NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » JAKI CHCIELIBYŚCIE MIEĆ ZWIĄZEK?

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 7 / 38>>>    strony: 123456[7]891011121314151617181920

Jaki chcielibyście mieć Związek?

tylko w tym temacie!...
  
SP8LBK
09.06.2015 15:22:27
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2121668
Od: 2010-8-3
    SQ8MXS pisze:

      SP8LBK pisze:


      Pomysł dobry ale niestety ta frekwencja na zebraniach psuje wszystko.
      Tylko, że przyjmując dotychczasowe statystyki z tych 25% uprawnionych do głosowania przyjdzie 30-40% i nie będzie z kogo wybrać nowych władz, czyli minumum 3+3 i 2+2 zastępców, czyli 10 osób. Chyba, że obecni zrobią farsę podzielą się funkcjami.


    Zaraz zaraz,

    1. Przyjmuję że 75% członków obecnych wpłaca składkę wyłącznie ze względu na obsługę kart QSL.
    2. Zakładam że Ci co płacą całą składkę to dziarsko zapatrzeni w Związek, sercem, rozumem i duszą oddani członkowie więc to właśnie Ci co przyjdą. No niech się w tej sytuacji zdecydują czy wspierać dno i 5m mułu czy płacić 40 PLN i mieć obsługe QSL.
    3. Zakładam też że oddziałów jest 16, a nie tak jak teraz dwa razy tyle, czyli wyszło że na takie spotkanie średnio przyszło by około 60 członków - tych z pełną składką.

    No to się niech wybierają i tworzą sobie organizację taką jak chcą. W gruncie rzeczy mnie to by wtedy najmniej interesowało czy pierwszy termin czy drugi i czy w ogóle się odbyło.

    PZK obecnie ma monopol na obsługę QSL. Żadna inna organizacja nie przebije PZK bo nie jest w stanie zapewnić obsługi QSL to jest jedyny problem zaistnienia silnej "Nowej Organizacji". Chcesz żeby to życie zweryfikowało - niech PZK odda obsługę QSL komuś innemu - koniec nadejdzie szybko ba ... wręcz błyskawicznie.

    PS: Jak to teraz tak przemyślałem to masz rację może jednak być problem z wyborem władz. Co będzie jak się okaże że w danym OT mamy 2 członków z pełną składka a 198 ze wspomagającą pan zielony pytajnik Lipa Panie, lipa.

    Teraz sobie krytykujemy, gdybamy jest część która chce walczyć i wdrażać zmiany, ale gdyby PZK stworzyło taką składkę to może się okazać, że za 10 lat PZK zmieni nazwę na CB-QSL + sekretariat w Bydgoszczy....


Ja jednak przyjmuje inne proporcje. To 25-30% należy do PZK ze względu na karty QSL. Reszta bo chce.
PZK nie może oddać biura QSL innemu podmiotowi, bo nie pozwala na to regulamin IARU. Nikt też nie podejmie się tej roboty za friko jako zlecenia zewnętrznego a to dodatkowe koszty. Zresztą jak to wycenić.

Popieram aby było 15 oddziałów wojewódzkich.
Zapytaj tylko dlaczego w woj. śląskim jest ich 4, w mazowieckim 3 i wszystkie w W-wie a w podkarpackim kolejne 3 itd.
W samym Krakowie są też dwa oddziały.
Województw w których jest tylko jeden oddział jest tylko kilka.
Z samego założenia, że powinniśmy się jednoczyć i być silnymi strukturami terenowymi, historia pokazuje, że woleliśmy się podzielić. Teraz mamy to co mamy.

Abstrahując od wszystkiego. Tylko koszt wynajęcia sali na walne oddziału, który liczy 500 lub więcej członków może przyprawić zarząd OT o zawrót głowy przyjmując, że przyjdzie tylko 50% członków.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
Electra24.04.2024 10:26:36
poziom 5

oczka
  
SP8LBK
09.06.2015 15:27:44
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2121672
Od: 2010-8-3
    canis_lupus pisze:

      SP8LBK pisze:



      Pomysł dobry ale niestety ta frekwencja na zebraniach psuje wszystko.
      Tylko, że przyjmując dotychczasowe statystyki z tych 25% uprawnionych do głosowania przyjdzie 30-40% i nie będzie z kogo wybrać nowych władz, czyli minumum 3+3 i 2+2 zastępców, czyli 10 osób. Chyba, że obecni zrobią farsę podzielą się funkcjami.


    To może jakies profity dla aktywnych? Bo kary nie zadziałają.


Za zebraniach dostajemy darmowe ciastka, kawę lub herbatę. Możemy oddać i dostać karty QSL oraz uścisnąć dłoń prezesa.
Po za tym jest to statutowy obowiązek każdego członka związku.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
usuniety20161013
09.06.2015 15:49:55
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 613 #2121682
Od: 2009-8-4



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Maciek

Żadne biuro czy to oporowe czy inne nie ma racji bytu jako drugi twór. Wiesz o tym dobrze.

Wracając do sedna tematu. Odkąd należę do PZK słyszę o zmianach, chęciach, walce z wiatrakami. Też w tej walce przez pewien czas uczestniczyłem - jak już pisałem sprowadzono mnie do parteru.

Chciałem stworzyć z WQX-em nowy serwis PZK za free - olano nas bo przecież można wywalać 10k PLN rocznie na to co jest.

Chciałem stworzyć serwis SPPA za free olano mnie bo przecież obecny jest fantastyczny - a widnieje na nim napis VACAT - kuźwa to co to jest monopol czy ktoś chce przytulić kolejne złocisze. Serwis SPPA stworzyłem ale go nie reklamuję - kto chce sobie korzysta http://www.sppa.pzk.info.pl. Z tego co wiem to generowane wnioski na dyplomy przechodzą u Award Managera i nie trzeba korzystać z excela.

Stworzyłem alternatywę dla strony PZK z wirtualnym egzaminem krótkofalarskim (nie liczę tych co dzięki niemu egzamin zdali). Mam coś jeszcze w zanadrzu, wystarczy przelinkować na nowy portal i dać ludziom to co powinno dawać PZK już dawno - odpalę ale wszystko w swoim czasie.

Paweł SQ5STS stworzył Radioreaktywację - która daje nam nowych młodych adeptów. Ma zaplecze na które może liczyć, podejrzewam że byłby szczęśliwszy gdyby miał jeszcze wsparcie finansowe, ale na to też jest rozwiązanie są dotacje unijne które można wykorzystać, co więcej jest specjalista w PZK od pozyskiwania takiej kasy.

Wiele klubów szkoli młodzież - podpinają się pod Radioreaktywację i to jest wielki sukces Pawła nie PZK.

To wszystko są działania ludzi nie pod szyldem PZK, a indywidualne chęci zrobienia czegoś dla innych. PZK figuruje tam ewentualnie jako logo (zobacz nawet Andrzej SP8LBK przyczepił się do Tomka, że na stronie ich klubu nie ma loga PZK) - jak by to było najważniejsze.

Jak mawia mój ojciec "przyczepiło się .... statku i krzyczy płyniemy". Pytasz o wizję - nie mam jej i nie widzę nawet namiastki, że ten wątek jest w stanie takową wizję przedstawić.

Powiedz, jaką ja mogę mieć wizję przyszłości związku jeśli czytam, że .... wtedy jeszcze prezes PZK chce stawiać centrum szkoleniowo-nadawczo-odbiorcze na działce ŁÓŚ-owej - kurde to ja ze swoją walką o portal PZK (wizytówkę organizacji) jestem nikim przy takich wizjach .... pionkiem jestem.

Ostatnio się męczyłem odsłuchiwaniem spotkań ZG PZK ze strony RBI, no uwierz mi często mi się poślady pociły ze wstydu gdy tego słuchałem.

PZK musi zacząć zmiany od statutu, potem od władz i na końcu rozpocząć myślenie nad rozwojem i "łapanką" nowych członków. Jeśli zaczniemy od d... strony to my się namęczymy stworzymy ścieżkę rozwoju, a obecnie panująca władza pokaże nam "Gest Kozakiewicza". pan zielony

Ktoś tutaj dobrze napisał - "związek partnerski" - właśnie taki ma on być. PZK ma być partnerem dla swoich członków, a nie partnerem dla np FOP-u.

Tyle
  
wbielak
09.06.2015 15:50:22
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO90XB

Posty: 1030 #2121683
Od: 2011-10-27
    sp9mrn pisze:


    I niestety odchodzimy od pierwotnego pytania - JAKA jest wasza wizja związku, czego oczekujecie, co was skłoni do wstąpienia do związku.
    Nie chodzi o recepty - "zmieńcie to czy tamto" - chodzi o szeroką wizję całości - jaki POWINIEN BYĆ ZWIĄZEK, co powinien robić dla członków.


Według mnie związek powinien bardziej zająć się tym co się dzieje na dole.
Poniżej w punktach według ważności:

1 Moim zdaniem najistotniejsze są kluby (mogę mieć jako prezes takowego spaczony pogląd) bo to w klubie odbywa się szkolenie nowych ludzi i doskonalenie tych już działających.
W OT12 pojawił się pomysł żeby prezesi klubów mieli głos we władzach oddziału nie z wyboru a z racji pełnionej funkcji.
Ponoć jest to niemożliwe... a szkoda.
Działalność klubowa powinna być wspierana a kluby które chciały by poddać się ocenie mogły by współzawodniczyć o dotacje.
Choćby w systemie grantów.
Widzę to tak że centrala rozpisuje grant sportowy, grant popularyzacyjny, grant integracyjny etc.
Kluby składają oferty i najciekawsze propozycje są (do)finansowane z budżetu związku.

2 Kolejny w łańcuchu ważności jest OT.
Tu oczekiwał bym jasnych raportów (dostępnych dla członków!) pisanych powiedzmy kwartalnie. Co się dzieje? Co powstało? Na co idą pieniądze? Komu jak i w czym pomogliśmy?
OT powienien pełnić rolę zaplecza dla klubów i członków indywidualnych.
Zaplecza sprzętowego i merytorycznego.
W OT powinienem móc wypożyczyć (nawet odpłatnie) nieszczęsny analizator czy zestaw wyjazdowy (choćby FT-817 i jakieś proste anteny), agregat prądotwórczy, namiot dla stacji okolicznościowej na jakim evencie itd czyli rzeczy rzadko używane których klub nie kupi sam bo to spory wydatek a zakup i tak przez 99% czasu będzie leżał w szafce.
OT powinien (przy pomocy klubów) zajmować się takimi rzeczami jak organizacja egzaminów, organizacja warsztatów i zajęć, organizacja spotkań tematycznych (APRS, Mikrofale itd)
Na tą działalność OT powinny również dostawać dotacje. Tym większe im lepsza działalność.

3 Wsparcie dla członków indywidualnych.
Realizowane przez OT.
Czy to takie wielkie pieniądze zatrudnić na 8h w miesiącu prawnika który pomoże powalczyć ze spółdzielnią o anteny?
Czy to takie trudne zorganizować kilku chętnych którzy podjadą, pomogą i doradzą a najlepiej przetestują na miejscu anteny u nowego kolegi? Bo skąd on ma wiedzieć czy lepiej u niego zagra longwire, W3DZZ czy G5RV? A jak się powiesi i podmucha przez godzinkę w te anteny z jego lokalizacji to wszystko się zrobi jasne.
Czy takim problemem jest wygospodarowanie nawet niewielkiej sumy na zakup nadajników dla stacji SR0WX czy digi? Można by było kupić ich 20 i powiedzieć "proszę bardzo oto nadajniki. Bierzcie i stawiajcie u siebie stacje automatyczne dla dobra wspólnego".
Czy nie można wydobyć z wojska trochę sprzętu? Ktoś cały czas sprzedaje i to niemal hurtowo wojskowy szpej. A czemu nie można nawet indywdulnym czlonkom za osiągnięcia sprezentować takiego na przykład masztu. Że o klubach które by wzięły z pocałowaniem ręki nie wspomnę.

4 Działania centrali
Koordynacja i dofinansowanie celowe na przykład łatające dziury w infrastrukturze APRS czy WX
Organizowanie imprez o dużej skali czy manewrów kryzysowych, współpraca w budowaniu sieci łączności kryzysowej.
Działalność wydawnicza i publikacyjna.

5 Przejrzystość i budżet zadaniowy.
IMO budżet organizacji powinien wyglądać tak:
Utrzymanie organizacji: xx%
Działania organizacji xx% w tym biuro QSL xx%
Wsparcie OT xx%
Wsparcie klubów xx%

Wtedy wiadomo na co te pieniądze ze składek idą.


_________________
--- SQ9PBS ---
FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;)
icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad
Kenwood TH-D72
FT-817 + LDG Z100 i druty
Wouxun UV2D + SG7900

--

SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać.
By SP5XMI
  
usuniety20161013
09.06.2015 15:54:43
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 613 #2121685
Od: 2009-8-4



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
    SP8LBK pisze:


    Abstrahując od wszystkiego. Tylko koszt wynajęcia sali na walne oddziału, który liczy 500 lub więcej członków może przyprawić zarząd OT o zawrót głowy przyjmując, że przyjdzie tylko 50% członków.


Andrzej nie czytasz - przeczytaj co napisałem - (składka wspomagająca + obsługa QSL) bez możliwości głosowania. Taki delikwent nie przychodzi na zebranie walne bo nie ma po co. No chyba że paluszki chce sobie skosztować albo kawę wypić.

Oj żebyś się nie zdziwił z tymi 25% bo w Chełmie to miałbyś tak koło 80-90% obecnych + około 5 osób nowych, które zapisały by się do związku oczywiście wyłącznie ze względu na niską składkę z obsługą QSL.

Czytaj, czytaj, a potem pisz. Tak samo jak słuchaj, słuchaj a potem nadawaj.

    SP8LBK pisze:


    PZK nie może oddać biura QSL innemu podmiotowi, bo nie pozwala na to regulamin IARU. Nikt też nie podejmie się tej roboty za friko jako zlecenia zewnętrznego a to dodatkowe koszty. Zresztą jak to wycenić.



Wycenić - no trzeba by popatrzeć w sprawozdania tam jest napisane ile kosztuje CB-QSL i ile kosztuje składka do IARU. Nie byłoby za friko, pamiętaj że zakładamy iż obniżenie składki da w d... samemu PZK ale automatycznie zwiększy ilość członków wspomagających - nawet jak by było to 50 PLN od członka na samą obsługę QSL rocznie to przy 3000 tyś członków po 50 PLN masz 150tyś rocznie na samą obsługę kart QSL minus składka IARU. Dolicz do tego jakieś 2000 osób które wstąpiły by ale uważają że darmozjadom 110 PLN płacić nie będą. Masz kolejne 100tyś. Nie poprowadzisz CB-QSL dla 5tyś członków za 250 tyś PLN ?

Teraz wydaje się na to jakieś 40 tyś.
  
sp9mrn
09.06.2015 16:16:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #2121699
Od: 2009-6-22


Ilość edycji wpisu: 1
Wojtek, policz.

Mam w OT trochę ponad 100 osób, z tego 25% to dzieciaki niepłacące składki oddziałowej. Zostaje mi zatem jakieś 1400zł na rok. Prawnik za mało szczegółowe porady bierze 100zł/h. W dwa miesiące wydam wszystko.

No to z drugiej strony. 817 kosztuje koło 3 tysięcy. Nazbieram przez dwa lata i kupię. Niestety nie wydam na nic innego....

Nie neguję tego co piszesz. Mówię, że trzeba liczyć...

A jeżeli nie zapłacę składek centralnych i zgarnę całą pulę dla oddziału. Będę miał ok 7000.
Sam wybierz które działania należy realizować a których nie.
Dlaczego mam dać na nagrody Reaktywacji a nie dać na Burzenin? Dlaczego dać na prawnika a nie dać na WXy?
Kto się pierwszy obrazi?

Zawsze jest problem - czy podnosić składkę i budować wszystko na własności "organizacyjnej" ze składek - czy minimalizować składkę, pozwolić ludziom samemu zarządzać swoimi pieniędzmi i tworzyć im warunki i systemy do pracy i rozwoju. Wyobraź sobie, że mogę podnieść składki o 50zł i że ludzie to (hipotetycznie) zaakceptują.
Co jest lepsze - zabrać składkę do budżetu centralnego (gdzie zginie w czeluściach) czy może pozostawić ją jako składkę klubową lub oddziałową - tam, gdzie płatnik może stać się beneficjentem.

Tu chodzi o system a nie wyłącznie o kasę.

Maciek

PS sam się dałem wkręcić w szczegółowe rozważania. ;-) Wybacz. Te rozważania nie negują Twojej idei .


_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
sp6nic
09.06.2015 16:23:40
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #2121704
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Jakby w województwie Śląskim istniał jeden OT to byłoby w nim c/a 500 osób i tych problemów byś nie miał ! wesoły

_________________
73 Marek sp6nic
  
canis_lupus
09.06.2015 16:29:21
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7457 #2121706
Od: 2013-7-18
Co do problemu na co wydać pieniądze i co dofinansować, to chyba sprawdza się system, że "projekty" czyli rzeczy na które trzeba wydać kasę są jawne i wszem i wobec znajome.
Teraz każdy wpłacając składkę deklaruje, na który projekt chce aby poszła część jego składki. Myślę, że w OT to może też zadziałać. Aktualnie działam w organizacji, gdzie taki system sprawdza sie od jakiegos czasu.
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP8LBK
09.06.2015 16:58:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2121715
Od: 2010-8-3
    canis_lupus pisze:

    Co do problemu na co wydać pieniądze i co dofinansować, to chyba sprawdza się system, że "projekty" czyli rzeczy na które trzeba wydać kasę są jawne i wszem i wobec znajome.
    Teraz każdy wpłacając składkę deklaruje, na który projekt chce aby poszła część jego składki. Myślę, że w OT to może też zadziałać. Aktualnie działam w organizacji, gdzie taki system sprawdza sie od jakiegos czasu.


OK, nie neguję pomysłu.
Mamy w OT 5 projektów do wdrożenia i pewną pulę pieniędzy. Z wyliczeń wychodzi, że w danym roku zrealizujemy 1 max 2 a co zresztą. Reszta się obrazi, bo jego projekt był przecież najważniejszy. Tak to niestety funkcjonuje.


_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
canis_lupus
09.06.2015 17:05:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7457 #2121718
Od: 2013-7-18
    SP8LBK pisze:

    Reszta się obrazi, bo jego projekt był przecież najważniejszy. Tak to niestety funkcjonuje.


Reszta się nie obrazi, zgodnie z deklaracjami członków - brakło po prostu na nie pieniedzy. Demokracja. Nie jest najlepsza, ale działa.

_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP8LBK
09.06.2015 17:14:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2121724
Od: 2010-8-3
    SQ8MXS pisze:

      SP8LBK pisze:


      Abstrahując od wszystkiego. Tylko koszt wynajęcia sali na walne oddziału, który liczy 500 lub więcej członków może przyprawić zarząd OT o zawrót głowy przyjmując, że przyjdzie tylko 50% członków.


    Andrzej nie czytasz - przeczytaj co napisałem - (składka wspomagająca + obsługa QSL) bez możliwości głosowania. Taki delikwent nie przychodzi na zebranie walne bo nie ma po co. No chyba że paluszki chce sobie skosztować albo kawę wypić.

    Oj żebyś się nie zdziwił z tymi 25% bo w Chełmie to miałbyś tak koło 80-90% obecnych + około 5 osób nowych, które zapisały by się do związku oczywiście wyłącznie ze względu na niską składkę z obsługą QSL.

    Czytaj, czytaj, a potem pisz. Tak samo jak słuchaj, słuchaj a potem nadawaj.

      SP8LBK pisze:


      PZK nie może oddać biura QSL innemu podmiotowi, bo nie pozwala na to regulamin IARU. Nikt też nie podejmie się tej roboty za friko jako zlecenia zewnętrznego a to dodatkowe koszty. Zresztą jak to wycenić.



    Wycenić - no trzeba by popatrzeć w sprawozdania tam jest napisane ile kosztuje CB-QSL i ile kosztuje składka do IARU. Nie byłoby za friko, pamiętaj że zakładamy iż obniżenie składki da w d... samemu PZK ale automatycznie zwiększy ilość członków wspomagających - nawet jak by było to 50 PLN od członka na samą obsługę QSL rocznie to przy 3000 tyś członków po 50 PLN masz 150tyś rocznie na samą obsługę kart QSL minus składka IARU. Dolicz do tego jakieś 2000 osób które wstąpiły by ale uważają że darmozjadom 110 PLN płacić nie będą. Masz kolejne 100tyś. Nie poprowadzisz CB-QSL dla 5tyś członków za 250 tyś PLN ?

    Teraz wydaje się na to jakieś 40 tyś.


Nie piszę, że Twoja propozycja jest zła. Może warto to przekalkulować. Zwróć jednak uwagę, że tym sposobem bardzo szybko może dojść do sytuacji, że na zebraniach w oddziałach nie będzie członków uprawnionych do głosowania i nie będzie kandydatów do władz. Chyba, że obecni powybierają się wzajemnie.
Marku, nie ma sensu porównywać frekwencji lokalnej społeczności z jednego miasta do terenu województwa, chociaż gdyby tylko z miasta Lublina przyszło na zebranie 50% aktualnych członków to byłby duży sukces. Jeśli dobrze pamiętam to w jednym z warszawskich oddziałów frekwencja wyniosła swego czasu coś koło 25%.
Inną sprawą jest fakt, że także dość szybko będą zarzuty, że mniejszość decyduje o losie większości, bo jak to inaczej nazwać, jeśli ponad połowa członków OT nie ma prawa głosu, bo są członkami wspomagającymi. W tej chwili nie mam konkretnej wiedzy, czy można dokonać takiej zmiany w statucie aby była ona zgodna z prawem i dawała możliwość głosowania członkom wspomagającym.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
Electra24.04.2024 10:26:36
poziom 5

oczka
  
sp9eno
09.06.2015 17:20:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2331 #2121732
Od: 2010-4-9
    canis_lupus pisze:

      sp9eno pisze:


      Z domu o zgrozo wyniosłem wstręt do anonimów i przyzwyczajenie do odważnego
      podpisywania się pod tym co piszę.To mało nowoczesne, wiem.
      Ale żeby mnie nikt nie pomylił z facetem o dźwięcznym nicku "penis ordynaris"
      podpisuję się tak jak się podpisuję.

      Ma to też tę zaletę, że osoby wchodzące do internetu wczoraj, miesiąc temu czy rok,
      nie muszą penetrować sieci aby rozpoznać autora.
      Ale to już inna kwestia.

      Andrzej sp9eno



    Mam nadzieję, że wiesz, że to, że ktoś ma wpisane Piotr SP7QWE (znak przypadkowy) to nie znaczy, że ma na imię Piotr i ma znak SP7QWE?
    Odnoszac się do drugiej cześci Twojej wypowiedzi, patrząc na to co napisałeś, wiem tylko że prawdopodobnie masz na imie Andrzej i może masz znak SP9ENO. Czyli wiem nie więcej niż Ty po przeczytaniu canis_lupus.

    EOT jeśli chodzi o podpis.

    Koledze wbielak dziękuję za rzeczowe wyjasnienie problemu, od wczoraj nie wiedziałem jak to sformuować.


Wiesz, subtelna różnica pomiędzy nami jest taka,że ja się nie wstydzę ani swojego znaku, ani imienia i nazwiska.
Jeśli powątpiewasz w moją autentyczność, to w każdym moim liście są informacje po których moją autentyczność
można błyskawicznie zweryfikować.W samym Krakowie mam wielu znajomych, przyjaciół i nieprzyjaciół, którzy
potwierdzą moją tożsamość.
W Twoich listach takich informacji wprost niestety nie ma.
Różnica pomiędzy nami jest też taka, że mnie nawet nie przyszło by do głowy aby podszywać się pod czyjś znak lub wymyślić sobie
jakiś nieistniejący.Ksywka-nick której często używam to eno.
Być może Twoja ksywka dodaje Ci odwagi w internecie-ja wolę być identyfikowalny bo to powstrzymuje mnie
od niekontrolowanych zachowań w internecie.

Ale zdaje się że jestem niedzisiejszy, stary,głupi i wierzący w ideały.

pozdrawiam

Andrzej /prawdopodobnie/ sp9eno



_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
SP8LBK
09.06.2015 17:52:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2121742
Od: 2010-8-3


Ilość edycji wpisu: 2
Wojtku SQ9PBS
Dam Ci dwa przykłady jakie znam o lokalnej aktywności kolegów z jednego miasta.
1. Początkujący nadawca, "nawrócony" po latach do krótkofalarstwa aby na balkonie postawić deltę M0PLK musiał zatrudnić firmę od montażu anten TV SAT. Zrobili jak umieli. Trzeba toto następnie jakoś zestroić. On nie posiadając ani wiedzy ani przyrządów oczekiwał pomocy kolegów z ponad 100 tys miasta. Tak się zaangażowali w pomoc, że NIKT nie mu przez długi czas nie pomógł.
2. Swego czasu na lokalnym forum padła propozycja reaktywowania dawnego klubu. Był nawet stary lokal, była akceptacja dyrekcji szkoły, był jeden z operatorów. Była także prośba o zgłoszenie się dalszych dwóch operatorów, bo takie wówczas były wymagania. Wiesz co się stało? Nikt się nie zgłosił a dotyczyło to miasta wojewódzkiego. Wiem, że są środowiska, że ludziom chce się coś robić dla innych ale są to wyjątki. Większość woli siedzieć z boku i krytykować.
Wiele piszemy o młodzieży. Ja też o nich myślę i analizuję obecną sytuację. Pomimo wszystko, kiedyś było prościej. Skończyłeś szkołę średnią to albo zabrali cię na jesieni do wojska albo szedłeś na studia ale przeważnie do pracy, bo ojce zamknęły lodówkę. Większość z mojego pokolenia w wieku 25 lat miała już rodzinę i pewną stałą pracę. Nieróbstwo było często karane.
Na dachach montowałeś i wieszałeś wszystko, co ci wpadło do głowy. Nikt nie protestował. Najwyżej ktoś napisał skargę do PIRu, że zakłócasz mu oglądanie dziennika czy Klosa w TV.
Teraz młody ma inne priorytety w życiu. Kombinuje jak w tym szalonym świecie przeżyć. Jeśli jest sam to jakoś sobie poradzi ale jeśli ma rodzinę to zaczyna się problem.
Swego czasu analizowałem drastyczny spadek członków w moim oddziale. Doszedłem do wniosku, że właśnie powodem jest sytuacja rodzinno-mieszkaniowa. Po zadaniu egzaminu i uzyskaniu licencji prawie każdy wstępował do PZK. Kupił sobie tani radiotelefon FM, zainstalował antenę na balkonie i cieszył się łącznościami przez przemiennik, ciągle z tymi samymi osobami. Na więcej nie było go stać albo nie miał warunków technicznych aby powiesić nawet 20m LW. Po roku, czy dwóch stwierdził, że nie ma sensu płacić składki do PZK. I nie dlatego, że nie wymienia już kazt QSL, tylko dlatego, że brak jest integracji członków w oddziale a co za tym idzie wspólnych planów w których mógłby uczestniczyć w wolnych chwilach o ile jeszcze takie znajdzie.
Przykładem takiej integracji jest np lokalny klub posiadający swój lokal, gdzie można przyjść, spotkać się z kolegami. Coś wspólnie planować albo coś wspólnymi siłami zrobić. Nie mam warunków na pracę z domu to wpadam co jakiś czas do klubu aby sobie poużywać na pasmach. Tak kiedyś było i to się jednak sprawdzało. Kiedyś nie było takiego dostępu do sprzętu a ludzie realizowali się właśnie w klubach.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
sq9wtf
09.06.2015 17:52:09
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Breslau

Posty: 977 #2121743
Od: 2015-3-2


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9eno pisze:

      canis_lupus pisze:



      Mam nadzieję, że wiesz, że to, że ktoś ma wpisane Piotr SP7QWE (znak przypadkowy) to nie znaczy, że ma na imię Piotr i ma znak SP7QWE?
      Odnoszac się do drugiej cześci Twojej wypowiedzi, patrząc na to co napisałeś, wiem tylko że prawdopodobnie masz na imie Andrzej i może masz znak SP9ENO. Czyli wiem nie więcej niż Ty po przeczytaniu canis_lupus.

      EOT jeśli chodzi o podpis.

      Koledze wbielak dziękuję za rzeczowe wyjasnienie problemu, od wczoraj nie wiedziałem jak to sformuować.


    Wiesz, subtelna różnica pomiędzy nami jest taka,że ja się nie wstydzę ani swojego znaku, ani imienia i nazwiska.
    Jeśli powątpiewasz w moją autentyczność, to w każdym moim liście są informacje po których moją autentyczność
    można błyskawicznie zweryfikować.W samym Krakowie mam wielu znajomych, przyjaciół i nieprzyjaciół, którzy
    potwierdzą moją tożsamość.
    W Twoich listach takich informacji wprost niestety nie ma.
    Różnica pomiędzy nami jest też taka, że mnie nawet nie przyszło by do głowy aby podszywać się pod czyjś znak lub wymyślić sobie
    jakiś nieistniejący.Ksywka-nick której często używam to eno.
    Być może Twoja ksywka dodaje Ci odwagi w internecie-ja wolę być identyfikowalny bo to powstrzymuje mnie
    od niekontrolowanych zachowań w internecie.

    Ale zdaje się że jestem niedzisiejszy, stary,głupi i wierzący w ideały.

    pozdrawiam

    Andrzej /prawdopodobnie/ sp9eno




Po ciężką cholerę to roztrząsacie? Canis_lupus to canis_lupus. Jest krótkofalowcem, ma znak. Ja i wbielak (olaboga, nie ma znaku w nicku, on podły) możemy zaręczyć, że canis_lupus istnieje. On to jeden na forum ma swój nick zamiast znaku wywoławczego? Wyluzujcie panowie i skupcie się na tym co piszecie a nie na tym, pod jakim kto jest nickiem.

Znak canisa już wcześniej padł.
  
SP8LBK
09.06.2015 18:25:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2121766
Od: 2010-8-3


Ilość edycji wpisu: 1
    sq9wtf pisze:


    Znak canisa już wcześniej padł.


To jeśli już podał to jaki ma problem umieścić go w stopce. Jak nie umie to niech podpisze się nim pod swoją treścią i będzie po temacie. Uniknie w ten sposób osobistych wycieczek pod swoim adresem.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
wbielak
09.06.2015 18:29:58
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO90XB

Posty: 1030 #2121768
Od: 2011-10-27
@SP8LBK

To co piszesz jest strasznie smutne. Wiem że tak jest. I staram się przeciwdziałać. Własnymi środkami.
Poprostu moim zdaniem albo związek wytworzy nową jakość i da coś swoim członkom (wsparcie pomoc, zaplecze) albo po prostu zaniknie lub zminiejszy się do formatu biura QSL.
Tak naprawdę z mojego punktu widzenia PZK nie bardzo istnieje. Jest tym nieszczęsnym biurem i niczym więcej. No może jeszcze miejscem do wyżycia się dla chętnych do działaczowania (nie mylić z działaniem)
Ciężko się więc dziwić że ludize mają to gdzieś.
_________________
--- SQ9PBS ---
FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;)
icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad
Kenwood TH-D72
FT-817 + LDG Z100 i druty
Wouxun UV2D + SG7900

--

SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać.
By SP5XMI
  
sp9mrn
09.06.2015 18:57:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #2121781
Od: 2009-6-22
    SP8LBK pisze:

      sq9wtf pisze:


      Znak canisa już wcześniej padł.


    To jeśli już podał to jaki ma problem umieścić go w stopce. Jak nie umie to niech podpisze się nim pod swoją treścią i będzie po temacie. Uniknie w ten sposób osobistych wycieczek pod swoim adresem.


Chwała, że to nie GKR PZK dyktuje tu prawa.
Skończcie.
chce podawać to podaje. Nie chce - to nie podaje.
Nie ukrywa się i jak ktoś chce - to się bez problemów dowie.
Eno, też się nie irytuj, bo nie ma o co.
Przy piwie byście rozwiązali problem zanim by piana z pierwszego opadła.
(jak tak będę wszystkich namawiał, to mnie w końcu z Burzenina wywiozą)

MAciek
mrn
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
SP6IEQ
09.06.2015 19:02:48
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Świdnica

Posty: 416 #2121787
Od: 2010-2-22
Witam Kolegów, tych ze znakami i tych anonimowych, członków PZK i nie,
Rozumiem, że ze znakami to krótkofalowcy a anonimowi to jeszcze nie albo wstydliwi. Nie to jest ważne w temacie. Ważna jest dyskusja. Zostało postawione pytanie: jakie są Twoje marzenia.
Zawsze wszystko zaczyna się od marzeń. Najpierw musimy określić sobie cel marzeniami a potem je realizować. Kiedyś pracując aktywnie w Komisji Strategii PZK zawarłem w końcowym opracowaniu swoje marzenia . Na tamtą chwilę. Dzisiaj bym je lekko skorygował. Otoczenie się zmienia i zmieniają się potrzeby.

Teraz chciałbym napisać krótko i tylko o najważniejszych.
1. Aby PZK dążyła do zjednoczenia, stymulowała do wspólnej pracy wszystkich interesujących się krótkofalarstwem. I własnych członków i tych nie zdecydowanych i tych zaciętych przeciwników.
2. Aby PZK nie było organizacją członków biernych a organizacją członków aktywnych, choćby w małym zakresie, ale aktywnych na rzecz naszej wspólnoty a nie tylko dla siebie.
3. Aby organizacja miała odpowiednie środki na finansowanie swojej działalności.
Tyle hasła a teraz krótkie uzasadnienie.

Ad.1. Mamy Kluby PZK w których z zasady członkami mogą być tylko członkowie PZK. W najbliższym środowisku, miasteczku, powiecie itd. mamy jednak sytuację w której tylko niewielki procent zainteresowanych krótkofalarstwem , szacuję 20-30% , to członkowie PZK a reszta to „nie zrzeszeni”.
Czy to są inni ludzie, NIE, to koledzy. Czy ma być, to JA członek PZK, a to obcy? Kategorycznie mówię NIE. Jak ich zjednoczyć? Generalnie obiekt o nazwie KLUB to robi i potrafi. Jeżeli PZK to rozgranicza to powstaje lub powstanie struktura poza PZK, która wszystkich lokalnie zjednoczy, bez podziałów.
Czy ten proces ma się odbywać poza PZK? On i tak się dzieje, mniej lub bardziej formalnie na poziomie Klubów lub obok nich. Chciałbym, aby to się działo w ramach PZK. W moim rozumieniu jest to w pełni możliwe. Dyskusja o korzystaniu ze wspólnego majątku to tylko przykrywka dla braku chęci wyjścia naprzeciw wszystkich. Jeżeli zjednoczymy te 10 tys. o których w tym miejscu już była mowa, o ile życie będzie prostsze. Ale najważniejsze, że będziemy razem i statystyczna liczba kolegów chcących być aktywnymi będzie większa.

Ad.2. Jak każda organizacja, PZK opiera się na pracy swoich członków. Często mówimy brak czasu, brak umiejętności itd. Czy na pewno? Do realizacji zadań na szczeblu centralnym potrzeba wielu godzin. Zbyt wielu na jednego czy nawet kilku kolegów. Ale bardzo nie wiele jeżeli tematem poważnie zajmie się określona grupa. Ponieważ na jednego za wiele, to nikt nie chce się tego podejmować. Efekt, nie robimy nic. Niestety, bez aktywności wewnętrznej i zewnętrznej, bez walki o nasze interesy jako grupy, żadna organizacja długo nie przeżyje. Czy może krótkofalarstwo egzystować jak np. nie będziemy walczyć o nasze pasam, o stale nakładane na nas ograniczenia przez Prawo ochrony środowiska, Prawo budowlane, mieszkaniowe itd.? Przeżyją tylko nie liczni, którzy potrafią radzić sobie indywidualnie z prawem i jego wymaganiami. Inni prędzej czy później zrezygnują. Niech każdy poświęci w skali roku tylko kilka godzin dla dobra ogółu a nie tylko własnego klubu lub własnej stacji i to będzie nasz wspólny sukces.

Ad.3. Świat jest coraz bardziej skomercjalizowany. Życie w sposób jak w minionej epoce to utopia. Niektórzy tego nie mogą zapomnieć, ale już czas. Dzisiaj nikt, nikomu i niczego nie da za nic. I to jest prawidłowe. Można jednak mieć sporo dając coś od siebie. Niektórzy mówią płacę składki 90 zł na rok dla PZK albo np. 20 zł na OT i chciałbym za to dostać ……. i tu ewentualna lista. Zadaję sobie pytanie, co ja bym chciał dostać od mojego OT za te 24 zł na rok? Za jedno wykoszenie kawałka ogródka płacę dużo więcej. Co ma zrobić OT mające nawet 100 członków i mające 2000 zł na rok? Prawie cała kwota to obsługa biurowa, qsl, spotkania OT i tym podobne bzdety ale które muszą być jeżeli mamy mówić o organizacji. A gdzie środki na resztę?
Możliwości zdobywania a nie dostawania pieniędzy na naszą działalność jest sporo ale należy coś od siebie dać, przygotować program działania, odpowiedni wniosek, potem to zrealizować i rozliczyć. Trochę pracy ale czy warto zasilić się kwotą kilku czy kilkudziesięciu tysięcy? Może tak a może nie.
Moje doświadczenie pokazuje, że widzę czarno zdobywanie tych pieniędzy bazując na działalności ogólno organizacyjnej. Widzę jednak bardzo realne możliwości zdobywania ich na poziomie lokalnego klubu czy lokalnej organizacji.
I takie mam marzenie, że kluby nie będą czekały aż im ktoś podaruje TRXa, ale sobie go same kupią za własne pieniądze. A od organizacji będą oczekiwały bezpieczeństwa w uprawianiu naszego hobby. Nie będą czekały aż spadnie gwiazdka z nieba tylko sobie same ją wezmą.
Druga sprawa to odpisy 1% podatku. Ilu z nas ofiarowuje ten odpis dla PZK czy własnego klubu? Ogólnie biorąc tylko ok. 5-15 % członków (moje szacunki). Ale są kluby gdzie ten wskaźnik jest na poziomie 60-70 % i nie są to kluby mające 3 członków tylko np. kilkadziesiąt. Znam klub, który z pozyskanych w ten sposób środków poprzez PZK, OT i to tylko środków dedykowanych dla niego a nie kosztem innych klubów w krótkim czasie kupił TRXa, agregat prądotwórczy na działalność terenową, antenę i jeszcze kilka drobnych urządzeń i to w relatywnie krótkim czasie. Czyli slogan „ chcieć to móc” się sprawdza.

Mam jeszcze sporą listę innych marzeń, bardziej szczegółowych, ale te chyba są najważniejsze. One stanowią pewną podstawę egzystencji każdej organizacji.

_________________
Pozdrawiam Dionizy
  
sp9eno
09.06.2015 19:19:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2331 #2121802
Od: 2010-4-9


Ilość edycji wpisu: 1
    wbielak pisze:

    @SP8LBK

    To co piszesz jest strasznie smutne. Wiem że tak jest. I staram się przeciwdziałać. Własnymi środkami.
    Poprostu moim zdaniem albo związek wytworzy nową jakość i da coś swoim członkom (wsparcie pomoc, zaplecze) albo po prostu zaniknie lub zminiejszy się do formatu biura QSL.
    Tak naprawdę z mojego punktu widzenia PZK nie bardzo istnieje. Jest tym nieszczęsnym biurem i niczym więcej. No może jeszcze miejscem do wyżycia się dla chętnych do działaczowania (nie mylić z działaniem)
    Ciężko się więc dziwić że ludize mają to gdzieś.


To wszystko prawda.
Moim zdaniem dzieje się tak dlatego, że mniej więcej od 1992 organizacja, albo dokładniej
jej działacze zaczęli zajmować się sobą.Mniejsza część namawiała do reorganizacji, a większa
wolała zostać przy starym, sprawdzonym.
Na czym polegała i polega różnica?Na drobiazgach, na niby nie ważnych pierdołach.
Np. w RSGB czy ARRL wystarczy wysłać maila czy wypełnić formularz internetowy i zrobić przelew
aby zostać członkiem.U nas też trzeba wypełnić formularz i wpłacić składkę, ale do formalnego
zostania członkiem trzeba czekać na formalną decyzję podjętą przez Zarząd Oddziału.
A potem jeszcze urzędnik w centrali musi to zaakceptować w OSEC.
Tak wygląda u nas XXI wiek
Na cholerę komu taka biurokracja?Nie wiadomo.Ale zmienić trudno.
I takich przykładów można by mnożyć w nieskończoność.
Czy one są takie ważne? Ano są jak widać, bo niestabilny organizm nadal skupia się tylko i wyłącznie na sobie.
My tu także bijemy pianę bez ładu i składu,podbijając sobie tylko poziom adrenaliny.
A karawana idzie dalej i ma nas i nasze gadanie w dupie/przepraszam/.
Takie zjawisko jak Reaktywacja to po prostu wypadek przy pracy,wynaturzenie, krosta na dupie.
Bo ten nasz niereformowalny system po prostu nie jest w stanie takich pomysłów udźwignąć i zaakceptować.
Ktoś tam wcześniej wspominał-pytał o materiały z Komisji Strategii z 2008r.
Tak, one nadal są w większości aktualne.Ale PZKowski establishment wrzucił je do szuflady,
bo choć tam nic specjalnie rewolucyjnego nie ma to są zbyt rewolucyjne.Mozna się cofnąć
do lat 90-tych ubiegłego stulecia i poczytać sobie jakie zmiany proponował wtedy SP5FM.
To było prawie to samo o czym mówimy dzisiaj.A w mordę minęło przecież ćwierć wieku.
Wtedy SP5FM proponował np.głosowanie elektroniczne w Zarządzie Głównym aby usprawnić decydowanie
na wzór R3 IARU.I co? Praktycznie głosowanie elektroniczne zaczęliśmy w roku 2014.
25 lat namysłu nad prostym mechanizmem to chyba przesada.
Ale może dość tych historycznych wynurzeń bo z rozpędu napisze coś co będę potem żałował.
Czas na zmiany wiec idę na obiad życząc owocnego bicia piany.

pozdrawiam

Andrzej sp9eno

ps.SQ9ZAQ,bez urazy proszę.Brak znaku lub imienia ustawia mnie podejrzliwie i na dystans.
Ot, takie starcze fanaberie.

_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
canis_lupus
09.06.2015 19:25:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7457 #2121804
Od: 2013-7-18
Może by zrobic gdzieś w necie (google docs, etherpad) dokument, gdzie by zebrać wszystkie konkretne pomysły na naprawę i usprawnienie PZK? Jak się nazbiera, to gdzieś to wziąć, przedyskutować, zrobić z tego coś bardziej oficjalnego i zacząć agitować za poparciem programu naprawczego. Może jak się wystąpi z konkretem to będzie łatwiej? Zwykle jest...
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
Electra24.04.2024 10:26:36
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 7 / 38>>>    strony: 123456[7]891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » JAKI CHCIELIBYŚCIE MIEĆ ZWIĄZEK?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny