Czy ponad trzytysięczna organizacja powinna być zarządzana gorzej niż firma?Odpowiedź na wynurzenia Krzysztofa SP6DVP | |
| | HF1D | 20.05.2018 01:51:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2583 #2547318 Od: 2015-1-28
| To musiało się kiedyś wydać. Jestem antypolskim elementem. Może mam zmienione nazwisko. Może jestem tylko pełniącym obowiązki Polaka. Pewnie jestem częścią ogólnoświatowego planu zmierzającego do tego, żeby Polski Związek krótkofalowców był niepolski.
Funkcja Przewodniczącego Głównej Komisji Rewizyjnej to takie zajęcie, że albo podchodzisz do tego na serio i wtedy nienawidzą Cię nawet ludzie, którzy do tej pory nie wiedzieli o Twoim istnieniu, albo nie robisz nic i wtedy nienawidzą Cię wszyscy, poza władzą i tymi którzy nigdy o Tobie nie słyszeli.
Można powiedzieć „sorry taki mamy klimat” i przejść nad tym do porządku dziennego. Rewizor to nie zupa pomidorowa, aby go lubić lub nie. To ryzyko wkalkulowane w działalność GKR PZK. Gorzej jest gdy władze organizacji nie tylko tolerują, ale wręcz akceptują lub milcząco zachęcają do kłamliwych ataków na organ kontroli. Zupełnie jakby zarząd firmy kwestionował istnienie rady nadzorczej.
Tym razem zaatakowała osoba, która dla mnie była jedną z ikon polskiego krótkofalarstwa. Krótkofalowiec, z którym miałem przyjemność przeprowadzić w 1977 roku swoją pierwszą w życiu samodzielną łączność. Człowiek, który w sprawach krótkofalarskich od zawsze był dla mnie punktem odniesienia.
Można zacytować Norwida "Ideał sięgnął bruku".
Gdyby napisał na forum „Nie zgadzam się ze stwierdzeniami zawartymi w liście otwartym GKR” to problem by nie istniał. Żyjemy w wolnym kraju i nie ma obowiązku podzielania czyjegoś zdania. Jednak Krzysztof SP6DVP zaatakował w sposób wyjątkowo ohydny sugerując to co napisałem w pierwszym akapicie.
Krzysztof, dla Twojej informacji, jestem kosmopolitą i germanofilem, czyli opcją niemiecką i to wcale nie ukrytą. To ostatnie w Twoim mieście raczej nie powinno to być postrzegane jako wada.
Krzysztof SP6DVP poszedł dalej. Zasugerował, że członkowie GKR nie mogli się pod tym podpisać dobrowolnie. Czyżby ktoś przystawił im pistolet do głowy? A może SP6DVP sugeruje, że członkowie GKR działali w stanie ograniczonej świadomości tzw. "pomroczności jasnej"? Proponuję, aby podczas najbliższego spotkania w OT-11 zapytał swojego kolegę „Naprawdę to podpisałeś?”. Podejrzewam, że zabraknie odwagi, tak jak zabrakło by odpowiedzieć na mojego maila.
Nie zamierzam dalej babrać się w wypowiedzi Krzysztofa oraz kilku klakierów, którzy poza szukaniem antypolskich spisków nic w życiu nie zrobili. Dla mnie sprawa zamknięta.
Dlatego, żeby nie wpisywać się w kloaczną dyskusję założyłem osobny temat.
Pytanie jak w tytule. Czy ponad trzytysięczna organizacja zrzeszająca krótkofalowców nie zasługuje na to, żeby być zarządzana jak dobra firma zatrudniająca trzy tysiące pracowników?
Czym się różni PZK od firmy? Tym, że firma ma przynosić dochody, a PZK nie zarabia gospodarując składkami członków i pieniędzmi publicznymi (odpis 1%) Dlatego organizacja powinna być zarządzana lepiej niż firma. W firmie straty są wliczone w ryzyko działalności i rekompensuje się je zyskami na innym polu. W organizacji, strat zrekompensować się nie da i pozostaje sięgnięcie do kieszeni członków. Pracownicy firmy, która jest źle zarządzana ogłaszają strajk, a udziałowcy lub rada nadzorcza wywalają Zarząd. Członkowie „wiodącej” mówią „mamy obsługę QSL, więc o co chodzi?” lub mówią o ogólnoświatowym planie zniszczenia PZK. Tak, w źle zarządzanej firmie, udziałowcy, akcjonariusze albo rada nadzorcza robią porządek, albo firma pada. W PZK od zawsze króluje stare PRL-owskie „bo to zasłużony towarzysz jest”. Przepraszam powinno być „bo to zasłużony kolega jest”. I na tym się kończy.
Wracamy do tytułowego pytania: Czy Związek powinien być zarządzany gorzej niż firma?
Dla łatwiejszego zrozumienia pytania tzw. wyciągające (studenci wiedzą o co chodzi):
1. Czy da się prowadzić firmę bazując tylko na wyciągach bankowych bez prowadzenia analizy przychodów i kosztów? 2. Czy można dobrze zarządzać firmą, jeżeli nie potrafi się udzielić prostej informacji „jaka jest aktualna wartość firmy?” 3. Czy można zarządzać firmą nie wiedząc jaki majątek posiada i gdzie on się znajduje? 4. Czy da się skutecznie zarządzać firmą w której każdy z członków zarządu realizuje swoją politykę bez ponoszenia za nią jakiejkolwiek odpowiedzialności?
Okazuje się, ze można. Tak właśnie jest zarządzany nasz Związek.
Przyznam na koniec, że w przemyśleniach Krzysztofa SP6DVP zabrakło mi jednego stwierdzenia: plan zniszczenia PZK przez wiadome siły uzgodnili wiadomo kto wiadomo z kim na molo w Sopocie w przerwie pomiędzy planowaniem wiadomo czego. Generalnie „wina T....”.
Post Scriptum
W kilku miejscach pojawiły się komentarze do listu otwartego GKR zawierające bardzo obraźliwe dla Związku i nieprawdziwe określenia.
Oświadczam, że określenia typu "Polski Związek Korupcyjny" nie mają żadnego źródła w treści listu GKR. Powtarzanie tego bez poparcia dowodami może narazić wypowiadających się na odpowiedzialność karną za zniesławienie. Organizacja też może się bronić.
Z listu wynika tylko, że Biuro rachunkowe nie wywiązuje się z umowy, a władze Związku zamiast pogonić księgową, nie robią nic w celu naprawy sytuacji. List otwarty GKR był ostatnią próbą uniknięcia kolejnego w tym roku Zjazdu nadzwyczajnego. Bo taki byłby prawdopodobnie finał posiedzenia Zarządu Głównego PZK, gdyby odbyło się ono w dniu 19 maja 2018 roku. Przesunięcie posiedzenia na czerwiec ma służyć przynajmniej częściowej naprawie sytuacji. O ile wszystkie oddziały terenowe PZK odpowiedzą na apel zawarty w Komunikacie GKR. Bez prawidłowo przeprowadzonego spisu z natury to i tak będzie tylko namiastka.
W liście GKR nie ma też nic co powodowałoby konieczność bezwzględnego zawiadomienia organów ścigania. Nieumiejętność zarządzania, łamanie regulaminów wewnętrznych i zasłaniająca to arogancja nie są w Polsce ścigane z Kodeksu Karnego. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | Electra | 06.12.2024 06:25:26 |
|
| | | SP1AP | 20.05.2018 08:05:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2547375 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Jestem ogromnie zniesmaczony tymi utarczkami mającymi na celu co, no właśnie co? Jurek HF1D dokładnie przedstawił stan aktualny, o którym dziecko ze znanej anegdoty mówi:"Król jest nagi!" i większość z nas wie, że to prawda. A jednak znajdują się koledzy, którzy święcie oburzeni tym stwierdzeniem rzucają się na "dziecko" z niewybrednymi atakami jakby to ono było winne "nagości króla", zaiste paranoja! Bardzo jestem zdumiony, że robią to także koledzy osobiście mi znani od wielu lat, a dokładniej to przez 30 lat należący wraz ze mną do jednego klubu jakim był szanowany za dobre osiągnięcia SP6PAZ w Opolu. Znam Opolszczyznę bardzo dobrze i wiem, jakie tam bywają progermańskie ciągotki, ale tego bym się nigdy nie spodziewał, że u tych kolegów nastąpi takie zacietrzewienie, wręcz zajadłość podczas wymiany zdań(ciosów?) na publicznym forum. Pewnie teraz na mnie się z ich strony posypią gromy, ale cóż, ja jestem daleki od fanatyzmu jakiegokolwiek i w tych kłótniach brał udziału nie będę, ale musiałem napisać, jakie zdumienie, a może i szok te wypowiedzi wywołują. Polecam opamiętanie, bo z awantury nigdy nic dobrego nie wynika. | | | SP6MCW | 20.05.2018 08:44:35 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 813 #2547381 Od: 2015-7-24
| Odniosę się, przede wszystkim, do wątku finansowego. Jest prosta zasada: jeżeli są rzeczywiste, a nie wymyślone, dowody, na to, że pieniądze przeznaczone na działalność statutową są przeznaczane na coś innego, to nie pisze się listu otwartego, tylko natychmiast zgłasza się organom ścigania. Ot co. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | SP1AP | 20.05.2018 08:50:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2547384 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | SP6MCW pisze:
Odniosę się, przede wszystkim, do wątku finansowego. Jest prosta zasada: jeżeli są rzeczywiste, a nie wymyślone, dowody, na to, że pieniądze przeznaczone na działalność statutową są przeznaczane na coś innego, to nie pisze się listu otwartego, tylko natychmiast zgłasza się organom ścigania. Ot co.
Mariuszku przecież Jurek napisał wyraźnie o "niegospodarności", a za takie coś trudno postawić przed sądem. | | | SP6MCW | 20.05.2018 09:05:48 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 813 #2547387 Od: 2015-7-24
| Nie stawia się wozu przed koniem, Czyli najpierw pełna droga prawna (zwłaszcza, że nie została wykorzystana w całości), a potem list otwarty. Nie inaczej.
Z całym szacunkiem, ale niegospodarność, nieprawidłowe rozdysponowanie i temu podobne określenia przypominają mi czasy dawno minione. Co weselej, wtedy ścigano za takie wyczyny. Dziś też można (i trzeba), o ile ktoś ma rzeczywiste dowody działalności niezgodnej z prawem. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | EI2KK | 20.05.2018 09:14:15 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2547390 Od: 2012-8-7
| SP6MCW pisze:
Nie stawia się wozu przed koniem, Czyli najpierw pełna droga prawna (zwłaszcza, że nie została wykorzystana w całości), a potem list otwarty. Nie inaczej.
List otwarty jest formą nacisku społecznego w celu doprowadzenia do zmiany/poprawy sytuacji. Po przejściu pełnej drogi prawnej nie ma już żadnego sensu. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)
| | | SP6MCW | 20.05.2018 09:21:37 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 813 #2547391 Od: 2015-7-24
| List otwarty pisze wtedy, gdy droga prawna została w pełni wykorzystana i nie przyniosła żadnych pozytywnych rezultatów. Własnie wtedy nacisk społeczny bywa niezwykle skuteczny. Nie inaczej. Druga możliwość skorzystania z formy listu otwartego zachodzi wtedy, gdy droga prawna, jest całkowicie niemożliwa do realizacji. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | EI2KK | 20.05.2018 09:28:47 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2547392 Od: 2012-8-7
| SP6MCW pisze:
List otwarty pisze wtedy, gdy droga prawna została w pełni wykorzystana i nie przyniosła żadnych pozytywnych rezultatów. Własnie wtedy nacisk społeczny bywa niezwykle skuteczny. Nie inaczej. Druga możliwość skorzystania z formy listu otwartego zachodzi wtedy, gdy droga prawna, jest całkowicie niemożliwa do realizacji.
A jaki byłby sens listu otwartego w tym przypadku, po zastosowaniu drogi prawnej?
Z punktu widzenia 'prawa' PZK jak rozumiem jest list, bo działania statutowe nie przynoszą rezultatu. W tym aspekcie droga statutowa (prawna) została wykorzystana.
Jeśli zachodzą okoliczności prawne z KK, to list nie ma sensu, można opublikowć wyrok, a i tak KZD go 'unieważni' dając absolutorium. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)
| | | SP6RZK | 20.05.2018 10:01:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 240 #2547408 Od: 2016-2-17
| Heh stare ubeki skaczą sobie do gardeł i bardzo dobrze. Jak nastąpi zmiana pokoleniowa w tym komunistycznym kołchozie to nic się nie zmieni. Oby tylko komuchów nie zastąpili synowie i wnuki tychże. Pozdrawiam. | | | EI2KK | 20.05.2018 10:30:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2547421 Od: 2012-8-7
| SP6RZK pisze:
Heh stare ubeki skaczą sobie do gardeł i bardzo dobrze. Jak nastąpi zmiana pokoleniowa w tym komunistycznym kołchozie to nic się nie zmieni. Oby tylko komuchów nie zastąpili synowie i wnuki tychże. Pozdrawiam.
A ty należysz do pokolenia synów, czy wnuków tychże? Takntylko z ciekawości pytam... _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)
| | | HF1D | 20.05.2018 10:50:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2583 #2547429 Od: 2015-1-28
| Koledzy,
nie macie nic konstruktywnego do powiedzenia? To idźcie pomyje wylewać w temacie założonym przez SP6DVP.
Ludzie, co w Was jest takiego, że chętnie byście widzieli tylko gruzy i wszystkich w kajdanach lub na szubienicach?
_________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | Electra | 06.12.2024 06:25:26 |
|
| | | SP6OPF | 20.05.2018 10:53:12 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Lubin/JO81CJ
Posty: 403 #2547430 Od: 2011-2-25
| SP6RZK pisze:
Heh stare ubeki skaczą sobie do gardeł i bardzo dobrze. Jak nastąpi zmiana pokoleniowa w tym komunistycznym kołchozie to nic się nie zmieni. Oby tylko komuchów nie zastąpili synowie i wnuki tychże. Pozdrawiam.
Zamilcz! Skoro nie znasz człowieka nie obrażaj! | | | canis_lupus | 20.05.2018 10:59:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7765 #2547434 Od: 2013-7-18
| SP2ROB pisze:
Ja nie rozumiem problemu jak samochód jest do dupy to się go sprzedaje albo złomuje. Jak instytucja PZK jest głucha na propozycje to nie płacę składki . To proste płacę i wymagam a wręcz rządam. W klubie płacę 5zł i mamy grila imprezy i zakupy nowego sprzętu ludzie obudźcie się po co tam należycie ? Szkoda czasu i energii zasłużeni muszą niestety wymrzeć bo nie da się ich oderwać od koryta.
Bo Ci się popierniczyło pomiędzy firmą usługową a stowarzyszeniem. A, i przecinków się naucz używać. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | canis_lupus | 20.05.2018 11:00:29 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7765 #2547435 Od: 2013-7-18
| HF1D pisze:
. Ludzie, co w Was jest takiego, że chętnie byście widzieli tylko gruzy i wszystkich w kajdanach lub na szubienicach?
To są ci "prawilni Polacy". Smutne. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | sp9mrn | 20.05.2018 14:28:09 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2547528 Od: 2009-6-22
| Jak to ostatnio się pisze w sieci "straciłeś okazję by milczeć" ,-)
HF1D pisze:
Post Scriptum W kilku miejscach pojawiły się komentarze do listu otwartego GKR zawierające bardzo obraźliwe dla Związku i nieprawdziwe określenia.
Widzisz Jurku problem jest w różnicy pomiędzy tym co napisałeś, co chciałeś napisać i co czytelnicy z twojego listu zrozumieli... A jest pomiędzy tym spora rozbieżność - patrząc chociażby na list Zbiga:
SP1AP pisze: Mariuszku przecież Jurek napisał wyraźnie o "niegospodarności", a za takie coś trudno postawić przed sądem.
Otóż Jurku musisz mieć świadomość, że nawet jeżeli nie chciałeś, to czytelnicy przeczytali o niegospodarności, złodziejstwie, fatalnym zarządzaniu, kantach, przekrętach i Polskim Związku Korupcyjnym... I o fakturze, którą firma mrn'a wystawiła dla PZK. Nie chciałeś ale tak wyszło... ojej... Możesz teraz tłumaczyć, że twoi czytelnicy są idiotami, którzy nie zrozumieli twoich dobrych zamiarów i niepotrzebnie nadinterpretują usiłując odnaleźć w liście otwartym to, czego tam nie ma...
Fakty są takie, że pisząc nie to co chciałeś by czytelnicy przeczytali narobiłeś wokół PZK w którym jesteś Przewodniczącym GKR sporo błota. I właściwie jako do "funkcjonariusza" PZK powinna się odnosić stara fraza "po owocach ich poznacie"
Bo w czym leżał rzeczywisty problem? W tym, że o parę dni za późno dostaliście bilans? No dostaliście, za późno, bo czasem tak się zdarzy, że ktoś się spóźni.Nie powinno tak być - ale czasem się zdarza. Ale to nie jest ani korupcja,ani kradzież ani niegospodarność... Złe biuro. Wszyscy liczyli, że mechanik będzie lepszy a on tylko ładnie kit wciskał... Tyle, że GKR już w tamtym roku wiedziała, że są jaja z Biurem rachunkowym, i że prezydium usiłuje z nim jakoś walczyć. Drugi - dosyć prozaiczny problem polegał na tym, że nie znalazł się idiota i samobójca, który zostałby za Marka 5LSa skarbnikiem - bo marek kilkukrotnie chciał zrezygnować z powodu "syndromu opadniętych rąk". I co GKR zrobiła? W jakisposób się problemem zajęła? - wystarczy przeczytać co napisano na ten temat w sprawozdaniu GKR...
Piszesz Jurek o "zarządzaniu związkiem" - domyślnie o "złym zarządzaniu związkiem". Może zatem zamiast używać ogólników i pierdół wskażesz te miejsca, gdzie z tym złym zarządzaniem mamy do czynienia. I jakie są konsekwencje tego "złego zarządzania" I żeby ci nie było za łatwo przyjrzyj się zarządzaniu w ciągu ostatnich kilkunastu lat i zmianom, które nastąpiły w ciągu ostatnich dwóch. Bo nikt nie mówi, że błędów nie ma. Ale uczciwie by było zauważyć ilość pracy oraz zmiany zachodzące podczas kadencji obecnego zarządu. Ja oczywiście mogę napisać, że jesteś stanowczo za gruby - i to obiektywnie będzie prawda. Ale dopóki nie napiszę, że schudłeś o 20 kilo w ciągu ostatniego roku i zdrowo chudniesz nadal, to nikt nie będzie wiedział o co chodzi...
MAc
PS1 - po raz kolejny jestem dumny z siebie, że udało mi się nie napisać zbyt wiele o pracy GKR i jakości tej pracy ,-) To chyba słońce nad Gliwicami...
PS2 Zbig, ty się nie wymądrzeaj, bo wszyscy w internecie wiedzą o przekrętach z Motorolami Zbiga. I nawet nie trzeba do tego listów otwartych. Po prostu powszechnie wiadomo o nieprawidłowościach.
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP1AP | 20.05.2018 14:46:57 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2547540 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | MRN ty znów zagrywasz poniżej pasa, dobrze wiedząc, że ja nigdy z żadnymi motkami nie miałem nic wspólnego, a tę aferę celowo wywołano przeciwko mnie, bo krytykowałem sposób rozprowadzania(rozdawnictwo "swojakom") przez ZG PZK różnego sprzętu radiowego łącznie ze środkami transportu otrzymywanego z MON i nie tylko. Osobiście nigdy nic z tych rzeczy ani w rękach nie miałem, ani nawet na oczy nie widziałem, ale moja krytyka tak "komuś" dopiekła,że postanowił obrzucać mnie gó...m licząc, że coś z tego przyschnie. A Ty jak widzę do tych obrzucających gó...m(inaczej "gówniarzy") dołączyłeś na zasadzie "A u was to murzynów biją", bo najwidoczniej moja ówczesna krytyka również Tobie dopiekła tak, że nadal plujesz impertynenckim jadem, czym jestem ogromnie zniesmaczony, bo uważałem Ciebie za dorosłego człowieka, ale widocznie się pomyliłem i tylko ubrać Cię w krótkie spodenki, dać wiaderko i wysłać do piaskownicy. Bo ja wtedy krytykowałem fakty, o których wiedzieli wszyscy, nie żadne pseudo-afery, tylko właśnie niegospodarność i prywatę! Dla mnie dyskusja z Tobą się skończyła! Bez odbioru! | | | SP2LIG | 20.05.2018 14:56:19 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13105 #2547544 Od: 2009-3-16
Ilość edycji wpisu: 1 | sp9mrn pisze:
.......PS2 Zbig, ty się nie wymądrzeaj, bo wszyscy w internecie wiedzą o przekrętach z Motorolami Zbiga. I nawet nie trzeba do tego listów otwartych. Po prostu powszechnie wiadomo o nieprawidłowościach.
O w mordę, to Zbig niby jakąś przewałkę zrobił w obrocie szrotem zwanym dalej Motorolami ???? Może to już przedawniło się, póki co to trzeba tak delikatnie i ostrożnie z oskarżeniem bo jak dojdzie do proroka to chłopa przymkną i kto będzie nas rozweselał na PKI ????? Z tego wynika że dla dobra własnego trzeba być z daleka od wszelkiego złomowiska. ________________ Greg SP2LIG | | | sp9mrn | 20.05.2018 16:04:22 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2547573 Od: 2009-6-22
| SP1AP pisze:
MRN ty znów zagrywasz poniżej pasa, dobrze wiedząc, że ja nigdy z żadnymi motkami nie miałem nic wspólnego,
Zbig. Skoro w internecie piszą, że miałeś, to coś jest na rzeczy... Sam twierdziłeś, że jak coś jest powszechnie i wielokrotnie opisane w internecie, to nie trzeba dowodów...
73
"On ukradł, czy może jemu ukradli. Nieważne, lepiej uważać bo miał z policją do czynienia..." _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP1AP | 20.05.2018 16:34:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2547591 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | SQ5KLN pisze: SP1AP pisze:
MRN ty znów zagrywasz poniżej pasa, dobrze wiedząc, że ja nigdy z żadnymi motkami nie miałem nic wspólnego, a tę aferę celowo wywołano przeciwko mnie, bo krytykowałem (...)
Nie dlatego że krytykowałeś, ale dlatego że poproszony o przedstawienie dowodów swoich oskarżeń zacząłeś pisać w stylu "przecież wszyscy mówią że..." czy "bo X na blogu/forum napisał że..." i temu podobne (plotka to nie dowód). Pokazaliśmy Ci więc w ramach żartu jak łatwo jest wykreować "dowody w internecie" i sam widzisz, że po latach zaczyna to żyć własnym życiem. Nawet jeśli to co pisałeś było prawdą (i jestem przekonany, że pisałeś to w dobrej wierze), to publicznie kogoś oskarżając o korupcję (rozumianą ogólnie, czyli o wykorzystywanie stanowiska do osiągania korzyści dla siebie lub "znajomych królika") wypada mieć jako dowody coś więcej niż plotki. \
Piotrek ja nic nie pisałem o korupcji, a jeśli się trafiły określenia o "znajomych królika", to naucz się odróżniać "kumoterstwo" od "korupcji", bo to bardzo ciężkie słowo jest i kiedyś może zaważyć przeciwko Tobie samemu, więc uważaj! | | | SP6IX | 20.05.2018 17:56:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8220 #2547632 Od: 2008-3-18
| HF1D pisze:
To musiało się kiedyś wydać. Jestem antypolskim elementem. Może mam zmienione nazwisko. Może jestem tylko pełniącym obowiązki Polaka. Pewnie jestem częścią ogólnoświatowego planu zmierzającego do tego, żeby Polski Związek krótkofalowców był niepolski.
Funkcja Przewodniczącego Głównej Komisji Rewizyjnej to takie zajęcie, że albo podchodzisz do tego na serio i wtedy nienawidzą Cię nawet ludzie, którzy do tej pory nie wiedzieli o Twoim istnieniu, albo nie robisz nic i wtedy nienawidzą Cię wszyscy, poza władzą i tymi którzy nigdy o Tobie nie słyszeli.
Można powiedzieć „sorry taki mamy klimat” i przejść nad tym do porządku dziennego. Rewizor to nie zupa pomidorowa, aby go lubić lub nie. To ryzyko wkalkulowane w działalność GKR PZK. Gorzej jest gdy władze organizacji nie tylko tolerują, ale wręcz akceptują lub milcząco zachęcają do kłamliwych ataków na organ kontroli. Zupełnie jakby zarząd firmy kwestionował istnienie rady nadzorczej.
Tym razem zaatakowała osoba, która dla mnie była jedną z ikon polskiego krótkofalarstwa. Krótkofalowiec, z którym miałem przyjemność przeprowadzić w 1977 roku swoją pierwszą w życiu samodzielną łączność. Człowiek, który w sprawach krótkofalarskich od zawsze był dla mnie punktem odniesienia.
Można zacytować Norwida "Ideał sięgnął bruku".
Gdyby napisał na forum „Nie zgadzam się ze stwierdzeniami zawartymi w liście otwartym GKR” to problem by nie istniał. Żyjemy w wolnym kraju i nie ma obowiązku podzielania czyjegoś zdania. Jednak Krzysztof SP6DVP zaatakował w sposób wyjątkowo ohydny sugerując to co napisałem w pierwszym akapicie.
Krzysztof, dla Twojej informacji, jestem kosmopolitą i germanofilem, czyli opcją niemiecką i to wcale nie ukrytą. To ostatnie w Twoim mieście raczej nie powinno to być postrzegane jako wada.
Krzysztof SP6DVP poszedł dalej. Zasugerował, że członkowie GKR nie mogli się pod tym podpisać dobrowolnie. Czyżby ktoś przystawił im pistolet do głowy? A może SP6DVP sugeruje, że członkowie GKR działali w stanie ograniczonej świadomości tzw. "pomroczności jasnej"? Proponuję, aby podczas najbliższego spotkania w OT-11 zapytał swojego kolegę „Naprawdę to podpisałeś?”. Podejrzewam, że zabraknie odwagi, tak jak zabrakło by odpowiedzieć na mojego maila.
Nie zamierzam dalej babrać się w wypowiedzi Krzysztofa oraz kilku klakierów, którzy poza szukaniem antypolskich spisków nic w życiu nie zrobili. Dla mnie sprawa zamknięta.
Dlatego, żeby nie wpisywać się w kloaczną dyskusję założyłem osobny temat.
Pytanie jak w tytule. Czy ponad trzytysięczna organizacja zrzeszająca krótkofalowców nie zasługuje na to, żeby być zarządzana jak dobra firma zatrudniająca trzy tysiące pracowników?
Czym się różni PZK od firmy? Tym, że firma ma przynosić dochody, a PZK nie zarabia gospodarując składkami członków i pieniędzmi publicznymi (odpis 1%) Dlatego organizacja powinna być zarządzana lepiej niż firma. W firmie straty są wliczone w ryzyko działalności i rekompensuje się je zyskami na innym polu. W organizacji, strat zrekompensować się nie da i pozostaje sięgnięcie do kieszeni członków. Pracownicy firmy, która jest źle zarządzana ogłaszają strajk, a udziałowcy lub rada nadzorcza wywalają Zarząd. Członkowie „wiodącej” mówią „mamy obsługę QSL, więc o co chodzi?” lub mówią o ogólnoświatowym planie zniszczenia PZK. Tak, w źle zarządzanej firmie, udziałowcy, akcjonariusze albo rada nadzorcza robią porządek, albo firma pada. W PZK od zawsze króluje stare PRL-owskie „bo to zasłużony towarzysz jest”. Przepraszam powinno być „bo to zasłużony kolega jest”. I na tym się kończy.
Wracamy do tytułowego pytania: Czy Związek powinien być zarządzany gorzej niż firma?
Dla łatwiejszego zrozumienia pytania tzw. wyciągające (studenci wiedzą o co chodzi):
1. Czy da się prowadzić firmę bazując tylko na wyciągach bankowych bez prowadzenia analizy przychodów i kosztów? 2. Czy można dobrze zarządzać firmą, jeżeli nie potrafi się udzielić prostej informacji „jaka jest aktualna wartość firmy?” 3. Czy można zarządzać firmą nie wiedząc jaki majątek posiada i gdzie on się znajduje? 4. Czy da się skutecznie zarządzać firmą w której każdy z członków zarządu realizuje swoją politykę bez ponoszenia za nią jakiejkolwiek odpowiedzialności?
Okazuje się, ze można. Tak właśnie jest zarządzany nasz Związek.
Przyznam na koniec, że w przemyśleniach Krzysztofa SP6DVP zabrakło mi jednego stwierdzenia: plan zniszczenia PZK przez wiadome siły uzgodnili wiadomo kto wiadomo z kim na molo w Sopocie w przerwie pomiędzy planowaniem wiadomo czego. Generalnie „wina T....”.
Post Scriptum
W kilku miejscach pojawiły się komentarze do listu otwartego GKR zawierające bardzo obraźliwe dla Związku i nieprawdziwe określenia.
Oświadczam, że określenia typu "Polski Związek Korupcyjny" nie mają żadnego źródła w treści listu GKR. Powtarzanie tego bez poparcia dowodami może narazić wypowiadających się na odpowiedzialność karną za zniesławienie. Organizacja też może się bronić.
Z listu wynika tylko, że Biuro rachunkowe nie wywiązuje się z umowy, a władze Związku zamiast pogonić księgową, nie robią nic w celu naprawy sytuacji. List otwarty GKR był ostatnią próbą uniknięcia kolejnego w tym roku Zjazdu nadzwyczajnego. Bo taki byłby prawdopodobnie finał posiedzenia Zarządu Głównego PZK, gdyby odbyło się ono w dniu 19 maja 2018 roku. Przesunięcie posiedzenia na czerwiec ma służyć przynajmniej częściowej naprawie sytuacji. O ile wszystkie oddziały terenowe PZK odpowiedzą na apel zawarty w Komunikacie GKR. Bez prawidłowo przeprowadzonego spisu z natury to i tak będzie tylko namiastka.
W liście GKR nie ma też nic co powodowałoby konieczność bezwzględnego zawiadomienia organów ścigania. Nieumiejętność zarządzania, łamanie regulaminów wewnętrznych i zasłaniająca to arogancja nie są w Polsce ścigane z Kodeksu Karnego.
I tu oklaski tylko pamiętaj jest ich więcej i oni cię zniszczą ,wiem to z autopsji. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | Electra | 06.12.2024 06:25:26 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|