.
eh
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
sp6nic
22.10.2010 22:31:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #591941
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Kolego Grzegorzu
Pozwolę sobie trochę popolemizować z opiniami wyrażonymi w ostatnim poście. PZK tak jak może to pomaga tym klubom. Przynajmniej ostatnio . Np,: rozdawinictwo R-140. Pomogło SP6YAQ załatwić sprawę dzierżawy terenu. W działalności klubowej wiele zależy od liderów klubów. Muszą być takowi i mieć jakąś wizję, i ją realizować. Ludzi do klubów i związku można przyciągnąć, ale trzeba tego chcieć i to czynić. Zgadzam się że można by zasponsorować pewne rzeczy klubom , typu karty qsl. Tylko to raczej powinny robić ogniwa związku, jakim są OT. I wiem że w niektórych oddziałach tak właśnie robią. Finansowanie sprzętu też można by jakoś opracować. Można go wypożyczać klubom. Ale podejrzewam iż zaraz na wszelkiego rodzaju forach a nawet w sądach, pojawiły by się skargi. Dla czego dają, dla czego akurat im , itp. Kończąc jeszcze raz nadmienię iż wszystko zależy od ludzi! nie od statutów, regulaminów, zarządzeń. Jeśli nie będzie ludzi chętnych do działania no to NIC nie będzie! Jak mawiał kandydat na prezydenta Konanowicz! wesoły 73 Marek sp6nic
_________________
73 Marek sp6nic
  
SP6IX
22.10.2010 23:09:21
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8126 #591973
Od: 2008-3-18
Marku jestem z tych ludzi że więcej wymagają od siebie niż od innych ale z tego co widzę to pzk nie interesuje się tym a pieniążki wydawane przez nasz team są naszych kolegów a od związku nie dostaliśmy nic ,ja tu nie zabiegam o sponsoring tylko przytaczam przykład z naszego podwórka by niebyć pomówiony o oderwanie od żeczywistości .A czym przyciągnąć ludzi jak nie pokazanie że to związek zamiast zjazdów na których nic się nie dzieje lub niewiele a wzamian pomogli by w zakupie choć by paliwa na wyjazdy terenowe (to tylko przykład).Niechce rozliczać nikogo kto i za ile ale myślę że nie poto startuje się do władz związku by na tym zarabiać miałem przeświadczenie że to co robi zarząd to wolontariat ale chyba się myle .pytajnik
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
sp9eno
23.10.2010 20:11:56
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2331 #592304
Od: 2010-4-9
Zacni Niewątpliwie Koledzy i Panowie,

1. Czy nadal widzicie sens 'bicia piany' o tym temacie?
2. Czy są już konkretne propozycje przedsięwzięć do realizacji?
3. Kto i kiedy zamierza to uczynić?
4. Czy członkom PZK przeszkadza ZG PZK?
5. Co czynią by uczestniczyć w zmianach?


Bardzo fajny wontek, czyta go się z zapartym tchem.
I było by nadal fajnie gdyby HekTor nie sypnął garści
piasku w tryby,aniołek.
Ale żeby było na temat to odpowiem na pytania:
ad.1-Pewnie że widzę sens bicia piany, to doskonałe zajęcie i pozwala udowodnic sobie samemu, że coś sie robi nie robiąc.
ad.2-pewnie że są-bijemy mocno pianę w oczekiwaniu na wyłonienie się z niej Afrodyty.A nuż okaże się, że mieszka na Athos
ad.3-robimy to już od dłuższego czasu
ad.4-w zasadzie większości członków PZK nic nie przeszkadza.Aczkolwiek moim zdaniem zmiany są potrzebne
ad.5-usilnie bija pianę aby mieć wytłumaczenie dlaczego w żadnych zmianach nie chcą czynnie uczestniczyć.

eno-blisko przy konfiturach.
=========
A teraz śmiertelnie poważnie.
Lubie sobie "poklachać" ale jeszcze bardziej lubię merytoryczną dyskusję.
A najlepiej o czymś konkretnym, co można zrealizować.
Ale wielu spraw nie da się załatwić, wielu projektów zrealizować, bo nie ma komu tego robić.
Mało kogo ostatnio stać na deklarację typu:chcę usunąć prezesa PZK i zająć Jego miejsce.Szukam
ludzi, którzy zechcą razem ze mną przejąć władzę i zmieniać PZK.

Wszyscy mówią tylko co jest źle i jak to trzeba zmienić-nikt nie mówi: zakasałem rękawy i zabieram się do roboty, kto jest ze mną? aniołek
Jeszcze dowcipniej jest jak o reformowaniu PZK mówią koledzy, którzy od lat nie są członkami organizacji.Nie są bo ich nie stać na 100.00 zł rocznie?

Dlatego Federacja Stowarzyszeń Krótkofalarskich nie ma przyszłości a bicie piany ma.

Z całym szacunkiem i bez urazy proszę.


Andrzej,sp9eno

_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
SP6IX
23.10.2010 21:02:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8126 #592334
Od: 2008-3-18
Andrzeju sp9eno a zastanowiłeś się nad tym dlaczego co niekturzy wolą bić piane niż zakasać rękawy ,ja już od dłuższego czasu jestem poza pzk i jakos nie zerwałem więzi koleżeńskich z jego członkami wręcz pomagam jak mogę .Stać mnie na te 100 zł rocznie tylko pytanie czemu mają służyć te pieniądze bo jak do tej pory to raczej wydawane są na biuro i zjazdy a byłem w Szczyrku jako wolny słuchacz ????????????????? i co usłyszałem ano nic konkretnego .Więc moje 100 zł dlamnie jest bardziej cenne jak ten związek a to co mam wydać na składki wydaje na wysyłkę QSL direkt . I mam święty spokuj i spokojne nerwy ,od czasu do czasu przeczytam takie posty jak twój uśmiechne się z przekąsem że są jeszcze naiwni w tym kraju że bez bulu można coś zmienic.
Powodzenia w zmianach
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
sq6ilc
23.10.2010 21:14:22
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: KOTLINA

Posty: 250 #592340
Od: 2009-3-30



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Zapisujemy się hurtowo do PZK i jako członkowie obalamy aktualny zarząd i wybieramy nowy.

Powodzenia- życia ci zabraknie żeby to zrealizować

Szczekający Pies
Krzysztof sq6ilc
_________________
www.sq6ilc.pl
  
sp9eno
23.10.2010 21:43:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2331 #592350
Od: 2010-4-9
I mam święty spokuj i spokojne nerwy ,od czasu do czasu przeczytam takie posty jak twój uśmiechne się z przekąsem że są jeszcze naiwni w tym kraju że bez bulu można coś zmienic.
Powodzenia w zmianach


Grześ,Qrcze,
przecież nigdzie nie napisałem, że to nie boli.Wręcz przeciwnie,boli jak cholera. Ale jak nikt nie będzie próbował nic zmieniać to jest 100 procentowa gwarancja że nic się nie zmieni.
Nie jestem naiwny i wiem jak jest ciężko.Ale choć tego nie widać gołym okiem to jednak sporo się zmieniło, sporo zostało załatwione.Jest wielu takich, którzy robią i załatwiają wiele spraw ale się z tym wcale nie obnoszą.Wręcz przeciwnie.Bo jak sam wiesz, wiele spraw można i daje się załatwić cicho i bez rozgłosu.Wystarczy, że zadasz sobie pytanie; po co to robisz, dla własnej satysfakcji czy tez dla taniej popularności i dla poklasku?
Jeśli to pierwsze to działasz jak w dyplomacji-czym dyskretniej działasz tym efekty masz większe.
Jeśli to drugie, to wystarczy totalnie krytykować JMRa i jest się znanym na bank.
Na podchwytliwe pytanie:więc co zrobiłeś? , odpowiadam NIC /z całym szacunkiem dla pytającego/.
Robię swoje tak jak wielu innych kolegów.
I gdyby nie moja wielka wada jaką jest pyskowanie na różnych forumach to byłbym zupełnie niewidoczny.
I chyba wreszcie coś z tym trzeba bedzie zrobić, aniołek

Andrzej,sp9eno

_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
Electra19.04.2024 07:24:41
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » FEDERACJA STOWARZYSZEŃ KRÓTKOFALARSKICH

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny