NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » TELEGRAFIA - CW » JAK NAUCZYŁEM SIĘ TELEGRAFII - OPIS MORSE RUNNER'A, RUFZXP I INNE TAKIE TAM...

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 5 / 7>>>    strony: 1234[5]67

Jak nauczyłem się telegrafii - opis Morse Runner'a, RufzXP i inne takie tam...

  
SQ9GEH
30.06.2011 20:42:56
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków JO90WB

Posty: 885 #725235
Od: 2009-5-28
Ja chyba jestem inny i pewnie to się zmieni za jakiś czas Ale do puki nie dorobiłem sie Iambika to lepiej nadawałem na sztorcu niż na dwudzwigniowym, teraz to się delikatnie zmienia.
Co do używania komputera to myślę ze w przypadku zawodów to jest fajne ale co mam zrobić jak pojadę na wycieczkę w plener ?????? targał laptopa i podłączał go do FT817 oczko
_________________
Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.

Vy 73 Bogusław
  
Electra19.04.2024 21:10:08
poziom 5

oczka
  
sq5m
30.06.2011 20:57:53
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #725250
Od: 2010-11-2
    sp5mnj pisze:


    Więźniowie w jednym z zakładów odosobnienia, porozumiewali się za pomocą...no właśnie ...czego?...alfabetu Morse'a, stukając w rury wodociągowe

No właśnie Andrzej, zawsze mnie zastanawiało jak można zróżnicować kropki od kresek przy stukaniu w rurę.

  
N2XJN
30.06.2011 21:15:21
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 454 #725263
Od: 2010-9-1



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
tak samo jak w poczatku 20 wielu pracowaly nadajniki iskrowe.
kropka rozni sie od kreski interwalem...
tit tit tit ...
taa taa taa ---
proste.
  
usuniety8_02_2021
30.06.2011 21:18:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Suszec JO90JB

Posty: 9221 #725268
Od: 2008-10-24
Co do używania komputera to myślę ze w przypadku zawodów to jest fajne ale co mam zrobić jak pojadę na wycieczkę w plener ?????? targał laptopa i podłączał go do FT817

Jeszcze są palmtopy i smartfony oczko
  
sp7ivo
30.06.2011 21:20:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2108 #725277
Od: 2009-11-12
"kropka rozni sie od kreski interwalem..."
O ile w środku znaku (litery, cyfry czy znaku pisarskiego) można jeszcze rozróżnić kreskę od kropki to na końcu jest to nie do wykonania. Spróbujcie "wystukać" np. litery o i g lub n i m. Brzmią tak samo.
Bogusław sp7ivo
  
sp7ivo
30.06.2011 21:27:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2108 #725290
Od: 2009-11-12
{sp5mnj}"Brak, czy też awaria maszyny (komputera) oddali nasz udział w ważnej imprezie. Bo nie umiemy nadawać inaczej."
{sq9geh}"...ale co mam zrobić jak pojadę na wycieczkę w plener ?????? targał laptopa i podłączał go do FT817"
Nie generalizujcie, wyraźnie napisałem: "...czy w dzisiejszych czasach umiejętność nadawania na kluczu sztorcowym jest bezwzględnie konieczna." Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w obu przypadkach użyć klucza automatycznego.
Bogusław sp7ivo
  
N2XJN
30.06.2011 22:05:56
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 454 #725325
Od: 2010-9-1



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
sp7ivo no to zes mnie chwycil?

Wychodzi na to ze iskra lub stukanie nie mozna bylo nadawac glupot bo trzeba bylo sie domyslac co jest na koncu.... lub tez podawac za kazdym zakonczeniem slowa jakis znak przystankowy..
  
sp5mnj
30.06.2011 22:56:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #725379
Od: 2009-12-19


Ilość edycji wpisu: 1
    sp7ivo pisze:

    {sp5mnj}"Brak, czy też awaria maszyny (komputera) oddali nasz udział w ważnej imprezie. Bo nie umiemy nadawać inaczej."
    {sq9geh}"...ale co mam zrobić jak pojadę na wycieczkę w plener ?????? targał laptopa i podłączał go do FT817"
    Nie generalizujcie, wyraźnie napisałem: "...czy w dzisiejszych czasach umiejętność nadawania na kluczu sztorcowym jest bezwzględnie konieczna." Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w obu przypadkach użyć klucza automatycznego.
    Bogusław sp7ivo



...Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w obu przypadkach użyć klucza automatycznego...

No widzisz Bogusław, właśnie o to chodzi... i dokończę...
...a co stoi na przeszkodzie nauczyć się na kluczu sztorcowym??

I tak wracamy do początku naszej drogi nauki nadawania.
Czy warto coś pominąć, skoro to takie proste??

Andrzej

p.s. tu też jest skrót myślowy...nie atakować...proszę
  
sp5mnj
30.06.2011 23:17:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #725410
Od: 2009-12-19
    sq5m pisze:

      sp5mnj pisze:


      Więźniowie w jednym z zakładów odosobnienia, porozumiewali się za pomocą...no właśnie ...czego?...alfabetu Morse'a, stukając w rury wodociągowe

    No właśnie Andrzej, zawsze mnie zastanawiało jak można zróżnicować kropki od kresek przy stukaniu w rurę.



Mariusz
przepraszam, że pominołem.

Na czym to polega?
Jak zaczniesz wystukiwać "miarowo" znaki zauważysz odpowiednie interwały między znakami, nie będzie tylko tonu.
Kwestia odpowiedniego dekodowania kombinacji.
Czyżby za mało było treningu na sztorcu bez tonu (na sucho) oczko
Ale po co ja to piszę. Ty akurat to wiesz.

Andrzej
  
sq5sts
01.07.2011 01:24:46
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #725490
Od: 2011-6-12


Ilość edycji wpisu: 2
- Melodyka...
- Mit Klucza...
- Sposób trzymania klucza...
- Śpiewanie znaków - Da Da Di, Di Da Di Di...
- Rozpoczynanie nauki od 4-6 grup...
- Powtarzanie wszystkim, że byle kot z drewnianymi uszami nigdy się tego nie nauczy...
i trochę innych wojskowych nawyków

tyle wystarczy by zabić telegrafię w Polsce...

Długo się zastanawiałem czy to dobrze, czy źle że brakuje telegrafii na egzaminie i dochodzę do wniosku, że nie ma to większego znaczenia...
Dla całości krótkofalarstwa ważnym powinno być by przybywało chętnych więc piętrzenie przeszkód i trudności raczej dobrze nie wpłynie na ten proces... (Choć jak słychać na przemiennikach przydały by się testy psychologiczne i dla nowych i dla starych... oczko )

... Natomiast telegrafia... telegrafii nie potrafiono nauczać poza jednostkami wojskowymi w czasach gdy była wymagana na kategorie A...
Nie potrafimy nauczyć i teraz... Ciągną się za nami te same stereotypy...


Ja nie wiem z czego to wynika... może z najprostszego mechanizmu...
"skoro mnie nauczono w ten sposób to znaczy, że tak właśnie powinno się nauczać" w zasadzie taka postawa nijak przystaje do rzeczywistości... do psychiki młodego człowieka który niejednokrotnie nigdy nie będzie wykonywać rozkazów... siedzącego godzinami w internecie... do jego możliwości... i jego umiejętności przyswajania wiedzy podawanej w interaktywny sposób...
Kto uczył dzieciaki a nie tylko kadetów wie że liczy się FUN AND FREESTYLE...
my z nimi bardzo często nie potrafimy rozmawiać nawet o zakupach, że nie wspomnę o dziewczynach...
więc worki z zasadami możemy sobie darować...

To co opisałem to tylko metoda... znacznie większym naszym grzechem jest motywacja...
Jeżeli nawet ustalimy, że można się tej telegrafii nauczyć w łatwy i przyjemny sposób na poziomie który pozwoli nam się nią bawić w zawodach, dx'ach czy nawet tylko w morse ruunerze... to wytłumaczenie dzieciakowi po co to robimy jest zadaniem, które wykracza poza możliwości wielu z nas...

i to chyba największy grzech starych telegrafistów... oczko
dlatego tak ważny dla mnie jest tu wpis np. Wieśka XJN, czy Bogusława IVO

ps. bardzo się cieszę, że ożył ten temat...
Ostatnia sensowna dyskusja tego typu odbyła się na forum QRP półtora roku temu... i rok temu na tym forum...
to zdecydowanie zbyt rzadko by przyciągnąć nowych... nawet tylko z pośród krótkofalowców

Liczy się tylko efekt końcowy!

_________________

http://www.reaktywacja.org.pl/
  
SQ9GEH
01.07.2011 08:43:32
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków JO90WB

Posty: 885 #725557
Od: 2009-5-28


Ilość edycji wpisu: 1
Panowie pamiętajcie ze sama telegrafia jest różnorodna. Czyli szkolenie adeptów do HST opisane przez mojego imiennika jest jak jak najbardziej dobre ale to jest szkolenie sportowców. to samo tyczy się miłośników zawodów gdzie wymagane są inne umiejętności. A co innego musi umieć kolega który chce pogadać na paśmie otwartym tekstem. Dwa lata temu w Burzeninie była właśnie długa debata na ten temat zapoczątkowana przez Macka SP7VVK wiec pewnie kilku kolegów ja pamięta.

Sam jestem z pokolenie które doszkalało swoje umiejętności na programie SuperMorse w celu zdania egzaminu na "A" i wiem ze można nauczać telegrafii w przyjemny sposób ale jak pisał przedmówca jest nadal orka dla zdeterminowanych. I nie wszystkie metody wojskowe są złe bo ja trenowałem nadawanie rzy pomocy książki a potem za radą Maćka nadawałem z głowy wierszyki dla dzieci typu "wlazł kotek na płotek" i zawsze jak sprawdzam klucz i prędkość to nadje kilkakrotnie swój znak a potem "Ala ma kota a kot mam Ale " albo coś podobnegowesoły

A wracając do "FUN AND FREESTYLE" to na androida jest gra Morse code attack tylko ma trochę za dużo znaków interpunkcyjnych ale tego można się nauczyć
_________________
Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.

Vy 73 Bogusław
  
Electra19.04.2024 21:10:08
poziom 5

oczka
  
sq5sts
01.07.2011 09:12:06
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #725569
Od: 2011-6-12


Ilość edycji wpisu: 1
    SQ9GEH pisze:

    I nie wszystkie metody wojskowe są złe ...


Oczywiście, każda metoda jest dobra pod warunkiem że doprowadzi cie do celu...
W pierwszym zdaniu napisałem, że mój samouczek nie jest dla krótkofalowców z długim stażem ...
Powiem więcej, jeżeli ktoś już raz kiedyś uczył się na sposób wojskowy, lub słabo sobie radzi z klawiaturą i z komputerem nie powinien sięgać po moją propozycję... "wojskowa" może się okazać dla niego lepsza...



    tom_sp5xo pisze:


    Ciekaw jestem czy to też można twoim zdaniem (i zdaniem innych dyskutantów) zrobić w wersji "fun and freestyle" i czy ktoś, kto wykuje na blachę antenna book, by przestać zadawać głupie pytania będzie odstawiony do kąta jako nieprzystający do rzeczywistości ? : ) .....
    Pytanie jakich efektów oczekiwać od tak przyswajających?....



a jaki jest ten cel...
Cel to sprawa indywidualna...

Ktoś będzie chciał robić DX'y ktoś inny startować w zawodach , ktoś tam pożuć szmaty...
Każdy, cel dla siebie postawi przed sobą sam... Nie widzę potrzeby by na tym etapie za cel postawić sobie zdobycie mistrzostwa świata w HST czy swobodnej rozmowy z kolegami po Polsku... Moim pierwszym celem było pobić scrin'a z "morse runnera" który mi podesłał Rafał SQ5FWR... to doskonały cel... po nim były następne... i wiele jeszcze przede mną...

Czy może być Fun w nauce na 2 poziomie wtajemniczenia... Myślę, że tak...
ale by było zabawnie do tego potrzeba kolegów, którym będzie się chciało wejść z nami w taka zabawę...
potrzeba grupy która będzie się stymulować nawzajem do pracy i będzie rywalizować ze sobą...

Tomek jak zawsze próbujesz poskromić moją bezpośredniość...
jesteś bez szans... wesoły)

pozdr sts
_________________

http://www.reaktywacja.org.pl/
  
sp5mnj
01.07.2011 18:05:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #725933
Od: 2009-12-19
    sq5sts pisze:


    .....
    ... Natomiast telegrafia... telegrafii nie potrafiono nauczać poza jednostkami wojskowymi w czasach gdy była wymagana na kategorie A...
    Nie potrafimy nauczyć i teraz... Ciągną się za nami te same stereotypy...

    .....


Już miałem nic nie pisać w tym temacie.
Jednak, Paweł, te słowa...jestem pod wrażeniem...i obyś miał rację...
Od 2001 roku (czy jakoś tak) zniesiono telegrafię w wojsku, zastępując ją innymi nowocześniejszymi środkami przekazywania informacji. Jednak ta emisja i rodzaj pracy, są nadal wykorzystywane, i myślę, że nie dla tradycji, a raczej jako alternatywa, gdy inne środki zawiodą.
Tak, więc, stereotypy poszły spać.
Nauka telegrafii, odbioru, czy nadawania, wymaga solidnej dyscypliny.
Inaczej zakończy się to wynikiem 0, 1, 2, jeżeli chodzi o grupę ludzi zaangażowanej na początku w ilości ok. 20.
To nie wina stereotypów, i na nic zawalać tu winę.
Nowe metody nauczania są mierne (ale warto szukać).
Piszę to na podstawnie wnikliwej obserwacji pasma i tego Forum.
Jednak metody stosowane w ostatnich 30 latach przemawiają na korzyść stereotypów - sprawdzonych i efektywnych metod, które pozwoliły na funkcjonowanie na paśmie wielu radiotelegrafistom, z bardzo dobrymi wynikami. (jeżeli chodzi o wzory, na pewno znajdziesz je we własnym otoczeniu)
Ponieważ, jestem za tym, co jest lepsze.
Skłaniam się do stosowania stereotypów (pozytywnych, oczywiście).


Andrzej
  
mareczek
01.07.2011 18:27:36
poziom 2



Grupa: Użytkownik

QTH: Wrocław

Posty: 91 #725946
Od: 2011-4-7


Ilość edycji wpisu: 1
Odnośnie nadawania otwartym tekstem. W SP nie jest to raczej modne. Zazwyczaj stacja polskim zdarza się nadać kilka zwrotów grzecznościowych. Natomiast swego czasu zaówazyłem iż jest to popularne w USA. Często amerykanie opisują wsztstko otwartm angielskim. Podają wiek, zawód, opisują rodzinę, zainteresowania dodatkowe. Do ułomków jeśli chodzi o CW raczej nie należę ale przy takich łacznościach ja jednak muszę chwycić za kartkę i długopis i zapisywać. Inaczej sie nie da. Może przyczyna jest też taka iż nie za tęgo u mnie z angielskimoczkoRadzić sobie radzę, bez problemów ale tylko w kwestiach naszego hobby. Mogę dość długo nawijać ale jak mnie angol zapyta we Wrocławiu o drogę gdzieś tam to leżę! Nie wiem co mam powiedzieć, jak objaśnić. Myślę iż odbieranie w szybkim tempie otwartego tekstu , po polsku czy w innym jezyku to naprawdę mistrzostwo!!!
Chociaż dla mnie, niewyobrażalnym wzorem jest możliwość równoczesnego nadawania i rozmawiania z kolegą stojącym obok stacji!!! Raz spotkałem taką osobe. Nadawał w tempie jakieś 30 grup i ze mną rozmawiał!!! Szok!wesoły
73 Marek sp6nic Wrocław
  
SQ9GEH
01.07.2011 22:01:34
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków JO90WB

Posty: 885 #726144
Od: 2009-5-28


Ilość edycji wpisu: 1
    sq5sts pisze:

      SQ9GEH pisze:

      I nie wszystkie metody wojskowe są złe ...


    Oczywiście, każda metoda jest dobra pod warunkiem że doprowadzi cie do celu...
    W pierwszym zdaniu napisałem, że mój samouczek nie jest dla krótkofalowców z długim stażem ...
    Powiem więcej, jeżeli ktoś już raz kiedyś uczył się na sposób wojskowy, lub słabo sobie radzi z klawiaturą i z komputerem nie powinien sięgać po moją propozycję... "wojskowa" może się okazać dla niego lepsza...


tu trafiłeś w sedno. Klawiatura to mój wróg oczko o może dlatego denerwują mnie Morse Runner i często RufzXP bo rozpraszam się szukając odpowiednich klawiszy pan zielony
_________________
Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.

Vy 73 Bogusław
  
sq5sts
01.07.2011 22:55:12
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #726171
Od: 2011-6-12


Ilość edycji wpisu: 1
    sp5mnj pisze:


    W latach 70-tych ubiegłego stulecia na siłę (nie mój wybór) zostałem instruktorem nauki telegrafii.
    "Ośrodek szkolenia radiotelegrafistów" w Nowym Dworze Mazowieckim. (dziś już śladu po nim nie ma)
    Spotkałem dużą grupę ludzi, których celem miało być opanowanie telegrafii na znośnym poziomie (12 gr/min).
    Nie wszyscy czuli się na siłach, nie wszyscy mieli predyspozycje, nie wszyscy chcieli.
    Cel jednak był jeden, albo nauczysz się telegrafii albo.......
    Spróbujcie postawić się w takiej sytuacji
    No co, zupełna załamka, w szczególności dla tych, którzy w ogóle nie wiedzą o co chodzi.



Widzę Andrzej że ty odebrałeś mój wpis osobiście... - niepotrzebnie
Ciebie ten wpis nie dotyczy... wręcz przeciwnie...
Zdanie, które przytaczasz dotyczy systemu, który na poziomie związku i oddziałów nie wypracował metody zachęcenia i szkolenia młodzieży w stopniu, który zapewniłby świeży dopływ miłośników tej emisji na poziomie nie przynoszącym nam wstydu...
Systemu, który na poziomie kraju Państwa zrezygnował moim zdaniem przedwcześnie z kształcenia ludzi którzy daj Bóg oby nie byli nigdy potrzebni...

co do metody... chmm...
ta która opisałem jest propozycją a nie rozwiązaniem...
Andrzej, weź pod uwagę fakt, że od tamtego czasu typ i psychika kursanta uległy znacznej zmianie...
największą bolączką 20 - 25 - 30 letniego faceta nie związanego z żadną służbą to "czas"... Taki gość pracuje na dwa etaty i nieliczne wolne chwile kradnie dziecku i żonie... Co wiemy jeszcze o nim?
Zazwyczaj nieźle posługuje się komputerem, klawiaturą, w dzieciństwie spędził wiele godzin na grach...
Metoda musi być dostosowana do takiego zabieganego typa... Twój kursant w latach 70 to zupełnie inny przypadek...


    sp5mnj pisze:


    Skłaniam się do stosowania stereotypów (pozytywnych, oczywiście).
    Andrzej


ja również... najcenniejsze z Twoich to determinacja systematyczność i pozytywna motywacja

p.s.
20%? oczko
_________________

http://www.reaktywacja.org.pl/
  
N2XJN
02.07.2011 01:32:11
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 454 #726224
Od: 2010-9-1



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 14
sq5sts
cytat"największą bolączką 20 - 25 - 30 letniego faceta nie związanego z żadną służbą to "czas"... Taki gość pracuje na dwa etaty i nieliczne wolne chwile kradnie dziecku i żonie... Co wiemy jeszcze o nim?
Zazwyczaj nieźle posługuje się komputerem, klawiaturą, w dzieciństwie spędził wiele godzin na grach...
Metoda musi być dostosowana do takiego zabieganego typa... Twój kursant w latach 70 to zupełnie inny przypadek..."



Komentarz:

Wiesz moze byc ze znajda sie i tacy jak opisales powyzej ... bo wiekszosc ktorych ja znam
w wieku 20 - 25 - 30 letniego faceta (Polakow)

to:
- dziewczynki
- imprezy
-praca na tyle zeby sie boss nie doczepil
-popijawki
-mecze

- samochod, komputer, rozrwywka wszelaka

-nauka z doskoku bo musza.. nie moga oblac.

a na koncu
-zona tez ale to nie wyklucza dziewczynek..


Konkluzja:

Mozg mlodego czlowiek jest tak glodny wrazen ze nawet swojej pracy nie wykonuje dobrze bo nie potrafi sie skupic.. chyba ze jest to jego pasja..lub widzi w tym korzysc, na ktora nie trzeba czekac do zakonczenia studiow

Nie maja "zadnych Bogow" kiedy sie prosza o prace to do rany przyloz.. prawie po rekach caluja..
Sa super przez pierwszych pare dni.. no miesiac...czasem trzy..

Kiedy juz troche zalapali wiedzy to zaczynaja sie lenic, stawiac, kombimowac cwaniakowac, a na koncu odchodza z firmy okradajac swojego bosa i wlasciciela z kontaktow ktore on wyrobil sobie latami.. wchodzac mu z brudnymi buciorami i bez pardonu w business obrabiajac mu dupe i przy okazji podkreslaja ze to oni teraz beda robic taniej i szybciej..Ze bos byl zly a oni dobrzy..

W rezultacie przez brak doswiadczenia i infrastruktury..nie potrafia sobie czesto poradzic z praca
Ale przez swoja pazernosc wybili polowe businesu bylego bosa..Lub czasem go wogole polozyli na lopatki..
Przez co pozostali pracownicy traca prace...

Wczesniej po godzinach robili fuchy za plecami bosa i jego materialem u klientow bosa..!!!!

Takie sa realia mlodych ludzi... wymienionych powyzej.. znam takich przypadkow wiecej niz setke przez lata bycia miedzy ludzmi..
Nie trzymasz pracownika za morde to sie nie nauczy ani pracy ani czegos wiecej..
nie trzymasz ucznia za morde to bedzie tylko zaliczal
w wojsku trzymali za morde i ludzie sie telegrafi nauczyli, bo zolnierz przepustki nie dostanie za kare..I jego dziewczyna moze zmienic zaiteresowania..





Obecnie trzymanie za morde ma juz cywilizowana postac: - nikt na nikogo nie krzyczy...dowiadujesz sie poprostu ze juz nie pracujesz.






wiec jak tu sie uczyc telegrafii.



sq5sts
Gratuluje ci bycia innym..


  
SQ6IUV
02.07.2011 02:05:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: JO80VS

Posty: 2299 #726231
Od: 2010-1-13



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Można spojrzeć na to z innej strony..

Ja mam 37 latek i CW już trochę się mnie zapomniało - a mam na szequ dobre markowe wiosła.
Każdy ma jakieś tam swoje przyzwyczajenia - jeśli Ktoś trenuje i działa w tym to wiadomo, że będzie doskonalszy.

Umiejętność CW - Dziś ująłbym coś na miano takiego gadżetu - którego nie Każdy posiada ale czasem się tam pochwali że go ma.

Trening czyni Mistrza - a nie używany organ zanika oczko

Ale z drugiej strony patrząc - CW to Epoka Kamienia Łupanego.
Kumpel Krótkofalowiec (CW Men) - dla przykładu - mordy nie otworzy, cyfrówa za trudna bo i obsługa kompa na bezwładnym prawie poziomie, na qrz.com go nie ma i się chowa pod kluczem.

A że ktoś lubi stukać czy tam pukać to przecież niech sobie lubi.....
ja tam wole pykać co innego. wesoły

Panowie - CW w Dzisiejszych czasach nie jest żadnym "Szpanerstwem" raczej "Cofką w Czasie" albo "Tęsknotą" do czegoś co już "Przeterminowane".
  
N2XJN
02.07.2011 02:17:33
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 454 #726236
Od: 2010-9-1



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 3
SQ6IUV
nie no
... zgadzam sie....
37 lat to juz wiek w ktorym dzieci rosna, roboty nie wolno stracic, dlugow sie nabralo,troche fanu tez trzeba...i to niekoniecznie telegrafi...
Ale te 7 lat po 30tce szalenia zmieniaja czlowieka..

Moge ci przewidziec ze w wieku 45... wejdziesz w okres kryzysu wieku sredniego..wesoły
W tym wieku dzieciaki juz odrosly , troche latwiej sie zyje, troche wiecej czasu na motyle wesoły
Nagle okaze sie ze motyle maja zupelnie odmienne zdanie o tobie niz wlasna zona i dla nich jestes interesujacym przystojnym zabawnym i wartosciowym...Sa od 20 lat mlodsze...i "potrafia sie zakochac" na chwile wesoły


Tak to pracuje...


  
SQ6IUV
02.07.2011 03:36:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: JO80VS

Posty: 2299 #726245
Od: 2010-1-13



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
A to pochwal się ile grup/min jak miałeś 45 latek. wesoły
... no o ten Kryzys Wieku Średniego...? to jak to się szybko pyka "kluczem" w takim wieku? oczko
i ile sztuk idzie wyrwać? lol

... pytam na "wszelki wypadek" bardziej doświadczonego. lol
... ja na razie nie mam zamiaru Łapać Motyli - póki stara się nie zestarzeje (ta na Avku z lewej) oczko
  
Electra19.04.2024 21:10:08
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 5 / 7>>>    strony: 1234[5]67

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » TELEGRAFIA - CW » JAK NAUCZYŁEM SIĘ TELEGRAFII - OPIS MORSE RUNNER'A, RUFZXP I INNE TAKIE TAM...

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny