NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » 11 TYSIĘCY KRÓTKOFALOWCÓW W POLSCE NIE WIE CO ZROBIĆ

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 13 / 16>>>    strony: 123456789101112[13]141516

11 tysięcy krótkofalowców w Polsce nie wie co zrobić

Załóżcie sobie nowy Związek
  
sp8mrd
26.09.2015 12:31:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2179347
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 2
Witaj Piotrze

Myślę, że dochodzimy w końcu do zrozumienia naszych różniących się trochę punktów widzenia. Cieszy mnie, że nie pisałeś już o nasłuchowcach jako zagrożeniu, wymogu, przymusie... bardzo szczęśliwy.

Wczoraj wieczorem myślałem o tym, by zadać pytanie czym jest szeroko pojęte krótkofalarstwo i co jest zasadniczym elementem tego pięknego, wszechstronnego hobby?

1. Dzięki za bardzo ciekawy link.
Świetna impreza i świetne wykłady. Bywam na takich i dlatego bardzo cenię atmosferę tych spotkań. Tam też jest forum - jakże inne od forum internetowego, na którym znacznie trudniej wyrazić tak swoją myśl, pomysł, zapytanie, by zostały dobrze zrozumiana.

2. Operatorzy i eksperymentatorzy - dodałbym jeszcze wielu takich, którzy zajmują się i jednym i drugim. Moim zdaniem, a mogę się mylić, w krótkofalarstwie stanowią oni większość. Jeśli przyjąć, że na przykład wykonanie samodzielne anteny na 70 cm, potem jej wykorzystywanie na pasmach i dalsze modernizowanie, to eksperymentowanie i operatorstwo.
Można zadać pytanie czy da się oderwać całkowicie operatorstwo od eksperymentowania? Wg mnie taka opcja prowadzi do uwsteczniania się - brak rozwoju zainteresowań - w tym wypadku krótkofalarskich.
Zgodzę się z tym, że bywają okresy, gdy eksperymentator czy operator zdecydowanie więcej czasu poświęca na tylko jedno.
Przyczyn tego jest wiele. Na przykład ktoś ma smykałkę lub wykształcenie radiotechniczne, elektroniczne, informatyczne i wtedy jego pasją może nie być siedzenie godzinami przy radiu i robienie QSO - o czym słusznie napisałem w przypadku hackera/eksperymentatora.
Słusznie to podsumowałeś:
    SQ5KLN pisze:

    Te dwa podejścia powodują też różne postrzeganie chociażby tego jak łowić narybek
Pełna zgoda.
    SQ5KLN pisze:

    Sugerowanie eksperymentatorowi, że najlepiej będzie dla niego jeśli będzie prowadził nasłuchy przez pół roku jest tak samo "zachęcające" (<-ironia bardzo szczęśliwy) jak sugerowanie operatorowi, że ma przez rok nie włączać radia, tylko spędzić ten czas z lutownicą w ręku i na analizowaniu schematów bardzo szczęśliwy Po prostu trzeba wyjść poza swojego boxa i zrozumieć, że różni ludzie widzą w tym hobby różne interesujące rzeczy, nie można więc tego hobby prezentować jednokierunkowo i jednokierunkowo myśleć o adeptach (tylko w kontekście operatorki).

Oczywiście, że tak i dlatego moja pierwsza wypowiedź o nasłuchowcach była jednym z kilku poruszonych przez mnie tematów we wpisie dotyczącym owych słynnych już 11k poza PZK.
    SQ5KLN pisze:

    Edit: Nie neguję przydatności stażu nasłuchowego, ale jednemu potrzeba rok, a drugiemu wystarczy godzina, zależy kto co chce robić oczko
Tak, z uwzględnieniem, że temat nasłuchowców dotyczyć ma głównie okresu przed podjęciem decyzji o wyborze swojej drogi zgodnej z zainteresowaniami, talentami operatorskimi lub bardziej eksperymentatorskimi i... przed decyzją o przystąpieniu do egzaminu krótkofalarskiego.
To tak jak z uczniem, młodym człowiekiem, który rozpoznaje swoje uzdolnienia humanistyczne lub ścisłe i gdy to odkryje, to łatwiej mu skupić się na edukacji zgodnej z jego talentami.

Dodatkowo nasłuchy mogą być dobrą, dobrowolną (nieprzymuszoną) formą poznawania krótkofalarstwa szczególnie dla dzieci i młodzieży.

I ostatni, by nie przedłużać, argument socjologiczno-psychologiczny, o którym wspomniał Maciek MRN. Licencja nasłuchowca może dać motywujące poczucie przynależności do grupy- klubu, OT PZK, PZK, światowej społeczności radioamatorów. Oczywiście indywidualista, samotnik taką drogą pewnie nie będzie zainteresowany...
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
Electra24.04.2024 22:09:49
poziom 5

oczka
  
sp9mrn
26.09.2015 13:00:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #2179371
Od: 2009-6-22
Z ciekawości spytam - naprawdę uważacie, że słuchanie to coś gorszego?
No PTT no fun?
;-)


MAc
mrn
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
canis_lupus
26.09.2015 13:56:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7457 #2179404
Od: 2013-7-18
    sp9mrn pisze:

    Z ciekawości spytam - naprawdę uważacie, że słuchanie to coś gorszego?
    No PTT no fun?
    ;-)


    MAc
    mrn


Nie. Nadal dużo słucham. Bywa, że wcale PTT nie naciskam. Strasznie lubię słuchać i analizować np jak niektórzy rozładowuje pile-up. Jest jeden gość gdzieś z afryki. Strasznie fajnie to robi.
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP2LIG
26.09.2015 14:11:14
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13005 #2179410
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
    SP1AP pisze:

      SP2LIG pisze:



      ja rozumię tak: nasłuchowiec który znak otrzymał z PZK wysyła kartę normalnie przez biuro, sprawa jasna, bez komentarza.
      _____________
      Greg SP2LIG


    Pod warunkiem, że nadal należy do PZK i ma uregulowane składki. oczko
    Jednak z komentarzem, hi! bardzo szczęśliwy



Czytałeś moją wcześniejszą wypowiedź w jaki sposób otrzymałem licencje nasłuchową ??? Tam wyraźnie napisałem że wpierw musiałem wstąpić do PZK, wstąpić to jest równoznaczne z zapłaceniem składki.
Żaden sekretarz OT nie wpisze do bazy OSEC nowego członka PZK dopóki kasa nie będzie na koncie oddziału. Normalka to samo dotyczy nadawców jak i nasłuchowców.

Dawniej było tak że na zebranie miesięczne OT przychodził cały zarząd, więc wszystko można było załatwić za jedną wizytą. Nie tak jak jest teraz gdzie kolega jak pisał wyżej czekał kilka miesięcy na licencję bo w OT laskę położono.
_______________
Greg SP2LIG
  
sp8mrd
26.09.2015 14:47:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2179419
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 4
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

    Piotr,
    Chciałem zacząć ogólnie, ale ogranicze się tylko do nasłuchowców czy też raczej kandydatów na nasłuchowców.
    Prawie wszyscy tu piszą, jaka to dobra praktyka, ale nie można zmuszać tylko zachęcać lub podtrzymywać zainteresowanie.

Kim są Ci prawie wszyscy?
Mam odwrotne wrażenie - z góry pojawiła się opozycja, a do tego gdzieś zrodzony lęk o wymogi, zagrożenia, roczne staże. Dodatkowo szukanie argumentów typu paranoja itp., by dołożyć korespondentowi zamiast merytorycznej "zachęcającej lub podtrzymującej" dyskusji, jaką wypracowaliśmy wytrwale pisząc z Piotrem SQ5KLN. bardzo szczęśliwy

Takie nieporozumienia, postawy anty często bywają w tym jak to określiłeś "największym klubie w Polsce". Z tym największym się nie zgadzam. Już szybciej podchodzi po takie miano portal http://www.pzk.info.pl/start.php, bo nie ma na nim trolli i tysięcy wpisów, w tym wielu nic nie mających z krótkofalarstwem (patrz śmietnik i inne podobne wątki).
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:


    Skoro wszyscy są prawie jednomyślni to dlaczego jest tak źle ze stosunkiem do kandydatów na nasłuchowców w największym klubie w Polsce?

Mam inne zdanie na ten temat. Myślę, że nie jest "tak źle ze stosunkiem do kandydatów na nasłuchowców". Nie brałbym forum PKI jako miarodajne miejsce badania opinii .
Ilu jest tu aktywnych krótkofalowców? Ilu znanych, cenionych OM's pisze na tym forum?
Zapominasz chyba o wielu klubach w Polsce, które dają szansę do bycia nasłuchowcem i jednoczesnego robienia QSO, przygotowywania się do egzaminu i uzyskania własnego znaku.
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:


    Największym klubie czyli na forum SP7PKI. Ktoś zaprzeczy, że dla wielu forum zastąpiło spotkania face to face w klubach?

Tak, to jest prawda naszych czasów - dla wielu Internet pochłonął miliny ludzi. Temat rzeka... A dla jak wielu na szczęście nie zastąpił i zamiast pisać na forach prowadza kluby, szkolą młodych, rozwijają swoje zainteresowania...
Pamiętajmy też o nich - tych bardziej normalnych, bo wolnych od bycia stale zalogowanym. bardzo szczęśliwy


Nawet jeśli tak jest, to w jakim zakresie, czego szukają?
Kogo interesują sprawy techniczne, a kogo "plecenie 3 po 3 para 15" - jak mawiała moja matematyczka w technikum, wpisując "pałę" do dziennika za brak przygotowania i poprawnej odpowiedzi. bardzo szczęśliwy
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

    Wiele osób nie lub nie wie gdzie jest najbliższy klub, ale wie jak znaleźć forum SP7PKI.

Tak, i to jest problem, o którym tu wiele już pisano pomagając informacjami o najbliższym klubie w okolicy.
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

    I od czego zaczyna kandydat na nasłuchowca?
    Pyta (najczęściej grzecznie) "Jakby tu mozna posłuchac strażaków, kolejarzy, taksówkarzy, policjantów. Niezależnie kogo i w jakiej kolejności wymieni w 90% przypadków rozpoczyna się jazgot (sorry tego nie da się inaczej nazwać).
    "Po co Ci to???????", "Nie wolno !!!!!!!" "Pójdziesz siedzieć, wrrrr". I tym podobne.
    Najczęściej zaczyna się jazda z popisem nieznajomości prawa lub jego interpretacjami "mi sie tak wydaje" albo "jestem wszechwiedzący i na pewno tak jest".

Pominąłeś ważne zagadnienie - kto tak się zachowuje w stosunku do niego?
Czy to samo i takim jaskrawy sposób - spotka nasłuchowca w rzeczywistym świecie, w dobrym klubie z życzliwymi Kolegami takimi jak Jurek, Wojtek czy Piotr? bardzo szczęśliwy
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

    Sami święci, którzy nigdy nic nie słuchali poza 80 i 20 metrów.

Właśnie o to chodzi, że nie sami "święci". To jest forum i wielu myśli, że może wymądrzać się w ten sposób, a nie zastanawia się tak jak Ty jakie może mieć to skutki.
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

    I co ma taki człowiek zrobić? Ogień piekielny już płonie, kraty więzienne się rozwierają. Nic tylko pójść się utopić.
    Zachęta do kontynuowania i rozwijania ewentualnego hobby niesamowita.

Wesoły z Ciebie pisarz sztuk forumowych - tak może być, ale myślę, że az tak tragicznie nie jest, bo forumowicz ma sówj rozum i nie da wiary takim skrajnym zachowaniom.
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

    Jednocześnie wrogami, tępymi nieukami stają się wszyscy którzy odważą się powiedzieć takiemu najczęściej młodemu człowiekowi:
    "Słuchaj sobie czego chcesz, ale pamiętaj, że nie wolno Ci tego rozpowszechniać z takiego, a nie innego powodu, a najlepiej zapoznaj się przy okazji z określonymi przepisami"

A kogo wrogami się stają? Przecież nie tego pytającego, młodego, szukającego odpowiedzi. Po co się zajmujesz tymi innymi, "świętymi", co psioczą.
Rób dalej Jurku dobrze swoje zachęcając do słuchania i czytania przepisów prawa.
bardzo szczęśliwy
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

    To jedno, ale wróćmy do potencjalnych słuchaczy.
    (...)
    Mógłbym tak długo wymieniać.

Ten fragment bardzo dobrze pokazuje, że nasłuchowców nie brakuje i jestem za tym o czym pisałeś. Kto chce nie słucha - w granicach zdrowego rozsądku i prawa. poruszonybardzo szczęśliwy

Idem czyścić kominek, bo chłody nastały. zakręcony
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
sp9mrn
26.09.2015 20:09:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #2179516
Od: 2009-6-22
Jeszcze mi jedno przyszło do głowy
Zacznę od tego, że kiedyś - dawno temu było inaczej...
Prawo o stowarzyszeniach - czyli ustawa która reguluje w dużym stopniu działalność PZK nakłada na Związek pojęcie równości członków. To oznacza, że obecnie każdy członek Związku ma równe prawa.
Kiedyś, dawno temu nasłuchowcy mieli te prawa mniejsze - ale teraz jest równo
Zastanawiam się, czy jest jakikolwiek sens utrzymywania pojęcia "członka nadzwyczajnego", skoro ma i tak IDENTYCZNE prawa jak "członek zwyczajny".
Stwarza to takie wrażenie, jakby ten "penis extraordinaris" był czymś gorszym, niepełnym.
Wg mnie tworzy sztuczny podział - nie przekładający się na praktykę a istniejący wyłącznie nomenklaturowo.


MAc
mrn
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
sp1jpm
27.09.2015 12:52:22
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 284 #2179812
Od: 2013-11-7
Tez cie lubie Marian
  
sp8mrd
28.09.2015 22:47:22
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2180816
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ5KLN pisze:



    To TEŻ są nasłuchowcy, ale nie tylko oni. Nasłuchowców jest bardzo wielu i nie ma to nic wspólnego z jakimikolwiek organizacjami czy nawet ruchem amatorskim jako takim. Jeśli na przykład moja ciotka na radiu kuchennym Cię usłyszy (ma Tecsuna 660 bardzo szczęśliwy), to może wpaść na pomysł, że Cię o tym powiadomi wysyłając Ci widokówkę bardzo szczęśliwy Jest też wiele osób, które na przykład zajmują się nasłuchem broadcastów (czy to na KF czy na UKF) i wysyłają do rozgłośni potwierdzenia nasłuchu licząc w zamian na jakiś upominek. Są tez nasłuchowcy specjalizujący się w łowieniu pirackich radiostacji działających na falach krótkich itd. Nasłuchowców jest bardzo wielu, tylko część z nich zajmuje się wysyłaniem papierowych potwierdzeń i znów jeszcze mniejsza część ogranicza się tylko do słuchania pasm amatorskich. To co podałeś, to tylko jedna ze "specjalności" w jaką nasłuchowiec może pójść.

A dal mnie Piotrze, to nie TEŻ tylko GŁÓWNIE nasłuchowcy/krótkofalowcy.
Niektórzy z Nich nigdy nie zdają egzaminu, bo tak fascynujący jest dla nich świat nasłuchowy na pasmach radioamatorskich, że nie chcą nadawać.

Jasne, Ciotka sobie może, tylko co to ma wspólnego z krótkofalarstwem?
Pewnie czytałeś Piotrze książkę "ABC krótkofalowca" autorstwa Krzysztofa Słomczyńskiego SP5HS. Dla mnie to jest prawdziwe krótkofalarstwo.
Im dalej brniemy w podział na eksperymentatorów i operatorów, tym mniej w tym szeroko pojętego krótkofalarstwa z zasadniczą sprawę słuchaniem i pracą na pasmach (w tej kolejności).

A dla Szanownej Pani "Cioci" i nie tylko - coś na wesoło:
Wojciech Młynarski – „Nie mam jasności w temacie Marioli„
z zakończonej wczoraj w Sopocie III edycji Festiwalu Twórczości Wojciecha Młynarskiego https://www.youtube.com/watch?v=dxb-Wgbhntc bardzo szczęśliwy
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
sp8mrd
28.09.2015 23:04:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2180830
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ5KLN pisze:


      sp8mrd pisze:


      Można zadać pytanie czy da się oderwać całkowicie operatorstwo od eksperymentowania? Wg mnie taka opcja prowadzi do uwsteczniania się - brak rozwoju zainteresowań - w tym wypadku krótkofalarskich.


    Bo "zainteresowania krótkofalarskie" rozumiesz jako hobby polegające na robieniu QSO i... w pewnym sensie tak jest, tylko że jeden rozumie to jako robienie jak największej ilości QSO w zawodach, inny jako przysłowiowe żucie szmat (i do sprzętu zagląda tylko wtedy, gdy jest coś nie tak) a jeszcze inny będzie konstruował coś przez trzy lata po to, aby zrobić jedno QSO. Ile razy na tym forum słychać wypowiedzi typu "pewnie da się zrobić QSO z Australią na 10mW, ale czy warto? w tym czasie zrobisz 10k innych łączności na 100W" czy "życie jest za krótkie na QRP" - nie mam nic przeciwko tym, którzy mają podejście "ilościowe" do QSO, skoro satysfakcję czerpią z grubości logu i ilości QSL-ek, ok, ich sprawa ale nie każdego to fascynuje i nie dla każdego jest to "to coś" co spowodowało że poszli na egzamin i mają pozwolenie radiowe.
    Dla młodych ludzi kontakt na żywo z kimś z drugiego końca świata to nie jest coś niezwykłego, dla nich na przykład internet jest tym, czym dla wielu z Was było radio (social network w skali światowej). "Magię radia" mogą widzieć w czymś zupełnie innym niż Ty na początkach swojej przygody.

Piotrze,
czemu zakładasz, że wszyscy młodzi są tacy sami i że Internet to już wszystko? W ten sposób zamykasz wszystkich w jednym, cyfrowym świecie, globalnej wiosce. Wybacz, lecz tu mylisz się - przeczytaj "Wyloguj się do życia", obejrzyj akcję pod tym samym tytułem.

Jasne, wielu młodym i nie tylko młodym wystarczy Skype lub inny komunikator, Facebook, Snapchat lub inna pornografia (wprost lub pośrednio).
Jednak jak ktoś im pokaże łączność, np. z Japonią, USA, Australią, za pomocą małego radia (np. IC-7000) i fal radiowych oraz odpowiednio zachęci do tego, by sami spróbowali, to okazuje się, że chwytają bakcyla.
Skype wtedy jest dla nich czymś mniej ważnym, prymitywnym, idzie na dalszy plan, tak jak wcześniejsza zabawa na GG lub czacie, jak starsze programy komputerowe...


Przykładów jest na to dużo i nie są to tylko wzorce z SP6PYP, SP3POW, RR. Co roku dołącza do nas grono młodych i starszych radiooperatorów, których urzekła możliwości robienia łączność z całym światem na zrobionym przez siebie trx lub kupionym.

Masz rację pisząc: "nie każdego to fascynuje i nie dla każdego jest to "to coś" co spowodowało, że poszli na egzamin i mają pozwolenie radiowe." Pytanie ilu z nich jest czynnymi krótkofalowcami na pasmach radioamatorskich HF, UHF, VHF...?zakręconypytajnik

Na deser Kabaret Dudek - coś prawie jakby o naszym pisaniu na forum - "Książka życzeń" https://www.youtube.com/watch?v=ZzivIBKepP4 bardzo szczęśliwyzakręcony
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
sp8mrd
28.09.2015 23:39:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2180853
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ5KLN pisze:


    Nie, to nie jest tak samo. Ty sugerujesz, że ktoś na podstawie obserwowania pracy innych ma stwierdzić, czy jednak lepiej mu będzie szło pisanie wierszy czy równań matematycznych i ma to zrobić ZANIM zacznie pisać swoje wiersze/równania. Dlaczego jakikolwiek amator radia ma HALUCYNOWAĆ co będzie robił jak już pozwolenie dostanie?

Moment Piotrze, te porównania są trochę nieadekwatne do krótkofalarstwa.
OK, pójdźmy jednak tym tropem. By pisać wiersze trzeba spróbować tego i odkryć samemu, potem z kimś kto się na tym zna, czy ma się do tego talent i czy chce się to robić w życiu.
By być cukiernikiem, matematykiem podobnie trzeba tego spróbować i wykonać cierpliwie wielką pracę, by tego się nauczyć, a potem rozwijać?
W tym Piotrze jest także niezbędnym, by uczyć się tego od innych, by nie "wyważać już wcześniej otwartych drzwi".
Na tym też polega praktykowanie nasłuchowca - on słucha, by nauczyć się cierpliwie słuchać, bo to podstawa i poznać na początek te zasadnicze sprawy, a potem coraz więcej poznać to czym głównie jest radioamatorstwo - nawiązywanie łączności za pomocą wielu emisji na wielu pasmach.
I... teraz bardzo ważne, nie znaczy to, że nie może w tym samym czasie robić pierwszych łączności w klubie na IC-9100 lub R-140 pod okiem doświadczonego operatora.
Nie ma też tutaj sprzeczności, by jednocześnie poznawał emisje cyfrowe, rozwijał swoje talenty w budowaniu urządzeń, programowaniu czy korzystaniu z wypraw do parku, w góry itp.
To najlepiej, by działo się jednocześnie - jeśli czas i warunki na to pozwalają.

    SQ5KLN pisze:


    Czy nie może po prostu pójść na egzamin, dostać pozwolenia i dopiero wtedy sprawdzać "pełną gębą" czy to jest hobby dla niego czy nie?

Jasne, że można i nikt chyba temu nie zaprzecza.
Odwrócę troszkę Twoje pytanie:
Czy nie może być najpierw nasłuchowcem, zachwycić się nowym hobby, fantastyczną pasją i wtedy pójść na egzamin, dostać pozwolenia i dalej sprawdzać "pełną gębą" czy to jest hobby dla niego na wiele lat czy też nie?

    SQ5KLN pisze:

    Piotr, odpowiedz konkretnie, bez zabawy w erystykę:
    1) Co w tym złego, że ktoś zda egzamin na świadectwo radiooperatora nie będąc pewnym czy to hobby jest dla niego?

A kto o tak twierdził lub twierdzi? To jakiś nowy wątek dorzucasz.
Poza tym czemu rozpatrywać aż tak kategorycznie: dobro - zło?
Nie ma w tym prawie nic złego - chyba, że zmarnuje sobie życie jako skrupulant wyrzucając sobie do końca życia: Chłoliera, szkoda że wydałem te 75 zł na egzamin i 82 zł na pozwolenie, zdawałem ten egzamin, a teraz nic z tego nie mam. bardzo szczęśliwy

    SQ5KLN pisze:

    2) Co w tym złego, że ktoś pójdzie zdać egzamin tylko po to, aby móc legalnie korzystać z pewnych wycinków pasm radiowych i zupełnie nie obchodzą go QSL-ki, organizacje, wyścigi w ilości QSO (zawody, DXCC, dyplomy...) i temu podobne "tradycje amatorskie", bo chce na przykład pracować nad nowym odpowiednikiem Bluetooth czy WiFi (i nie myśli o tym w kategoriach radia amatorskiego tylko komunikacji radiowej w ogólności)?

Jakby to powiedzieć... złego pewnie nic nie ma.
W wszystkim należy zachować umiar.
Jak chce na przykład pracować nad nowym odpowiednikiem Bluetooth czy WiFi (i nie myśli o tym w kategoriach radia amatorskiego tylko komunikacji radiowej w ogólności), to ja się Ciebie pytam na co mu ten egzamin i pozwolenie radiowe na 500W? poruszony

Dla odprężenia wesoły skecz w prima wykonaniu
https://www.youtube.com/watch?v=lKLiIocg-C0
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
sp8mrd
28.09.2015 23:54:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2180858
Od: 2010-2-2
    EI2KK pisze:

    Do powyzszego dodam jeszcze (chociaz mnie akurat to mniej interesuje):
    3) A co jesli ktos chce tylko konstruowac nowe urzadzena TRx i zwiazane, a samo QSO jest tylko po to zeby sprawdzic czy i jak konstrukcja dziala?

Witaj Jacku
Na to pytanie już w tym wątku było wiele napisane.
Jak to co?
Niech sobie konstruuje i sprawdza - nikt go do niczego przecie nie zmusza, bo to tylko i aż pikne hobby. bardzo szczęśliwyaniołeklol

Kabaret Dudek - Rozmowa z recepcją - (kapitalne niezrozumienie bardzo szczęśliwy )
https://www.youtube.com/watch?v=Ufffbe8HBbQ

_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
Electra24.04.2024 22:09:49
poziom 5

oczka
  
sp8mrd
02.10.2015 21:23:26
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2182756
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 4
Drogi Piotrze
Przepraszam za opóźnienie z odpowiedzią. Miałem trochę innych obowiązków.

Chyba mają rację Ci, którzy piszą do mnie e-mail-e na różne tematy wspominając naszą dyskusję tutaj jako polemikę "dwóch cierpliwych Piotrów".
Zgadzam się z tym i dodam ciekawą polemikę.

Czytając Twoje wypowiedzi mam trochę wrażenie jakbyśmy nadawali na różnych częstotliwościach, pisali o innym krótkofalarstwie. Niewątpliwie mamy częściowo różne doświadczenia i spojrzenia.
Jak mowa o nadawaniu, to jak często masz okazję usiąść wygodnie przy swoim trx i porozmawiać z innymi krótkofalowcami? Porozmawiać, w odróżnieniu od QSO emisjami cyfrowymi.

W trakcie naszych już prawie tygodniowych rozważań, prawie codziennie zrobiłem kilka QSO z sympatycznymi Kolegami, w różnym wieku, na różne tematy, na wielu pasmach KF i UKF.
Dla mnie krótkofalarstwo, to przede wszystkim ciekawy, radosny kontakt z drugim człowiekiem, a technika służy temu jako narzędzie.
Według Twojego podziału jestem zdecydowanie bardziej radiooperatorem niż eksperymentatorem i dlatego w pewnych kwestiach myślimy różnie.

Czy znasz Polski Klub Radiovideografii http://pkrvg.org/?
Czy kojarzysz takie osoby jak Wojtek SP2JPG, Wiesław SP2DX , Krystian SP2UU, Mietek SP3CMX, Krzysztof SP2UUU, Marek SP4TXI, Zdzisław SP6LB, Krzysztof SP7GIQ i wielu innych krótkofalowców od wielu lat zafascynowanych emisjami cyfrowymi?
To oni tworzyli i nadal często tworzą to, co Ciebie interesuje jako eksperymentatora, konstruktora.
A kpt. Krzysztofa Baranowskiego SP5ATV kojarzysz? Czy to ktoś z Rodziny?
Każdy z nich jest lub był (SK) też wytrawnym radiooperatorem.

    SQ5KLN pisze:


    Jeśli odpowiadasz więc komuś "nasłuchowiec to..." to rób to obiektywnie a nie jednokierunkowo na podstawie swoich uproszczeń, albo napisz wprost "w krótkofalarstwie nasłuchowiec to...". To że dla Ciebie nasłuchowiec=krótkofalowiec bo inni nasłuchowcy Cię nie interesują - ok, ale to tak, jakby ktoś napisał, że samochód=Polonez bo inne go nie interesują bardzo szczęśliwy

Piotrze, myślałem, że pisząc o krótkofalarstwie, na forum krótkofalarskim, nie mam potrzeby pisać: "w krótkofalarstwie nasłuchowiec to...".
Znów mam wrażenie, że nie czytałeś takich podstawowych książek jak "ABC krótkofalowca" (dostępny tu http://www.pzk.info.pl) lub innych starszych, nowszych, a także stron www poświęconych krótkofalarstwu, na których można dowiedzieć się, że nazwa "nasłuchowiec" występuje od początku krótkofalarstwa.
W innych przypadkach nikt ze słuchających lub podsłuchujących nie nazywa siebie nasłuchowcem i nie jest tak nazywany przez nas krótkofalowców.
Dodatkowo nasłuchowiec otrzymując licencję nasłuchową nabywa prawa bardzo zbliżone do krótkofalowca (jako członek PZK) i ma możliwość także nadawać na stacji klubowej.
Ani Ciocia, ani pan Kazio podsłuchując Policję, PKP... czy np. służby satelitarne nie jest nasłuchowcem w myśl tego, co dla wyjaśnienia napisałem Ci wyżej.

    SQ5KLN pisze:


    Jak wyżej, wyloguj się ze swojego boxa, bo ustosunkowujesz się do czegoś, czego nie napisałem bardzo szczęśliwy Ale jeśli chcesz, to napiszę to jaśniej: 30 lat temu mogłeś kogoś zachęcić do krótkofalarstwa argumentem "bo sobie pogadasz z kimś z drugiego końca świata" ale teraz wielu młodych Ci powie, że od tego są komórki, Skype i inne rzeczy i... będą mieli rację (i temu nie zaprzeczysz). Magia radia obecnie nie polega na tym, że oferuje coś, czego nie da się zrealizować innymi środkami - magia radia polega na tym, że to jest... radio (i zawsze tak było).

I tak i nie. Dziś też mogę i nawet powinienem kogoś zachęcić do krótkofalarstwa argumentem: "magia radia polega na tym, że to jest... radio", które daje Ci możliwość nawiązać kontakt z kimś z sąsiedniej ulicy i drugiego końca świata". A nie tylko masłem maślanym, w postaci ogólnego, magicznego stwierdzenia: "magia radia polega na tym, że to jest... radio (i zawsze tak było)." bardzo szczęśliwy

Kolejne nieporozumienie w temacie jakiś "odrębności" między krótkofalowcem a nasłuchowcem. Jakich?
Jak pisałem wyżej ta odrębność jest prawie żadna, bo nawet nadawać można w klubie.
Czyli działa to w obie strony i nie ma tu konfliktu.
Tylko pamiętajmy od czego zaczęła się nasza wymiana zdań. Od mojego pierwszego wpisu, propozycji, by dla poznania krótkofalarstwa przez przyszłych nadawców skorzystać z możliwości bycia nasłuchowcem - możliwości nie wymaganej przez żadne komisje egzaminacyjne i bez mylnie rozumianego dobrowolnego stażu nasłuchowego.

    SQ5KLN pisze:


    Sam w czasach studiów dorabiałem udzielając korepetycji licealistom z przedmiotów ścisłych (matematyka, fizyka itp.), przy odpowiednim podejściu nagle okazywało się, że z większości z nich jednak "bat da się ukręcić", owszem wybitni nie byli, byli przeciętni (zamiast ocen 5-6 mieli 4) ale to byli najczęściej uczniowie, którym nauczyciele na półrocze stawiali oceny niedostateczne i wróżyli niezdanie z klasy do klasy. Nauczycielowi jest bardzo łatwo podzielić uczniów na zdolnych i niezdolnych ale często ten podział nie wynika z rzeczywistych zdolności uczniów, a jedynie z tego czy METODA STOSOWANA PRZEZ NAUCZYCIELA dla danego ucznia JEST ODPOWIEDNIA BĄDŹ NIE.


Piotrze, miło mi, że mamy podobne doświadczenia. Od drugiego roku studiów udzielałem korepetycji z matmy utrzymując się. Miałem różych uczniów - często zaniedbanych przez rodziców albo zdolnych lecz leniwych, bo rodzice nie mieli czasu dla nich i wynagradzali ten brak czasu kupując wszelkie zachcianki dziecku...
Co do oceny nauczycieli i uczniów, to wg mnie "bardzo łatwo" wydajesz osądy.
Ilu uczniów uczyłeś indywidualnie, a ilu ma nauczyciel w szkole na lekcji? Co wiesz o metodach stosowanych przez nauczyciela i specyfice pracy szkoły, nauczyciela, o podstawie programowej, o ocenianiu, itp. itd.

    SQ5KLN pisze:


    Podobnie jest z krótkofalarstwem, jeśli się nastawisz przy pozyskiwaniu/edukacji tzw. narybku, że ma być działalność nasłuchowa oraz SSB/CW (bo to filary krótkofalarstwa), to jednocześnie odrzucisz wszystkich innych, którzy widzą w radiu inne rzeczy.

Wow, Piter - nadal nie pojmujesz, coś kombinujesz nie w tym kierunku co ja.
Ostatni raz powtórzę:
Propozycja, a nie wymóg, uzyskania licencji nasłuchowca, ma być wolnym wyborem, pomocą, a czy będzie słuchał i czy będzie to SSB, FM( bo łatwiej), CW (z czasem jak zechce się nauczyć), czy DV, JT65A, EME, satelity i inne, to wolny wybór i nie ma co mówić o jakimkolwiek odrzucaniu!
    SQ5KLN pisze:


    W dawnym ustroju nie było w zasadzie innej drogi do krótkofalarstwa, niż przez kluby, staż nasłuchowy itd. (o przynależnościach do organizacji nie wspomnę), jeśli był "jedyny słuszny program nauczania", to się nie dziw, że obecnie większość krótkofalowców starszego pokolenia ten pogląd podziela, Ci którzy nie podzielali, odpadli "w przedbiegach" dziesiątki lat temubardzo szczęśliwy

Noooo, ciekawe masz wyobrażenie, ciekawą wiedzę o "dawnym ustroju", o historii krótkofalarstwa i jakieś błędny obraz tych, którzy poznawali wtedy krótkofalarstwo, w którym było tylko SSB/CW, a może "jeszcze gorzej" tylko AM/CW. Jesteś w dużym błędzie i jeśli zechcesz nadrób proszę braki z historii - pisałem o tym wyżej, na wstępie.

Napisałeś: Krótkofalarstwo to nie sekta - brawo, kto tak napisał? bardzo szczęśliwy
    SQ5KLN pisze:

    Ci, których interesują nasłuchy niech się tym zajmują, ale robienie z tego zalecenia czy obowiązku jest moim zdaniem bez sensu, bo to jest tak samo "mądre" jak kiedyś wymaganie CW na egzaminie - wielu się nauczyło tylko po to, aby ten egzamin zdać i przez resztę życia po klucz nie sięgnąć, bo wolą pracę na fonii.

Pomijasz tych wielu, którzy nauczyli się, mieli ku temu okazję, pokochali CW i nie czuję się z tym źle, że rzadko korzystają z emisji cyfrowych. bardzo szczęśliwy
    SQ5KLN pisze:


    ... No i co w sytuacji, gdy ktoś powie "chłoliera, przez rok trzeba się wozić z tymi nasłuchami i nawet głupiego konta na LoTW założyć nie mogę, tylko muszę 'makulaturę' produkować, a wielu krótkofalowców już papierowych kartek nie wysyła... no ale mus to mus, trza zewrzeć poślady i przejść swoje" bardzo szczęśliwy

Ręce Panie opadają, znów banialuki o roku, wożeniu się zamiast wolnego wyboru i fascynacji i rzekomym zakazie konta na LoTW... A kto i czemu zakazuje?
    SQ5KLN pisze:


    Największy postęp dokonuje się tam, gdzie jest integracja różnych środowisk, bo tam jest największy dopływ "świeżej myśli"!

Tak, bardzo trafna uwaga
    SQ5KLN pisze:


    Na styku radioastronomii i krótkofalarstwa powstały WSPR-y, JTx i inne tego typu emisje, na styku krótkofalarstwa i informatyki powstały takie technologie jak Packiet Radio, HamNet, D-Star. Ba, John Reneshaw Carson (wynalazca emisji SSB i FM) też nie był krótkofalowcem, a nie zaprzeczysz, że dzięki jego wynalazkom krótkofalarstwo wiele zyskało!

Tak, słusznie - od teorii do praktyki, od odkryć stosowanych na przykład w celach wojskowych do... radioamatorstwa.

Doczekałem się tego kluczowego zdania: "Owszem, takich ludzi jest mało..."

    SQ5KLN pisze:


    Po prostu jestem zdania, że każdy powinien uczyć się tego, co uważa za przydatne w swoim hobby a nie tego, co jest mu przydatne ZDANIEM INNYCH bardzo szczęśliwy

Świetnie, też tak uważam - z uzupełnieniem, że może ktoś być mu pomocny w tej nauce, poznawaniu, wybieraniu, niepotrzebnym "wyważaniu już otwartych drzwi" - mistrz, mentor, lider, przewodnik, doświadczony krótkofalowiec. poruszony
    SQ5KLN pisze:


    Edit: Uzupełniając ostatni akapit: żebyśmy się dobrze rozumieli, uważam że rolą doświadczonych kolegów jest"umieć mnie wesprzeć w tym co wybrałem" a nie "wybierać za mnie i wiedzieć co jest dla mnie najlepsze" bardzo szczęśliwy

Dokładnie tak Piotrze i tym wspólnym zdaniem kończę życząc Ci dobrego weekendu - najlepiej bez ekranów. bardzo szczęśliwy
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
usuniety20161013
02.10.2015 22:40:05
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 613 #2182812
Od: 2009-8-4



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp8mrd pisze:

    ...ciach...


psychomanipulacyjny majstersztyk pan zielony

naprawdę podziwiam już od dłuższego czasu - chyba jakieś nowe szkolenia ... a może kolega doktorat pisze ? (jeśli tak to jak najmniej ctrl+c i ctrl+v)

respect .....
  
sp8mrd
16.10.2015 14:30:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2189480
Od: 2010-2-2
Witam
Poniżej najnowsze dane dotyczące członków PZK:

Stany członkowskie w PZK - 15.10.2015r.

Wg. stanu z dnia dzisiejszego w Polskim Związku Krótkofalowców jest:

członków (osoby fizyczne): 4135
kluby zarejestrowane w PZK: 361


Wg, ostatniej opublikowanej tabeli przez UKE (IX 2015) wydanych pozwoleń jest:

osoby fizyczne: 12450
kluby: 464
stacje bezobsługowe, pozwolenia indywidualne (osoby fizyczne): 221
stacje bezobsługowe pozostałe (stowarzyszenia i osoby prawne): 283

Statystycznie ujmując do PZK należy 33,2 % osób fizycznych posiadających wydane pozwolenia radiowe w Polsce oraz zarejestrowanych 78 % klubów mających pozwolenia.

Pozdrawiam

Zygmunt Szumski SP5ELA
Administrator portalu PZK

Źródła: Web page PZK i http://ra-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=228245&temat=428357
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
SP2LIG
16.10.2015 14:55:55
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13005 #2189490
Od: 2009-3-16
Widać że idzie ku lepszemu......
______________
Greg SP2LIG
  
sp8mrd
16.10.2015 18:34:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2189540
Od: 2010-2-2
1. Koniec okresu składkowego na II. półrocze 2015. roku.
Zbliża się ostatni dzień zapłaty składek członkowskich PZK za II. półrocze 2015r.
Zgodnie ze Statutem PZK tym dniem jest 15. października br. Skarbnicy OT mają nieprzekraczalny termin na przekazanie środków ze składek na konto PZK (niezmienione w PKO BP) oraz list w systemie OSEC do dnia 21.10.br....

https://pzk.org.pl/news.php?readmore=3558
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
SP6OUJ.
16.10.2015 20:29:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: jo80ve

Posty: 1766 #2189606
Od: 2015-6-23
    sp8mrd pisze:

    Witam
    Poniżej najnowsze dane dotyczące członków PZK:

    Stany członkowskie w PZK - 15.10.2015r.

    Wg. stanu z dnia dzisiejszego w Polskim Związku Krótkofalowców jest:

    członków (osoby fizyczne): 4135
    kluby zarejestrowane w PZK: 361


    Wg, ostatniej opublikowanej tabeli przez UKE (IX 2015) wydanych pozwoleń jest:

    osoby fizyczne: 12450
    kluby: 464
    stacje bezobsługowe, pozwolenia indywidualne (osoby fizyczne): 221
    stacje bezobsługowe pozostałe (stowarzyszenia i osoby prawne): 283

    Statystycznie ujmując do PZK należy 33,2 % osób fizycznych posiadających wydane pozwolenia radiowe w Polsce oraz zarejestrowanych 78 % klubów mających pozwolenia.

    Pozdrawiam

    Zygmunt Szumski SP5ELA
    Administrator portalu PZK

    Źródła: Web page PZK i http://ra-ukf.iq24.pl/default.asp?grupa=228245&temat=428357


Widzę, że sp5ela znalazł sobie rzecznika prasowego. To już strona PZK nie wystarcza do podawania statystyk?
Znowu zaczyna się pisanie bajek?
Jak to się ma do tematu dyskusji?

_________________
73! Arek sp6ouj
OT-50 PZK, http://pzk.ovh


  
usuniety20161013
16.10.2015 21:27:27
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 613 #2189640
Od: 2009-8-4



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp8mrd pisze:



    członków (osoby fizyczne): 4135
    kluby zarejestrowane w PZK: 361


    Wg, ostatniej opublikowanej tabeli przez UKE (IX 2015) wydanych pozwoleń jest:

    osoby fizyczne: 12450
    kluby: 464
    stacje bezobsługowe, pozwolenia indywidualne (osoby fizyczne): 221
    stacje bezobsługowe pozostałe (stowarzyszenia i osoby prawne): 283

    Statystycznie ujmując do PZK należy 33,2 % osób fizycznych posiadających wydane pozwolenia radiowe w Polsce oraz zarejestrowanych 78 % klubów mających pozwolenia.

    Pozdrawiam

    Zygmunt Szumski SP5ELA
    Administrator portalu PZK




Szkoda że Główny Statystyczny nie wziął pod uwagę w swoich wyliczeniach, że istnieje cos takiego jak licencja nasłuchowa i PZK ma ich ponad 200 co daje mniej/więcej 5% całości członków. W UKE nie są brane pod uwagę te licencje. Dodatkowo w zestawieniu z UKE są "echa" - czyli osoby, które posiadają dwa i więcej ... ? pozwoleń. Tak jest to możliwe - dwa pozwolenia wydane na 10 lat. Tego główny Statystyczny PZK też nie wziął pod uwagę. Tak więc te cyferki to se można ....

No i najciekawsze w tym wszystkim jest to, że Główny Statystyczny pokazał PIK członków PZK, bo DÓŁ wygeneruje dopiero za kilka dni.

cyt. z Głównego Statystycznego z innego forum

System ewidencji członków jest tak skonstruowany, aby był zgodny z zapisami Statutu PZK. "Przeładowanie" systemu OSEC następuje około 21.04 i 21.10 każdego roku. Teoretycznie pomiędzy 16, a 21 dniem miesiąca kwietnia i października. Jest tak z powodu kilkudniowego okresu karencji na reklamacje z OT PZK w sprawach członkowskich (wpłaty składek zdarzają się w dniu 15.04 i 15.10). Przeładowanie systemu ewidencji następuje na polecenie prezesa/wiceprezesa PZK.
  
sp8mrd
16.10.2015 21:58:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3415 #2189662
Od: 2010-2-2
Jasne, najlepiej jest narzekać i nie widzieć żadnych pozytywów oraz pracy wykonanej, by te wyniki pokazać.
Jakby ELA nie zrobił, to wrogiem jest i trzeba Mu przyłożyć, by sobie humor poprawić. pan zielony

Do tematu "generale" to się ma, bo mowa o liczbach krótkofalowców w SP i w PZK.

PS Marku podobno nie masz czasu na korespondencję, zwłaszcza z...zakręconybardzo szczęśliwy
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
usuniety20161013
16.10.2015 22:12:26
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 613 #2189671
Od: 2009-8-4



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
ło matko te cyferki spisuje się w 30 sekund z pobraniem ze strony UKE. OSEC wypluwa je automatycznie więc jaka to praca ? Mam za to dziękować i bić pokłony ? Tym bardziej że wynik jest przekłamany ? Ot się chłop narobił .......

ps. Już Ci raz pisałem nie rozliczaj mnie z czasu.
  
Electra24.04.2024 22:09:49
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 13 / 16>>>    strony: 123456789101112[13]141516

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » 11 TYSIĘCY KRÓTKOFALOWCÓW W POLSCE NIE WIE CO ZROBIĆ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny